Dawno Temu Na Drodze, Kursie i Egzaminie

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Dawno temu

Postprzez szerszon » piątek 25 października 2013, 19:04

rusel
jeszcze pomarudzę..czy masz w swoich zasobach link do PoRD obowiązującego jeszcze przed Konwencją Wiedeńską z 1968 roku ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dawno temu

Postprzez rusel » piątek 25 października 2013, 19:36

ustawa w sprawie ruchu na drogach publicznych z listopada 1961 choc skompletowana 1 pazdziernika 1962, chyba najpiekniejsze znaki drogowe

http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19620610295

rozszerzono w koncu pojecie egzaminatora o raz jego funkcji w ubieganiu sie m.i.n o "kwalifikacje fachowe" ba nawet przewodniczacy komisji musial miec te same uprawnienia, a teraz? nie musi miec nawet prawa jazdy, co za czasy
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Dawno temu

Postprzez oskbelfer » sobota 26 października 2013, 11:28

rusel napisał(a):a po kiego grzyba potrzebne sa jakiekolwiek zalaczniki, z egzaminu zrobiono show "albo ja jego albo on mnie",


no nie jest to tak do końca - zastosowałeś straszne uproszczenie... Co ja mam "kogoś", jaki ja mam "interes" żeby ktoś nie zdał czy żeby zdał ?

Są określone ramy, może czasem zbyt sztywne - ale watpliwości powinno się rozpatrywać na korzyść zdajacego...



tamte powojenne czasy to naprawde byla prawdziwa elita, egzaminator to byl ekspert a kandydat jak zdal to dlatego ze potrafil


Chyba sobie jajca robisz :)


Elita ? ---- ludowe wojsko polskie, ormo, kc, ub, zmw, zsmp, pzpr ?

Egzaminator - mundurowy, członek jedynej słusznej zjednoczonej,

Ekspert - od Stara 20, Pabiedy, Trabanta , WFM, WSK i ustawiania przerwy na "platynkach"

Kandydat - potrafił ? W obecnych czasach, z taką wiedzą i umiejetnościami kandydat zes... się na miękko...

Rusel ile Ty masz lat :) - bo chyba znasz te czasy tylko z opowiadania -- a ja też słyszałem jak "dziadki" opowiadali jak to zdawali na motor czy samochód...

Zakorzenione "mity" rodem z prl-u, gdzie szofer to był "Pon" bo przecież auto podobnie jak telefon we wsi - było jedno..... a Ci "dawni egzaminatorzy" to tak naprawdę cienkie leszczyki byli....

Ktoś zamieścił link na youtubie - jak to milicjant wypowiada się o przyczynach wypadków ------- nie widzę różnicy słuchając wypowiedzi obecnych funkcjonariuszy --- znaczy jest różnica w obrazie - tamten był czarno-biały :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Dawno temu

Postprzez rusel » czwartek 31 października 2013, 10:24

Chyba sobie jajca robisz


dlaczego jajca? wczytaj sie w ustawy od roku 20 do lat 70tych zobacz jaka wiedze i doswiadczenie musieli posiadac ludzie zajmujacy sie tym tematem i ilu ich bylo, mam wrazenie ze odnosisz sie jedynie do czasow prlu a ja mowie zupelnie o innym okresie, dorzuc teraz do egzaminu wymiane kola nie wspomne o innych czynnosciach warsztatowych jakie byly na egzaminach...teraz wszyscy maja pretensje ze musza wskazywac jakies plyny paluchem i jeszcze glupio je opisywac


Rusel ile Ty masz lat bo chyba znasz te czasy tylko z opowiadania -- a ja też słyszałem jak "dziadki" opowiadali jak to zdawali na motor czy samochód...


33 jak mlody Bog....opowiadan nie slucham bo dotycza jedynie czasow conajwyzej lat 80/90tych eee no chyba ze mowimy o word walbrzych

"Praca egzaminatora na pewno nie jest łatwa. Bywa stresująca, trzeba jednak umieć być opanowanym. Ponadto egzaminator musi być przygotowany na różne okoliczności i mieć podejście do kursanta – wylicza Jan Gurazda, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Wałbrzychu.
Kilku pracowników WORD zostało nagrodzonych za pracę. Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Bronisław Komorowski, na wniosek dyrektora WORD Leszka Tkaczyka, w nagrodę za wzorowe, wyjątkowo sumienne wykonywanie obowiązków wynikających z pracy zawodowej w służbie Państwa nadał pracownikom Medale za Długoletnią Służbę"

"Jan Gurazda, zastępca dyrektora WORD, Egzaminator Nadzorujący – złoty medal Janusz Ludwiczak, kierownik Działu Egzaminowania i Obsługi Klientów – złoty medal Lech Adamski, egzaminator - złoty medal
Zbigniew Koniuch, egzaminator – złoty medal Barbara Kulesza, starszy spec. Działu Egzaminowania i Obsługi Klientów – srebrny medal Andrzej Siess, egzaminator – brązowy medal Wojciech Stasiak, egzaminator – brązowy medal"

kosztuje mnie to duzo zeby nie wybuchnac smiechem

a o to jeden z zasluzonych, prawie jak za dawnych lat, w przyszlym roku moze dostanie kolejną nagrodę "złotego zęba"
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Dawno temu

Postprzez slamyr » czwartek 31 października 2013, 14:26

Bardzo ciekawe Rusel :) Kiedy miały miejsce te ważne wydarzenia dla Wałbrzycha, Dolnego Śląska i całego kraju? :)
Ja dla równowagi mam informację z kujawsko-pomorskiego...

http://tvsm.pl/videoteka/gsi/2013/pazdziernik/03
slamyr
 
Posty: 121
Dołączył(a): wtorek 03 listopada 2009, 23:25
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Dawno temu

Postprzez rusel » czwartek 31 października 2013, 14:42

2012 choc pachnie jedynie octem, tymczasem wracajac do przeszlosci i fachowosci..

"w czerwcu 1921 roku otwarto słynną Szkołę Kierowców Stowarzyszenia Młodzieży Chrześcijańskiej YMCA, w ślad za nią powstawały rozmaite agendy wojskowe. Szkoła YMCA w pierwszym roku swej działalności przyjęła niemal półtora tysiąca kursantów, z czego dyplom ukończenia kursu otrzymało zaledwie 389. Sito było gęste – spośród absolwentów kursu jedynie 241 zdało egzamin. Miało to swoje dobre strony – popularny przedwojenny magazyn automobilistów „Auto” donosił po roku, iż „spośród owych 241 młodych i niedoświadczonych jeszcze kierowców w wypadkach i kolizjach drogowych uczestniczyło zaledwie dwóch”.

Ten sam miesięcznik „Auto” przystąpił w 1924 roku do tworzenia pierwszej w polskiej historii centralnej ewidencji szoferów. „Wykaz osób, które dotychczas złożyły egzamin na kierowców pojazdów mechanicznych według nowych przepisów” obejmował wszystkie województwa i publikowany był co miesiąc na łamach magazynu. Prym, rzecz jasna, wiodła Warszawa – na prowincji wciąż najczęściej spotykanym dokumentem drogowym był... dowód tożsamości konia lub karta dorożkarza.

Zainteresowanie kursami stale wzrastało, a w ślad za nim rosła liczba szkół jazdy. Agendy wojskowe i YMCA straciły monopol na nauczanie, na rynku pojawiły się kursy organizowane przez Sekcję Samochodową Koła Mechaników Studentów Politechniki Warszawskiej, przy współudziale Akademickiego Klubu Samochodowego. Również Akademicki Związek Sportowy zorganizował w 1925 roku kurs kierowców, angażując w roli wykładowcy znanego automobilistę, championa wielu rajdów, Witolda Rychtera Coraz częściej kursy prowadzone były przez „mistrzów kierownicy” – ich nazwiska działały jak najlepsza reklama


Konkurencją dla nich stawały się liczne szkoły prywatne, prowadzone z reguły przez członków Automobilklubu Polski i emerytowanych wojskowych. W międzywojennej Warszawie do najbardziej znanych należały kursy samochodowe Heliodora Prylińskiego, Szkoła Jazdy inż.Bolesława Froma oraz powołane w 1925 roku Centralne Kursy Kierowców Samochodowych, przy ulicy Mariensztat

Przeciętny kurs na prawo jazdy składał się z dwóch zasadniczych części: teoretycznej, obejmującej naukę przepisów prawa drogowego, znaków drogowych oraz budowy samochodu. W części praktycznej poza określoną ilością jazd kursowych, kandydat obowiązany był zaliczyć tzw. zajęcia warsztatowo-garażowe. Obejmowały praktyczną obsługę, konserwację i smarowanie pojazdu oraz usuwanie drobnych usterek.

Aby ułatwić kursantom życie, Adam Tuszyński i Eugeniusz Olechnowicz, eksperci Oddziału Ruchu Ulicznego przy Komisariacie Rządu m st. Warszawy, opracowali broszurę pt. „Egzamin kierowcy”. Publikacja zawierała 792 pytań i odpowiedzi z zakresu budowy auta, techniki jazdy i przepisów drogowych. Były też praktyczne rady, jak np. wymienić koło w przypadku awarii podnośnika: „ Należy podstawić ukośnie kawałek drzewa pod oś i nasunąć samochód tak, by drzewo stanęło pionowo. Zamiast tego , można pod oś podłożyć cegieł lub kamieni i wygrzebać z pod koła ziemię”.
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Dawno temu

Postprzez rusel » sobota 21 grudnia 2013, 00:08

propoganda PRlu odnośnie polskiej nowoczesnej infrastruktury drogowej, takiego nateżenia ruchu jakie bylo w latach 70tych można pozazdrościc

http://www.youtube.com/watch?v=uM8f2HkGYqE
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Dawno temu

Postprzez wooly » poniedziałek 23 grudnia 2013, 22:18

Napisano w WORD Kielce

Muzyka z „My pierwsza brygada”

„My egzaminatorzy”

I
To nic, że skwar, to nic że słota,
Nie straszny nam i tegi mróz.
Zawsze w nas jest wielka ochota
do czynu o Bezpieczny Ruch.
Ref.:
My egzaminatorzy
do czynu zawsze skorzy.
I nikt nie zmusi nas
Naruszyć prawd, naruszyć praw.
II
Czy to nowicjusz, czy weteran,
stoi na straży Ruchu Praw.
Nikt z nas się pracy nie wypiera,
bo Ruch Drogowy to nie gra.
Ref.:
My egzaminatorzy…..
III
Lusterko kryje czujne oko,
kamera widzi znak,
Kabelek do rejestratora,
nad wszystkim czuwa wielki brat.
Ref.:
My egzaminatorzy…..
VI
Na łuku pachołków jest bez liku,
przy którym skręcić któż to wie.
Zdający najedzie, chce drugą próbę,
Egzaminator mówi – nie.
Ref.:
My egzaminatorzy…..
V
O nic, ze czasem na czerwonym,
To nic że zdarzy się pod prąd.
My nigdy nie zapomnimy
Powiedzieć, że to przecież błąd!
Ref.:
My egzaminatorzy…..
VI
Czy to kontrolny jest za punkty,
Czy po gorzale – któż to wie?
Egzaminator zawsze czujny
I oszukać nie da się.
Ref.:
My egzaminatorzy…..
[b][b][b]kúrwa JAK MAM USUNĄĆ KONTO Z tego pier dolone go forum??!!!!!!!@$$@@???????????[/b][/b][/b][/color]
wooly
 
Posty: 250
Dołączył(a): środa 07 października 2009, 11:41
Lokalizacja: СЕКТОР ГАЗА

Re: Dawno temu

Postprzez tatusiek » wtorek 24 grudnia 2013, 12:35

http://www.youtube.com/watch?v=jNfOXlsCYO8

herbatka bajerek ...

zwolnij aby miec lepsza widocznosc :O ktos z was tak szkoli ??
tatusiek
 
Posty: 21
Dołączył(a): wtorek 26 lutego 2013, 01:01

Re: Dawno temu

Postprzez tatusiek » wtorek 24 grudnia 2013, 12:40

tatusiek
 
Posty: 21
Dołączył(a): wtorek 26 lutego 2013, 01:01

Re: Dawno temu

Postprzez rusel » wtorek 24 grudnia 2013, 14:54

herbatka bajerek ...

zwolnij aby miec lepsza widocznosc :O ktos z was tak szkoli ??


bardzo mądre słowa odnśnie niwelowania sily odsrodkowej na zakrętach, zwiększanie prędkosci na zakrętach zwlaszcza na sliskiej nawierzchni jest absolutnie pomijane w szkoleniach a jakze wazne

troche z dziewczyny zrobili tłuka ale od czego jest instruktor z zacięciem, zwłaszcza ta interwencja na skrzyzowaniu...
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Dawno temu

Postprzez szerszon » wtorek 24 grudnia 2013, 16:00

bardzo mądre słowa odnśnie niwelowania sily odsrodkowej na zakrętach

A nie... w celu zapamietania stosuje powiedzonko znalezione tutaj na forum..
"Z zakrętem jak z knajpą, wchodzimy bez gazu , a wychodzimy na gazie" :D
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dawno temu

Postprzez tatusiek » wtorek 24 grudnia 2013, 20:45

ja widze jak wchodza w zakret po wyjsciu instruktor powiedzial zwolnij....
to tak na marginesie.
tatusiek
 
Posty: 21
Dołączył(a): wtorek 26 lutego 2013, 01:01

Re: Dawno temu

Postprzez kadziunt » środa 25 grudnia 2013, 14:05

Takie rzeczy jak dodawanie gazu w zakręcie celem zwiększania przyczepności to niegdyś "moje" argumenty za tym że instruktorem nie powinni zostawać "piekarze" i niunie po liceach. (sorki jak kogoś uraziłem) tylko ludzie nie tylko z doświadczeniem, ale przede wszystkim pasjonaci czy to szybkiej jazdy samochodami czy motocykliści- Znam osobiście kilku takich instruktorów razem czasem "prywatnie" gdzieś jedziemy pojeździć i własnie tacy ludzie to rozumieją i tacy powinni szkolić :spoko:
kadziunt
 
Posty: 159
Dołączył(a): środa 31 października 2012, 18:27

Re: Dawno temu

Postprzez rusel » niedziela 30 marca 2014, 19:14

prawdziwa belle epoque, kazdy mogl zdobywac uprawnienia jakie sobie wymarzyl, robota czekala i jeszcze po plecach klepali, beneficjentow tych czasow widac dzis jak na dloni, wystarczylo urodzic sie 40 lat wczesniej..

https://www.youtube.com/watch?v=IRlCiQRyEXM
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości