Forum Chat #1

[Blacksmith]

Kto to są "....urwysyny"? Czy piszesz o sobie?

Prędzej o Tobie

Uciekłeś jak szczur z tonącego statku i masz jeszcze problem.. Nie umiesz w kraju uczciwie zarobic? To może czas się nad sobą zastanowic?

To już nie Twój zasrany interes co robię, gdzie pracuję, itp. Dodam tylko, że podatki płacę w Polsce, tak jak olbrzymią większość wydatków z portfela czynię. A więc niestety... Na Twoje ewentualne 500+ się też zrzucam

NIKT do niczego nie zmusza

Tu się zgodzę, źle to ująłem. Lepsze byłoby słowo... przymusza. Bo takim czymś jest groźba utraty pracy w przypadku niezaszczepienia.

będziesz kwiczał na bezdechu.

Może bym kwiczał, może bym nie odczuł. To już mój interes.

czy różni się osobnik zmodyfikowany genetycznie od człowieka?

Tym, że człowiek nie jest zmodyfikowany genetycznie

[gumik]

Zieloni od ktorych bierzesz dane nie bardzo orientuja sie w calym zagadnieniu i widza tylko pojazdy silnikowe, o statkach nie maja najmniejszego pojecia bo, nie mieszkaja w wiekszosci w miastach portowych. Daleko im do nich dojechac, co tez wiaze sie z kosztami a w dodatku jest malo medialne.

Nie wiem o co chodzi z Zielonymi. Dane są od IEA. Nie wydaje mi się żeby jakiś związek z zielonymi to miało.

https://ourworldindata.org/co2-emissions-from-transport

Transport wodny, to około 10% emisji CO2.
Samochodowy - 75%

To jest procent z transportu.
Transport jako całość (samochodowy, wodny, lotniczy, itp.) to około 21% emisji CO2 ogółem.

Ty natomiast danych nie podałeś żadnych.

[Cyryl8]

...

czy różni się osobnik zmodyfikowany genetycznie od człowieka?

Tym, że człowiek nie jest zmodyfikowany genetycznie

ale musi się to czymś objawiać, jeżeli nie ma różnicy między człowiekiem zmodyfikowanym genetyczne, a tym nie, to znaczy są tacy sami.

ja po szczepieniach myślę tak samo, piszę tak samo, sam możesz się o tym przekonać, wyglądam tak samo,
podejrzewam, że gdybym się nie szczepił, myślałbym tak samo, pisałbym tak samo, wyglądałbym tak samo.
mało tego mam tą samą żonę i teściową, choć miałem cichą nadzieje, że to się po szczepieniu zmieni.

więc jaka jest różnica?

[gumik]

Tu się zgodzę, źle to ująłem. Lepsze byłoby słowo... przymusza. Bo takim czymś jest groźba utraty pracy w przypadku niezaszczepienia.

Co z osobami, które nie mogą się zaszczepić? Np. z powodów medycznych. Czy pracodawca przewiduje taką sytuację?

[Blacksmith]

mało tego mam tą samą żonę i teściową...

Zachęcał bym na Twoim miejscu teściową na trzecią dawkę.

więc jaka jest różnica?

Różnica może nastać z czasem. Tak jak z rakiem... potrafi niezdiagnozowany latami nie dawać objawów a nagle lądujesz na SOR'ze.

Co z osobami, które nie mogą się zaszczepić? Np. z powodów medycznych. Czy pracodawca przewiduje taką sytuację?

Ciężko mi powiedzieć. Z setkami osób pracującymi w mojej firmie nie mam kontaktu. I nie wiem jak tam u nich. Zresztą do szczepienia mnie oficjalnie przymusza strona Niemiecka. Choć mam podejrzenia, że Polska firma także, choć "po cichu".

[Cyryl8]

nie muszę zachęcać, ona już po trzeciej dawce, a ja wkrótce.

z tym rakiem coś nie tak, jeżeli przeprowadzasz regularnie badania okresowe, to musi on gdzieś wyjść, a Twój wybór czy zaufasz lekarzowi i pójdziesz na dokładniejsze badania.

[Blacksmith]

z tym rakiem coś nie tak, jeżeli przeprowadzasz regularnie badania okresowe, to musi on gdzieś wyjść, a Twój wybór czy zaufasz lekarzowi i pójdziesz na dokładniejsze badania.

No tak. Ale u nas w narodzie z okresowymi regularnymi badaniami to jest dramat. Człowiek najczęściej idzie jak już coś zaczyna się dziać.

Jakiś czas temu miałem sporo wizyt dentystycznych i dentysta poprosił o zrobienie zdjęcia RTG twarzoszczęki bo był korzeń do usuwania. I podczas oględzin zdjęcia dentysta poradził udać się do laryngologa. Laryngolog zlecił tomografię głowy i okazało się, że 2cm torbiel siedzi w zatoce nosowej. Na szczęście torbiel jest niegroźny ale przecież mogło być gorzej. Choć ten torbiel może rosnąć i wtedy stół operacyjny.

Tak więc zupełnie przypadkowo okazało się, że jest torbiel. A ilu ludzi robi RTG twarzoszczęki tak po prostu profilaktycznie? Nie wiem, ale zgaduje, że jeśli nic się nie dzieje i np. dentysta nie zleci aby ocenić stan korzeni zębów... to naprawdę śladowe ilości. A Ty Cyryl kiedy ostatnio robiłeś RTG albo tomografię głowy tak profilaktycznie?

[Blacksmith]

Jeszcze co do "fachowości" naszych lekarzy. Gdy dentystka zleciła udać się do laryngologa to zadzwoniłem po skierowanie do mojej lekarz rodzinnej i przy okazji wysłałem jej na e-maila zdjęcie RTG. Stwierdziła, że ona nic nie widzi. A więc też tu mój apel do użytkowników... Nie polegajcie tylko na lekarzach pediatrach. Trzeba robić badania i z konkretnymi badaniami iść do konkretnych specjalistów.

[Cyryl8]

...No tak. Ale u nas w narodzie z okresowymi regularnymi badaniami to jest dramat....

...A Ty Cyryl kiedy ostatnio robiłeś RTG albo tomografię głowy tak profilaktycznie?

mów za siebie, nie za innych, to czy i co jaki czas ludzie robią badania to ich wybór, jak ze szczepieniem.

we wrześniu, ale dokładnie nie pamiętam, tomograf całego ciała.

ale nie wiem czy wiesz instruktorzy nauki jazdy muszą przechodzić co 5 lat badania i psychotechniczne i przez upoważnionego lekarza.
ze względu na pandemię, nie muszą robić badań, po ogłoszeniu końca pandemii masz 30 lub 60 dni (nie pamiętam dokładne) na wykonanie badań.

moje skończyły się w grudniu 2020 roku, więc do tej pory na mocy tego rozporządzenia wykonuję zawód bez badań, a końca pandemii nie widać.
złe jest to, że dla części instruktorów są to jedyne badania jakim się poddają, ale dobre jest to, że ponad 400zł w kieszeni.

[Blacksmith]

mów za siebie, nie za innych, to czy i co jaki czas ludzie robią badania to ich wybór, jak ze szczepieniem.

Ależ oczywiście. Ja tylko stwierdziłem jak jest co jest zresztą faktem. Każdy niech robi co chce.

[Cyryl8]

...A więc też tu mój apel do użytkowników... Nie polegajcie tylko na lekarzach pediatrach...

Jednak masz 13 lat.
po co ten apel?
tu sami dorośli.
Do pediatry to już nawet mój syn nie chodzi.

[Blacksmith]

Jedną z zasad kultury i dojrzałości jest nieubliżanie innym. A u Ciebie to mocno kuleje.

Apelowanie jest zawsze OK jeśli apel dotyczy rzeczy gdzie człowiek nic na tym nie straci a może jedynie zyskać.

I nie bardzo rozumiem, najpierw mówisz, że metryka nie ma znaczenia a potem podajesz konkretne liczby w celu określenia dojrzałości.

[Cyryl8]

w czym ubliżam?
raczej zazdroszczę, też chciałbym mieć naście lat.

jeżeli wcześniej domniemywałem, że jesteś nastolatkiem, to teraz gdy zdradziłeś, że leczysz się u pediatry, potwierdziło to w pewnym stopniu moje podejrzenia.

gdybyś pisał o geriatrze, to bym pomyślał, że jesteś trochę starszy niż to podejrzewałem, ale piszesz o pediatrze, więc trudno o inne wnioski.

[Blacksmith]

Czy Ty nauczysz się kiedyś czytać ze zrozumieniem? Napisałem, że dzwoniłem do pediatry aby uzyskać skierowanie do laryngologa, zdjęcie wysłałem tak przy okazji. i tylko tyle. Mojej lekarz rodzinnej nie widziałem na oczy od około 11 lat.

Poza tym sam piszesz jak ktoś nie do końca dojrzały. Nie tylko dzieci chodzą do lekarza rodzinnego. Ludzie tam chodzą z objawami choroby typu przeziębienie, poprosić o skierowanie, itp.

Ale Ty jesteś z wyższej półki. Zapewne gdy leci katar z nosa to lecisz do samego Prof. Simona i to prywatnie.

[gumik]

Napisałem, że dzwoniłem do pediatry aby uzyskać skierowanie do laryngologa,

zadzwoniłem po skierowanie do mojej lekarz rodzinnej

Trochę nie rozumiem, bo lekarz rodzinny. niekoniecznie jest pediatrą.