cman napisał(a):tristan napisał(a):Skąd kaleka ma wiedzieć o tym, że ten, co tam stoi nie ma prawa?
Może wielka litera L na dachu?
Znaczy Lka może, bo widać, że nie kaleka? A może Lka z kaleką? Przecie był tu wątek o takim szkoleniu niedawno.
cman napisał(a):tristan napisał(a):Po pasie do ruchu w przeciwnym kierunku. Broniłeś tezy, że podczas zawracania można wpakować się na ten pas, bo w końcu ,,nic takiego się nie dzieje''.
Nie nic takiego się nie dzieje, tylko nic się nie dzieje, bo nie jest w tym momencie łamany żaden przepis, o czym Ty, jak i wielu innych kierowców nie wie i jeszcze upiera się przy swoim.
No cóż, jeżdżenie pasem ruchu przeciwnego z definicji jest niedozwolone. Moja wersja zresztą jest prezentowana także przez biegłego sądowego i specjalistę od ruchu drogowego.
cman napisał(a):tristan napisał(a):Weź mnie cman nie denerwuj, bo ty masz być wzorem i przykładem...
:lol: A co ja niby jestem? Z jakiej niby racji ja mam być wzorem i dla kogo?
No jak co jesteś? Nauczyciel! Wzór! Osoba, która uczy i jest naśladowana.
Lewy napisał(a):Tristan nie chciałbym cie pouczac ale czy mógł bys nie uzywac tego słowa???
tristan napisał(a):...na miejscu dla kaleki ani przy....
?? Dlaczego mam nie używać? Nie rozumiem. Masz jakąś fobię, w stylu ,,o kalectwie głośno się nie mówi''? No to przyjmij do wiadomości, że to ludzie, tacy jak inni. Zresztą każdy z nas jest w jakimś tam stopniu niepełnosprawny, bo to tylko kwestia definicji.
W każdym razie, jak cię temat gryzie, to nie właź do tego wątku.