Poznań

Oceń ośrodek szkolenia kierowców, w którym zdobyłeś lub zdobywasz drogowe uprawnienia.

Moderatorzy: ella, klebek

A Lady-Car

Postprzez lovebites » środa 19 listopada 2008, 00:22

a sadzicie o lady car??? pierwszy raz sie spotykam z ta nazwa i nie wiem wlasnie...
czy to nie troche dziwne np jeden instruktor?? do calego osrodka i wtedy moze trwac wieki takie zdawanie na prawko.
A co sadzcie o Bajka na os wichrowym ???
lovebites
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 19 listopada 2008, 00:18

Wierzbak- szkolenie kierowców

Postprzez Ziomziom » środa 19 listopada 2008, 17:38

Uczyłem się na prawko w ośrodku wierzbak i zdałem za pierwszym razem (ale dokupiłem sobie 2 godziny). Przyznać trzeba że były problemy bo uczyłem się na punto zdawałem na clio (więc po to dokupiłem godziny). Miałem zmiane instruktora, niby ktoś miał do mnie zadzwonić ale du*a- to tygodniu sam zadzwoniłem i dostałem inny numer na który mam zadzwonić a później jeszcze inny ale w końcu dostałem innego instruktora i było ok. Zdałem za pierwszym razem, nie polecam ani nie odradzam tego ośrodka :o
Ziomziom
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 25 października 2008, 14:18
Lokalizacja: Poznań (wielkopolska)

Postprzez Dominoz » czwartek 27 listopada 2008, 17:59

OKS "Jarek" i instruktor ....
To wspaniały, cierpliwy i inteligentny człowiek, który potrafi znakomicie nauczyć nawet laika samochodowego. Polecam serdecznie tego człowieka.

Pozdrawiam.
18 listopada 2008 ---> zdany egzamin.

28 listopada 2008 ---> odebrane prawo jazdy!
Dominoz
 
Posty: 11
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 20:56
Lokalizacja: z Poznania

Postprzez larsa » czwartek 27 listopada 2008, 18:09

uczył się ktoś może w AKADEMI JAZDY ul ratajczaka?
27.06.08 mam upragniony kawałek plastiku
larsa
 
Posty: 37
Dołączył(a): środa 26 listopada 2008, 10:59
Lokalizacja: Poznań

Postprzez fuanna_kaze » piątek 28 listopada 2008, 20:12

Ja się uczyłam w Akademii jazdy. Ceny mieli przystępne (wliczone badanie lekarkie) i blisko mnie. Jeżeli chodzi o kadrę, to pan od teorii był przemiły i starający się wszystko wytłumaczyć. Instruktora miałam przewspaniałego :lol: , który naprawdę wiele mnie nauczył, i dzięki jego wskazówkom oraz radom oraz mojemu skromnemu talentowi zdałam po raz pierwszy i ostatni :P. Niestety, lub stety, odszedł od tego OSK i naucza w innym. O innych instruktorach się nie wypowiem, bo nie wiem. Ogólnie mam bardzo pochlebną opinię o tym OSK. Wiem jednak, że jak na razie nie mają za dużo Renault Clio.
rozpoczęcie kursu: 04.08.08
egzamin teoria/praktyka: 27.11.08
odebrane prawko: 12.12.08
fuanna_kaze
 
Posty: 16
Dołączył(a): czwartek 27 listopada 2008, 14:52

Postprzez larsa » sobota 29 listopada 2008, 14:04

Pana od teorii tez miałam super miłego. Pan od jazd hmm w zasadzie nie mam nic do tego człowieka miły lecz mały nacisk kładł na plac większośc jazd na mieście z czego rezultat taki ze oblałam egz na łuku jedno w tym ośrodku mnie denerwowało najbardziej długie odstępy między jazdami i wiad sms typu jazda odwołana z powodu awarii :?i np mając zarezerwowane 3h na sobote po przejechaniu 1h odwołane 2 następne z powodu.... hmm sprawy rodzinne instruktora. Dodatkowe godziny przed egz dokupiłam już w innym ośrodku z 8 h dokupionych 7 spędziłam na placu. Kłopotliwe były również dojazdy do lotosa np mimo iż nastepna osoba po mnie mieszkała tam gdzie ja i lepiej by było podjechac mi po nią i od razu do domku bym poszła a tak wlekłam sie pół miasta autobusem :? ogólnie ośrodek moim zdaniem przyjmował za dużo kursantów niż miał możliwość dlatego tak długie terminy (nie wiem jak teraz ale tak było jak ja tam uczęszczałam) lecz poza tym wszystkim kadra miła i tanio. Czy polecam ten ośrodek :?: hmm ... raczej nie.
27.06.08 mam upragniony kawałek plastiku
larsa
 
Posty: 37
Dołączył(a): środa 26 listopada 2008, 10:59
Lokalizacja: Poznań

Postprzez kierowca2008 » niedziela 28 grudnia 2008, 22:03

Hejka :)
Ja uczyłam się w www.osk-samochodzik.pl w necie ich znalazłam. Mieli super cenę . poszłam na prawko z kumpelą i za to, że dwie przyszłyśmy dostałyśmy po 1 godzinie gratis. Lekarz i książka w cenie. Na teorii było spoko , fajny wykładowca i salka przyjemna. Instruktorzy ok. super tłumaczą bez stresu przeszłam przez praktykę. Za pierwszym podejściem zdałam , i to dzięki nim , a umęczyli się ze mną, oj umęczyli. Kumpela za drugim podejściem zaliczyła , ale tragicznego miała egzaminatora. Ośrodek ma nowe autka Clio , więc luz. Co fajne odwożą i umawiają się tam gdzie JA chce nie robią żadnych problemów. Ogółem jestem super zadowolona i polecam , , a teraz sobie śmigam sama i to jest najfajniejsze . Dzięki chłopaki .!!!!
:D
kierowca2008
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 28 grudnia 2008, 21:37
Lokalizacja: poznań

Ja wybrałam ośrodek osk-samochodzik i jestem zadowolona

Postprzez basienka 2008 » poniedziałek 29 grudnia 2008, 14:09

Witam widząc ludzi którzy się tutaj wypowiadaja powiem, że sama uczyłam się w ośrodku osk-samochodzik.pl . Chcac zapisać się na prawo jazdy miałam trudności z wybraniem ośrodka bo zawsze ktoś z jakiejś firmy jest zadowolony bardziej albo mniej niestety :( a więc popytałam wsród znajomych i okazało się, że moja koleżanka Agata robiła kurs własnie w tym osrodku i zdała za 1 razem a namówił ja chłopak , który razem ze swoją mamą tez skorzystali z tego ośrodka dodam ze Agata i jej chłopak zdali za 1 razem mama jego zdała za drugim, ale podobno dlatego bo stres ja zjadł!! I teraz coś oddemnie po namowach wybrałam ten ośrodek przystepna naprawde cena bo całość mnie kosztowała 1199 zł mimo ze były ośrodki tansze poszłam za namową ;) wykłady prowadzone w bardzo moim zdaniem profesjonalny sposób chociaż nigdy nie byłam w innym ośrodku na tego rodzaju teorii, ale nie żałuję bo szkolenie z pierwszej pomocy odbyło sie z profesjonalnymi ratownikami medycznymi !! :P po ukończonej teorii czekałam niecały tydzień aż instruktor Pan Tomek sam do mnie zadzwonił i umówił sę ze mna na pierwsze spotkanie już w kolejnym tygodniu co było dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem ze nie musiałam zbyt długo czekać za jazdami:D po pierwszym spotkani małe rozczarowanie gdyż okazało się ze kolejne jazdy bede mogła dopiero mieć za kolejne 2 tygodnie:( a tutaj kolejne miłe zaskoczenie zostałam poinformowana, że jest mozliwość szybszego ukończenia kursu, ale musiałabym trafić pod skrzydełka innego instruktora, którego nikt z osób polecajacych nie znał, ale biorac pod uwagę chec szybkiego ukończenia kursu wyraziłam zgode trafiłam na Pana Krzysztofa swietny instruktor z poczuciem humoru dobrze przekazujący swoja wiedze, ale jeżdzacy niestety tylko do godz. 18 !!szkolenie ukończyłam w 5 tygodni zdałam za pierwszym razem za co bardzo dziękuje całej kadrze osk-samochodzik.pl . Ps . dodam tylko jeszcze, że podczas szkolenia byłam informowana na bierząco jeśli bym nie była zadowolona z mojego instruktora niema problemu zebym mogła go wymienic na innego a w ośrodku dodam ze pracuje ich 6 takze wybór miałam dosyć spory i dodam że jeżdzą nowymi samochodami takimi jak na egzaminie!! Gorąco pozdrawiam i dziekuję za nauke a czy polecam ten osrodek wsród znajomych napewno a ludzi odwiedzających ten portal namawiam do poczytania postów i wybrania według nich najlepszego ośrodka!! Pozdrawiam
basienka 2008
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 29 grudnia 2008, 13:16

Postprzez tyop » piątek 09 stycznia 2009, 14:54

a jeździł ktoś z Was w bajce?
ja właśnie zmieniam ośrodek na jazdy i wstępnie umówiłam się na jazdy przed egzaminem w Bajce, chciałabym poznać Wasze doświadczenia z tą szkołą
7.01 teoria (zdana) + praktyka (łuk:(
21.03 zdane! :))
3.04 prawo jazdy w kieszeni:)))))))
tyop
 
Posty: 23
Dołączył(a): wtorek 06 stycznia 2009, 23:00

OSK Rataje

Postprzez hessus » wtorek 13 stycznia 2009, 21:49

OSK Rataje.
najpierw plusy:

Teoria:
Świetne wykłady prowadzone przez Pana Wiesława, punktualny, zajęcia chyba żadne nie odwołane. Każdy wykład prowadzony od początku do końca według planu i wyczerpujący.

Praktyka:
MASAKRA. egzamin teoretyczny wewnętrzny zdałem około 20 lipca 2008. Po kilku dniach udało mi sie dostać telefon do instruktora z którym miałem sie sam umówić. Umówiłem się za 3 tygodnie (instruktor miał urlop). Gdy nadchodzi termin jazd okazało się że telefon - awaria auta -> tydzień obsuwy. Następnie rozpocząłem jazdy. Co do poziomu nauczania tego konkretnego instruktora nie można mieć większych zastrzeżeń być może oprócz terenów bo rzadko byliśmy na winogradach. Ale terminy były masakryczne, przez jakieś 1.5 miesiąca udało mi się wyjeździć jakieś 10 godzin (sic!) instruktor nie miał czasu dla mnie, dodatkowo powiedział że musimy zrobić 2 tygodnie przerwy bo coś tam. Po dwóch tygodniach okazało się że będe miał nowego instruktora, mój aktualny (Tyksiński) nie zadzwonił mnie nawet poinformować że zajęcia się nie odbędą i że muszę z nowym instruktorem gadać. Dostałem namiary na nowego, umówiłem się z nim, ok. Kolejny tydzień obsuwy (łącznie 3 tygodnie bez jazdy). W przeddzień spotkania z nowym instruktorem dostaje telefon od właściciela że jednak nie będzie to ten właściciela, dostaje telefon z namiarem na nowego instruktora. W tym samym dniu co spotkanie dostaje sms od nowego instruktora że jednak sie nie uda dzisiaj mu spotkać. Myślałem że mnie krew zaleje. Ok rozpocząłem jazdy w końcu auto (punto) okazało się przerobione na gaz, sprzęgło i gaz tak rozregulowane że przez pierwsze 3 godziny uczyłem się kontroli sprzęgła i gazu bo mi notorycznie gasł silnik tak był rozregulowany. Zresztą praktycznie do końca 20 godzin gasł mi średnio raz na 2 godziny silnik. Auto według mnie nadawało się tylko na złom (miało za sobą kilka kolizji). Co do poziomu nowego instruktora to można mieć tylko zastrzeżenia do braku nacisku na poprawianie zauwazonych błedów, okazało się że mam problem ze zmianą pasów przy skręcie w lewo. Praktycznie przeszło bez echa. Na plus były już jazdy bezpośrednio w okolicach WORD. Nie zostałem też wogóle nauczony ani przez jednego ani przez drugiego właściwego posługiwania się lusterkami przy zmianie pasów, dopiero gdy oblałem egzamin egzaminator objaśnił mi jak modelowo powinno się używać lusterek i w jaki sposób można obracać głową przy zmianie pasa.

PODSUMOWANIE: 30 godzin jazdy w tym ośrodku robiłem przeszło 3 MIESIĄCE! (ŻADNEJ jazdy z mojej winy nie odwołałem, byłem gotowy na każdy termin, wszystkie opóźnienia wynikły z winy szkoły / instruktorów). nie warto kusić się relatywnie niską ceną w OSK Rataje. Bardzo żałuje że wcześniej nie widziałem rankingów w którym OSK Rataje jest na ostatnim miejscu. Teraz muszę wykupić conajmniej 10 jazd (450 pln) oczywiście w innej szkole. Jeżeli kusi Cię bliskość (to u mnie było najwazniejsze) od domu lepiej dopłać i wykup lekcje w szkole w której nie traktuje się klienta jako popychadła, przemyśl też czy chcesz przez pół roku robić prawko. Niestety ale wysoki poziom zajęć teoretycznych nie nadrobi przepaści w zajęciach praktycznych i organizacji nauczania. Moim skromnym zdaniem powinno się zlikwidować tą szkołę.
hessus
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 13 stycznia 2009, 18:06

OŚRODEK AWANS UL.WIERZBIĘCICE

Postprzez Amanda » niedziela 18 stycznia 2009, 00:07

niestety ale odradzam tą szkołę
:twisted:
kiepska organizacja , szef jest bardzo łapczywy na nowych klientów ale później nie traktuje ich dość poważnie
musiałam się prosić o jazdy ponieważ instruktor z tej szkoły - zdradzę tylko ze miał na imię Krzysztof - ledwo mógł mnie wepchnąć w swój niezmiernie napięty grafik, a poza tym jak później sam przyznał "osoby które uczą się na kierowce nie są klientami szkoły tylko zwykłymi kursantami w związku z tym nie musi traktować mnie jak klienta... "
skoro nie to zostałam klientką innego ośrodka
egzamin zdałam ale już z pomocą intruktora z innnej szkoły -może mniej rozreklamowanej i troche skromniejszej ale o wiele lepszej

ponadto intruktor z awansu poszedł na łatwizne i uczył mnie tylko najprostszych rzeczy i jeździł przez najprostsze skrzyżowania zeby nie psuć sobie nerwów
no bo po co miałby się gdzieś tam wypuszczać w miasto i się denerwować jak mógł sobie spokojnie siedzieć :) [/b]
Amanda
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 17 stycznia 2009, 23:52

Postprzez martap001 » poniedziałek 19 stycznia 2009, 09:03

Witam wszystkich :)
Polecam szkolę Red Car z Ulicy Piątkowskiej. Miałam 4 instruktorów. Na początku jeździła z dwoma, nie było źle ale niestety nie zdałam. Potem przeniosłam się do szefa tej szkoły i uczyłam się u niego, jeździłam również z jego żoną i zdałam bez problemu. Więc uważam że rożnie bywa każdy uczy inaczej, mi bardziej odpowiadała ta druga forma nauki bo wyjeździłam 10 dodatkowych godzin a i więcej nauczyłam się niż po 30. Uważam, że Ludzie którzy uczyli mnie za drugim razem są odpowiednimi fachowcami na odpowiednim miejscu. Uczą rzeczowo, konkretnie, jak człowiek nie rozumie to tłumaczą bardzo szczegółowo w teorii i praktyce. Są spokojni, opanowani, nie krzyczą i są bardzo sympatyczni. Jeśli ktoś chce podam namiary na priv
Pozdrawiam -dziękuję Wam :)
martap001
 
Posty: 4
Dołączył(a): środa 22 października 2008, 08:44

Postprzez Alut » sobota 24 stycznia 2009, 00:30

Również uczyłam się w OSK Red Car. Miło wspominam ten czas, tym bardziej, że zakończony egzaminem zdanym za pierwszym razem. Badania lekarskie w cenie i na miejscu w ośrodku o umówionej godzinie, zajęcia z pierwszej pomocy z ratownikami z Uniwersytetu Medycznego - zakończone egzaminem praktycznym z udzielania pierwszej pomocy. Kto zdał otrzymał certyfikat o ukończeniu kursu z ratownictwa (podobno, bo ja nie dostałam, nie wiem czemu). Teoria bez zastrzeżeń. Zero spóźnień wykładowcy, chyba żadne zajęcia nie zostały odwołane. Jedyny minus to sala wykładowa będąca jednocześnie biurem. Szału nie ma, pierwszej jakości nie jest, wielkości też niestety nie.. co skutkowało czasem niezłym ściskiem i brakiem miejsc siedzących, gdyż grupy były ok 20 osobowe jak nie więcej. Jazdy raz lepiej, raz gorzej. Auta ogólnie nie były pierwszej świeżości, ale ja uczyłam się jeszcze za czasów Punto. Teraz są nowe Clio z tego co wiem. Miałam łącznie 4 instruktorów na zmianę. Łuk opanowany perfekcyjnie dzięki Marcinowi, który już tam jednak nie pracuje. Ogólnie po wyjechaniu 20 godzin było średnio na jeża. Tak naprawdę opanowałam jazdę w ciągu ostatnich 10 godzin dzięki żonie szefa. Wspaniała kobieta. Od razu wyczuła w czym tkwi mój problem i pomogła mi go wyeliminować. Szkoda, że tak późno na nią trafiłam. Jeśli chodzi o terminarz to bardzo napięty. Szef starał się wciskać 2 jazdy tygodniowo, ale czasem przerwa między nimi trwała nawet 3 tygodnie.. Zdarzały się drobne spóźnienia. Jak dla mnie trochę za mało elastyczności w sensie podjechania po mnie tam gdzie mi pasuje. Aa, i na minus to, że sprawę załatwiania egzaminu pozostawiono mi samej. Z tego co wiem to instruktor jeździ z kursantem do WORDu i zapisują się na egzamin. Tymczasem ja nie mogłam się dogadać nawet w celu ustalenia dokładnego terminu wydania mi z łaski swojej potrzebnych dokumentów. Tu totalna klapa. Aa, no i na minus czas robienia kursu.. 4.10.07 - pierwsze zajęcia z teorii -> 31.05.08 - egzamin. wychodzi na to, że razem z czasem oczekiwania na egzamin 8 miechów. Trochę sporo... Ważne, że zdane. No i cena ani nie najwyższa, ani nie najniższa, z tego co pamiętam 1300zł.
2.04.2008 - egzamin teoretyczny (0 błędów)
31.05.2008 - egzamin praktyczny (zdany)

WORD Poznań
Alut
 
Posty: 10
Dołączył(a): poniedziałek 07 kwietnia 2008, 14:21

Postprzez larsa » poniedziałek 02 lutego 2009, 23:37

AKADEMIA JAZDY ja tam sie uczyłam pytaj co chcesz wiedzieć, ale nie polecam
27.06.08 mam upragniony kawałek plastiku
larsa
 
Posty: 37
Dołączył(a): środa 26 listopada 2008, 10:59
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Niki2009 » wtorek 03 lutego 2009, 22:10

Jeżeli nie miał ktoś do "czynienia" z samochodem, to odradzam OSK Ale Jazda. Praktyczna nauka w tej szkole to po prostu farsa.Z instruktorem, z którym jeździłem po mieście, tylko właściwie jeździłem- mało wskazówek, mało porad, przed jazdą instruktor nie informował mnie , a nawet w trakcie- co będziemy dziś praktycznie przerabiać. Po jazdach brak jakiejkolwiek oceny nt.mojej jazdy, jakiś uwag co powiniennem poprawić w mojej jeździe , na co zwracać uwagę itp.Przecież ja nie zapisałem się na doskonalenie jazdy tylko na naukę!Chyba instruktor ma poważne problemy komunikacyjne w relacji nauczyciel a uczeń i brak podejścia pedagogicznego. Nie chcę tu obrażać może wszystkich instruktorów z tej szkoły bo nie miałem z nimi jazd, ale moja nauka była do d....Aha i jeszcze jedno tragiczny plac manewrowy oświetlony jedną lampą, z jakimiś dołami na łuku, a jak spadł śnieg to nawet nie chciało im się odgarnąć tego śniegu z placu,a gdzie tu jazda żeby na linie nie najechać!ODRADZAM!!!
Niki2009
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 03 lutego 2009, 20:13

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oceń OSK

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości