Białystok

Oceń ośrodek szkolenia kierowców, w którym zdobyłeś lub zdobywasz drogowe uprawnienia.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Białystok

Postprzez onaion » środa 01 grudnia 2010, 00:00

wkurzony napisał(a):
onaion napisał(a):
kala22 napisał(a):Nie polecam: OSK MUSTANG na sienkiewicza:!

witam , niestety przychylam się do wypowiedzi ; zanim zapisałam się do tego ośrodka słyszałam pogłoski , że w tym ośrodku nie wydają zaświadczeń po 30 godz ; myślałam że to pewnie takie gadanie rozżalonych kursantów ; niestety doświadczyłam tego osobiście , wyjezdziłam 50 godz., zaświadczenia nie dostałam ( po jezdzie próbnej z mężem właścicielki ) zawsze było jakieś ale...po zabraniu papierów i wykupieniu 3 godz. w innym ośrodku egzamin zdałam za pierwszym razem ; nie polecam chyba że ktoś ma gruby portfel , a szkoda bo na początku moje wrażenie o tym osk było bardzo pozytywne ; jedno muszę przyznac instruktorzy są bardzo mili i cierpliwi ( nikt nigdy mnie nie skrzyczał , a lekcje jazdy odbywały się w bardzo miłej atmosferze ) to jeden duży plus który mogę dac temu ośrodkowi...
postanowiłam napisac na forum aby każdy potencjalny kursant mógł ocenic czy stac go na tak kosztowne prawo jazdy ?!

Witam serdecznie!
Jeżeli ktoś o kimś, czy o czymś wydaje opinie, to powinien przedstawić się, bo tu nie ma nic do ukrycia. Serdecznie zapraszam do biura ośrodka Mustang z dwoma dokumentami, mianowicie : prawo jazdy i rachunek za trzy godziny z innego ośrodka. Jeżeli to, co przeczytałem potwierdzi się zostaną zwrócone pieniądze za 20 godzin dodatkowych, a ja zapiszę się na szkolenia aby podnieść swoje kwalifikacje. Jeszcze raz Cię proszę o przedstawienie się aby Twoja informacja była wiarygodna. Pozdrawiam Wojciech Mroczkowski

Ta szkoła nastawiona jest tylko na wyciąganie kasy. Uczyłem się tam i potwierdzam, nikt nie przejdzie jazdy z mężem właścicielki.

Czy to, co piszesz jest prawdą ? Podaj swoje dane. Bądź odważny i obiektywny, skoro to prawda. Podaj również dane statystyczne o zdawalności i myślę, że wtedy temat będzie zamknięty. Jak nie wiesz gdzie, to podpowiem, między innymi na naszej, głównej stronie lub stronie Urzędu Miejskiego. Nie wstydź się i przedstw się.


Pozdrawiam konkurencję Wojciech Mroczkowski

PS
Nie wiem co się stało z Twoim poprzednikiem. Zamiast na moją prośbę przedstawić się, to wykasował swoje konto i nie podał swoich danych. Skoro to prawda, to trzeba o tym pisać otwarcie, nie uciekać.
onaion
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 15 listopada 2010, 22:23

Re: Białystok

Postprzez el_ryba » sobota 04 grudnia 2010, 12:58

Kat. B robiłem 2.5 roku temu w Wirażu, szkoła naprawdę godna polecenia, teoria z szefem- starszy Pan koło 60tki, zawsze ma coś ciekawego do powiedzenia (słucha się bardzo przyjemnie).
Jazda micrą z naprawdę świetnym instruktorem (starszy koło 50-60) miasto zna lepiej niż własną kieszeń. Kilku znajomych z mojego polecenia robiło tam prawko i każdy zdał za 1 razem.
Wczoraj miałem egzamin na kat. C- również kurs w wirażu i zdane tak samo jak B od strzała. Samochód na jeździe co prawda troszkę inny niż na egzaminie (skrzynia biegów), ale można to szybko ogarnąć :)
W przyszłym tyg. C+E, ale już w innym ośrodku, bo tutaj przyczepa nie sprawna :D Mam nadzieję że nauczą co najmniej tak dobrze jak w Wirażu :)
B- 16.05.2008// C- 03.12.2010// C+E- 03.01.2011// D- 20.05.2011
Avatar użytkownika
el_ryba
 
Posty: 266
Dołączył(a): sobota 04 grudnia 2010, 10:32
Lokalizacja: Białystok

Re: Białystok

Postprzez marcinnagor » czwartek 09 grudnia 2010, 19:49

Widzę, że jest mnóstwo negatywnych opinii na OSK Auto Prawko, dołączę więc i moją. Nikomu nie polecam OSK Auto Prawko (Al. Piłsudskiego 16) !!!! Przed rozpoczęciem kursu czytałem na forum te negatywne opinie, jednak myślałem że to konkurencja za tym stoi, jednak na własnym przykładzie przekonałem się, że tak nie jest. Skusiła mnie oczywiście niska cena, nawet w radiu lecą reklamy, że to najlepszy ośrodek i takie tam bzdury. Podręczniki gratis, badania lekarskie też, cena to tylko 899 zł, normalnie hit! Zacznijmy od teorii. Na gorszych zajęciach w życiu nie byłem! Przyszedł Pan, który prowadził teorię, wsadził do komputera płytkę, a ty siedzisz i oglądasz to przez 1,5 h. I tak to było przez jakiś tydzień. Żadnego tłumaczenia, rozmowy z kursantami, zwykłego komentarza podsumowującego "lekcję". Następnie pierwszy egzamin wewnętrzny. Jeżeli się go nie zda za pierwszym razem, to trzeba zapłacić 35 zł, żeby móc podejść do następnego (gdzie teoria w WORDzie kosztuje 25 zł;/)!!! (oczywiście bez zdanego egzaminu nie dopuszczą Cię do jazdy, więc zapłacić musisz). I teraz najgorsze, czyli kurs praktyczny. Przydzielono mi instruktora, na początku wydawał się bardzo miły. Pierwsza jazda to tragedia. Pojechaliśmy na lotnisko, zrobiłem parę kółek dookoła i wyjechaliśmy na miasto. Zero tłumaczenia co i jak, jak zrobisz jakiś błąd to trudno, jedziemy dalej. Ten Pan nic nie tłumaczył, jazda ciągle tymi samymi trasami. Placyku nie ma. Z resztą placyk zacząłem ćwiczyć dopiero około 15 h, ponieważ mój Pan instruktor mówił ciągle, że mamy czas. Górkę ćwiczyliśmy rzadko, gdzieś na osiedlu na Wygodzie. Łuk robiliśmy na jakiejś stacji benzynowej na Dojlidach, gdzie pachołki były krzywo poustawiane, a droga strasznie nierówna. Instruktorzy siedzą w biurze, a Ty czekasz jak dureń na parkingu, bo oczywiście jazdę zaczynasz i kończysz na parkingu, innej możliwości nie ma. Jazdę zazwyczaj miałem w godzinach popołudniowych, np od 16 do 18. Pan Instruktor wychodził z biura zazwyczaj 16.15, zanim wyjeżdżaliśmy była 16.20, a jazda kończyła się o 17.45. I tak za każdym razem. Jazdę miałem raz na tydzień, innej możliwości nie było. Cały kurs robiłem przez ponad pół roku, mimo że mi się spieszyło. Poza tym, w biurze pracuje bardzo niekompetentny Pan, nie wiem co on w ogóle tam robi, gdyż jak go pytałem, czy da się szybko zrobić kurs, to zapewniał że oczywiście się da, a okazuje się co innego. Siedzi tam i tylko wprowadza ludzi w błąd, z tego co czytam tu na forum, nie tylko dla mnie podał nieprawdziwe informacje. Jak poszedłem już odebrać zaświadczenie o ukończeniu kursu, to zamiast zająć się mną to zajmował się swoimi znajomymi, którzy go akurat odwiedzili, z resztą nie pierwszy raz, gdy tam byłem. Za każdym razem gdy miałem okazję być w biurze, byli jacyś znajomi i wszystko było ważniejsze ode mnie. Prawo jazdy zdałem dopiero za 3 razem, miałem problemy z łukiem, i na mieście było kilka niedociągnięć. Po 2 niezdanym egzaminie wykupiłem dodatkowe godziny w innej, dużo lepszej szkole, którą polecili mi znajomi. Właśnie po dodatkowych godzinach udało mi się zdać egzamin. Dlatego ostrzegam wszystkich, szerokim łukiem omijajcie OSK Auto Prawko, szkoda Waszego czasu, pieniędzy i przede wszystkim nerwów!!!
marcinnagor
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 09 grudnia 2010, 19:12

Re: Białystok

Postprzez bardzozadowolona » środa 15 grudnia 2010, 14:44

Witam wszystkich, po tym co tu piszecie widze ze bywa rożnie :( ja zdałam prawo jazdy za 1 razem :)))) uczyłam sie w szkole jazdy AUTO-MOC wybrałam tą szkołe bo moja kumpela z klasy tez tam sie uczyla ale zdala dopiero za 2 bo na pierwszym egazminie ze strachu chyba oblala na łuku.
ZDECYDOWANIE MOGE POLECIC WSZYSTKIM tą szkołe ale z jednym zastrzeżeniem uwaga na szefa jazda z nim to masakra. Ja jezdzilam z takim mlodym instruktorem czerwona mikra pierwsze wrazenie: zapytal mnie czy kiedys jezdzilam powiedzialam ze nie zabral mnie na plac kilka razy ruszylam pocwiczylam zmiane biegow kierunki a on do mnie to jedziemy na miasto bylam przerazona az wykrzyknelam NIE ale co ja mialam do gadania jak sie okazalo pod koniec pierwszej godziy nie taki diabel straszny, ciagle mi pomagal instruktor z trzymaniem kierunku dokladnie mowil co kiedy i jak i nie bylo tak tragicznie jak sobie wyobrazalam :) kiedys wkurzylam sie na niego bo cwiczylismy parkowanie i mi nie wychodzilo i juz milam dosc a on ciagle jeszcze raz i jeszcze raz wkurzylam sie na niego ale teraz wiem ze nie potrzebnie (PRZEPRASZAM BARDZO PANIE INSTRUKTORZE) bo gdyby nie jego upor to myslalabym ze to ja jestem jakas malo zdolna ale on mi powiedzial ze praktyka czyni mistrza i sie udalo i ze wszystkim bylo tak samo, łuk, gorka, ronda (masakra ale zalapalam) i ciesze sie ze instruktor był uparty i jak mowilamze nie to on na przekor ze jeszcze robimy teraz wiem ze gdyby nie to to bym sie nie nauczyla, kiedys mialam jazde z szefem to byla porazka ciagle narzekanie podniesiony glos non stop stres od tamtej pory chciala ciagle mojego instruktora, balam sie tez jazdy noca ale wiedzialam ze mam obok kogos na kogo zawsze moge liczyc za co jestem wdzieczna. Zrozumialam tez ze 60min jazdy moze zlozone byc z tylko 20, 30, albo 40 min bo wtedy kiedy trenuje sie parkowanie, albo ronda albo cos innego to dobrze jest zatrzymac sie zapytac wszystko sobie wyjasnic, omowic jak wykonac manewr teoretycznie a dopiero pozniej w praktyce, kiedys bylam zla ze nie jezdze pelnej godziny ale teraz wiem ze nie warto za to sie gniewac co innego kiedy zajechalismy na stacje benzynowa bo pan musial do wc i utknal w kolejce po choddoga to bylo najdluzsze i stracone 5 min ale powiem wam ze zdazylo sie tak ze to ja mialam pilna potrzebe i tez musialam do wc bez problemu podjechalismy do domu i nie bylo mnie 15 min i rozumiem jak to jest o ile nie zdaza sie non stop. Rozpisalam sie strasznie nie wiem czy ktos doczyta do konca ale dodam ze jak w tej reklamie banku: czy dojezdzaja? dojezdzaja! nie musialam sterczec na zadnym parkingu czy gdzie kolwiek umawiala sie na godzine w okreslonym miejscu i pojawial sie punktualnie a jak nie to dzwonil z wyprzedzeniem ze sie spozni 5min :)
Zycze wszystkim zdania za 1 razem i z czystym sumieniem polecam AUTO-MOC.
bardzozadowolona
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 15 grudnia 2010, 14:24

Re: Białystok

Postprzez txt » niedziela 02 stycznia 2011, 00:09

Z czystym sumieniem mogę polecić ośrodek PERFEKT - tak jak nazwa sugeruje instruktorzy uczą perfekcyjnie! :spoko: A szczególnie pan Marek- dzięki niemu zrozumiałam ta trudną sztukę poruszania sie w ruchu miejskim!
13.12.2010.- teoria-pozytyw
31.12.2010.-praktyka-pozytyw
(1/4/11) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(1/12/11) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
1/13/11 - prawo jazdy w kieszeni
1/16/11 - kupno upragnionego samochodu
txt
 
Posty: 5
Dołączył(a): sobota 01 stycznia 2011, 23:43

Re: Białystok

Postprzez el_ryba » poniedziałek 03 stycznia 2011, 17:57

Polecam OSK ALFA. Robiłem tutaj C+E i z czystym sumieniem mogę polecić. Samochód bardzo podobny jak na egzaminie, taka sama skrzynia biegów i wymiary. Zdałem dziś za drugim podejściem. Za pierwszym razem nie udało się przez górke, niestety w białym wszystkie ulice w lodzie i nie miałem nawet gdzie przećwiczyć tego manewru. Dziś wylosowałem parkowanie prostopadłe tyłem i skośne przodem, więc poszło gładko. Pan Zbyszek potrafi dobrze wytłumaczyć i każdy się odnajdzie. Nie żałują samochodu tak jak to w innych ośrodkach i nie karzą jeździć 30 km/h.
B- 16.05.2008// C- 03.12.2010// C+E- 03.01.2011// D- 20.05.2011
Avatar użytkownika
el_ryba
 
Posty: 266
Dołączył(a): sobota 04 grudnia 2010, 10:32
Lokalizacja: Białystok

Re: Białystok

Postprzez ericsson » poniedziałek 17 stycznia 2011, 18:49

Ja robilem kurs w OSK FastCar i moge z czystym sumieniem poolecic ten osrodek. Wyklady z teorii sa naprawde ciekawie prowadzone dodatkowo nie musimy niczego pisac jak slyszlem robia to w innych osrodkach. Na starcie dostajemy mase ksiazeczek i plyte CD z testami itp. Jezeli komus sie spieszy kurs mozna zrobic szybciej ja robilem teoretyczny w miesiac. Jedzilem z Piotrem dyrektorem FC i nie moge powiedziec zlego slowa. Najwiekszy plus mysle ze elastycznosc jasnosc tlumaczenia no i efekty. Naprawde polecam FastCar moim zdaniem najlepszy OSK w miescie
ericsson
 
Posty: 4
Dołączył(a): poniedziałek 17 stycznia 2011, 14:39

Re: Białystok

Postprzez naaastazja » poniedziałek 24 stycznia 2011, 21:55

Zdecydowanie nie polecam ADAMUSA na Pogodnej. Facet ktory to prowadzi to laik, nic nie umie i chce niby nauczyc kogos. jezdzi bezsensownie po zielonych wzogrzach, nowym miescie, tylko jezdzi, luk uczy na samym koncu, koperte olal totalnie, parkowania nauczyl mnie chlopak, strata kasy i czasu. Olewa kursantow i klamie, mowi jedno robi drugie, chociaz na samym poczatku robi dobre wrazenie. a jak juz sie zwroci uwage mu na cos, to pozniej strach wsiadac do autka. Na godzinach przycina jak tylko moze, zawsze 10 min. pozniej zaczyna, 10 min. wczesniej konczy, zalatwia swoje sprawy po drodze a tych minut nie odlicza.
naaastazja
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 24 stycznia 2011, 21:47

Re: Białystok

Postprzez wiśniaa » czwartek 27 stycznia 2011, 12:00

Tak naprawdę przy wyborze OSK nie ma co sugerować się ceną bo i tak odbije się nikim innym tylko na kursancie. Jeżeli wybiera się szkołę "byleby taniej" to nie ma co się dziwić , że jest później skracanie czasu albo marne szkolenie. Myślę , że przy wyborze ośrodka ważna jest jakość i w efekcie zdawalność bo chyba o to wszystkim chodzi ;) . Statystyka zdawalności prowadzona jest przez Urząd Miejski w Białymstoku także każdy może sobie wejść i porównać jak wypadają wszystkie szkoły.

http://bipnowy.um.bialystok.pl/329-szcz ... fault.aspx

mamy podaną najnowszą statystykę z II półrocza 2010 miłej lektury
wiśniaa
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 26 października 2009, 17:51

Re: Białystok

Postprzez uczen2 » czwartek 27 stycznia 2011, 20:26

MUSTANG Zdecydowanie nie !!!

Wszystkim, którzy szukają rzetelnego ośrodka szkolenia kierowców, szczerze odmawiam Mustanga. Zasady tam panujące mają na celu przede wszystkim zmaksymalizowanie własnych zysków. A gdzieś obok jest szkolenie przyszłych kierowców. Wymuszanie wręcz na kursantach dokupienia chociażby kilku godzin dodatkowych jest delikatnie ujmując nieetyczne i nieeleganckie. Każdy, podkreślam KAŻDY, ma prawo po wyjeżdżeniu 30 godzin wziąć zaświadczenie i iść zapisać się na egzamin. Ale nie w Mustangu. Tutaj mówią, że prawie nikt nie zdaje za pierwszym razem po wyjeżdżeniu 30 godzin. Do tego ta mnogość instruktorów - parodia. Jak można nauczyć się jeździć, jak przez 30 godzin jest trzech, czterech różnych instruktorów. Każdy następny nie wie co robił poprzednik. A potem kursant musi dokupić godziny, bo okazuje się, że nie potrafi jeździć, a na placyku było się 3 razy.
Mój wpis nie jest ani złośliwy, ani tym bardziej wulgarny. Oddaje rzeczywistość, a na stronie mustanga został wykasowany, co świadczy, że złe komentarze kasują, jakbym to wcześniej wiedział na pewno bym się tam nie zapisał.
A prowadzącym proponuję, aby zastanowili się nad swoim postępowaniem. Bo same statystyki nie wystarczą...
uczen2
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 27 stycznia 2011, 20:13

Re: Białystok

Postprzez OSK.MUSTANG » poniedziałek 31 stycznia 2011, 01:48

uczen2 napisał(a):MUSTANG Zdecydowanie nie !!!

Wszystkim, którzy szukają rzetelnego ośrodka szkolenia kierowców, szczerze odmawiam Mustanga. Zasady tam panujące mają na celu przede wszystkim zmaksymalizowanie własnych zysków. A gdzieś obok jest szkolenie przyszłych kierowców. Wymuszanie wręcz na kursantach dokupienia chociażby kilku godzin dodatkowych jest delikatnie ujmując nieetyczne i nieeleganckie. Każdy, podkreślam KAŻDY, ma prawo po wyjeżdżeniu 30 godzin wziąć zaświadczenie i iść zapisać się na egzamin. Ale nie w Mustangu. Tutaj mówią, że prawie nikt nie zdaje za pierwszym razem po wyjeżdżeniu 30 godzin. Do tego ta mnogość instruktorów - parodia. Jak można nauczyć się jeździć, jak przez 30 godzin jest trzech, czterech różnych instruktorów. Każdy następny nie wie co robił poprzednik. A potem kursant musi dokupić godziny, bo okazuje się, że nie potrafi jeździć, a na placyku było się 3 razy.
Mój wpis nie jest ani złośliwy, ani tym bardziej wulgarny. Oddaje rzeczywistość, a na stronie mustanga został wykasowany, co świadczy, że złe komentarze kasują, jakbym to wcześniej wiedział na pewno bym się tam nie zapisał.
A prowadzącym proponuję, aby zastanowili się nad swoim postępowaniem. Bo same statystyki nie wystarczą...



Witam.
Dobre ! – tak odpisuję jeżeli to konkurencja. Jeżeli nie- to odpisuję - jest mi przykro.
Czytając powyższą opinię nasuwają mi się m in. dwa tory myślenia.
Pierwszy – konkurencja. Drugi, ważniejszy- osoba, która odbywała w naszym ośrodku szkolenie i nie jest zadowolona.
Pozwolę sobie w początkowej fazie odnieśc się do toru pierwszego. Statystyka jest bardzo ważna i tu zgodzę się z tym, że na pewno nie jest najważniejsza. 52% to jest bardzo dobry wynik. Dlatego zdawalnośc to jeden z wielu celi w Mustangu. Żeby ośrodek był na dziesiątym miejscu w statystyce (a nie jak nam przypadło na pierwszym) to również bylibyśmy bardzo zadowoleni, bo bardzo dobre miejsce. Tak na prawdę to statystyka nie od nas zależy. Zależy od osób szkolących się. Tu wielki ukłon do wszystkich naszych kursantek i kursantów, że mają tyle determinacji, aby potrafic skoncentrowac się na egzaminie państwowym i wykazac swoje umiejętności. Uważam, że każdy kto był na egzaminie państwowym doskonale wie, iż umiejętności to jedno, a opanowanie stresu i wiara we własne siły to drugie. Postępowanie wynikające z opisu jest nie prawdą. Bo nie bardzo rozumiem jak można nastawiac się na korzyści materialne i mieć tak wysoką zdawalnośc. Analizując na przykładzie spróbuję przeliczyc gdzie jest zysk materialny. Zapisując się na kurs do szkoły mającej zdawalnośc 25%. Zakładam, że jestem średnim kursantem, wiec zdam za czwartym razem Za kurs zapłaciłem np 1000 zł., za trzy niezdane egzaminy ok. 360 zł., za obowiązkowe doszkolenie 175 zł., za czwarty zdany egzamin ok. 120 zł., za dodatkowe jazdy przed drugim i trzecim egzaminem 140 zł. Suma1795 zł. Inny przykład: zapisując się do szkoły gdzie zdawalnośc jest 50%. Wychodzi, że zdam za drugim razem. Za kurs zapłaciłem 1000 zł. Skoro jestem średnim kursantem, a poziom był wysoki to jeździłem 35 godzin. Za dwa egzaminy ok. 240 zł. Dwie godziny dodatkowe przed drugim egzaminem 70 zł. Suma 1485 zł. Różnica 310 zł. Różnica w zysku jedynie z 200 kursantów w ciągu roku to 62 000 zł. Gdzie tu jest zbieżnośc z wypowiedzią o zyskach lub jak opinia ma się do naszej statystyki.
„…Zasady tam panujące mają na celu przede wszystkim zmaksymalizowanie własnych zysków. A gdzieś obok jest szkolenie przyszłych kierowców. Wymuszanie wręcz na kursantach dokupienia chociażby kilku godzin dodatkowych jest delikatnie ujmując nieetyczne i nieeleganckie. Każdy, podkreślam KAŻDY, ma prawo po wyjeżdżeniu 30 godzin wziąć zaświadczenie i iść zapisać się na egzamin. Ale nie w Mustangu. Tutaj mówią, że prawie nikt nie zdaje za pierwszym razem po wyjeżdżeniu 30 godzin…”

W rozważaniu nad drugim torem zastanawiam się kto został przeoczony i nie czuł się u nas tak jak powinien. Dlatego proszę o przedstawienie się. Większośc osób opiniujących nas przedstawia się. Potrzebne to jest, by komentarz uwiarygodnic, ale co ważniejsze pozwoli mi to na odtworzenie toku szkolenia, analizę i w przyszłości wykluczenie ewentualnej wpadki poprzez dopracowanie systemu szkolenia. Wszystkich oczekiwań nie da się spełnic, ale uważam, że warto starac się aby zadowolonych było jak najwięcej.

Każdy z kim miałem przyjemnośc jazdy w trakcie szkolenia wie, że nie jestem zwolennikiem nauczania tras egzaminacyjnych, jazd na pamięc lub w końcowej fazie szkolenia jazd na tzw. manekina (moi kursanci wiedzą co mam na myśli). Staram się nauczyc oceny sytuacji i techniki jazdy. Można pokusic się o stwierdzenie - po co ? jak liczy się tylko to - aby zdac. Chcę zwrócic uwagę na problem szerzej. Umiejętnośc jazdy z oceną sytuacji pozwala poczuc się bezpieczniej wszystkim uczestniczącym w ruchu, zarówno kołowym jak i pieszym, a także osobie prowadzącej.
Dobrze to opisała w opinii o nas jedna z naszych kursantek, która bardzo dzielnie walczyła z emocjami na trzech egzaminach państwowych, a następnie przyprowadziła do nas swojego brata i kilku znajomych na kurs, mianowicie „ … sztuką nie jest zdanie egzaminu, bo to za którymś
razem nastąp,i lecz sztuką jest nauczenie się jeździc tak, aby po odebraniu prawka wsiąść do swojego samochodu i bez pomocy pojechac w dowolnie wybranym kierunku …”

Pozdrawiam Wojciech Mroczkowski
OSK.MUSTANG
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 30 stycznia 2011, 18:36

Re: Białystok

Postprzez Jaliens » środa 02 lutego 2011, 15:40

POLECAM FASTCAR BIAŁYSTOK!!!!

Najlepiej rozwijająca się obecnie szkoła nauki jazdy w Białymstoku.
Bardzo dobrzy instruktorzy i miła atmosfera.
Egzamin na kat. B zdałem za pierwszym razem!!
Polecam!! :D
Jaliens
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 02 lutego 2011, 15:34

Re: Białystok

Postprzez uljana » sobota 12 lutego 2011, 22:48

Witam wszystkich!
Polecam jak najbardziej OSK FASTCAR.!!! :spoko:
Wykłady prowadzone były w miłej atmosferze i dostosowane do każdego.
Wyjeździłam ponad 40 godzin z instruktorem Przemkiem! :D
Nie do opisania jego poczucie humoru. Z takim instruktorem mogłabym jeździć i jeżdzić a tematów do rozmów i śmiechu na pewno by nie zabrakło! Atmosfera cudowna i bez żadnego stresu! Oczywiście niektórzy z Was powiedzą ze przez śmiech to marna nauka ale ja się z tym nie zgodzę ponieważ po co się męczyć i jeżdzić w sztywnej atmosferze. Moją przygodę z robieniem prawka będę wspominała bardzo dobrze! I każdemu kto chce się zapisać na kurs polecam FC i Przemka!
A wogle wg mnie to najlepszy instruktor w Białymstoku!
Polecam jak najbardziej- jeśli komuś zależy na jeździe bez stresu tylko w miłej i przyjaznej atmosferze to tylko FC.
Może nie zdałam za 1 razem ale nie uważam że to z winy mojego instruktora!
uljana
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 12 lutego 2011, 22:20

Re: Białystok

Postprzez Wojti » sobota 19 lutego 2011, 22:47

Gorąco polecam Wiraż , intruktor Wiesław :)
Wojti
 
Posty: 2
Dołączył(a): sobota 19 lutego 2011, 22:39
Lokalizacja: Białystok

Re: Białystok

Postprzez hehejol » piątek 25 lutego 2011, 17:29

POTRZEBUJE OPINII O SZKOLE AS JAZDY ! CO MYŚLICIE O TEJ SZKOLE !? PROSZE O ODPOWIEDZI :)
hehejol
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 25 lutego 2011, 17:25

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oceń OSK

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 107 gości