Dziwny sen, który odniósł się do mojego codziennego myślenia

[HakirimJP]

Witam.
Jestem troszkę podłamany.
Parę dni temu, wieczorem, myślałem sobie o moim egzaminie. No i zasypiając też o nim myślałem, więc niedziwne jest, że mi się przyśnił tamtej nocy.
Egzamin w moim śnie był okropny. Oczywiście jak to w śnie, zawsze jest coś przekręcone.
Godzinę przed samym egzaminem dowiedziałem się, że będzie trzeba na nim zrobić coś czego nigdy nie robiłem i nie uczyłem się. Mianowicie żąglowanie piłką do nogi raz lewą noga a raz prawą przez 1 minutę[?]. Pamiętam jak biegałem załamany wokół placu WORDu i próbowałem się tego nauczyć, ale kompletnie mi to nie wychodziło, dodatkowo tuż przed egzaminem zobaczyłem, że mam tylko 20zł a egzamin kosztuje 100zł[?]. Wiem, że to dziwne rzeczy ale wiadomo, że w snach nie ma nigdy nic takiego do końca prawdziwego co jest w życiu.
Tuż przed samym egzaminem się obudziłem, i byłem potwornie zestresowany i ciągle myślałem o tym egzaminie. A teraz strasznie się nim przejmuje przez niego, a byłem taki pewny siebie, a teraz wszystko się rozpadło, do tego na ostatniej jeździe zrobiłem taki głupi błąd, przez który byłem później ciągle roztargniony. Dodatkowo dziś dowiedziałem się datę swojego egzaminu. Przez to wszystko głównie przez ten sen jest podłamany. Wydaje mi się, że nie zdam, choć nie jeden instruktor chwalił moja jazdę. Do egzaminu jeszcze trochę a ja już się stresuję, czuje, że na egzaminie wybuchnę stresem, dodatkowo dostałem chyba najgorszy możliwy termin i godzinę. Jak się przestawić z powrotem na takiego pewnego siebie?

Wiem, że może moja historia jest dziwna, a raczej sen, ale wiadomo jakie dziwne są sny. Nie mniej jednak jest to prawda i jeżeli ma ktoś zamiar podważać moją prawdomówność to niech nic nie pisze. Wiem, że na tym forum są takie osoby, które rozpętują niepotrzebną dyskusję na ten temat.

Pozdrawiam, Hakirim

[eszmeraldka]

:) Nie widzę sensu podważania twojej prawdomówności..
Sny mają to do siebie, że są potwornie zagmatwane, bezsensowne i potrafią sporo chaosu do życia wprowadzić. Wiem coś o tym, bo ostatnio też snią mi się dziwadła.

Nie powiem ci "Nie stresuj się", bo wiem, że to niewiele pomoże. To normalne, że się stresujesz. W końcu to wazny egzamin, który na pewno chcesz zdać. Wydajesz na to pieniądze, nie aż takie małe, więc szkoda to wywalać w błoto. Ważne tylko byś nie panikował nie potrzebnie. Nie twórz sobie milionów możliwych scenariuszów, kiedy oblewasz, bo nie umiesz żonglować piłką, albo nie wiesz jakiej mocy są żarówki ;)
I pomyśl, że nie ma czegoś takiego jak najgorsza możliwa data i godzina na egzamin. Kazda dobra, jak każda inna. Jeździsz teraz eLką pewnie o różnych godzinach i skoro Cię chwalą, to znaczy że nie jest tak źle. Egzamin to jazda prawie jak każda inna. Czy będzie pustka na drogach, czy korek, czy śnieg... wszystko ma swoje plusy. Wystarczy jeśli będziesz skupiony na tym co robisz i nie spanikujesz.

Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
Mam nadzieję, że do czasu egzaminu się wyciszysz i uspokoisz, bo to Ci bardzo pomoże.

[Juman]

Nie ma co się przejmować - to tylko sen. Mi dwa dni przed egzaminem śniło się że aby wyjechać na plac muszę z egzaminatorem w bilarda wygrać :P Niestety gdy brałem już kij obudziłem się, więc nie poznałem wyniku:P A egzamin (łączony) zdałem bezbłędnie (prawie :) ). Jak czekałem na swoją kolej na jazdę to się stresowałem, ale potem jak wsiadłem do samochodu, ruszyłem i kawałek przejechałem to totalny spokój, aż sam się dziwiłem. Grunt to spokój i nie wierzyć w przesądy :D

[HakirimJP]

Dzięki za pomoc, ale dlaczego ten sen aż tak wpłynął na moją psychikę? Przecież, ja wcześniej byłem tak pewny siebie,a teraz jestem taki załamany, i wydaje mi się, że nie zdam, męczy mnie to. Muszę kupić jakieś tabletki ziołowe na uspokojenie.
A co do terminu egzaminu, 22 grudnia, godz. 14:00 mówi chyba samo za siebie. Dodam, że to egzamin łączony.

[ButterflyEffect]

Rany, nie ma się co przejmować snami ;)
Wiadomo, czasem się sprawdzają, ale generalnie to jakbym np. ja miała się przejmować tym, co mi się śni, to ojj, masakra, chyba bym z domu nie wyszła, a i to by nie wystarczyło ;)
Mi też się śnił egzamin parę razy (przed pierwszym egzaminem) bo za dużo o tym myślałam i za bardzo się stresowałam i też mi się śniło, że nie zdaję, egzaminator krzyczy, że w ogóle nigdy prawa jazdy nie dostanę i nie wiem, co jeszcze :P
Rada: wyłączać na noc podświadomość i myśleć o czymś miłym ;)

I jeszcze jedno:

22 grudnia, godz. 14:00 mówi chyba samo za siebie (egzamin łączony).

Jakoś nie bardzo rozumiem czemu ta data (czy też godzina?) ma mówić o tym, że egzamin jest łączony :P Ja miałam też o 14tej egzamin, a miałam samą praktykę ;)

[HakirimJP]

I jeszcze jedno:

22 grudnia, godz. 14:00 mówi chyba samo za siebie (egzamin łączony).

Jakoś nie bardzo rozumiem czemu ta data (czy też godzina?) ma mówić o tym, że egzamin jest łączony :P Ja miałam też o 14tej egzamin, a miałam samą praktykę ;)

Nie o to mi chodziło, to że egzamin łączony to tak sobie dodałem, ale to nie ma wynikać z tego. Ale dla Św. spokoju zmienię. :) Chodziło mi o to, że taki termin mówi sam za siebie.

[Magis]

taki termin mówi sam za siebie

A co ten termin mówi?

[eszmeraldka]

Aaa tam, nie taki termin straszny, jak go malujesz ;)
A czemu tak wpłynął na ciebie ten sen.. nie ma co się doszukiwać. Po prostu czasem tak bywa, że byle drobnostka potrafi wytrącić z równowagi. Jest coraz bliżej tego dnia, więc zaczyna do ciebie docierać, że to się dzieje naprawdę.. ;)
Kup sobie meliskę, zajmij myśli i cialo czym iinnym (fajna komedia, lodowisko, dobra herbata, kino.. cuda potrafia zdziałać..:) )

[Lajczilla]

HakirimJP nie masz się czym przejmować :) Jeśli twierdzisz że instruktorzy Cię chwalą to nie powinieneś się tym snem przejmować tylko idź i zrób swoje:) wiem łatwo powiedzieć trudniej zrobić:) data też nie jest straszna jak każda inna wszystko ma plusy i minusy po prostu idź i nie przejmuj się niczym bo nie warto umiesz jeździć to się nie martw reszta jakoś się sama ułoży pozdrawiam:)

[ciubas]

i moze tak zupelnie na wszelki wypadek naucz sie zaglowac ta pilka, nie zaszkodzi a moze pomoc ;)

a tak zupelnie serio, czasami stres jest nieodczuwalny swiadomie ale wewnetrzeni gdzies siedzi i czasami potrafi przedostac sie do swiadomosci - a w snach to jest najlatwiejsze.

dlatego lepiej ze teraz to wyszlo niz np dzien przed egzaminem a co do daty, pomysl sobie jaki super prezent dostaniesz jak zdasz i to dzien przed swietami!

osobiscie polecam jedna motedo: mysl jak juz zdasz, dzieki temu sie programujesz ze zdasz i myslisz juz co zrobisz jak zdasz i takie fajne kolo sie robi ze stres troche sie zmiejsza - doszedlem do tego po 5 razie, kiedy sie ciagle blokowalem ze musze pierw zdac i odpiero wtedy - ale na ostanim terminie zmienilem myslenie i sie udalo,

wiec w skrocie: naucz sie zaglowac ta pileczka, pozdrawiam ;)

[Neurot]

http://www.eioba.pl/a78607/swiadomy_sen ... _swiadomie

Polecam (nawet na przyszłość)

[scorpio44]

Ja bym polecił jeszcze to: http://www.toja.com/lucidity/
ale szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem, co temat snu kolegi HakirimJP ma wspólnego z tematem snów świadomych.

Co do tego snu - szczerze mówiąc, mnie on - po całkowitym obudzeniu się i przytomnym stwierdzeniu, że to był tylko sen - raczej by rozśmieszył, a nie zdołował. :)

[skov]

Mi dwa dni przed egzaminem śniło się że aby wyjechać na plac muszę z egzaminatorem w bilarda wygrać : :D

no to mamy wspaniały sposób na rozładowanie emocji przed egzaminem :D

[S!leS!aN]

HakirimJP, chopie nie stresuj sie, nie myśl o tym i bydzie dobrze. :) Wiem że łatwo powiedzieć, ale taka prawda. :)

ps. pośpiewej sie kilka razy to co mosz za Hakirimem i sie rozluźnisz :) a tak w ogóle to JP. 8)

[Lewy]

Takimi snami nie ma co sie przejmowac. Wiadomo ze dzien przed waznym wydarzeniem miewa sie koszmary iz wszystko pojdzie zle itp. Tak poza tematem to fajne strony o tych snach, mozna by zalozyc osobny watek o naszych najdziwniejszych snach bo kazdy ma ich pelno :D