Opanowanie techniki jazdy po lodzie?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Opanowanie techniki jazdy po lodzie?

Postprzez blueconnect » wtorek 24 lutego 2009, 10:05

mam pytanie, czy ktoś się orientuje gdzie odbywają się kursy doszkalające.Nawet nie wiem jak to dokładnie nazwać!!
"jazda samochodem po lodzie?"

Polega to na opanowaniu technik jazdy podczas trudnych warunków atmosferycznych( lód, śnieg, deszcz)
Opanowanie poślizgów itd
czy ktoś o tym słyszał?
jestem z Katowic:)
16.02.09- Placyk (+)
16.02.09- Miasto (+)
P.J odebrane:)

-------------------------------------------------------
Marzenia się spełniają ; - )
Avatar użytkownika
blueconnect
 
Posty: 16
Dołączył(a): wtorek 27 stycznia 2009, 12:17
Lokalizacja: K-CE

Postprzez lupus » wtorek 24 lutego 2009, 10:35

Jest sporo szkół doskonalenia techniki jazdy. Ja byłem na takim szkoleniu w Gliwicach w szkole ABJ Lanette
Avatar użytkownika
lupus
 
Posty: 102
Dołączył(a): czwartek 25 września 2008, 11:05
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kev » wtorek 24 lutego 2009, 14:17

Trzeba było przyjechać na pas na ul.Bora Komorowskiego do Krakowa to miałbyś szkolenie za darmo.Na czym chcesz - śnieg lub lód (zależy gdzie się bardziej wyslizgało :P) .
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez lupus » wtorek 24 lutego 2009, 14:45

A i owszem, warunki na pasie startowym wyśmienite :D Powiedziałbym że aż za dobre. Na takim lodzie jak był ostatnio to ćwiczenie np. awaryjnej zmiany pasa mija się z celem, auto wcale nie reaguje na szybszy ruch kierownicą :) Niestety zima ma się już ku końcowi więc spóźnialscy mogą się już nie załapać na darmowy snow drifting ;)
Avatar użytkownika
lupus
 
Posty: 102
Dołączył(a): czwartek 25 września 2008, 11:05
Lokalizacja: Kraków

Postprzez blueconnect » wtorek 24 lutego 2009, 15:47

powiedzcie mi jeszcze czy na takim kursie trzeba mieć prywatny samochód???????
i ile taki kurs kosztuje??:)

bardzo żałuje, że nie mogłam przybyć do Krakowa niestety dopiero tydzien temu zdałam prawko!:D
16.02.09- Placyk (+)
16.02.09- Miasto (+)
P.J odebrane:)

-------------------------------------------------------
Marzenia się spełniają ; - )
Avatar użytkownika
blueconnect
 
Posty: 16
Dołączył(a): wtorek 27 stycznia 2009, 12:17
Lokalizacja: K-CE

Postprzez marcij » wtorek 24 lutego 2009, 16:01

Z calm szacunkiem , ale opanuj najpierw jazde samochodem w normalnych warunkach, a dopiero potem zajmuj sie trudnymi. Chec samodoskonalenia jest bardzo sluszna , ale w Twoim przypadku jest na to zdecydowanie za wczesnie. Pojezdzij rok , dwa i wtedy mozna sie powoli za czyms takim rozgladac. A puste place sa w kazdym miescie i oczywiscie warto sie na nich poslizgac. Zreszta o wszystkim juz bylo na forum.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez kev » wtorek 24 lutego 2009, 16:24

Aż mi się scyzoryk otwiera w kieszeni jak coś takiego czytam.

Zwariowałeś chyba...

Im wcześniej tym lepiej. Według mnie to przynajmniej 1 godziny jazdy po macie poślizgowej powinna być obowiązkowa do zaliczenia w okresie max 2 tygodni od wydania prawa jazdy.
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ale-fajnie » wtorek 24 lutego 2009, 18:00

Kev, spokojnie :)

To kwestia indywidualnych zdolności i chęci podjęcia takiego szkolenia. Zależy, jak kto był szkolony na kursie. Poszukaj postów w stylu "boję się jechać szybciej niż 50 km/h". Niektórzy instruktorzy nie uczą jeździć, tylko uczą, jak zdać egzamin. Owszem, zgodzę się, po 30 godzinach nikt nie będzie mistrzem, ale bez przesady, prawda? Niektórzy po kursie będą musieli nabrać trochę ogłady, zanim przystąpią do takiego kursu, bo na miejscu może okazać się, że się boją, albo spowodują zagrożenie.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez marcij » wtorek 24 lutego 2009, 20:05

kev napisał(a):Aż mi się scyzoryk otwiera w kieszeni jak coś takiego czytam.

Zwariowałeś chyba...

Im wcześniej tym lepiej. Według mnie to przynajmniej 1 godziny jazdy po macie poślizgowej powinna być obowiązkowa do zaliczenia w okresie max 2 tygodni od wydania prawa jazdy.


Pojezdzisz troche dluzej niz trzy miesiace , to wtedy ocenisz to z odpowiedniego dystansu. Porownasz swoje wyczucie samochodu , opanowanie, zdolnosc przewidywania , i odpowiedniej reakcji na nagle zagrozenia. Tez mi sie wydawalo , ze kurs jest mi w zasadzie niepotrzebny i ze swietnie jezdze , ale kilometrow za kolkiem nic nie zastapi. Teraz mam swiadomosc ze tak nie bylo , i ze musze sie jeszcze wiele nauczyc. I dalej podtrzymuje , ze taki kurs slizgania owszem jest potrzebny, ale da znacznie wiecej , gdy osoba bedzie juz troche obyta z samochodem i bedzie miala ciut doswiadczenia w jezdzie w roznych warunkach.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez kev » wtorek 24 lutego 2009, 20:40

8. Nie powinno się cytować długiej wypowiedzi. Odpowiadając na post, cytujemy tylko potrzebne fragmenty, a resztę wycinamy. Zwłaszcza nie ma potrzeby cytowania całego ostatniego postu. post edytowany przez moderatora

Ok nie będę się tutaj wychwalał ale 3 miesiące to jeżdzę z prawem jazdy a wcześniejsze prawie 3 lata praktyki też swoje zrobiły. Wiadomo, że nie tak często jeździłem jak teraz ale zawsze.
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez slayer17 » wtorek 24 lutego 2009, 21:56

No to masz różnicę. :mrgreen:

Ty a osoba, która pierwszy raz siedziała na lewym fotelu na kursie.

Niekiedy widzę, jak osoby zaraz po zdanym prawku "walczą" z autem rodziców, który inaczej chodzi jak egzaminacyjny.

Tak jak marcij mówi. Trzeba nabrać doświadczenia i sprytu w obsłudze samochodu. Wtedy można się bawić zabawy poślizgami.
31.12.2008r. WORD Krosno - teoria, placyk, miasto +++

16.01.2009 - Prawko w kieszeni ;]
Avatar użytkownika
slayer17
 
Posty: 514
Dołączył(a): poniedziałek 13 listopada 2006, 18:32
Lokalizacja: Bieszczady ;P

Postprzez etto » wtorek 24 lutego 2009, 21:59

kev, wstęp na pas jest od strony Stelli Sawickiego ? I nikt się nie przyczepia ( Muzeum Lotnictwa ) ?
Prawko odebrane !
Koniec przygody z MORDorem w Krakowie.
etto
 
Posty: 9
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 13:00

Postprzez kev » środa 25 lutego 2009, 00:29

etto napisał(a):kev, wstęp na pas jest od strony Stelli Sawickiego ? I nikt się nie przyczepia ( Muzeum Lotnictwa ) ?

Jest od strony Stelli Sawickiego i od Jana Pawła 2 (taką dlugą drogą jakby osiedlową się jedzie).

Co do przyczepiania się to zależy. Ja się nigdy nie nadziałem ale ostatnio mój kuzyn musiał zwiewać bo przyjechały 2 radiowozy i 1 straż miejska.
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez lupus » środa 25 lutego 2009, 08:23

Zgadzam się z przedmówcami, jeśli ktoś nie potrafi jeszcze w miarę dobrze prowadzić auta to taki jednodniowy kurs doskonalenia jazdy to wyrzucenie kasy w błoto.
blueconnect napisał(a):powiedzcie mi jeszcze czy na takim kursie trzeba mieć prywatny samochód???????
i ile taki kurs kosztuje??:)

Najkorzystniej jest ćwiczyć manewry tym pojazdem, którym poruszamy się na co dzień. Nie tracimy wtedy cennego czasu na kursie na przyzwyczajanie się do nowego pojazdu. Każde auto inaczej się zachowuje, więc lepiej nauczyć się dobrze poznać i wykorzystać możliwości swojego. Tak też podchodzą do tego szkoły, szkolenie na własnym samochodzie jest tańsze, jednak jeśli ktoś nie ma własnego to z reguły jest możliwość ćwiczenia pojazdem należącym do danej szkoły. Cena za kurs 1 stopnia to wydatek rzędu kilkuset złotych. W sierpniu 2008 zapłaciłem 350 zł za takie jednodniowe szkolenie, potem całą zimę szlifowałem swoje umiejętności już za darmo ;)
Avatar użytkownika
lupus
 
Posty: 102
Dołączył(a): czwartek 25 września 2008, 11:05
Lokalizacja: Kraków

Postprzez blueconnect » środa 25 lutego 2009, 09:48

OK, dzięki za odpowiedzi. w takim razie poczekam!!!!!
jedno nie ulega wątpliwości kurs taki na pewno warto zrobić:)
Pozdrawiam serdecznie
16.02.09- Placyk (+)
16.02.09- Miasto (+)
P.J odebrane:)

-------------------------------------------------------
Marzenia się spełniają ; - )
Avatar użytkownika
blueconnect
 
Posty: 16
Dołączył(a): wtorek 27 stycznia 2009, 12:17
Lokalizacja: K-CE

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości