Błoto na jezdni a konsekwencje prawne.

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Błoto na jezdni a konsekwencje prawne.

Postprzez *Raimo* » wtorek 12 maja 2009, 09:46

Witam.

Chcialem opisać prawdopodobnie dość powszechne zjawisko na drogach w Polsce. Otoz często mozna spotkac na drodze w okolicach pól uprwanych, bądz tez jakis placow budowy nawiezione bloto na jezdnie wiec moje pytanie brzmi czy jest jakas regulacja prawna nakazujaca usuwanie blota z kol przed wjazdem na publiczna droge, czesto droge o duzym znaczeniu komunikacyjnym.

Wczoraj jadac DK na lekkim lewym łuku na drodze nagle przed moimi oczami ukazalo sie moze brazowego blota (zapewne nawieziony przez jakis ciezki pojazd o grubych szerokich sladach). Na Takich blotnych sladach na mokrej jezdni nietrudno o utrate kontroli pojazdu.

Moje pytanie brzmi czy jest jakis przepis nakazujcy usuniecie blota z kól pojazdu przed wjazdem na publiczna droge? Czy w przypadku utraty kontroli nad pojazdem spowodowana zanieczyszczeniem jezdni i spowodowaniem wypadku istnieje jakas szansa na uzyskanie zadoscuczynienia?


Pzdr.
Avatar użytkownika
*Raimo*
 
Posty: 139
Dołączył(a): czwartek 23 października 2008, 16:22
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez cman » wtorek 12 maja 2009, 10:01

PRD napisał(a):Art. 45. 1. Zabrania się:
(...)
9) zaśmiecania lub zanieczyszczania drogi;

PRD napisał(a):Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: (...) stanu (...) drogi...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez mk61 » wtorek 12 maja 2009, 11:14

cman napisał(a):
PRD napisał(a):Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: (...) stanu (...) drogi...

Przecież autor pisze, że nagle na łuku zauważył błoto, więc skąd miał wcześniej wiedzieć, by zwolnić? Trochę skrajności: Kierujący jedzie przepisową prędkością 90km/h, jest łuk (na którym dalej dozwolone jest 90) i w połowie łuku zauważa przed sobą "morze" błota płynącego po asfalcie. Dalej będziesz uwzględniał tylko ten przepis? ;)

*Raimo*, jeśli doszłoby do wypadku, mógłby być problem. Mógłbyś dochodzić do właściciela pola, ale jeśli wjazd nie był ogrodzony, to właściciel zawsze może powiedzieć, że on nic nie wie i ktoś bezprawnie na to pole wjechał i z niego wyjechał. Czyli szanse prawie zerowe.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez jasiek23 » wtorek 12 maja 2009, 11:26

Taaa już widzę jak zapracowany rolnik, który spieszy się zeby wykonac jakaś pracę na polu i wziąć się za drugą skrzętnie myje koła swojego "ciapka", zeby wam się nadkola nie ubrudziły.
P.S Zaśmiecanie odnosi się raczej do wyrzucania papierków, butelek, petów i skórek od banana przez szybę a nie do "brudzenia" drogi błotem z kół. Z tego co wiem to nie spotkałem się z sytuacją zeby drogówka wlepiła mandat rolnikowi.

Co innego jeśli chodzi o ciężarowki wyjezdzające z terenów kopalni. niedaleko mnie jest kopalnia gliny i droga powiatowa do niej prowadząca jest czerwona na odcinku ok 500 m ale z tego co wiem to raczej pobliska drogówka nie czepia się kierowców którzy to przewożą i brudzą asfalt. Owszem ludzie się skarzą i rzeczywiście policja mogłaby się przyczepić ale jeśli już to nie kierowców tylko kierownictwa kopalni ze nie stwarza warunków aby koła cieżarówek mogły zostać wymyte przed wyjazdem na drogę.
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51

Postprzez cman » wtorek 12 maja 2009, 11:35

mk61 napisał(a):Przecież autor pisze, że nagle na łuku zauważył błoto, więc skąd miał wcześniej wiedzieć, by zwolnić? Trochę skrajności: Kierujący jedzie przepisową prędkością 90km/h, jest łuk (na którym dalej dozwolone jest 90) i w połowie łuku zauważa przed sobą "morze" błota płynącego po asfalcie. Dalej będziesz uwzględniał tylko ten przepis? ;)

Oczywiście. Skoro łuk do tego stopnia ogranicza widoczność, to należy prędkość dostosować i do tego łuku. Dzięki temu nic się wtedy nie pojawia "nagle".
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez mk61 » wtorek 12 maja 2009, 11:50

jasiek23 napisał(a):Taaa już widzę jak zapracowany rolnik, który spieszy się zeby wykonac jakaś pracę na polu i wziąć się za drugą skrzętnie myje koła swojego "ciapka", zeby wam się nadkola nie ubrudziły.

Tu nie chodzi o pobrudzenie nadkola... Chodzi o to, że jak taki rolnik wyniesie błoto na nawierzchnię, dodatkowo trochę popada deszcz, to o poślizg (kontrolowany, lub nie) nie jest trudno, a wtedy skutki będą nieciekawe. Czy jeśli miałbyś taką sytuację (jakiej absolutnie nikomu nie życzę), to dalej byś był zdania, że te błoto mogłoby tylko nadkola pobrudzić?

Poza tym czym się różni ciężarówka wywożąca na oponach żwir/piasek, czy co tam od "ciapka", który na swoje gumki może nabrać nawet więcej piasku? Znaczy, ciężarówki są "be", a rolnik w "ciapku" jest zwolniony z zakazu wwożenia ziemi z pola na drogę?

Cman, no to jedziemy dalej. Ktoś Ci wyjechał zza ciężarówki na czołowe. Dalej przywołujesz ten przepis? Są rzeczy do przewidzenia i są rzeczy nagłe. Mało kto by się chyba spodziewał przepięknego zabłoconego odcinka na Drodze Krajowej, przez którą przejeżdżają tysiące aut dziennie w różne strony świata.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez cman » wtorek 12 maja 2009, 11:56

Tak, jedźmy dalej, ale we właściwym kierunku. Zamiast błota, niech stoi tam zepsuty samochód. I co?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez mk61 » wtorek 12 maja 2009, 11:59

Zepsuty samochód powinien być odpowiednio oznaczony.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez cman » wtorek 12 maja 2009, 12:03

I co to niby pomoże, skoro pędzimy po łuku z taką prędkością, że nie mamy szans zareagować na to, co znajduje się za nim?
Samochód mógł się właśnie w tym momencie zepsuć, mógł być wypadek, może być korek, może być błoto i tysiące innych przyczyn, a:
PRD napisał(a):Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: (...) widoczności drogi...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez mk61 » wtorek 12 maja 2009, 12:16

Czyli znowu wychodzi na to, że np. jadę samochodem, wlatuję na takie błoto, wypadam z drogi i wina jest moja, bo mogłem się domyślić, tak? "Ciapek" już jest ponad prawem i może nawet sr*ć na ten asfalt? W sumie, to ta dyskusja jest jałowa, bo chyba każdy z nas mieszka w Polsce nie od dziś i wszystkiego można się spodziewać (nawet niespodziewanego ;) ). I mimo, że sam jeżdżę ostrożnie i staram się przewidywać sytuacje, to właśnie błota, czy innej podobnej sytuacji bym nie odpuścił. Rozumiem, gdy wybiegnie kot, pies, czy ufo, ale takie świadome stwarzanie zagrożenia powinno być karane bardzo surowo.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez BOReK » wtorek 12 maja 2009, 12:21

Tak, wina jest twoja, bo nie dostosowałeś prędkości do warunków. Jak nie będziesz widział gdzie jedziesz z powodu brudnej szyby, to oskarżysz myjnię?

Czepiłeś sie błota, a zwierzak na drodze jest o wiele większym zagrożeniem. Niech się ze stadniny wydostanie koń, w nocy... Powodzenia w porównywaniu tego z poślizgiem na błocie. :D
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez cman » wtorek 12 maja 2009, 12:23

mk61 napisał(a):"Ciapek" już jest ponad prawem i może nawet sr*ć na ten asfalt?

Nie, należy mu się mandat w wysokości (niestety tylko) do 200 zł.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez mk61 » wtorek 12 maja 2009, 12:26

Na brudną szybę mam wpływ, bo od tego mam wycieraczki i spryskiwacze :) Trudno by było naginać przed własnym samochodem i szorować drogę :)

Przypominam, że ja mówię tutaj o przypadkach nagłych.
Jedziesz prostą, gładką, równą Drogą Krajową i nagle na torze Twojego koła ktoś nie zakrył studzienki. Jak to przewidzisz?

edit:
Cman, i tutaj już się chyba temat kończy, bo dochodzimy do tematu słuszności prawa i egzekwowania tego prawa, a na to mają wpływ tylko dżentelmeni i damy na Wiejskiej. ;)
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez dexterowski » wtorek 12 maja 2009, 12:29

Takie porównania tu padają jak pożal się Boże...
A gdyby wjechał do kogoś samochód przejeżdżający na czerwonym świetle to też tłumaczyli byście, że jest skrzyżowania, chociaż mając zielone światło i jadąc przepisowo trzeba było przewidzieć, że ktoś do nas wjedzie? To też będzie nasza wina, bo nie dostosowaliśmy się? Wiadomo, że jest taka możliwość, no ale bez przesady.

Pozdrawiam.
06.01.2009r. 1. egzamin teoretyczny [+]
25.02.2009r. 1. egzamin praktyczny - plac [-]

06.05.2009r. 2. egzamin praktyczny + plac [+]
dexterowski
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 15:46

Postprzez BOReK » wtorek 12 maja 2009, 12:44

Mk61 - po prostu spróbuj znaleźć takiego rolnika czy kierowcę ciężarówki, powodzenia ;). A jeszcze jak każdy przymyka na to oko z policją na czele, no to nie ma siły, będzie syf. W przypadku takiej kopalni możnaby po prostu nałożyć obowiązek dbania o drogę na "ich" terenie albo grzywnę za brudzenie, ale o to juz chyba zarząd drogi musiałby się z nimi sądzić. Tak, mnie też to często wkurza, szczególnie że idzie lato i zaczynają sie masowe remonty i budowy, więc nie trzeba pola czy kopalni żeby był syf.

Dexterowski - sorry, ale to naprawdę sprowadza się do tego, że jak się mało widzi, to sie powoli jedzie. I nie jest ważne czy wisi mgła, pada deszcz, czy jesteśmy na łuku w piękny słoneczny dzień. Błoto leży na drodze i nie wyskakuje "nagle", tak samo woda czy śnieg i kierowca musi sie dostosować. Oczywiście jak jest tego po kolana, to już zaniedbanie zarządu drogi.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości