Oblała egzamin osiem razy, pojechała i potrąciła 5-latka

[benek221]

Dowod ze niektorzy nie maja predyspozycji zeby zostac kierowca. Dodatkowo wiozla czworke dzieci

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbc ... /147190404

[cman]

To znaczy co ma być tym dowodem?

[BlueDevil]

wina chlopczyka, a wlasciwie rodzicow

[piotrekbdg]

No ale tu była też ucieczka z miejsca wypadku.

[BlueDevil]

tak, tego jest winna, ale nie spwowodowania zdarzenia
majac prawko tez mogla uciec
autor tematu sugerowal cos tytulem zalozonego przez siebie watku, ale nie wiele ma to wspolnego z rzeczywsitoscia

[BOReK]

To świadczy o skrajnym pechu, ale też braku odpowiedzialności i wyobraźni, co jak najbardziej upoważniało egzaminatorów do oblania pacjentki. ;)

[benek221]

To znaczy co ma być tym dowodem?

zachowanie tej osoby

[cman]

Jakie zachowanie tej osoby?

[benek221]

Jakie zachowanie tej osoby?

Ktos kto nie zdaje 8 razy egzaminu na prawo jazdy, mimo to siada za kierownica dodatkowo wiezie czworke dzieci.Dochodzi do wypadku obojetnie czy z jego winy czy nie, Osoba ta w takiej sytuacji nie potrafi sie prawidlowo zachowac. To swiadczy to , jak napisal BOReK o kompletnym braku odpowiedzialnosci i wyobrazni. Zapewne zauwazyli to egzaminatorzy co skutkowalo niezaliczaniem kolejnych egzaminow.

[lith]

No głupia trochę, że pojechała. Wszystko jeszcze zależy jak to 'potrącenie' wyglądało. Z przedstawionej w artykule sytuacji wynika, że to czy miała prawko, czy nie raczej większego znaczenia tu nie miało. Dziecko wypadające z podwórka na rowerze może się w sumie przytrafić każdemu.

[athlon]

benek a gdyby ta pani zdała za pierwszym i wtedy by jej ten chłopczyk wyskoczył to byś znowu grzmiał z ambony ze za łatwo zdać i prawko dają byle komu?

To ze odjechała to już inna sprawa i to że dziecko 5 letnie SAMO WYJECHAŁO na ULICĘ to też inna. Zresztą słowo "potrąciła" jest bardzo fajne. A swoją drogą mocno nie oberwał skoro sam wstał a zdanie "Dziecko poskarżyło się jednak rodzicom na ból." jak przewróci się na rowerku to tez poleci do mamy żeby podmuchała bo boli.

Mi to bardziej wyglada na art. mający na celu zgromadzenie jak najwiekszej liczby czytelników i wywołanie skrajnych emocji.

[benek221]

benek a gdyby ta pani zdała za pierwszym i wtedy by jej ten chłopczyk wyskoczył to byś znowu grzmiał z ambony ze za łatwo zdać i prawko dają byle komu?

Athlon jezeli przyjmiemy teze ze egzaminator ocenia predyspozycje kandydata do zostania kierowca i ze predyspozycja to nie to samo co umiejetnosc, to w takim przypadku bysmy mogli mowic ze zabraklo umiejetnosci. Takie jest moje zdanie

[piotrekbdg]

Athlon jezeli przyjmiemy teze ze egzaminator ocenia predyspozycje kandydata

A umiejętności nie? Parkowania, hamowania w wyznaczonym miejscu, zawracania...to są konkretne umiejętności.

[lith]

Przypomniała mi się fajna sytuacja. Cofam na parkingu. jakaś dziewczynka jedzie na rolkach. Widać, że nie panuje nad tym gdzie jedzie i niebezpiecznie zbliża się w moją stronę. Zatrzymuje się, po kilku sekundach dziewczyna podjeżdża pod mój bagażnik, łapie się go, zatrzymuje... i nie mogąc utrzymać równowagi wywraca. Wychodzę oczywiście z samochodu i lecę sprawdzić... głównie to czy mi tą rolką za dużo szkód nie narobiła :P Dziewczyna się pozbierała i pojechała dalej. Ja w końcu zaparkowałem, zamykam samochód... wypada nie wiadomo skąd matka tej dziewczyny i na mnie z mordą, że potraciłem jej dziecko i sobie kolano rozbiło czy coś i coś o lekarzach odszkodowaniu, policji mi drzeć się zaczęła... dokładnie nie wiem nawet co bo ataku śmiechu dostałem, sam się bagażnika przytrzymać musiałem bo bym rasowego rotfla strzelił. Ale z 10 min zmarnowane na przekonywanie jej, że nie do lekarza, a do mechanika mogę najwyżej skoczyć i że jak nie chce mi zderzaka lakierować to niech da sobie spokój.

[benek221]

Athlon jezeli przyjmiemy teze ze egzaminator ocenia predyspozycje kandydata

A umiejętności nie? Parkowania, hamowania w wyznaczonym miejscu, zawracania...to są konkretne umiejętności.

Oczywiscie ze tak, ale chyba zgodzisz sie ze w trakcie egzaminu nie mozna sprawdzic wszystkich umiejetnosci, bo po prostu kandydat na kierowce w momencie ich zdawania ich nie posiada. Natomiast egzaminator oceniajac caloksztalt jazdy kandydata ocenia tez jego ogolne predyspozycje, dlatego czasami egzamin konczy sie wynikiem pozytywnym mimo ze osoba zdajaca popelnila w trakcie jazdy bledy ktore powinny skutkowac wynikiem negatywnym. (nie mowie o bledach po ktorych nastepuja zmiana za kierownica)