Dzisiaj przed stacją Esso w Krakowie zauważyliśmy samochód firmy ochroniarskiej parkujący na takim właśnie miejscu.
Ochroniarze - inwalidzi?
I jeszcze jedno. Pracownicy stacji Esso nie zareagowali na fakt iż ochroniarze stoją na miejscu przeznaczonym dla inwalidy, ale głośno (przez megafony) protestowali przeciwko temu, że reporter INTERIA.PL robi zdjęcia na ich terenie.
Pracownicy stacji to zupełne przeciwieństwo Jimorrisona.
No i jak ma być dobrze jak nikt nie karze tych osób. Zakaz sobie a ludzie sobie.