piotrekbdg napisał(a):To jakie jeszcze przepisy może anulować egzaminator? Może pozwolić przejechać na czerwonym?
No właśnie... Ostatnio mi instruktor powiedział coś w ten deseń.
W Szczecinie jest takie skrzyżowanie o ruchu okrężnym, na którym często sygnalizacja zatrzymująca ruch dla wjazdu/zjazdu tramwajów, się psuje i blokuje. Czasem przy przejeździe tramwaju świeci światło żółte, a czasem, gdzie po tramwaju ni widu, ni słychu - czerwone.
Instruktor stwierdził, że jeśli egzaminator powie "proszę jechać" w czasie świecenia się czerwonego światła, mamy jechać. Idiotyczne gadanie i przeświadczenie do legend krążących w środowisku, a prawo jasno mówi, że to kierującemu zabrania się tego i tamtego i to kierujący odpowiada za wykroczenia spowodowane samochodem, którym się on porusza.