Uniknięcie odebrania prawa jazdy pomimo przekroczenia 24 pkt

[netsatan]

Witam serdecznie,
Znajomy został ostatnio złapany przez drogówkę za przekroczenie prędkości - niestety, to już jego kolejny raz, PRAWDOPODOBNIE po dopisanie do jego "konta" nowych punktów, przekroczy liczbę 24. Teraz pytanie - czy jest możliwość "wyprzedzenia" stróża prawa i wycieczka na kurs zmniejszający liczbę punktów, a przede wszystkim, czy ma to w takiej sytuacji sens, to znaczy czy zredukowane punkty pozwolą uniknąć konsekwencji w postaci odebrania prawa jazdy.

Pozdrawiam
netsatan

[wawa]

Nie ma możliwości.

[Maniek5k]

'odebranie' pj jest po to zeby delikwent mial konsekwencje z tego, ze lamie przepisy.
Ja wiem, ze co niektóre ograniczenia predkosci sa bzdurne - pozdro cman
Ale teraz pkty sa tez za gadanie przez fon np, takze ogolnie ja jestem za ideą odbierania prawka 'piratom'.

[netsatan]

A jednak...

Gdzieś znalazłem - można zmniejszyć ilość punktów i uniknąć odebrania prawa jazdy. Jeśli istnieje podejrzenie, że przekroczyłeś liczbę pkt., możesz udać się na kurs doszkalający, co spowoduje zredukowanie ich liczby, a tym samym wszelkie decyzje o odebraniu prawa jazdy będą bezzasadne, o ile kurs odbył się przed wydaniem takiego papieru.

[mk61]

Jakiego papieru?
Nie masz prawa odbyć kursu mając 24pkt. A punkty wpisuje do bazy policjant w dniu ich nałożenia. Więc jeśli w dniu 15.10.2011 zostały nałożone punkty, których suma przekracza granicę, to nic Ci nie pomoże odbycie kursu, bo nawet nie możesz do niego podejść, a jeśli podejdziesz, to i tak jego data będzie późniejsza, niż wpisania ostatnich punktów (chociażby 16.10.2011). Liczą się daty punktów i ewentualnego kursu, a nie, czy jakiś papier do Ciebie przyjdzie, czy nie.

PS. Wychodzi polskie cwaniactwo... Mając punkty jest w porządku, ale jak przekroczy się limit, to nagle istnieje potrzeba wymigania się od konsekwencji... Genialne...

PS2. Egzamin jest tańszy, niż kurs zbijający punkty.

[netsatan]

mk61, daruj sobie z tym cwaniactwem, bo nie do końca wiesz, o czym mówisz.

Ustawa nie przewiduje uniemożliwienia podejścia do egzaminu osobie, która ma więcej niż 24 pkt, więc - dlaczego nie? Tak, wiem o rozporządzeniu ministerstwa, ale jest ono nic nie warte ze względu na pewne czynniki (hierarchia aktów prawnych, zakres kompetencji ministra etc.).

Policjant ma prawo odebrać prawo jazdy po przekroczeniu pkt, ale nie robi tego na miejscu, jeśli nie przekroczyłeś limitu wcześniej - nie ma bowiem możliwości dodania czegokolwiek do "konta" na miejscu, w samochodzie. Z tej okazji musi zostać wydana decyzja o cofnięciu uprawnień, o której musisz być poinformowany.

[mk61]

mk61, daruj sobie z tym cwaniactwem, bo nie do końca wiesz, o czym mówisz.

Skądś te punkty się wzięły i nie wierzę, że aż tyle punktów znalazło się przypadkiem.

Ustawa nie przewiduje uniemożliwienia podejścia do egzaminu osobie, która ma więcej niż 24 pkt, więc - dlaczego nie?

Oczywiście. Na egzamin kolega dostanie skierowanie od starosty i tyle.

Policjant ma prawo odebrać prawo jazdy po przekroczeniu pkt, ale nie robi tego na miejscu, jeśli nie przekroczyłeś limitu wcześniej - nie ma bowiem możliwości dodania czegokolwiek do "konta" na miejscu, w samochodzie.

Oczywiście. Policjant dodaje punkty po służbie. Wpisuje tam również dane typu data ich przypisania (taki mały szczególik). Więc jeśli jesteś cudotwórcą i tego samego dnia zdążysz ukończyć kurs zbijający punkty, to może by Ci się udało, jednak wątpię.

Z tej okazji musi zostać wydana decyzja o cofnięciu uprawnień, o której musisz być poinformowany.

Art. 135. 1. Policjant:
1) zatrzyma prawo jazdy za pokwitowaniem w razie:
(...)
e) gdy wobec kierującego pojazdem wydane zostało postanowienie lub decyzja o zatrzymaniu prawa jazdy,
(...)
g) przekroczenia przez kierującego pojazdem liczby 24 punktów za naruszenie przepisów ruchu drogowego,

Między powyższymi występuje niepisane słowo LUB. To po pierwsze. Po drugie, po przekroczeniu 24 punktów nie są odbierane uprawnienia, tylko zostaje się skierowanym na egzamin. Jeśli egzamin zostanie zakończony wynikiem negatywnym, wtedy tracimy uprawnienia. Jest różnica pomiędzy uprawnieniami straconymi, a zawieszonymi.

[netsatan]

Weź pod uwagę, że starosta wydaje decyzję z określoną datą - późniejszą, niż data przyznania punktów. Jeśli więc zrobi to później, niż odbędziesz kurs, możesz się odwoływać, bo decyzja jest bezzasadna: nie masz tych 24 punktów. Punkty wzięły się z jeżdżenia po całym kraju w przeciągu ostatniego roku - mnie, na przykład, w przeciągu ostatnich kilku lat nie zatrzymano ani razu. Powiedz, z ręką na sercu - masz zupełnie czyste sumienie, czy po prostu więcej szczęścia?

[Zonaimad]

Prawda - przepisy są wadliwe. Gadajcie sobie co chcecie, ale z tego właśnie powodu sąd administracyjny stanie po stronie "cwaniaka". Przepis z rozporządzenia o tym, że nie wolno iść na szkolenie "zbijające" gdy ma się więcej, niż 24 punkty, nie jest ważny, a po zbiciu punktów w ten sposób nikt nie pozwoli wydać decyzji o skierowaniu na egzamin.

[mk61]

Jeśli więc zrobi to później, niż odbędziesz kurs, możesz się odwoływać, bo decyzja jest bezzasadna: nie masz tych 24 punktów.

Ale nie możesz nawet podejść do tego kursu, jeśli masz powyżej 24pkt.

Powiedz, z ręką na sercu - masz zupełnie czyste sumienie, czy po prostu więcej szczęścia?

1. Drogi, po których jeżdżę, to w większości drogi szybkiego ruchu.
2. Sporo jeżdżę po Niemczech i tam jakoś nauczyłem się spokoju i jazdy zgodnie z przepisami. Ale tam są na to warunki...
3. W terenie zabudowanym nawet na drodze krajowej zazwyczaj zwalniam do prędkości przepisowej, lub +10km/h. Na jazdę "według uznania" raczej decyduję się w nocy.
4. Mam CB radio a i samochody niezbyt szybkie.

[netsatan]

Jeśli więc zrobi to później, niż odbędziesz kurs, możesz się odwoływać, bo decyzja jest bezzasadna: nie masz tych 24 punktów.

Ale nie możesz nawet podejść do tego kursu, jeśli masz powyżej 24pkt.

Eh... To inaczej: A na jakiej podstawie tak wnosisz?

[cman]

§ 8. 6. Odbycie szkolenia nie powoduje zmniejszenia liczby punktów otrzymanych za naruszenia przepisów ruchu drogowego wobec osoby, która przed jego rozpoczęciem dopuściła się naruszeń, za które suma punktów ostatecznych i wpisanych tymczasowo przekroczyła 24.

[netsatan]

[...] Przepis z rozporządzenia o tym, że nie wolno iść na szkolenie "zbijające" gdy ma się więcej, niż 24 punkty, nie jest ważny [...]

[cman]

Bo co?

[netsatan]

http://fotoradary.net.pl/masz-24-punkty ... vt2523.htm

Bo to.