przez szymon1977 » niedziela 18 września 2011, 23:55
Art. 3.
1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.
2. Przepis ust. 1 stosuje się odpowiednio do osoby znajdującej się w pobliżu drogi, jeżeli jej zachowanie mogłoby pociągnąć za sobą skutki, o których mowa w tym przepisie.
3. Jeżeli uczestnik ruchu lub inna osoba spowodowała jednak zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego, jest obowiązana przedsięwziąć niezbędne środki w celu niezwłocznego usunięcia zagrożenia, a gdyby nie mogła tego uczynić, powinna o zagrożeniu uprzedzić innych uczestników ruchu.
Art. 4.
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.
Jezdzilem w Anglii w zeszlym roku. Kazdego polskiego kierowce, ktory w Polsce zapomina o powyzszym fragmencie Kodeksu i jedzie od swiatel do swiatel nie zwracajac uwagi na to, co sie dzieje dookola na drodze i w poblizu twierdzac, ze nie musi bo ma pierwszenstwo ruch drogowy w Anglii przerosnie. Miedzy innymi kilku Kolegow z tego forum, ktorzy potrafia sie tak zawziecie uczepic jednego przepisu, ze nie zauwazaja istnienia w danej sytuacji kilku innych przepisow, m. in. cytowanego powyzej fragmentu.
Mi w Anglii jezdzilo sie bardzo dobrze, nie zauwazylem potrzeby zwiekszania ostroznosci w porownaniu do Polski, a nawet przeciwnie... oczywiscie po przyzwyczajeniu sie do ruchu lewostronnego.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.