Witam.
Kurs PJ odbyłem w OSK Jan Jastrząb. Oto moje spostrzeżenia:
Na kurs zapisałem się w połowie września 2011. Zajęcia zaczęły się pod koniec miesiąca. Na początek teoria i po kilku spotkaniach zaczęły się "jazdy". Szkolił mnie sam właściciel i nie będę tutaj ukrywał, iż jest to dobry instruktor z wieloletnim stażem w zawodzie. Cechuje go głównie spokój i opanowanie, które bardzo pomaga w nauce jazdy. Niestety są też minusy szkoły, która mieści się w Żarach, a WORD w Zielonej Górze. W Zielonej Górze miałem kilka godzin jazd po mieście co było bardzo pomocne na egzaminie, ale miałem napisać o minusach. Nie ładnym zachowaniem jest odliczanie godzin za dojazd do Zielonej Góry. 30 godzin to bardzo mało i odliczanie z nich dojazdu do miasta, w którym będzie się zdawało egzamin jest moim zdaniem nie fair Kolejna rzecz to fakt, iż cała nauka odbywa się w samochodzie napędzanym LPG. Po wejściu do identycznego samochodu na egzaminie napędzanym benzyną strasznie się zdziwiłem. Zupełnie inaczej mi się jeździło. Pojazd egzaminacyjny był bardziej zrywany, szybciej się rozpędzał i wszystko trzeba było wykonać w krótszym czasie niż w samochodzie, na którym przeszedłem szkolenie.
Jeżeli coś mi się jeszcze przypomni to oczywiście dopiszę
A.