przez arecki90-90 » piątek 20 listopada 2009, 15:07
Ja miałem egzamin pierwszy 21.01.2009 godzina 19:00. Wywołali mnie o 19:50 jakoś, ze mna byly jeszcze 2 dziewczyny :):) Wyszedłem, egzaminator pan J., sympatyczny, rozmawial ze mna przed wejsciem do samochodu. Autko juz srebrne numer 10, światełka, i maska bez żadnego problemu-pikuś :), rękaw tak samo, z kierunkowskazami, a co niech widza ze sie umie używac :) Wyjazd z PORD'u w lewo, do krzyzowki, potem jednokierunkowa, z tamtad prosto w moeska, i tam sie moj egzamin zakonczyl -> wymuszenie pierwszeństwa na trójkatach :(:( Egzaminator powiedział, na dzień dziesiejszy koniec egzaminu, wynik negatywny, za mna korek samochodów sie ustawił, pan egzaminator włączył awaryjne, luz, zaciągnąl reczny, no i przesiadka... :(
Na drugi egzamin czekalem równy miesiac, 21.02.2009 (sobota) godzina 6:00 wywaołali mnie jakoś 6.30-6.35 wyjazd z placu :) Od ośrodka w lewo, potem na krzyzowce jedno kierunkowa, stamtad do morskiej, a ze nikogo nie bylo z lewej strony to na biegu jechalem numer 2 :) potem na estakade, prosto, zjazd tak samo jak do kauflanda na obluzu, zawracanie pod estakada, potem powrot na estakade, i na kontenerówke :) tam troche pokickałem z kierunkami, :) ale egzaminator byl sympatyczny , i powiedzial ze źle to wykonalem, ale sie poprawilem szybko... z kontenerowki w strone stoczni, tam objechalem i na weglowa... na weglowej 2 parkowania, skośne, i prostopadłe... zawracanie z wykorzystaniem wstecznego przy kiosku aro jakimś... egzaminator powiedzial, ze nie bylo to zbyt dobrze wykonane, i zbyt źle, ale mi to zaliczy, tam zjechalem cala weglowa, potem stamtad w portowa, swiatojanska do gory, na wzgorzu w prawo ;) tak jak 22 trajtek, i powrot na morska, zjeźdzam w zakret do oskywia z morskiej, i juz przygotowany do skretu do PORD'u, ten do mnie ze na pierwszym zjeździe w lewo, ja skrecilem, mysle jakiś haczyk, i jak jest pierwszy blok (szafa) zaraz od ośrodka egzaminujacego kazal wykonac korekte z biegiem wstecznym, wykonalem a egzaminator do mnie , ze ok, wracam do ośrodka, no to ja uradowany ale jeszcze w strachu jak nic, dojeżdzam tam z tej bocznej, i w prawo, brama wjazdowa w llewo, zatrzymalem sie, egz kazal w rekaw wjechac, i w prawo od razu aby zaparkować obok elek egzaminacyjnych, wytłumaczył z tymi kierunkami, i wtedy ukochane slowa, :NA DZIEŃ DZISIEJSZY PRZEBIEG EGZAMINU PRAKTYCZNEGO, POZYTYWNY, GRATULUJE) Ja cały uradowany, wybieglem z samochodu wzialem kurke i wbiegajac do ośrodka okrzyk radości ZDAŁEM, ZDAŁEM, nie wieze ale ZDALEM, to bylo drugie podejscie i ostatnie :) Fajnie bo na 2 egzaminach jeździłem na autku numerek 10'ec.-super bryka :
Areecki