Cyryl8 napisał(a):Mniej więcej ma jedną kolizję na dwa tygodnie, a jakiś rok temu na pętli wjechała w rów przydrożny.
Mialem jednego Afgana, jak co do czego toon chce na egzamin a jakdostal upomnienie aby delikatniej / lepiej operowal sprzeglam, to znowu zmienial pozycje i mowil, ze przeciez onsie uczy
W koncu kiedys sie zdzaznilem i powiedzialem,
- to sie w koncu okresl, czy sie uczysz czy umiesz i chcesz isc na egzamin, bo jedno wyklucza drugie.
Na trzecim egzaminie zostawilem go w aucie a sam udalem sie do kanciapy egzaminatorow. Wchodzi moj ulubiony ( moja mloda zdala u niego kat, A ) ifuka na mnie
-a Ty co tu szukasz ?
Mowie, cichutko, ze ja na egzamin
A on
Z tym pacjentzem ? Przeciez on nawet kawalek nie potrafi jechac prosto !
Mowie,
Michael, i tu jest Twoje zadanie ..... Nie wiem z kim bede jechal, wiec ustal i wydaj dyrektywe.
Egzamin pojechal inny egzaminator i przepieknie zrobil go na perlowo, oblal po 15 minutach !
Po czwartym oblanym egzaminie pozbylem sie go, przejal go szef, zdal dopiero 7 - dmy egzamin.