Bardzo chętnie bym Wam polecił firmę "Akademia Nauki Jazdy ELKA", która znajdowała się na rynku w Mikołowie, lecz od roku nie istnieje. A wielka szkoda.
Szkoła pod każdym względem była dobrze zorganizowana.
Przeglądając oferty szkół nauczania jazdy samochodem z Tychów, Mikołowa oraz Katowic brałem pod uwagę zakres nauczania, opinie byłych kursantów oraz elastyczność godzin jazdy. Po przeanalizowaniu wszystkich szkół wybrałem właśnie tą.
W maju 2012 r. kurs kat. B kosztował wtedy 1350zł (z możliwością rozłożenia na raty). W tej cenie znajdowały się badania lekarskie i podręcznik kursanta z CD. Była to jedna z droższych szkół jazdy, ale jak się potem okazało pieniądze nie poszły na stracenie.
Zajęcia z zakresu teorii odbywały się od poniedziałku do czwartku po południu, 2x45 min przy pomocy SPS (Systemu Profesjonalnego Szkolenia). Bardzo jasno wyłożone, także nie miałem problemu z zasadami ruchu drogowego.
Po zaliczeniu 30 godzin teorii, umówiłem się z instruktorem, p. Grzegorzem na pierwsze godziny jazd.
Odbywały się one w samochodzie Toyota Yaris 1.33 Dual VVT-I jeszcze z zegarami na środku i 6-biegową skrzynią biegów. Był to dokładnie taki sam pojazd, jak na egzaminie państwowym wówczas.
Pierwsze 30 min to zapoznanie się z autem. Obsługa świateł, przełączników, kontrolek, sprawdzanie poziomu płynów pod maską, sprawności świateł itp. Następny kwadrans to ćwiczenia z skrzynią biegów, ruszania i zatrzymywania auta.
Po tym wszystkim wyruszyłem w pierwszą podróż poza miasto (nie jak bywa w większości szkół na "głęboką wodę" od razu do centrum).
Podczas upałów instruktor nie "skąpił" klimatyzacji, co sprawiało że komfort nauczania był naprawdę więcej niż zadowalający.
Nauka parkowania prostopadłego wjazd przodem i tyłem, równoległe wjazd tyłem, reguła "prawej dłoni w praktyce, prawidłowe interpretowanie znaków itd. Full service
Podczas ostatniej jazdy p. Grzegorz jeszcze raz z moim udziałem przestudiował całą obsługę Toyoty, plac manewrowy, ruszanie pod górę i końcowa ocena z całych jazd.
I tak, w miłej atmosferze przejechałem 30 godzin autem w mieście i poza miastem.
Następnego dnia, odebrałem zaświadczenie o ukończeniu kursu, a kolejnego dnia w WORD Tychy zaproponowano mi termin na egzamin za... 2 dni. Ja mając w świadomości, że jestem na świeżo dobrze przygotowany zaakceptowałem zaproponowany mi dzień.
I szczerze mi się to popłaciło. Zdane za 1 razem.
Egzamin teoretyczny (jeszcze na starych zasadach) - wynik: POZYTYWNY. 18 dobrych / 0 złych.
Egzamin praktyczny - wynik: POZYTYWNY. Egzaminator pochwalił mnie za dobrą dynamikę jazdy, za dobre parkowanie zarówno prostopadłe jak i równoległe, oraz za kulturę jazdy wobec innych uczestników, w tym pieszych.
Jeżeli ten post przeczyta mój były instruktor p. Grzegorz Z., to serdecznie go pozdrawiam i bardzo jestem mu wdzięczny za te 3 miesiące nauk, które dla mnie poświęcił.