drożej na pewno ale łatwiej czy trudniej?
Od 10 stycznia 2006 roku obowiązują nowe przepisy w zakresie szkolenia i egzaminowania na prawo jazdy. Zmiany są co prawda znaczne ale ograniczę się do tych, które dotyczą kierowców, zwłaszcza niepełnosprawnych.
Szukałem tam również wszelkiego rodzaju odniesień do szkolenia Osób Niepełnosprawnych, jednak niestety, chyba kolejny raz o nich zapomniano. Nie spotkałem się z żadnym komentarzem, że ten czy inny wymóg nie dotyczy osoby niepełnosprawnej. Pomimo szumnych akcji nie pomyślano również o obowiązkach innych kierowców w stosunku do Osób Niepełnosprawnych. Podano w formie tabelki błędy, które dyskwalifikują kandydata i powodują przerwanie egzaminu. Może dodanie do tych 16 punktów zakazu parkowania, przez osoby nieuprawnione, na „kopercie” ze znaczkiem inwalidzkim zakończyło by wojnę o miejsca parkingowe dla ON. Wyrobienie takiego nawyku szanowania uprawnień ON u świeżo upieczonych kierowców zapewne rozwiązało by roblem. Z jednej strony poszerzono na placu manewrowym stanowiska do parkowania o pół metra, choć nie bardzo wiem czemu to ma służyć bo na ulicach zostanie to co było, to można wymagać od w pełni sprawnego kierowcy żeby nie podjeżdżał pod samochód osoby niepełnosprawnej na „grubość lakieru”. Osoba na wózku może czekać pół dnia zanim będzie mogła wejść do samochodu ajednak nikt o tym nie pomyślał.
Podwyższono opłaty za egzamin z 94 na 134 zł. Osoby Niepełnosprawne z reguły zdają na prawo jazdy kategorii B, a więc na samochodach osobowych o mniejszym zużyciu paliwa. Poza tym ON szkolących się w OSK jest tak niewiele, że można było ustalić dla nich jakąś stawkę ulgową bez obawy o bankructwo ośrodków egzaminacyjnych. Poza tym dochodzą i inne sprawy, na które nikt nie zwrócił uwagi. Dochodzi kilka elementów związanych z budową a właściwie przygotowaniem samochodu do jazdy. Jak ustawodawca wyobraża sobie sprawdzenie przez osobę niepełnosprawną na wózku poziomu oleju w silniku, zwłaszcza jeśli miarka oleju w niektórych samochodach znajduje się z tyłu silnika. Czy w przypadku osoby niepełnosprawnej nie wystarczy sam fakt pamiętania o potrzebie sprawdzenia tych elementów. Może ona poprosić kogoś żeby zrobił to za nią, podobnie jak o załadunek wózka do samochodu. Ale jest jeszcze jeden przepis, na który nie zwrócono uwagi. Szkolenie obejmuje również 2 godziny jazdy w warunkach nocnych. A co z osobami, które będą miały wpisane ograniczeniach w korzystaniu z uprawnień wynikających z posiadania prawa jazdy punkt 05.01 ? Mają się szkolić czy nie, kto i na jakiej podstawie ma podjąć decyzję? Jest tam jeszcze wiele innych „rodzynków” ale o tym przy innej okazji.
Czy doczekamy wreszcie czasów, że problemy zmotoryzowanych-niepełnosprawnych będą załatwiane normalnie, na bieżąco a nie w czasie jakiś hucznych kampanii? Może dobrze by było, żeby w różnych instytucjach byli przedstawiciele ON, również niepełnosprawni, znający problemy tego środowiska, którzy czuwali by nad zdrowym myśleniem o ich potrzebach.
To jedynie fragment rozważań na temat potraktowania przez nowy rząd ON, wszystkich zaiteresowanych zapraszam na stronę http://www.on.prawojazdy.com.pl/display.php?site=114 , zapewne nie wszyscy podzielają moje poglądy, a ponieważ sprawa jest dość istotna wdzięczny będę za komentarze.