Darmowa komunikacja miejska

[Cyryl8]

komunikacja miejska zawsze jest deficytowa, zawsze miasto do niej dopłaca.

jeżeli posumuje się koszty drukowania, dystrybucji biletów, automatów, kontroli i windykacji kar (średni ściąga się mniej niż 50%), to wychodzi na to, że taniej jest zrezygnować z biletów.
po każdej podwyżce biletów okazuje się, że wpływy ze sprzedaży z nich są mniejsze.
we Wrocławiu po podwyżce biletów w 2021 wpływy z biletów zmniejszyły się o 6 mln zł w 2022 roku.

pierwszym miastem (w Europie), które wprowadziło bezpłatną komunikację miejską, był Tallin.
oprócz samego aspektu ekonomicznego jest to znaczącą zachętą do przesiadania się z samochodów w tramwaje i autobusy, co udrażnia ruch w mieście.

w Polsce już wiele miejscowości ma bezpłatną komunikację, niektóre wprowadzają warunkowo - tylko dla swoich mieszkańców inne - dla wszystkich.
co ciekawe są to jak dotąd mniejsze miejscowości.

[gumik]

Komunikacja miejska tylko z pozoru jest nierentowna. Tzn. tak rzeczywiście jest jeśli policzyć po prostu wydatki i wpływy z niej. Jednak patrząc całościowo na miasto, nawet taka nierentowna komunikacja miejska powoduje większe wpływy do budżetu państwa, ponieważ wspomaga gospodarkę.

[Cyryl8]

oczywiście kopanie i zasypywanie rowów to większe wpływy do budżetu państwa, bo i robocizna i maszyny i paliwo, od każdego podatek.

zbudowaliśmy nowy blok węglowy w elektrowni w Ostrołęce i rozebraliśmy go, to na pewno zwiększyło wpływy do budżetu, ale czy stać nas na finansowanie tego?

czy tak ma wyglądać wspomaganie gospodarki?

[mp0011]

Zauważcie, że pewnie podobnie będzie z podatkami.

Jakby zlikwidować 90% przepisów i wprowadzić taki system, że nie opłaca się fizycznie kombinować, można by zrezygnować z 90% aparatu kontroli, skarbówki itp itd... dziesiątek tysięcy urzędników. Już samo to przyniosło by wymierne oszczędności

[Cyryl8]

dlatego zamiast iluś tam progów podatkowych niezliczonych przepisów zmniejszających podatki lub umożliwiające unikania ich, można wprowadzić system liniowy bez żądnych ulg, prosty przejrzysty.

mimo, że dzisiaj progi pozwalają maluczkim mniemać, że bogaty płaci więcej, to gąszcz przepisów pozwala bogatym dzięki zatrudnianiu doradców podatkowych płacić mniej.

poza tym o ilu urzędników można by uszczuplić Urząd Skarbowy?