przez Tragus » niedziela 18 stycznia 2009, 17:23
Jestem absolwentką OSK AUTOSTRADA... czy jestem zadowolona z usług tej firmy?Nie.
Szkoła oczywiście została polecona przez kilka bliskich mi osób, które znają ją z własnego doświadczenia jak również z opinii innych kursantów.
Żałuję że zostawiłam w tej szkole 1500 zł, które ciężko zarobiłam bo praca instruktorów z którymi jeździłam nie jest tego warta, nie mówię tu o Panu Darku , gdyż nie miałam szansy go poznać.
Nie mogę powiedzieć że niczego się w tej szkole nie nauczyłam...umiem ruszać do przodu, parkować, wykonywać poszczególne manewry itp. to jeśli chodzi o praktykę, zaś co do teorii to chodzenie na wykłady dużo mi dały, Remigiusz wykładał w taki sposób, że wiele rzeczy pozostawało w głowie i nie wymagało ponownego tłumaczenia.
Sprzęt jakim dysponuje szkoła jest bardzo dobry, samochody w miarę świeże ze średnim przebiegiem, zawsze czyste i pachnące.
Jednakże podejście instruktorów do kursantów pozostawia wiele do życzenia.
Chwilami dochodziłam do wniosku że Ci ludzie nie są dla mnie tylko ja dla nich, wyglądało to tak jakby robili mi wielką łaskę że ze mną jeżdżą, a to przecież ja płaciłam za usługi. Dochodziło do takich absurdalnych sytuacji, że w trakcie jazdy dowiadywałam się że jednak mam 2h a nie 1h, bo instruktorce nie będzie się chciało czekać 1h na kursanta a ja mam zaległości.... lub zamiast 2h mam tylko 1h bo moja instruktorka umówiła się na zakupy z koleżankami. Oczywiście dowiadywałam się tego w trakcie jazdy lub tuż przed....nie istotne były moje plany. 2 razy przekładałam moje prywatne zajęcia bo miałam mieć jazdy, po czym zostawały one odwoływane...ja osobiście ani jednej jazdy nie przełożyłam, ani nie odwołałam.
Remigiusz raz „wyłożył kawę na ławę” zarzucając mi że nie traktuje kursu prawa jazdy poważnie, bo zamiast być dyspozycyjna cały dzień to poszłam do pracy i mam 2x w tygodniu zajęcia dodatkowe. Oprócz tego z Panem Remigiuszem nie jeździ się 60 min a 50 min.
Kolejną sprawą jest podejście instruktorki z którą przejeździłam większość moich godzin (27h), która jako początkująca instruktorka nie prowadziła żadnych notatek z którym z kursantów w jakim miejscu już była, i jakie manewry już zostały opanowane ( chyba że tego typu opcji się nie praktykuje..?). Jeździłam w miejsca w których, jak sądziła instruktorka Lucyna nie byłam, a bywałam tam już po 3 razy.
Wsiadając do samochodu słyszałam ciągłe narzekania i stękania, jak bardzo się instruktorce nie chce i jak bardzo jest zmęczona po pracy, albo jak wielkiego ma kaca. Nie istotne było że ja też jestem po pracy i mam jeszcze mnóstwo innych spraw , problemów na głowie...i nie koniecznie mam ochotę słuchać narzekań Pani instruktorki.
Dodatkowym minusem jest czas trwania kursu- zajęło to 6 miesięcy, wykłady raz w tygodniu i aż 2-3 h w tygodniu jazd, z tego co wiem to w innych szkołach kurs trwa 4 miesiące max , a 30 godzin jest wypisywanych w pierwszym tygodniu, aby kursant mógł sobie grafik w pracy odpowiednio ustawić. Moja znajoma, robiąca kurs w innej szkole przed egzaminem o godz. 8 miała jeszcze 1 h jazd...wątpię żeby moja instruktorka specjalnie dla mnie wstawała wcześniej, po to tylko żebym zdała ten egzamin.
Nie wiem co się stało z tą szkołą...słyszałam mnóstwo pozytywnych opinii na ich temat, lecz ich profesjonalizmu nie poznałam. Tak jak napisałam wyżej...jeździć mnie jakoś nauczyli, ale nie tak żeby zdać egzamin na prawo jazdy. Chciałabym aby osoby szukające odpowiedniego ośrodka zastanowili się jeszcze raz zanim dokonają ostatecznego wyboru... bo moich wymagań ta szkoła nie spełniała.
Pozdrawiam