Forum Chat #1

[gumik]

No powinno być. I przecież da się. Ostatnio jadąc A4 zarejestrowałem się w SkyCash. Podpiąłem kartę. Każdy przejazd był automatycznie opłacany na podstawie zeskanowanych tablic. Prosto, przyjemnie, szybko.

[Cyryl8]

bramki są utrapieniem, bo jak opisywałem, tego roku podczas jednego przejazdu straciłem prawie godzinę, co przy przejechaniu 200km autostradą staje się bez sensu, bo drogami krajowymi jest szybciej, mniej na zużyciu paliwa i taniej, bo bez opłat.

jednak jest jeszcze druga sprawa: ujednolicenie opłat, żeby z jedną aplikacją można było jechać po wszystkich autostradach.

tutaj kłąniają sie opłaty drogowe w Europie, co jest koszmarem dla transportu.
w każdym kraju inna opłąta, a dla ciężarówek inny box poboru opłat.

szyby ciężarówek w transporcie międzynarodowym wyglądają tak:

[Blacksmith]

Moim zdaniem to powinno tak wyglądać... Przykleja się na przednią szybę specjalną nakleję z czipem i skanery na autostradzie rejestrują przebyte km. Potem opłata jest automatycznie pobierana z przypisanego konta. Upierdliwości powinno być jak najmniej.

W kwestii transportu międzynarodowego to bardziej skomplikowana sytuacja. Kwestia porządnego dogadania się wszystkich państw UE. Zdjęcie Cyryla to faktycznie jakaś kpina i Bareizm.

[mp0011]

Mogę się mylić, bo dawno byłem, ale w Norwegii system działa automatycznie, na podstawie skanowania tablic. Żadnych naklejek, winiet, bramek. Przy okazji, infrastruktura taka może być wykorzystana do odcinkowego pomiaru prędkości, więc dwie pieczenie...

[Cyryl8]

to nie jest tak do końca.
w Norwegii masz system AutoPass, który możesz opłacać na dwa sposoby, ale wykupujesz boksa (200 koron dzierżawy), ale jak napisałeś na podstawie identyfikacji fotograficznej.
jednak w obu przypadkach musz wpłacić na swoje konto u operatora jakąś sume przypisaną (w pierwszym przypadku) do boksa, (w drugim) do auta.
boksy są bardziej korzystne gdy poruszasz się paroma autami i możesz przekładać boksa z auta do auta.
i oczywiście są tradycyjne bramki.

[Cyryl8]

dla tych co mają kłopoty z parkowniem:
https://www.youtube.com/watch?v=MvGKxDlXgvQ

[Blacksmith]

Taka ciekawostka....

Posiadam proste krótkofalówki (zwane inaczej walkie-talkie) PMR, z 16 kanałami. Dla nie siedzących w temacie... PMR to ogólnodostępne pasmo cywilne dostępne dla każdego. A więc mogą posługiwać się nimi dzieciaki na podwórku, robotnicy na budowach, itd. Jeśli komuś zależy na dyskretnych rozmowach to kupuje bardziej zaawansowane krótkofalówki.

Moje krótkofalówki leżą przeważnie głęboko w szafie, ale ostatnio (w Polsce) postanowiłem sprawdzić z ciekawości co tam w eterze się dzieje i czy ktoś tego używa. Zazwyczaj wcześniej słyszałem jedynie robotników na budowach, czasami dzieciaki. Nie usłyszę np. choćby rozmów kierowców bo CB radio używa innych częstotliwości niż PMR.
I ku mojemu zaskoczeniu na jednym z kanałów słyszałem wyraźnie polecenia wydawane przez egzaminatora zdającemu na prawo jazdy kat. A. Dzisiaj też od kilku godzin odbiera mi sporo poleceń egzaminatora z placu WORD i z ulic. Oczywiście wiem, że w przypadku kat A. na logikę używa się łączności radiowej, ale byłem zaskoczony, że używają pasma PMR. Przecież w takim wypadku dziecinnie prosto aby jakiś troll posiadając najprostsze walkie-talkie namieszał podczas jakiegoś egzaminu. Ciekawostka. No chyba, że z jakichś względów akurat w tym WORD tymczasowo muszą używać pasma PMR.

[Cyryl8]

podczas egzaminów na kat. B+E, C, C+E, D i T w czasie realizacji zadań na placu egzaminacyjnym egzaminator kmunikuje się ze zdającycm za pomocą zwykłej recznej krótkofalówki.
natomiast podczas egzaminu na kat. A (i pochodne) podczas jazdy po mieście również komunikuje się za pomocą krótkofalówki, ale egzaminator ma ręczną, jedzie za zdającym samochodem, ale prowadzi druga osoba, bo w razie czego, to egzaminator wsiada na motocykl i wraca do WORD-u, a zdający ma słuchawkę w uchu.
tak jest we Wrocławiu, podejrzewam, że w innych WORD-ach podobnie.

podczas szkolenia instruktorzy na kat. A (i pochodne) używają czego takiego na codzień, my, na kat. B+E i dalej, mamy ale nie używamy, bo nie ma to specjalnego wpływu na przebieg egzaminu.

co do form komunikacji, mam w telefonie aplikację Midland CB-talk. mozna komunikować się z ludźmi bez ograniczenia odległości.
kiedyś aktywne było niewielkie grono kamperowcó, ale to przeszłość.
dzisiaj najbardziej aktywne jest grono kierowców cieżarówek i ich znajomych zwykle na kanale 7 (korzystają też z innych kanałów)
ja tam bywam czasami i rzadko zabieram głos..
można zobaczyć awatar jai wstawiają sobie uczestnicy i na mapie zobaczyć skąd nadają.

[Blacksmith]

Dziękuję za wyjaśnienie. Ale nie powiem, że jestem zaskoczony. Wystarczy, że znajdzie się tzw. troll i już może zakłócać przebieg takiego egzaminu.

P.S- Kiedyś w Elblągu funkcjonował taki nie do końca zdrowy umysłowo i fizycznie (na wózku inwalidzkim) osobnik imieniem Mareczek, zwany też "bolidupą". Całe dnie przez długie lata wypełniał sobie czas trollując kierowców przez CB radio, a to wyzywając, a to podając złe namiary na wyjazdy, itd. Miał ponoć dobry sprzęt i antenę, którą też ponoć często mu łamali, ucinali kabel... ale on niestrudzenie wracał. Ponoć osobnik był znany w całej polsce kierowcom zajmującym się transportem i przejeżdżającym w tym rejonie. Aktualnie już od dobrych kilku lat nie żyje.

Tak napisałem jako ciekawostkę, może ktoś kojarzy.

https://www.youtube.com/watch?v=BkNQyfv1Xik

[Cyryl8]

żadna nowość.
prawodpodobnie w każdym miejscu trafi się taki nawiedzony.
we Wrocławiu był taki "pysi, pysia", z resztą kierowca MPK.

[Blacksmith]

we Wrocławiu był taki "pysi, pysia", z resztą kierowca MPK.

Tak z ciekawości zobaczyłem na YT na tego "pysie" i straszny nudziarz. Nic tylko "pysia pysia pysia pysia..."

Ale zobaczyłem też na inne i okazuje się, że Wrocław i okolice od 16 lat do tej pory trolluje jakiś legendarny "Staszek/Ojciec prałat". Ma taki sprzęt, że słychać go nawet w promieniu 50km od Wrocławia. Ponoć wiele osób zrezygnowało z CB radia przez niego. To trzeba się w życiu nudzić.

https://www.youtube.com/watch?v=h1T8nOVrH0s

[Cyryl8]

ja miałem CB w osobówce i kamperze, ale od dłuższego czasu leżą w piwnicy, bo oprócz nawiedzonych bardzo kiepsko jest w eterze.
większość prowadzi rozmowy na kanale wywoławczym, blokując ogólne informacje, a jak zwróci się uwagę, to same wulgaryzmy.

gdzie te czasu, gdy mówiło się: "mikrofon do Ciebie kolego."?

[Blacksmith]

Tak ostatnio rozmawiałem z kolegą na temat przyszłości elektrycznych samochodów i myślę, że kolega ma słuszne obawy:

-Gdzie będą składowane te masy zużytych akumulatorów?
-Czy na świecie jest tyle litu aby w przyszłości jeździły same auta elektryczne?
- Na ile lat tak naprawdę wystarczy elektryczny samochód zanim akumulator będzie na tyle zużyty, że dalsze jeżdżenie nie będzie miało sensu? No i też wymiana akumulatora w takim elektryku tania nie będzie.

[mp0011]

- Ze starych baterii (80%) robi się np. magazyny energii z wiatraków i paneli, można sobie z nich zrobić w domu też bank energii - ładować go w nocy i zasilać nim dom w dzień.
- Są technologie bez użycia litu (sodowo-jonowe i parę innych technologii). Są też technologie bez kobaltu, bez niklu...
- Tesla po milionie kilometrów ma spadek pojemności o 20%, zależnie od stylu jazdy. Przy typowych zadaniach (dojazdy do pracy, sklepu) niezauważalne.

Niemniej, uważam że przyszłością są hybrydy wodorowe. Ogniwo wodorowe zasila baterię - małą, z 1% wielkości typowej - i z niej idzie moc na koła.

[Cyryl8]

Pisząc o wadach i zaletach napędów spalinowych i elektrycznych zapominamy o najważniejszym.
Sprawność silnika spalinowego o zapłonie iskrowym (benzynowego) to 36%,
Silnika o zapłonie samoistnym (wysokoprężnego) to 45%,
Silnika elektrycznego to powyżej 85%.

Pojazdy z silnikami spalinowymi tracą większość energii na ciepło, które wydalane jest poprzez chłodnicę do atmosfery, co przy takiej ilości aut, jaką mamy dzisiaj nie jest obojętne dla naszego środowiska.