hallo ludzie!!
wlasnie postanowilam, ze podziele sie z wami wpsanialym powiedzonkami mojego instruktora, bo czasem naprawde ma takie hasla ze placze ze smiechu!!! u nas w samochodzie jest zawsze tak wesolo, ze bede strasznie za tymi jazdami tesknic....no wiec oto kilka fajnych cytatow!
In: nastepna ulica w lewo
Ja: Lewo????? Gdzie tutaj jest cos w lewo??
In: No tam popatrz (i pokazuje palcem na prawo)
Ja: No dobrze to pojade w TA ulice, ktora jest wedlg mnie na PRAWO
In: A...no tak...bo to jest po prostu to inne lewo....
Ja: Widzial pan ta babcie?? Nie jechalam troszke za szybko?
In: Dlaczego?....przeciez musimy jechac dalej.....albo powinnismy przez kazda babcie pic kawe na skrzyzowaniu??
na teorii:
In: Co robicie gdy dojezdzacie do pasow???
Ja: szybko koniec z gazem, nogi do góry
In: nie nie....jestes w blędzie!: robic powolutku, zatryzmać sie przed pasami, wyjść z samochodu, pobic kawałek do przodu, przylozyc ucho do ulicy i sluchac, czy nie zbiliza sie jakis przochodzien.....jesli nie natychmiasy znowu wsiasc do auto i tak szybko jak to tylko mozliwe opuścic to wysoce dziwne i osobliwe miejsce;)...........
ja płakałam ze śmiechu
wlasnie bylismy na placyku i parkowalam tylem....mialam juz wyjezdac z garazu wic popuszczam lekko sprzeglo az tu nagle instruktor mi zahamowal
Ja: A co sie teraz znowu stalo??? <zdziwiona>
In: Otworz okno
Ja: Coooo?? no ale otowrzylam
In: wyciagnil reke za okno...
Ja: calkiem zdziwiona nie wiedzialam co sie dzieje ale nic wyciagnelam reke za okno na zyczenie
In: A teraz podnies ja do gory i pomachaj troszka, tak z inni wiedza gdzie chcesz teraz skrecac.....
(nie szlo od razu powiedziec ze chodzi o kierunek;))
a ze mi sie czesto zapominalo wlaczyc migacza to jeszcze jedna historyjka apropos:
stoimy wlasnie na swiatlach i mamy skrecac w prawo, ale nie wlaczylam kierunku....zapala sie zolte wiec zaczynam ruszac, po czym moj instruktor otwiera okno, wychyla sie i zaczyna wołac "Teraz bedziemy skrecac w prawo, zeby bylo jasne"
od tej pory juz nie zapominalam:)
jedziemy droga jednokirunkowa:
In: skrecamy w lewo
Ja: Dobra szefie
In: ustaw sie, ustaw sie......USTAW SIE
Ja: no dobrze tylko wlasnie sie zastanawiam, czy jesczze jestesmy na jednokierunkowej....<lol>
instruktor machnal tylko reke i sie zaczal smiac:)
In: Widzisz ta L-ke przed nami?
Ja: Tak widze
In: Trzymaj sie lepiej od niej z daleka, te L-ki nigdy nie wiedza gdzie chca jechac....
albo jedziemy kiedys po miescie na strasznie dziurawej drodze a ja oczywiscie niechcacy zaliczylam prawie kazda na co moj instruktor
In: Dlaczego Ty mi po tych dziurach jezdzisz??
Ja: Ja sie staram je omijc ale jakos nie wychodzi
In: Wiesz co by bylo gdyby mi nie wychodzilo omijanie dziurek???
Ja: Wyz demograficzny??
jedziemy droga szybkiego ruchu nagle mojemu instruktorowi dzwoni telefon odbiera i rozmawia.....po chwli
In (do telefomu): zaczekaj chwile....ja tu musze ratowac moje zycie...!!!
no to by bylo narazie wszytsko jak mi sie jeszcze cos rzypomni napewnonapisze!!!
a moze Wy macie jakies fajne historyjki??