Forum Chat #1

[gumik]

Prowadzisz statystyki?

Onegdaj.
viewtopic.php?f=4&t=39871

[Blacksmith]

Spójrz prawdzie w oczy. Jesteś frustratem zaśmiecającym tylko forum i niszczącym innym dyskusję. Niemal nikt tu cię nie szanuje. Tak, miałeś tu niegdyś pociesznego kolegę i przytakiewicza prezentującego mniej więcej twój poziom Oskbelfera, ale widać on chyba przynajmniej dorósł i zrozumiał, że się tylko ośmiesza i powrócił na stałe do swojej otchłani ciemnoty i frustracji. To tyle ode mnie.

[Cyryl8]

Jedna uwaga:
Proszę swoich poglądów nie narzucać innym.

To że Ty kogoś nie chcesz na tym forum, to nie znaczy "wszyscy" lub "prawie wszyscy".
To znaczy, że Ty i może jeszcze paru.

Widzę, że masz brak poczucia własnej wartości, bo powołując się na tych "wszystkich", pokazujesz jak mało jest warte nawet dla samego siebie "moim zdaniem".

No i nie rozśmieszaj pisząc o dorastaniu innych, bo to dopiero przed Tobą, mam nadzieję.

[Blacksmith]

Jesteś jednak prawdziwym hipokrytą. Widać nie przeszkadza Ci już rynsztokowy język i obrażanie innych rodem z pijacko SB-ckich spelun gościa na "s". Ważne dla Ciebie, że jest przeciwko mnie.

Wymyślasz własne filozofie na własne potrzeby.

I znowu dopowiadasz z tymi "wszystkimi". Napisałem za to "niemal każdy" co jest prawdą. Bo niewielu go tu akceptuje. Chociaż wiedziałem, że się do nich nie zaliczasz. Jeśli akceptujesz słowa typu "niedo*eb mózgowy" to świadczy też o Twoim poziomie.

[Cyryl8]

...Niemal nikt tu cię nie szanuje...

....Napisałem za to "niemal każdy" co jest prawdą. Bo niewielu go tu akceptuje...

po pierwsze:
czy niemal nikt go nie szanuje, czy niewielu go akceptuje?

po drugie:
jeżeli chcesz aby Ciebie szanowano, musisz szanować innych.
wobec mnie ten użytkownik nie jest agresywny, ale też ja nie jestem taki wobec niego.
jeżeli Ty kłócisz się z sąsiadem, to co mi do tego?
to Wasza sprawa i nie wciągaj w swoją prywatną wojenkę z nim innych (przynajmniej mnie).
on nie powołuje się na "niemal wszystkich", czy "niemal każdych".
załatwcie to miedzy sobą i nie licz na kolegów.

po trzecie:
jeżeli sam piszesz "cię" z małej litery zwracając się do niego, to dlaczego on ma inaczej pisać w innej formie.

po czwarte:
jeżeli jesteś dorosły, to albo wyjaśniasz to na priv, albo użytkownika, którego nie trawisz dodajesz do ignorowanych i z głowy.
ale widocznie lubisz wojenki i odpowiada Ci to.

po piąte:
pracowałem w wielu firmach i zawsze było tak, że byli pracownicy szanowani przez pracodawcę, lepiej wynagradzani, ale byli też tacy, którym płacono grosze i to bez szacunku.
szacunek to nie czapka śliwek, nikt Ci go nie da, nikt Ci go nie użyczy, sam musisz na niego zapracować lub wywalczyć.
u jednych osób ten szacunek można mieć łatwo, u innych zdobyć go trudniej, a są osoby u których jakbyś się nie starał szacunku nigdy nie będziesz miał.
i takie osoby lepiej omijać dla własnego zdrowia psychicznego.

ps.
co to są "pijacko SB-ckie speluny"?

[Blacksmith]

czy niemal nikt go nie szanuje, czy niewielu go akceptuje?

Ty z kolei napisałeś, że ja stwierdziłem, że "wszyscy"/"niemal wszyscy", a gdzie ja tak napisałem? Sam widzisz, że dopowiadasz.

jeżeli chcesz aby Ciebie szanowano, musisz szanować innych.

Popatrz na krótką choć chwilę tylko na rozmowy między nami... Piszesz do mnie, że jestem "półdzieckiem" co jest obrażaniem mnie jako człowieka mającego swoje lata na karku i o tym dobrze wiesz, ale ja w stosunku do Ciebie nie używam sformułowań typu "wiekowy człowiek/podstarzały facet" czy jeszcze mocniejszych. Powiem tak... Jeśli dla Ciebie napisanie do kogoś "półdziecko" to nie brak szacunku tylko powiedzenie według Ciebie prawdy (Twojej prawdy) to niczym się nie różnisz od kogoś kto podejdzie i powie na ulicy do niepełnosprawnego: 'Ty inwalido". Bo teoretycznie będzie to powiedzenie prawdy, ale zastanów się czy tak wypada do kogoś mówić z moralnego punktu widzenia.

jeżeli Ty kłócisz się z sąsiadem, to co mi do tego?
to Wasza sprawa i nie wciągaj w swoją prywatną wojenkę z nim innych (przynajmniej mnie).

Znowu dajesz aż rażące w oczy dowody na swoją hipokryzję. Najpierw sam się wtrąciłeś w dyskusję pisząc do mnie z zarzutem a potem gdy Ci na to odpisałem to piszesz, że ja Cię wciągam? Przecież sam się wciągnąłeś!

jeżeli sam piszesz "cię" z małej litery zwracając się do niego, to dlaczego on ma inaczej pisać w innej formie.

Widzisz... wypowiadasz się znowu nie znając tematu i jego historii. Ten człowiek jako pierwszy zaczął mnie obrażać i atakować. OD RAZU pisał do mnie z małej litery. (zresztą do bardzo wielu) A ja dopiero po jakimś czasie przestałem być mu dłużny. Oto jego pierwsza odpowiedź na tym forum wobec mojej osoby (wcześniej nic do niego nie pisałem)......

Głupi to był twój podpis w stopce. To ja zgłosiłem.

ale widocznie lubisz wojenki i odpowiada Ci to.

Nie, nie lubię. Podaj kiedy ja zacząłem z nim wojenkę? Masz chyba kiepską pamięć albo mało ogarniasz to forum, to widziałbyś, że to on zaczyna. A ja tylko odpowiadam, tak samo jak Ty masz prawo i odpowiadasz na zarzuty, uwagi, itd.

[Cyryl8]

jesteś ponoć dorosły rób jak chcesz.

[Blacksmith]

jesteś ponoć dorosły rób jak chcesz.

Oczywiście

[szerszon]

Prowadzisz statystyki?

Onegdaj.
viewtopic.php?f=4&t=39871

No i co z tego wynika? Mam najwiecej postów na tym forum pod jednym nickiem.
A ty kim byłeś, jak napisał dylek? IP się powtórzyło. Podejrzewam, że światłym interpretatorem i zakończyłeś działalność.

[szerszon]

Spójrz prawdzie w oczy. Jesteś frustratem zaśmiecającym tylko forum i niszczącym innym dyskusję. Niemal nikt tu cię nie szanuje. Tak, miałeś tu niegdyś pociesznego kolegę i przytakiewicza prezentującego mniej więcej twój poziom Oskbelfera, ale widać on chyba przynajmniej dorósł i zrozumiał, że się tylko ośmiesza i powrócił na stałe do swojej otchłani ciemnoty i frustracji. To tyle ode mnie.

Spojrzałem. Zacząłem hejtować przygłupów. Twój szacunek mi wisi. To byłaby wręcz obelga-szacunek u idioty. Teraz każdy twój popis spowoduje zmieszanie ciebie z ...błotem.
Jesteś matołem z mentalnością rozkapryszonego bachora, a twój iloraz inteligencji oscyluje w okolicach temperatury pokojowej. Inaczej nadawałbyś się do czegoś innego niż sprzatania jak ci się jakiś szwab zfajda.

[Blacksmith]

Co za błazenada. Zwracam się z prośbą do kogoś kto zarządza tym portalem o uczynienie mnie moderatorem. Zaczyna się tu znowu robić niezły syf i bałagan. Teraz na portalu dotyczącym głównie tematyki prawa jazdy i ruchu drogowego.... będziemy czytać o m.in. zfajdanych szwabach.

[Blacksmith]

Ciekawy artykuł o tym jak kwestia jazd z osobą towarzyszącą jest rozwiązana w Wielkiej Brytanii.

https://www.l-instruktor.pl/aktualnosci ... NZA0OgzZPY

[szerszon]

Zwracam się z prośbą do kogoś kto zarządza tym portalem o uczynienie mnie moderatorem. .

Niestety...ale z tym jak z Media Markt "Nie dla Idiotów"
O co ci chodzi matole? Przecież twoja praca właśnie na tym polega. Sprzątaniu. Do tego się tylko nadajesz.

[Blacksmith]

Przecież twoja praca właśnie na tym polega. Sprzątaniu

Przede wszystkim trzeba znać dobrze język niemiecki, i ty już na tym polu leżysz i kwiczysz. A co do sprzątani to każdy normalny człowiek powinien umieć sprzątać, choćby po sobie. Ale dla ciebie to zbyt ciężkie. Przekaż moje współczucie partnerce, o ile taką o zgrozo posiadasz.

Czasami się zastanawiam czy ty faktycznie jesteś tym za kogo się podajesz czyli instruktorem OSK. Nie chce mi się wierzyć, że taki cham i frustrat pracuje w takim zawodzie. Przecież zaraz by z roboty wyleciał na pysk. Chyba, że masz dwa oblicza, to internetowe gdzie jesteś "kozak" i frustrat i to realne gdzie boisz się własnego cienia. Bo zazwyczaj z frustratami wylewającymi pomyje na innych w internecie tak jest.,

[Cyryl8]

Ciekawy artykuł o tym jak kwestia jazd z osobą towarzyszącą jest rozwiązana w Wielkiej Brytanii.

https://www.l-instruktor.pl/aktualnosci ... NZA0OgzZPY

Z tego wynika, że najpierw jeździ się z instruktorem, dopiero potem z osobą towarzyszącą.

Mimo, że nie ma minimalnej liczby godzin z instruktorem, jest sugerowana - 44, dopiero możemy jeździć z rodzicem sugerowane 22h, czyli łącznie 66h.

W Polsce mamy 30h i egzamin.
Nawet jeżeli ktoś zda za trzecim razem wyjdzie to i szybciej i taniej.

Dodatkowo jest wybór: tradycyjne szkolenie i jazda z rodzicem, a jak przytacza autor, jednak większość wybiera tradycyjną metodę.

Średnia ilość godzin potrzebna do zdania egzaminu podana przez gov.uk to 47h, więc jeżeli byłyby prowadzone jakieś statystyki w tym względzie u nas, podejrzewam że średnia ilość godzin wyszłaby mniejsza ale na pewno nie większa.