WORD Bytom

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez kedyw » niedziela 17 stycznia 2010, 14:16

Realaje z egzaminów bardzo cenne, na pewno się przydadzą każdemu zdającemu.Ale mam też takie dwapytanie:
1).Jak długo czeka się na egzamin w Bytomiu?Najprawdopodobniej będe zapisywał się na przełomie stycznia i lutego, a nie chce być niemiło zaskoczony co do wyznaczonego teriminu.
2). Jakiś czas temu zdawałęm na prawko w Gliwicach. Takie a nie inne okoliczności spowodowały, że musiałem przerwać podchodzenie do kolejnych (kolejnego) egzaminu. W jaki sposób odzyskać moje papierwy z Gliwic i przenieść je do Bytomia?
Dziękuję za pomoc
Pozdrawiam
kedyw
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 14 stycznia 2010, 18:40

Postprzez Metin » piątek 29 stycznia 2010, 11:13

Witam dziś miałem i ja egzamin niestety zonk i to konkretny, a mianowicie:

Teoria zdana wiec gitara
co do praktycznego nawet nie rozpocząłem go ponieważ w badaniach lekarskich byly cyferki podajże ''0106'' (mówią że trza mieć okulary lub szkła kontaktowe no i kapa świstka żadnego nie dostałem bo nie oblałem, po prostu nie ma okularów niema jazd:P. Powinni pisac normalnie to lekarze anie jakieś cyferki co do Egzaminatora bardzo miły uśmiechnięty no szkoda że tak się to potoczyło.
Teraz mam pytanie bo teorie zaliczyłem więc na następny egzamin nie muszę już teorii zdawać? że niby okulary na nowym zaświadczeniu Teoretyczny mam skreślony, tylko Praktyczny jest normalnie, płaciłem chyba 56zł czy jakoś tak.
I drugie pytanie czy to prawda że np jak się nie zda praktycznego w ciągu 6 miesiecy, to po 6 miesiącach trzeba wszystko od nowa robic czyli też teorię?

Ps. Sory za offtopa, jak by ktoś mi mógł odpowiedzieć na te dwa pytania był bym wdzięczny z góry dziękuję
Metin
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 27 stycznia 2010, 01:53

Postprzez Blanche » piątek 29 stycznia 2010, 23:15

teoria jest ważna pół roku, jeśli nie zmieścisz sie w tym czasie ze zdaniem praktyki, zdajesz od nowa teorię ;/

A tak btw.
Zdałam 20 stycznia za 2 podejściem, egzaminator bardzo miły, konkretny, z pozoru ostry, ale na mieście okazało się że nie ma zamiaru kogoś "uwalić" za drobne błędy... no i na końcu krótki komentarz dotyczący całego mojego egzaminu... i pewnych sytuacji..:P Oby więcej takich ludzi :)

Trasa (tyle na ile pamiętam) : 2 x rondo na Rojcy (raz w lewo , raz zawrócić), jazda głównie po Radzionkowie, parkowanie prostopadłe koło radzionkowskiego targowiska, zatrzymanie i zawracanie koło stadionu na Stroszku.. przejazd przez tory tramwajowe, też na stroszku... i to by było chyba na tyle.
Blanche
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 22 października 2009, 23:32
Lokalizacja: Bytom

Postprzez gosiak91 » poniedziałek 08 lutego 2010, 14:13

Mogę się pochwalić, zdałam dzisiaj swój egzamin :) jestem zadowolona tym bardziej, że udało mi się to za pierwszym razem :D
egzaminator był bardzo miły i spokojny, nie zwracał uwagi na drobne błedy, które mogą się zdarzyć przy takiej pogodzie, np.małe najechanie na zaspę :P
trasę mogę opisać mniej więcej, bo nie znam nazw ulic w Bytomiu. z ośrodka w lewo i na światłach również w lewo. Całe Strzelców bytomskich prosto, potem przez jeszcze kilka skrzyżowań prosto. Następnie skręciłam w prawo i znowu w prawo w uliczkę, gdzie miałam zawracanie z wykorzstaniem infastruktury. Wyjazd w prawo i za niedługo znowu skręt, tym razem na parking. Tam parkowanie prostopadłe. Potem jechałam koło stadionu Polonii Bytom, tam hamowanie z 50 km/h w wyznaczonym miejscu. Na końcu zawrócenie. Po jakimś czasie wylądowalam na drodze o podwyższonej dopuszczalnej prędkości. Kierowalam sie na Radzionków. W Rójcy na rondzie w lewo i do ośrodka.
Wynik pozytywny, brak większych błedów.
Najważniejsze, żeby być pewnym swoich umiejętności i się nie stresować. Dobrze też pokazać egzaminatorowi, że się uważa i dużo się rozglądać.
Powodzenia :D
Rozpoczęcie kursu- 19.10.2009
I podejście- 8.02.2010 Wynik: pozytywny
gosiak91
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 03 listopada 2009, 14:10
Lokalizacja: Zabrze

Egazamin 11.02.2010 czwarte podejscie:)

Postprzez aksmait » poniedziałek 15 lutego 2010, 12:19

Zaznaczam że jedno podejście było w Gliicach i dwa w Rybniku, tym razem padło Bytom.Powiem krótko zdałem ale uczucia mam mieszane ponieważ nawet w wojsku nie spotkałem tak niesympatycznego człowieka jakim był pan egazminator:)nie dało się z nim zamienic nawet słowa totalnie służbowo do tego na koniec chciałem podać mu ręke zeby podziekować za egazamin nie wyciągnoł ręki.Mimo tego jestem zadowolony ze zdałem i powiem tak najważniejsze to wstać prawą nogą no chyba ze ktoś jest lewonożny:))) dobry humor to podstawa i niezwarać uwagi na egazminatora oczywiście nie mam zamiaru mowić tu o wszystkich tych panach pisze o tym wypadku.Pozdrawiam i powodzenia wszytkim;)
aksmait
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 15 lutego 2010, 12:02

Postprzez marios55 » środa 24 lutego 2010, 01:29

Mam jedno pytanie... Nie znam dobrze Bytomia, bo uczyłem się jeździć w innym mieście. Wyjeżdżam z wordu w lewo potem znowu w lewo czyli na centrum i jadę prosto przez chwilę i nagle pada hasło "proszę zawrócić w najbliższym dozwolonym miejscu". Czy ktoś może mi powiedzieć gdzie tam można zawrócić? Pogubiłem się na egzaminie i w końcu musiałem krążyć po całym Bytomiu i ostatecznie oblałem po 40 minutach jazdy...
marios55
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 24 lutego 2010, 01:24

Postprzez kolka » piątek 26 lutego 2010, 13:56

hej:) Zdałam dzisiaj egzamin, było to moje 4 podejście :lol: Przydały mi się Wasze wypowiedzi dlatego również zamieszczę tutaj relację z mojego egzaminu.
Egzamin teoretyczny- 1 błąd
Plac- powtarzałam łuk (nie zmieściłam się w kopercie) i wzniesienie (wszystko przez stres!)
Trase kiepsko pamiętam...z ośrodka na lewo, parkowanie w Radzionkowie na parkingu prostopadłe, hamowanie z prędkości 50 km/h, potem wyjechałam na Bytom, przejazd przez skrzyżowanie ze światłami, na ul. Legionów, tam skręt w lewo, w Radzionkowie musiałam jeszcze zawrócić z wykorzystaniem biegu wstecznego i uliczki prowadzącej do osiedla... Moje rady dla zdających: nawet jeśli egzaminator jest niemiły i popełniacie błędy nie przejmujcie się- ja popełniłam ich naprawdę wiele a mimo to ZDALAM:D Trzymam za Was kciuki!
kolka
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 26 lutego 2010, 13:42

Postprzez gorzatka » poniedziałek 01 marca 2010, 21:34

najbliższe miejsce do zawrócenia to skręt w lewo na real. Tam trzeba objechać np. stację benzynową i wyjechać na tym samym skrzyżowaniu i skręcić w prawo. Następne miejsce do zawrócenia znajduje się obok salonu samochodowego lubos albo toyota nie wiem sama :P w każdym razie niedaleko.
Ja do egzaminu podchodziłam dwa razy, za pierwszym razem oblałam bo podobno chciałam wyprzedzić rowerzystę na linii ciągłej no i raz najechałam na podwójną ciągłą... Nie mogłam dojść do porozumienia ze swoim egzaminatorem. Miałam wrażenie, że podskakuje ze strachu na każdym skrzyżowaniu. Na szczęście za drugim razem było bardzo przyjemnie. Egzaminator - pan - na oko - po trzydziestce, wysoki, sympatyczny, wydawał jasne polecenia, nie starał się wyprowadzić z równowagi nie podejrzewał lepiej niż ja, co mam zamiar zrobić i w efekcie po 40 minutowej jeździe wróciłam do ośrodka z wynikiem pozytywnym. Wszystkim życzę takiego egzaminatora, bo przede wszystkim od jego nastawienia zależy wynik egzaminu. Na koniec usłyszałam miłe słowa, że raczej będę dobrym kierowcą. I taką mam nadzieję :) I Wam wszystkim też tego życzę!!
gorzatka
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 01 marca 2010, 20:33

