15 zasad dla prowadzących auto w stolicy

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

15 zasad dla prowadzących auto w stolicy

Postprzez qad » czwartek 12 marca 2009, 18:52

15 zasad dla prowadzących auto w stolicy

1. Zamknięcie lewego pasa ruchu dla robót drogowych to taka zabawa mająca na celu sprawdzenie do ilu dojdzie stłuczek gdy "pośpieszni" pędzący tym pasem będą sie starali uniknąć wpadnięcia na barierkę.

2. Migacze z wyprzedzeniem informują o twoim następnym ruchu w bitwie ulicznej, więc nie używaj ich.

3. Pod żadnym pozorem nie zostawiaj bezpiecznej odległości między tobą a poprzedzającym cię samochodem i to bez względu na szybkość jazdy. Jeśli to zrobisz, to przestrzeń ta natychmiast zostanie przez kogoś wykorzystana i sytuacja stanie się jeszcze bardziej niebezpieczna.

4. Im szybciej przejeżdżasz na czerwonym świetle, tym mniejsza szansa, że w kogoś uderzysz.

5. Samochód o największej masie niejako automatycznie uzyskuje pierwszeństwo. I pamiętaj, że niektórzy mają mniej do stracenia niż ty.

6. Hamulce należy wciskać jak najpóźniej i jak najmocniej aby dać szansę ABSom. Pulsujący pedał zapewnia przyjemny masaż dla zmęczonych stóp.

7. Informacje o robotach drogowych umieszczane są natychmiast za ostatnim miejscem, które umożliwiało zjazd w bok i tuż przed miejscem, w którym zaczyna się korek.

8. Nigdy nie wyprzedzaj z lewej, jeśli możesz z prawej. Zachęcamy do zawadzania o pobocze - po to jest utwardzone!

9. Ograniczenia szybkości to jakieś arbitralne liczby, które są tylko propozycjami dla kierujących.

10. Naucz się gwałtownie zmieniać pas ruchu. Warszawa jest głównym ośrodkiem slalomu drogowego, pozwalającego kierowcom ćwiczyć refleks. Zawdzięczamy to drogowcom, którzy utrzymując odpowiednią ilość dziur w jezdni pozwalaja nam zachować czujność.

11. Za normalne uważa sie trąbienie na samochody, które nie ruszą spod świateł natychmiast w chwili ich zmiany.

12. Wejście w kontakt wzrokowy z innym kierowcą daje ci natychmiastowe pierwszeństwo przejazdu.

13. W razie wątpliwości pamiętaj, że dzięki drogowskazom i tak skręcisz w przeciwnym kierunku niż byś chciał.

14. Zawsze zwolnij i obejrzyj się kiedy zobaczysz wypadek lub że ktoś zmienia koło. Jak będziesz miał szczęście, to będziesz dodatkowo świadkiem napadu rabunkowego.

15. Jeśli zapomnisz skręcić w jakąś ulicę, nie wahaj się wycofać. To da innym kierowcom ciekawszy "ruchomy cel" niż zwykłe pachołki drogowe.
Avatar użytkownika
qad
 
Posty: 142
Dołączył(a): sobota 10 maja 2008, 11:12

Postprzez PILU » czwartek 12 marca 2009, 19:25

Bardzo fajnie ukazane drogowe realia naszej stolycy :lol:
Szkoda tylko ze to naprawde ma miejsce :cry:
Mozna by do Wawy dolaczyc jeszcze kilka wiekszych miast bo uliczna wolna amerykanka to juz nasz sport narodowy.
Najlepsze w tym wszystkim jest to ze jadac na prawym fotelu z L na dachu musisz to wszystko ogarnac i nie zginac meczenska smiercia!
PILU
 
Posty: 52
Dołączył(a): sobota 07 marca 2009, 18:19
Lokalizacja: Kościelec

Postprzez Villemo90 » czwartek 12 marca 2009, 21:01

Doganiamy Ukraiński Lwów tam jest jeszcze zabawniej.
Avatar użytkownika
Villemo90
 
Posty: 12
Dołączył(a): wtorek 20 stycznia 2009, 23:01

Postprzez Khay » czwartek 12 marca 2009, 21:35

Brakuje mi kilku punktów.... :

16. Jeśli chcesz zmienić pas, nie przejmuj się tym, że ktoś na nim jedzie. Każdy zwolni lub zatrzyma się, jak zacznie mu zagrażać otarcie się o twoje auto.

17. Oznaczenia poziome to tylko wskazówki. Jeśli chcesz pojechać w lewo z pasa do jazdy prosto to tylko upewnij się, że ktoś nie wpadnie na pomysł by zrobić to samo z pasa do skrętu w prawo, zajeżdżając ci przy tym drogę (pirat!).

18. W miejscach gdzie zwykle tworzą się korki jak najdłużej jedź pasem, który zakorkowany nie jest. W "wąskie gardło" wjeżdżaj dopiero wtedy, gdy dalej się jechać nie da, bo pojawia się krawężnik/ barierka. Jeśli nikt cię nie wpuści, to patrz pkt. 16. A że innych przyblokujesz...? Cóż, życie.

19. Zakreskowane pola służą do tego, by rozsądny kierowca nie musiał zaprzątać sobie głowy strzałkami na jezdni. Pas, owszem, się kończy, ale jezdnia - nie. No i miejsce na drodze się nie marnuje. :)

20. Jeśli masz zielone - jedź. Jeśli masz zielone i nie możesz jechać, bo ktoś wjechał z innego kierunku i zablokował ci drogę - trąb. Prorokiem nie jesteś, więc skąd masz wiedzieć, czy się uda, czy nie? A zawsze to parę metrów bliżej celu!

Długo by tak można... ;)

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kev » czwartek 12 marca 2009, 22:26

Khay napisał(a):18. W miejscach gdzie zwykle tworzą się korki jak najdłużej jedź pasem, który zakorkowany nie jest. W "wąskie gardło" wjeżdżaj dopiero wtedy, gdy dalej się jechać nie da, bo pojawia się krawężnik/ barierka. Jeśli nikt cię nie wpuści, to patrz pkt. 16. A że innych przyblokujesz...? Cóż, życie.

Nie rozumiem takiego podejścia. Często sie widzi w Krakowie jak jadąc dwupasmówką za np 1 km jest zwezenie do jednego pasa a i tak wszyscy wala prawym bo jest korek. Gdyby auta jechaly dwoma pasami równocześnie i wjezdaly miedzy siebie na zasadzie zamka błyskawicznego to nie byłoby problemu. Kiedyś jak jechalem remontowaną Zakopianką to aż mi oczy wyszły na wierzch jak na odcinku prawie 3 km ludzie stali na prawym pasie w korku a lewy pas puściutki bo po tych 3 km było zwęzenie. Przejechalem w ciagu chwili ten odcinek i praktycznie od razu wjechalem na prawy.


A co do samych punktów to apropos Krakowa to dopisałbym jeszcze coś co mnie intryguje. Masa ludzi włącza kierunek jak "niby" skręca a wcale nie wykonuje manewru skrętu tylko po prostu droga tak prowadzi a za chwile naprawde skręcając np na skrzyżowaniu tego migacza już nie włączają. :roll:
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez tom9 » czwartek 12 marca 2009, 22:38

a ja do ludzi z Warszawy mam pytanie czy naprawde jest tak jak się mówi/pisze ?
Miałem się wybrać kiedyś do Warszawy zobaczyć własnie jak to wyglada, ale z braku czasu jeszcze tam nie dotarłem.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez kev » czwartek 12 marca 2009, 23:29

No ja też słyszalem różne dziwne rzeczy o Warszawie :) Ale to chyba zależy od miasta. W Krakowie np standardem jest ruszanie ze świateł dopiero 2-3 sekundy po zapaleniu się zielonego i to w najlepszym wypadku. Nawet nie mówie ile to trwa jak się ktoś zagapi czasami :P
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ===Dawid=== » piątek 13 marca 2009, 00:35

kev napisał(a):No ja też słyszalem różne dziwne rzeczy o Warszawie :) Ale to chyba zależy od miasta. W Krakowie np standardem jest ruszanie ze świateł dopiero 2-3 sekundy po zapaleniu się zielonego i to w najlepszym wypadku. Nawet nie mówie ile to trwa jak się ktoś zagapi czasami :P


oj to jest strasznie denerwujące :lol:
A wracając do Warszawy, w wakacje miałem okazje jechać na mazury przez Warszawę, i co? W obie strony jak jechaliśmy to za każdym razem się zgubiliśmy, pogratulować oznakowania. Szkoda żę GPS wtedy nie miałem.
Pozdrawiam, Dawid.
Avatar użytkownika
===Dawid===
 
Posty: 230
Dołączył(a): poniedziałek 02 października 2006, 19:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Robik » piątek 13 marca 2009, 00:52

14. Zawsze zwolnij i obejrzyj się kiedy zobaczysz wypadek lub że ktoś zmienia koło. Jak będziesz miał szczęście, to będziesz dodatkowo świadkiem napadu rabunkowego.


Oj z tym to chyba trochę przesada. Zdaje się, że poziom bezpieczeństwa w Warszawie się poprawił i wypada ona nieźle nawet na tle stolic innych państw. Zasługa to m.in. ponad 500 kamer monitoringu miejskiego. Ponieważ nie wszyscy zdają sobie sprawę z ich istnienia, nie jest tak, że dzięki kamerom przestępstw w ogóle nie ma- możemy za to ich sprawców oglądać co tydzień w tym programie:

http://www.policja.pl/portal/pol/420/TOP_Kryminal.html
Avatar użytkownika
Robik
 
Posty: 264
Dołączył(a): środa 28 lipca 2004, 19:40
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Khay » piątek 13 marca 2009, 07:20

kev napisał(a):Nie rozumiem takiego podejścia. Często sie widzi w Krakowie jak jadąc dwupasmówką za np 1 km jest zwezenie do jednego pasa a i tak wszyscy wala prawym bo jest korek.


Tak, ale ja nie o tym... Może opiszę o jakie zachowania mi chodzi. Najpierw obrazek.

To Wisłostrada/ wjazd na most Grota.

od lewej: 2 pasy do jazdy prosto, pas do jazdy na zachód, do jazdy na wschód. To o czym pisałem polega na jeździe do końca pasem, którego przedłużenie prowadzi w innym kierunku, oczywiście w 99% przypadków z pełną świadomością, że tym pasem to się na Bródno/ Tarchomin nie dojedzie. I na koniec stajemy z prawym kierunkiem, aż ktoś się zlituje. Względnie pchamy się na chama (szczególnie powszechne wśród kierowców SUV-ów). To, że stoi się w kolejce na most jest zrozumiałe, bo most jest o tej porze zawsze przytkany (plus ludzie od jazdy przez zakreskowane pakują się na pas dla tych wjeżdżających też ograniczając przepustowość wjazdu). Ale po co blokować pozostałe pasy? "Tu nie mają korka, to im go zróbmy, co by nie mieli lepiej"? :)

To o czym piszesz pochwalam i w pełni się z tym zgadzam i nie o tym pisałem. :>

A co do samych punktów to apropos Krakowa to dopisałbym jeszcze coś co mnie intryguje. Masa ludzi włącza kierunek jak "niby" skręca a wcale nie wykonuje manewru skrętu tylko po prostu droga tak prowadzi a za chwile naprawde skręcając np na skrzyżowaniu tego migacza już nie włączają. :roll:


Używanie migaczy to w ogóle poezja... Jak raz na jazdach miałem gorszy dzień i parę razy nie włączyłem kierunku, to mój instruktor się ze mnie śmiał, że jeżdżę jak typowy wwski kierowca... ;)

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez barbara_bush » piątek 13 marca 2009, 20:08

Jestem ze Śląska. Moje odczucia co do warszawskich dróg i kierowców są takie, że tam każdy myśli, ze jest najważniejszy. Ja co prawda siedziałam tylko po stronie pasażera, ale i tak mocno się naklęłam. Slalomem gigantem to tam niektorzy jeżdżą nawet po rondach: z jednego pasa na drugi i spowrotem mimo, ze miejsca nawet nie ma. Pewien głomb miał "ustąp pierwszeństwa" czy tak zrobił? A skąd, wyjechał nam przed samym nosem swoim wielkim lanserskim ciemnym sedanem nawet nie patrząc na znak. No i korki korki i jeszcze raz korki, wjeżdżając do Warszawy cała droga biegnąca przez Raszyn była zakorkowana i to nie ważne czy to był piątek wieczorem czy niedziela rano.
I z tymi kierunkowskazami to też prawda.

Podziwiam tych co tam zdają prawo jazdy :rotfl2:
barbara_bush
 
Posty: 39
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 00:32

Postprzez rafal149135 » piątek 13 marca 2009, 22:50

kev napisał(a):
Khay napisał(a):18. W miejscach gdzie zwykle tworzą się korki jak najdłużej jedź pasem, który zakorkowany nie jest. W "wąskie gardło" wjeżdżaj dopiero wtedy, gdy dalej się jechać nie da, bo pojawia się krawężnik/ barierka. Jeśli nikt cię nie wpuści, to patrz pkt. 16. A że innych przyblokujesz...? Cóż, życie.

Nie rozumiem takiego podejścia. Często sie widzi w Krakowie jak jadąc dwupasmówką za np 1 km jest zwezenie do jednego pasa a i tak wszyscy wala prawym bo jest korek. Gdyby auta jechaly dwoma pasami równocześnie i wjezdaly miedzy siebie na zasadzie zamka błyskawicznego to nie byłoby problemu. Kiedyś jak jechalem remontowaną Zakopianką to aż mi oczy wyszły na wierzch jak na odcinku prawie 3 km ludzie stali na prawym pasie w korku a lewy pas puściutki bo po tych 3 km było zwęzenie. Przejechalem w ciagu chwili ten odcinek i praktycznie od razu wjechalem na prawy.


A co do samych punktów to apropos Krakowa to dopisałbym jeszcze coś co mnie intryguje. Masa ludzi włącza kierunek jak "niby" skręca a wcale nie wykonuje manewru skrętu tylko po prostu droga tak prowadzi a za chwile naprawde skręcając np na skrzyżowaniu tego migacza już nie włączają. :roll:

jakby wbili sie na lewy to bylo by 5km korku... nigdy nawet jak to napisales na zasadzie zamka blyskawicznego nie bedzie tak szybko jak jednym pasem posuwanie sie do przodu...
rafal149135
 
Posty: 168
Dołączył(a): sobota 07 lutego 2009, 16:00

Postprzez zgoda » sobota 14 marca 2009, 17:45

tom9 napisał(a):a ja do ludzi z Warszawy mam pytanie czy naprawde jest tak jak się mówi/pisze ?
Miałem się wybrać kiedyś do Warszawy zobaczyć własnie jak to wyglada, ale z braku czasu jeszcze tam nie dotarłem.


Nie wszędzie i nie o każdej porze (rano w kierunku Centrum i po południu w kierunku przedmieść), ale zasadniczo tak.

Miejsca szczególnego rażenia: Ostrobramska, Grójecka/Al. Krakowska, Al. Solidarności, Puławska.
Avatar użytkownika
zgoda
 
Posty: 104
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 12:49

Postprzez zgoda » sobota 14 marca 2009, 17:50

kev napisał(a):No ja też słyszalem różne dziwne rzeczy o Warszawie :) Ale to chyba zależy od miasta. W Krakowie np standardem jest ruszanie ze świateł dopiero 2-3 sekundy po zapaleniu się zielonego i to w najlepszym wypadku. Nawet nie mówie ile to trwa jak się ktoś zagapi czasami :P


W Warszawie stojąc w drugiej linii lewą nogę masz na sprzęgle, prawą na gazie a rękę na klaksonie, żeby popędzić marudera co stoi przed Tobą (wrzucanie "1" gdy zapali się żółte jest powszechnie uważane za "niewystarczającą dynamikę jazdy"). ;)
Avatar użytkownika
zgoda
 
Posty: 104
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 12:49

Postprzez BOReK » wtorek 17 marca 2009, 14:04

W zasadzie miejscami szczególnego rażenia jest niemal całe centrum i większość dużych arterii w mieście. Ostatnio jak wpadłem, to z Woli na Ursynów jechałem godzine i i tak uważam, że dzięki żeńskiemu GPSowi po prawej stronie miałem całkiem niezły czas. ;)

Natomiast większość tych zasad w praktyce można często spotkać w każdym większym mieście i na drogach krajowych, bez żadnego wyjątku. Ostatnio stwierdziłem, że kierowcy z pomorskiego i warmińsko-mazurskiego też często mają cegłę na gazie i szybkie ręce. :D
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości