Plac manewrowy - a po co?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Plac manewrowy - potrzebny?

TAK
32
80%
NIE
8
20%
 
Liczba głosów : 40

Plac manewrowy - a po co?

Postprzez ghoti_mp » wtorek 18 sierpnia 2009, 11:42

Ostatnio dużo mówi się o zmianach w systemie szkolenia i egzaminowania kandydatów na kierowców. Ja chciałbym poruszyć temat samego istnienia placu manewrowego jako elementu państwowego egzaminu na prawo jazdy. Czy jest on naprawdę konieczny?
Oczywiście założenie jest poprawne - na placu sprawdza się elementarne umiejętności kierującego tj.: panowanie nad pojazdem, umiejętność wyczucia gabarytów auta, płynne ruszanie - tutaj odpowiednie wykorzystywanie mechanizmów pojazdu i ich koordynacja itp.
Chciałbym jednak zauważyć, że sensowność owych zadań kończy się na założeniach. Zadanie "jazda pasem ruchu do przodu i do tyłu" jest często (jeśli nie zazwyczaj) wykonywane na pamięć. Liczenie pachołków ilość skrętów kierownicą - chyba nie o to chodzi, bo wystarczy przestawić jeden pachołek o 5 cm i gwarantuję - egzaminu nie zda 90% kursantów.
Poza tym zadania te ("łuk" i "wzniesienie") są niejako realizowane podczas egzaminu w ruchu miejskim. Po łuku do przodu jedziemy przy każdym zakręcie (i to nie tylko w prawo jak na placu), zaś do tyłu np. przy zawracaniu z użyciem biegu wstecznego; ruszanie pod górkę z hamulca ręcznego też jest możliwe do wykonania w ruchu miejskim - musimy przecież pokonać jezdnie posiadające wzniesienia i spadki.
Ktoś mógłby powiedzieć, że plac jednak eliminuje nieodpowiednio wykwalifikowanych kandydatów do dalszej - trudniejszej - części egzaminu. Niby tak, ale ośrodki szkolenia kierowców mają obowiązek dopuszczać do egzaminu tylko osoby przygotowane! Poza tym jak wielu jest kierowców, którzy "przechodzą" plac pomyślnie a dopiero na mieście okazuje się co w trawie piszczy. Dzieje się tak, bo placu uczymy się na pamięć. To zupełnie niepotrzebne.
Jeśli chodzi o umiejętność sprawdzenia płynów eksploatacyjnych i świateł, to uważam to za bardzo dobry element egzaminu! Można go jednak wykonać na parkingu WORD ;)
Chciałbym poznać Wasze opinie dotyczące tej sprawy.
ghoti_mp
 
Posty: 99
Dołączył(a): sobota 30 maja 2009, 15:21

Postprzez Borys_q » wtorek 18 sierpnia 2009, 12:14

Placyk jak najbardziej portrzebny żeby oddzielić tych co niemają żadnych umiejętności ( sam byłem świadkiem dwóch prób rozjechania filarów pod zadaszeniem w pord), lub nie są sie w stanie nauczyć prostej regółki.

A nawet jakby znieśli plac to i tak by kursanci marudzili, że auto było krzywo pod Wordem zaparkowane, że nie mieli czasu wyczuć auta, i takie inne bzdury usprawiedliwiające brak umiejętności lub predyspozycji.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez _MS » wtorek 18 sierpnia 2009, 12:45

Według mnie plac jest potrzebny, ponieważ eliminuje osoby, które są nieprzygotowane do egzaminu. W Katowicach mnóstwo osób oblewa na łuku przewracając pachołki, przejeżdząjąc przez linię a nawet (nie wiem w jaki sposób) wjeżdżając w przestrzeń pomiędzy dwoma łukami, gdyż są stosunkowo blisko siebie namalowane :|
31.03.2009 - teoria - pierwsze podejście - wynik pozytywny
02.06.2009 - praktyka - pierwsze podejście - wynik pozytywny
Avatar użytkownika
_MS
 
Posty: 73
Dołączył(a): środa 03 czerwca 2009, 11:05
Lokalizacja: Katowice

Postprzez ghoti_mp » wtorek 18 sierpnia 2009, 13:17

Ech... no niby tak, ale nie;p
Już napisałem wyżej, że do egzaminu powinny podchodzić osoby przygotowane - za to odpowiada dany OSK. Poza tym jest dużo świetnych kandydatów, którzy polewają łuki, jak również jest mnustwo osób, które łuki robią bez problemu a jeździć nie potrafią zupełnie. Więc to w sumie nie jest żaden argument. Poza tym robienie łuku nijak się ma do umiejętności prowadzenia pojazdu, jeżeli uczymy się go na pamięć. Przecież nie o to chodzi w tym zadaniu. W jaki sposób możemy czuć gabaryty pojazdu, jeżeli zwracamy uwagę wyłącznie na kolejność tyczek, ich pojawianie się w odpowiednich momentach w szybie czy na wysokości lusterek?!

A jeśli jesteście takimi entuzjastami placu manewrowego, to może przydałaby się zamiana tego zadania na jakiś bardziej sensowny, jak sądzicie?
Ostatnio zmieniony wtorek 18 sierpnia 2009, 13:23 przez ghoti_mp, łącznie zmieniany 3 razy
ghoti_mp
 
Posty: 99
Dołączył(a): sobota 30 maja 2009, 15:21

Postprzez jasiek23 » wtorek 18 sierpnia 2009, 13:21

Pewnie ze plac manewrowy jest potrzebny bo chyba lepiej pierwszy raz wjechac w słupek niż w jakiś samochód. Plac wyrabia pewne nawyki które są potrzebne potem podczas np cofania na zatłoczonym parkingu.
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51

Postprzez ghoti_mp » wtorek 18 sierpnia 2009, 13:26

Jakie nawyki masz konkretnie na myśli?
I jaki znów pierwszy raz?
Na egzaminie to nie jest twój pierwszy raz kiedy siadasz za kółkiem, poza tym napisałem wyżej, że te wszystkie zadania wykonujesz w ruchu miejskim (często nawet nie zwracając na to szczególnej uwagi).
A tak właściwie, to może i parkowanie powinno się przywrócić na plac. Najlepiej wszystkie manewry robić na placu, bo przy kazdym można spowodować kolizję;> No dajcie spokój.
ghoti_mp
 
Posty: 99
Dołączył(a): sobota 30 maja 2009, 15:21

Postprzez Borys_q » wtorek 18 sierpnia 2009, 13:34

Poza tym jest dużo świetnych kandydatów, którzy polewają łuki


Bez urazy ale głupoty opowiadasz.

Jak ktoś nie panuje nad autem w trakcie cofania (niewaznie czy świadomie czy jest nauczony na pamięć i potrafi wykonać tą procedure) to nie ma prawa próbować nazywać sie kierowcą nie mówiąc już że świetnym.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez mk61 » wtorek 18 sierpnia 2009, 13:36

http://prawojazdy.com.pl/forum/viewtopi ... 25&start=0

mk61 napisał(a):Do czego jest łuk? Do tego, żeby egzaminator zobaczył, czy osoba egzaminowana panuje nad autem, żeby później na mieście nie było tak, że osoba egzaminowana podczas np. parkowania prostopadłego skręciła za mocno, albo za słabo kierownicą uszkadzając przy tym stojące obok pojazdy.
Wzniesienie... Sytuacja podobna. Powiedzmy, że nie ma tego na placu, jedziemy na miasto i akurat jadąc pod górkę napotykamy "korek". Auta przed nami powoli ruszają, a nasza osoba egzaminowana nie umie ruszać na wzniesieniu. Puszcza hamulec, nie wie co zrobić ze sprzęgłem i gazem, i podręcznikowo stacza się do tyłu kasując nam tył i pojazdowi za nami przód.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez ghoti_mp » wtorek 18 sierpnia 2009, 13:42

Chyba po prostu się nie rozumiemy.
Owszem - założenie jest prawidłowe. Ale wykonywanie zadania, jak to ująłeś, nieświadomie jest bezsensowne! Można małpe nauczyć tego, a to wcale nie będzie oznaczać, że potrafi panować nad pojazdem. Dlatego zadałem pytanie, czy macie jakieś pomysły na lepsze zadanie?
Poza tym egzaminator nie sprawdza na placu bardzo wielu umiejętności, które sprawdzane są w ruchu miejskim. Nie rozumiem więc cytatu przedmówcy - jak mu się stoczy auto na wzniesieniu na mieście albo będzize chciał komuś puknąć na parkingu to oblane i kropka. Przecież teraz też tak jest!
ghoti_mp
 
Posty: 99
Dołączył(a): sobota 30 maja 2009, 15:21

Postprzez mk61 » wtorek 18 sierpnia 2009, 13:47

ghoti_mp napisał(a):Poza tym egzaminator nie sprawdza na placu bardzo wielu umiejętności,

Sprawdza więcej, niż Ci się wydaje. To służy mu do wstępnej oceny, czego może się spodziewać po egzaminowanym.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Borys68 » wtorek 18 sierpnia 2009, 13:59

mk61 napisał(a):http://prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=18625&start=0

mk61 napisał(a):Do czego jest łuk? Do tego, żeby egzaminator zobaczył, czy osoba egzaminowana panuje nad autem, żeby później na mieście nie było tak, że osoba egzaminowana podczas np. parkowania prostopadłego skręciła za mocno, albo za słabo kierownicą uszkadzając przy tym stojące obok pojazdy.
Wzniesienie... Sytuacja podobna. Powiedzmy, że nie ma tego na placu, jedziemy na miasto i akurat jadąc pod górkę napotykamy "korek". Auta przed nami powoli ruszają, a nasza osoba egzaminowana nie umie ruszać na wzniesieniu. Puszcza hamulec, nie wie co zrobić ze sprzęgłem i gazem, i podręcznikowo stacza się do tyłu kasując nam tył i pojazdowi za nami przód.

Przepraszam za tak duży cytat.

W trakcie kursu instruktor zapobiega takim incidentom, naciskając swój hamulec. To egzaminator nie może?

Borys
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Postprzez mk61 » wtorek 18 sierpnia 2009, 14:17

Może, owszem, ale co, jeśli ruch pojazdu będzie tak gwałtowny, że egzaminator nie zdąży zareagować? Instruktor spędza wiele godzin z kursantem i wie, czego się może spodziewać, a egzaminator? Raz w życiu się z nim spotkasz? Może dwa? Między innymi właśnie od tego są te dwa zadania. Służą do wstępnej oceny, czy egzaminowany panuje nad pojazdem, czy nie.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez ghoti_mp » wtorek 18 sierpnia 2009, 14:53

Nie mogę się z tym zgodzić. Rozumiem co masz na myśli i rozumiem argumentację.
Ale uważam, że problem leży w tym, że to zadanie powinno spełniać swoją rolę i sprawdzać, czy egzaminowany panuje nad pojazdem. Ale w mojej opinii wcale tego nie sprawdza.
Podczas egzaminów na mieście istnieje sporo sytuacji niebezpiecznych - przecież dlatego tak dużo ludzi oblewa egzaminy. Plac naprawde nie wyselekcjonuje takich przypadków. I powtarzam po raz n-ty. Jeżeli ktoś robi coś bezmyślnie (a tak sie zdarza w przypadku placu w 90%) to nie ma mowy o jakimkolwiek panowaniu nad pojazdem! Poza tym nie możemy darzyć kursantów kredytem zaufania podczas egzaminu. Nie poznamy ich charakteru podczas jazdy na placu i nadal nie mozemy sie spodziewać ich zachowania.
ghoti_mp
 
Posty: 99
Dołączył(a): sobota 30 maja 2009, 15:21

Postprzez mk61 » wtorek 18 sierpnia 2009, 15:23

Zgadzam się, lecz przytoczę tutaj wypowiedź Sht z tematu, do którego podałem link wcześniej.
sht napisał(a):Plac to jest formalność i nie rozumiem tych obaw. Przecież to jest kilka minut i z głowy.

Jeśli ktoś nie potrafi utrzymać się między 2 liniami, to według mnie, nie powinien wcale wyjeżdżać na publiczne drogi.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez qwer0 » wtorek 18 sierpnia 2009, 15:37

Ktoś mógłby powiedzieć, że plac jednak eliminuje nieodpowiednio wykwalifikowanych kandydatów do dalszej - trudniejszej - części egzaminu. Niby tak, ale ośrodki szkolenia kierowców mają obowiązek dopuszczać do egzaminu tylko osoby przygotowane!

No wlasnie. Powinny. A uczenie na "pacholki" itd. ukazuje, ze OSK niezupelnie wywiazuja sie z tego zadania - a na pewno nie w taki sposob, jaki mial na mysli ten, co to wymyslil.
Skoro sa ludzie, ktorzy oblewaja na sprawdzeniu tak podstawowych umiejetnosci jak jazda pasem ruchu do przodu i do tylu oraz ruszanie na wzniesieniu, to plac jest potrzebny.
Po co marnowac czas, aby wyjechac na miasto, jak mozna takich wyeliminowac juz na terenie WORDu.
No i wzgledy bezpieczenstwa - nie wypuszcza sie na droge publiczna kogos, kto nie potrafi przejechac do przodu i do tylu po luku.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości