Witam.
Mam głupie pytanie, za które może mi się oberwie;) Prawo jazdy mam od prawie roku. Od zdania prowadziłam samochód może 3 razy. Wszystko uleciało już z pamięci, co? jak? kiedy? I właśnie, dojeżdżam do skrzyżowania, mam włączony 4 bieg, jadę 50km/h. Czy mogę puścić nogę z gazu, powoli dojechać do skrzyżowania na 4 biegu, po czym wrzucić dwójkę i z niego zjechać? czy trzeba puścić gaz zwolnić, zredukować do 3, i dopiero wtedy dwójkę? Może prościej, czy jadąc na 4 biegu mogę dotoczyć się do skrzyżowania gdzie będę musiała wrzuć dwójkę i skręcić?