Postprzez netaaa » środa 03 marca 2010, 20:37

no więc wczoraj i ja przeżyłam te piekło..... :P 02.03.2010 rozpoczęcie : 08:10 sala 1 teoria - rozwiązałam testy po jakichś 7 min z jednym błędem i pytam się czy mogę wyjśc, a ten egzaminator (?) patrzy na mnie jak na głupią i warknął tylko: ale po cichu bo nie jesteś tu sama. Stres już był ogromny. Czekałam 15 min na dole, kiedy usłyszałam swoje nazwisko. Wyszedł egzaminator (p.Bartek B****) wydając się dość miły. Opowiedział mi o zasadach egzaminu, że wsiadamy do pojazdu nr 4. No i dodał jeszcze że mój egzamin będzie nadzorował również egzaminator nadzorujący z województwa śląskiego. No to ja już stres... Idziemy na plac. Przygotować się do jazdy, fotel, lusterka... zagłówek... No i czytam zadania, miałam poziom oleju w silniku i światła mijania... O tym poziomie oleju jak gadałam to aż mi głos drżał, ale p.Bartek to widział, więc nie zadawał więcej zbędnych pytań. No to plac... Do przodu ok. do tyłu po wyjściu z łuku, już byłam pewna , że nie zdam, za wcześnie skręciłam w prawo i już wiedziałam, ze będzie klapa, ale w ostatniej chwili wyratowałam sytuacje... no i dojechałam do koperty i usłyszałam, ze zadanie zostało wykonane poprawnie. wzniesienie bez problemu. No i jedziemy na miasto w 3-jkę ;/ ... Z ośrodka w prawo, już coś tam coś pobuczał, że mam szybciej jechać, choć jechałam 40km/h ;/ na rondzie w lewo. na tym dużym skrzyżowaniu prosto, potem tam drogą główną, w prawo. Światła - czerwone - nie zauważyłam strzałki warunkowej, bo mi lusterko zasłaniało: Egzaminator coś pobuczał, ze czemu nie jedziemy, to pojechałam na pas włączania się do ruchu, i zaraz w prawo, przy targu parkowanie prostopadłe. potem jeszcze zawracanie z użyciem infrastrktury koło stadionu, no i do ośrodka..... No i .... I próba i zdałam !!!! Tak się cieszyłam, ale stres nieziemski ;) więc także trzymam teraz kciuki za pozostałych ! a tym co zdali szerokiej drogi !
netaaa
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 04 lutego 2010, 21:10
Lokalizacja: Ruda Śl

zdany za pierwszym razem:)

Postprzez pablo86 » czwartek 11 marca 2010, 14:41

Dzisiaj od 9.35 mogę się uważać za kierowcę:) Zdałem egzamin za pierwszym razem: teoria 0 błędów. Po teście czekałem ok. 30 minut jak zostałem wywołany. Sprawdzenie świateł pozycyjnych i wyjaśnienie do czego służy bagnet mierniczy, to moje zdania przed łukiem. Łuk poszedł mi bezproblemowo jednak zauważyłem, że sprzęgło daleko odbiegało od normalnego
funkcjonowania.Stresowałem się już na początku za sprawą właśnie sprzęgła, jeszcze nie wyjechałem z WORD a silnik mi zgasł. Pierwsze skrzyżowanie i ten sam problem, zapalając drugi raz silnik obiecuje sobie, że dodam więcej gazu, na szczęście to pomaga, lepiej żeby auto nieco szarpnęło niż zgasło:) Ruch samochodów w mieście nie duży, połowę trasy przejechałem za elka, która jechała Strzelców maks. 40 km/h:) Zawracanie na Olimpijskiej. Egzaminator życzliwy, czyli bierny obserwator, który mówi kiedy w prawo, kiedy w lewo, gdzie zawrócić i gdzie zawrócić z wykorzystaniem wstecznego:) Pamiętajcie po pierwsze skupcie się na wyczuciu sprzęgła, po drugie pilnujcie kierunkowskazów a po trzecie i chyba najważniejsze to ZNAKI!!! Przez znaki drogowe chyba najwięcej ludzi oblewa, szczególnie przed STOPem.
pablo86
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 11 marca 2010, 14:15
Lokalizacja: Bytom

Postprzez koselda » sobota 17 kwietnia 2010, 22:02

Pierwsze podejście było 25 lutego ( jesli dobrze pamietam ;p). Teoria 0 błędów. Łuk, pierwsze podejscie nieudane ;p Zgasł mi zanim wyjechałam z koperty. Drugie podejscie wyszło dobrze, wzniesienie tak samo. Oblane niestety na mieście p 30 minutach jazdy, zielona strzalka mnie zmyliła.. Ale tak sczerze, to juz sie stresowalam 2 tygodnie przed i niestety stres wygrał.

Drugie podejście: 15 kwiecień. Totalnie zero stresu, az sama sie zdziwiłam :D o 9:00 dwie godziny jazd z ulubionych instruktorem, powtorzenie wszystkiego i do domu na obiad. o 13:15 juz byłam na miescju (miałam jeszcze 15 minut). I .. momentalnie, gdy zobaczyłam ile luuudzi, zrobiło mi się dziwne uczucie w brzuchu. Stres sie pojawił, juz myslalam, ze przez stres znowu obleje. Tym razem czekałam prawie 1,5 godziny .. (chryste), ale teraz moge powiedzieć, ze wyszlo mi to na dobre ;) Stres zniknął. Moją uwagę przykuł jeden egzaminator. Jedyny, który najszybciej wracał. zbliżała się 14:30 i wyszedł ten egzaminot i wyczytał mnie. Pomyślałam "super.." Pietwsza wsiadka i po krótkich wymianie zdań, pomyślałam, ze nie bedzie moze tak zle, wydaje sie byc mily ;d Nie uwierzycie, wylosowaly mi takie same rzeczy jak na pierwszym egzaminie, czyli spryskiwacze i kierunkowaskazy. Kierunkowskazy bez problemu, tylko przy spryskiwaczach sie zdziwiłam, ze kazał mi otworzyć, pomyslalam, ze zaraz bedzie mi kazal wlewac xD Łuk za pierwszym podejsciem zaliczone, chociaz podczas skrecania troche mi kierownikca uciekla, ale sie udalo. Pozniej wsniesienie, bez problemu i jedziemy. Z osrodka w prawo i pozniej w prawo na real.. na początku troche się zagopalowalam.. za szybko troche jechałam, ale sie opamiętałam. Parkowanie prostopadłe. Myslalam,z e dobrze, bo nic nie mowil, a mi sie wydawalo, ze idealnie.. z realu w prawo i ciagle prosto, bez zadnych jakis manewrow. Bylo zawracanie za pomoca infrastruktury.. tu troche zgupiałam, bo nie byla to typowa uliczka tylko dziwny 'parking", ale zrobilam dobrze to .. I tu egzaminator zaczął dziwnie 'dychać' tak jakby cos zle robilam. Moja pierwsza mysl " <&%#$@>, nie zdam .. " :D Jedziemy dalej, rondo, przez rondo prosto .. i tu, gdy zobaczyłam te osiedle, gdzie rano robilam parkowanie rownolegle, momentalnie zrobilo mi sie cieplo .. rownolegle najmniej cwiczylam i nie bylam pewna, ze mi wyjdzie. Modlilam sie, zeby bylo wszystko zajete .. I bóg mnie wysłuchal, bo było wszystko zajęte :D Jednak on znalazł parking i parkowanie prostopadle i jego tekst " prostopadle parkujemy, ale tym razem dobrze" *,* Lekko się zdziwiłam .. ale ok. Zaparkowałam, jednak miałam problem z wyjazdem. Dlaczego? za moją dupą był śmietnik i garaze.. troche manewrowalam sie.. a on znowu zaczal dychac... ogolnie dalej szlo mi dobrze, mialam jeszcze tylko maly blad, nie zauwazylam pasu.. w ten dzien deszcz lał starsznie i serio nie bylo widac zadnych pasów ;x ... wyjazd z ronda.. byl problem, bo z lewej strony ciagle wjezdzali, a ja katiem oka widzialam jego noge nad hamulce.. i znow zaczal 'dychac' , jakby to byla moja wina .. *.* Dalej droga do osrodka odbyla sie bezproblemowo, tylko cos tam pojęczał ze gdzie mi sie spiesze, a jechalam 45 .. parkuje pod osrodkiem i zaczyna mi wytykac, ze jazda nie byla idealna. Wspomnial tez o pasach, ale deszcz mnie ochronil.. o tym parkowaniu tez wspomnial, jednak sie przyznal ze sam tez by mial trudnosci z wyjazdem. Myslal i myslal, jednak wpisal te slowo :"pozytywny" :D

Teraz zostało tylko czekiwanie na papierek ;d
koselda
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 16 kwietnia 2010, 10:18

AnKa

Postprzez anula87 » niedziela 25 kwietnia 2010, 17:27

witam :)

Pierwszy egzamin (23.02.10). Testy zaliczone i czekam na praktyczny egamin.. :] no i po 30min wychodzi pan.. Wysoki w okluarach i w takiej czapce.. Pada moje nazwisko.. i juz mi sie odechciało.. no ale coż, co ma byc to będzie.. jedziemy na łuk.. wjeżdżam tyłem i koperty, parkuje i słysze "prosze wyjść z samochodu..." mysle sobie lipa, oblałam, no ale pan egzm. mowi "za płytko pani wjechała, proszę cofnąc do tyłu i manewr powtórzyć.." ulzyło mi :D no to jade.. zaliczone, jedziemy na wzniesienie, zaliczone, jedziemy na miasto i słysze "szanowna pani anno prosze jechać szybciej (jechalam 40km/h) :D sie myśle podpuszacza mnie, ale nic jade.. wykonałam manewry, po 35 min jazdy na mieście nie zauważylam znaku STOP i j*b.. egzaminator hamuje.. :roll: pada hasło "ma pani koniec egzaminu, prosze zjechac na prawo". Co nas nie zabije to nas wzmocni powiedzial pan egzm. Ale ku mojemu zdziwieniu był sympatyczny;)
Nie poddałam sie. Drugi egzamin (23.04.10 godz. 7.30). Sprawdzam na liście i patrze na liście jestem jako nr 13.. :? , myśle sobie super! piątek! na liście nr 13 ! nie zdam !
Ale nic czekam.. godzin punt 7.30 wychodzi pan.. i ludzie na niego patrzą i wywołuje mnie.. łuk zaliczony, wzniesienie zaliczone, z ośrodka na prawo i jedziemy.. Parkowianie, zawracanie z użyciem biegu wstecznego, potem wykorzystanie infrastruktury, i co i gaśnie.. :evil:, ruszylam.. dup zaś gaśnie ! :shock: załamka... i słysze.."ojj Aniu coś na lewa noga cie dzisiaj nie słucha.." ufff myśle sobie nie oblał mnie... jedziemy.. zatrzymałam sie na sygnalizacji i gościu mówi, "daj odpoczac nogom, zaciągnij ręczny, luz, i czekamy" (z ręcznego jak ruszam przeważnie mi gaśnie) :D, no i przygotowanie do jazdy.. j*b gaśnie.. :? i mówie "przepraszam" , jedziemy dalej.. przejśćie dla pieszych.. widzialam ze koleś juz chciał hamować i mysle sobie "nie dam ci tej satysfakcji i sama zahamuje" :D:D i mówi "oo widze kultura" i po upragnionych 45min jazdy na mieśćie patrze ośrodek! wjeżdzam z myslą "ania skup sie nie zawal jestes przy koncu!" wjeżdzam, parkuje, wyłączam światła, luz, ręczny, silnik gaśnie i czekam... odzywa sie Pan Egzaminator.. "I tak Aniu na tym konczy sie Twoj egzamin praktyczny z prawa jazdy z wynikiem... POZYTYWNYM" :wow:
uścisnął mi dłon, ja podziękowałam ze łzami w oczach...
I powiem wam, że egzaminator bardzo wporządku :):)
Mialam pare byków, ale zdałam i to sie liczy:)

Zycze wszystkim powodzenia ! :)
anula87
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 25 kwietnia 2010, 11:27

Postprzez ślonzok » wtorek 27 kwietnia 2010, 16:35

Podzielę się swoją przygodą z bytomskim WORDem.
Egzamin miałem zaplanowany na 7.04 - teoria bez problemu, później godzina oczekiwania i placyk - również gładko.
Egzaminator miły, rzeczowy; stresu wiele nie było - przystępowałem pewien swoich umiejętności.

Jeździłem w okolicach ośrodka, po peryferiach Bytomia i Radzionkowa, parkowanie miałem na parkingu Reala, zawracanie na skrzyżowaniu na drodze z TG do centrum; "uliczka" w jakiejś wiejskiej okolicy.
Oblałem już wracając do ośrodka na głupocie - założyłem, że zmieszczę się pomiędzy zaparkowanym na jezdni samochodem a linią ciągłą nie przekraczając jej - niestety założyłem błędnie :D i samochody musnęły się lusterkami. Przesiadka, krótka rozmowa, że 'gdyby nie to, to by pan zdał' życzenia powodzenia i powrót.

Zważywszy na 3-miesięczne terminy egzaminów (kolejny miałbym.. 6 czerwca :shock: ) postanowiłem wybrać się do Opola (termin - tydzień od zapisania się; dokumenty z Bytomia idą ok. 4 dni) - na kolejny, już udany etap mojej przygody z prawkiem:)
ślonzok
 
Posty: 4
Dołączył(a): czwartek 22 kwietnia 2010, 12:53
Lokalizacja: Gůrny Ślůnsk

WORD Bytom

Postprzez yo tu b » środa 05 maja 2010, 22:24

U mnie dzisiaj wyglądało to pokrótce tak:

Najpierw testy, atmosfera w sali i na korytarzu jest grobowa i to wzmaga stres. Udało się
Kolejno czekanie 1,5h.
Teoria zaczęła się od "zbadania"oleju i włączenia świateł postojowych. Rozmowa z egzaminatorem zdawała się rozładować napięcie, co faktycznie się udało.
Łuk ok chociaz moim najwiekszym problemem było "zmieszczenie się" w kopercie z frontu. (tyłem jest znacznie łatwiej bo punto ma ściętą dupę i wszystko fajnie widać)
Sugestia. Jak dojeżdżasz do koperty prawie stań w samochodzie, to wszystko zobaczysz 8-)
Wzniesienie o.k. Jest tak małe, że na tym kazdy sobie poradzi.
kolejno miasto. Uwaga, wyjazd z ośrodka to juz większa górka i tu juz warto byc czujnym i uzyc dla własnego dobra ręcznego
Miasto na egzaminie objeżdżałem jadąc w lewo (osiedle przy ulicy tysiąclecia) a uczyłem się od prawej strony (radzionków). Prawa strona wg mojej oceny jest gorsza z powodu wielu dróg jednokierunkowych, które stanowią problem.
os przy tysiaclecia jest rewelacyjne, mało samochodów, dużo miejsca, spokój (jakże potrzebny) przy parkowaniu.
Egzaminator wymagający, konkretny, uczciwy. Rozpoczecie z nim rozmowy (jak juz pisałem), rozmiękczyło atmosferę i to wszystkim polecam. Zasada jest jedna i najważniejsza, OPANUJ STRES każdym sposobem, jeżeli przystepujesz do egzaminu to potrafisz jeździć na tyle aby nie zabić siebie lub kogoś, więc umiejętności juz masz, szczęście czy zmierzlota egzaminatora są mało istotne. Tylko spokój nas może uratować!!! 8-). Ja swój stres zostawiłeem na sali z testami, to był mój sposób i dzieki temu udało mi sie zdać za pierwszym razem Jestem szczęśliwy
yo tu b
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 05 maja 2010, 21:53

Postprzez DjSpot » piątek 07 maja 2010, 15:32

Zdane za 2 podejściem

Teoria 11.03.2010
Praktyka 2 podejście 7.05.2010

Egzaminator przyjemny i normalny.
Trasa: Z ośrodka w lewo, na światłach w prawo.
Potem znowu w lewo na jakieś osiedle, spokojnie z 15 minut jeździłem po tym osiedlu, parkowanie przodem, zawracanie, rondo i do ośrodka...

Sory za niedokładność ale skupiałem się na egzaminie a nie na nazwach ulic.

Jeździłem 35 minut.
Avatar użytkownika
DjSpot
 
Posty: 43
Dołączył(a): piątek 23 kwietnia 2010, 19:20
Lokalizacja: Zabrze

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości