WORD Płock - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

WORD Płock - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez ella » piątek 16 lutego 2007, 12:53

www.wordplock.pl

W tym wątku umieszczamy
- relacje zdane/oblane - pamiętaj, że mają one służyć również innym zdającym, postaraj się więc umieścić tutaj przede wszystkim istotne informacje (zachęcamy również zwłaszcza osoby, które nie uzyskały pozytywnego wyniku, do dołączenia skanu lub zdjęcia arkusza przebiegu egzaminu, dzięki któremu jednoznacznie będzie widać popełnione błędy i konkretną przyczynę niezaliczenia/przerwania egzaminu)
- informacje dotyczące danego ośrodka (tylko nie takie, że ktoś gdzieś usłyszał albo kolega dowiedział się od kolegi - niech to będą w miarę sprawdzone informacje)
- wszelkie rady i porady z nim związane
- nie podajemy nazwisk egzaminatorów (ustawa o ochronie danych osobowych)
- wszelkie off topy będą przesuwane albo kasowane

Postaraj się, aby ten wątek mógł jak najlepiej służyć innym osobom.

Pojazdy egzaminacyjne:
Kategoria AM - Motocykl Romet 50 ZetKa
Kategoria A2 - Motocykl Yamaha 600 XJ6 ze zmniejszoną mocą silnika
Kategoria A1 - Motocykl Yamaha 125 YBR
Kategoria A - Motocykl Yamaha 600 XJ6
Kategoria B - Toyota Yaris, Skoda Fabia
Kategoria B + E - Volkswagen Touran + przyczepa Niewiadów
Kategoria C - MAN 18.264, MAN 18-224
Kategoria C + E - MAN 18.264 + Sanok D-50
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

ZDAŁEM ZA 1 RAZEM :) :)

Postprzez rappen » czwartek 12 kwietnia 2007, 15:20

:wink: :wink: WIDZE ZE JESTEM PIERWSZY :) :)

Zdałem za pierwszym razem :) :)

Zacząłem kurs w grudniu skończyłem w lutym i miałem niestety 2 miesiące czekania. Ale jakoś się udało :) i niezapomniałem jak się jeździ haha

11 kwiecień 2007(czyli dokładnie dzień temu:)) środa 8 rano zaczęło się. Miałem egzamin teoretyczny. Poszedłem sprawdzić czy jest moje nazwisko na liście i wchodzimy. Każdy pokazuje dowód i zajmuje wyznaczone wcześniej miejsce. Najpierw próbne testy po 5 minutach... OTO CHWILA PRAWDY ..... Skonczylem jako 1 :) mialem 1 blad jestem super zadowolony. Nastepnie zszedlem na dół i czekałem aż wypowiedzą moje nazwisko i imię. Minęło 40 minut no w końcu moja kolej. Powiem jedno stres robi swoje:shock: :shock:
Wsiadam do auta podaje swoje imię i nazwisko okazuję dowód.Nastepnie otwieram maskę pokazuję kolejne części w samochodzie. Następnie wszystkie światła i sygnały po kolei. Powiedzialem wszystko:) nastepnie luk i podjazd pod górkę na łuku bylo ciężko bo jest tam przechylenie ale wszystko poszlo dobrze.

No i jedziemy na miasto. :D :D :D Kazał mi skręcać tu i tam zawracałem z 5 razy a to na rondzie a to na wąskiej uliczce i wszystko poszło dobrze.:) :)
No i parkowanie prostopadłe tyłem też było nieźle. Jechałem i w pewnym momencie powiedział :) prosze skrecic w lewo i zobaczylem osrodek. WSPANIAŁE UCZUCIE !!!! Nie zwrocil mi uwagi abym robil jakies bledy. Kazał mi zaparkować w wyznaczonym miejscu i powiedział GRATULUJE ZDAŁ PAN. Od razu dostalem gesiej skórki: Te emocje to bylo wspaniałe. Teraz czuje taki spadek ciezaru.Wiem ze musiałem włozyc sporo pracy aby zdac ale warto bylo.
Zostalo tylko jeszcze czekanie. 2 tygodnie i po bólu :)

Generalnie polecam terminy poranne lepiej się wtedy jeździ.

Jeśli chodzi o rady:
- przed egzaminem poświec wieczor na powtórkę teorii (mając w domu 0 błędów zazwyczaj tam bedziesz miał +1)
- powtórz sobie budowę silnika i światła
- staraj się myśleć pozytywnie
- rób dobre wrażenie :)
- staraj się spokojnie i płynnie jeździć
- zanim coś zrobisz pomyśl 2 razy
- jeżeli się zastanawiasz czy zdazyć skręcić przed autem jadacym na wprost lepiej poczekać aniżeli wymuszać pierwszeństwa
- Dokładnie obserwuj ruch i światła dla pieszych to się bardzo przydaje

I to są główne rady. Bynajmniej w moim wypadku to się sprawdziło
rappen
 
Posty: 4
Dołączył(a): piątek 06 kwietnia 2007, 17:13

Postprzez kierowca ;) » wtorek 20 listopada 2007, 22:47

hej. widze ze prawie nikt tu prawie nie zaglada ale i tak cos napisze :D WORD raczej srednio mile miejsce jesli ktos tam sie pojawia po raz n-ty , ale tak naprawde nie jest najgorzej . nawet ezgaminatorzy "mili" - a ich to chyba balam sie najbardziej po tym jakie historie o nich slyszalam - 1 jest naprawde SUPER ! (niestety nie moge zdradzic nazwiska ;) wszyscy moi znajomi maja o Nim takie samo zdanie - po prostu aniol ! :) dlatego nie bojcie sie egzaminatorow - to tez ludzie ;) i uwazajnie na luku bo tam jest troszke z gorki dlatego robcie ten luk z jak najmniejsza predkoscia , a bedzie dobrze ;)
kierowca ;)
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 20 listopada 2007, 13:38

Postprzez szymek_1989 » czwartek 22 listopada 2007, 23:41

Witam, jestem tu poraz pierwszy i szczerze mówiąc nie wiedziałem że takowe forum istnieje :D :D :D Jutro mnie czeka egzamin praktyczny na literkę "B" podejście nr. 2 za pierwszym razem nie zdałem, ponieważ niby wymusiłem pierwszeństwo według pana egzaminatora "kulawego" każdy wie o którego chodzi, nazwiska jednak nie mogę podać :D :D :D mam nadzieję że jutro dostanę jakiegoś normalnego egzaminatora, bo ten poprzedni o którym wspomniałem był hamski, krzyczał bez powodu, kazał mi robić łuk 2 razy nie wiem w jakim celu, góreczka poszła mi ładnie na poprzednim egzaminie, testy zdałem za pierwszym podejściem tylko jeden błąd heh :oops: ale to było z pytania o pierwszej pomocy, weszły nowe więc nie wiedziałem o co biega w tym :roll: dam znać jutro ze szczegółami jak poszedł mi ten egzamin poprawkowy, mam nadzieję że będzie zakończony pozytywnie :D :D :lol: :lol: pozdrawiam wszystkich użytkowników tego forum!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Copyrught by Szymek ®
szymek_1989
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 22 listopada 2007, 23:32
Lokalizacja: Szlichtyngowa

Postprzez misiule » czwartek 21 lutego 2008, 19:43

Witam. Wczoraj zdałam egzamin praktyczny kat. B i dołączyłam do grona kierowców :D Egzamin miałam wyznaczony na godz. 9:00, jednak troszke musiałam poczekac na swoją kolej. O godz. 10:30 usłyszałam : pani imie i nazwisko :wink: pojazd nr.14. Podchodzę do samochodu a koło niego stoi pani egzaminator :o ( w Płocku jest tylko 1 pani egzaminator ). Wsiadamy do samochodu ,pani egz omówiła zasad egzaminu itd itp :wink: No i zaczął sie egz. Wskazałam zbiorniki z płynem hamulcowym, do spryskiwaczy itd :wink: wtedy padło pytanie w jaki sposób sprawdza się poziom oleju, odpowiedziałam i zaczęłam sprawdzać światła. I tu na samym początku wpadka :oops: włączyłam światła pozycyjne ,a powiedziałam że sprawdzam teraz światła mijania :ups: pani egz czy na pewno światła mijania? na szczęście szybko się poprawiłam, pani egz się uśmiechnęła i kazała sprawdzać dalej :) potem przygotowanie do jazdy , łuk bez problemów, ruszanie na wzniesieniu - zgasł mi samochód :( zdenerwowałam się - przyznaje ale druga próba i tu już bez problemów :D wyjeżdżamy na miasto. Przy zawracaniu z użyciem infrastruktury drogowej (bramy) pani egzaminator zwróciła mi uwagę , że przy tym manewrze powinnam wyrobic sie na swoim pasie ruchu (troszke wyjechałam na ten drugi ;/ ) :( ale jadę dalej pani egz wydaje tylko polecenia i nic więcej nie mówi. Jade, słyszę proszę skręcić teraz w lewo , patrze a tu już WORD. Zaparkowałam obok innych pojazdów egzaminacyjnych, zgasiłam silnik itd. I chwila stresu ..Pani egzaminator powiedziała wynik egzaminu...cisza..(nie macie pojęcia jaki wtedy jest stres!)..ale widzę że się uśmiecha i mówi : wynik egzaminu pozytywny.Gratuluje może pani iść do okienka na górę i pochwalić się że zdała! :jupi: niesamowite uczucie :D
teraz jeszcze tylko jakieś 2 tyg na odbiór i mogę śmigać autkiem :D
Obrazek
misiule
 
Posty: 9
Dołączył(a): środa 09 stycznia 2008, 22:42

Postprzez stefka444 » środa 06 sierpnia 2008, 15:38

Dziś zdawałam prawo jazdy na kategorię B. Na placu miałam wszystko ok. Na mieście egzaminator kazał mi wjeżdżać w jakieś uliczki, po których ja w ogóle na kursie nie jeździłam, później wyjechaliśmy na jakieś bardziej znane ulice. Gdy kazał mi skręcić, uważnie patrzyłam, czy czasem nie ma jakiegoś zakazu. Na szczęście nie było... :))
Potem trochę ciśnienie mi podskoczyło, jak przejechałam na ciągłej linii.
Albo jak grzałam samochód na jedynce. Czasami trochę szarpało nami(prawdopodobnie za mało gazu wcisnęłam). Dojechaliśmy do WORDu i egzaminator zaczął mi tłumaczyć moje błędy. A ja w tej chwili wiedziałam, ze już nie zdałam, ze będę musiała iść na górę i zapisać się na następny egzamin, a on mi po chwili mówi: 'Wynik egzaminu - pozytywny'. A ja oczy miałam jak pięciozłotówki!!! :shock: I zastanawiałam się, czy wyraz 'pozytywny' oznacza, że zdałam. Po chwili ocknęłam się i poszłam na górę... żeby pochwalić się, że zdałam :lol:

A tak na przyszłość to naprawdę można opanować stres. Wiem to po sobie, bo ja zawsze się stresuje, nawet przy odpowiedzi przy tablicy... i dałam radę pozbyć się go. Jeśli spróbujecie to 50 % zdanego egzaminu macie w kieszeni, pozostałe 50 % to szczęście, które trzeba miec, np. kiedy trafi Wam się egzaminator.Bo to od niego zależy, czy Cię przepuści, czy nie i do tego wydrze się jeszcze na Ciebie. Ja miałam takie szczęście, że trafiłam na bardzo miłego o anielskiej cierpliwości. Nie czepiał się niczego w czasie jazdy tylko po skończonym egzaminie powiedział mi błędy (jednak były).

A ja naprawdę nie wierzyłam w siebie...
stefka444
 
Posty: 10
Dołączył(a): środa 06 sierpnia 2008, 14:30

Postprzez takasobie25 » środa 03 września 2008, 12:31

W Płocku zdawałam już 6 razy i 6 razy oblałam :( 5 razy słusznie,bo robiłam straszne błędy na mieście i byłam niedouczona.6 raz to był koszmar.Początek egzaminu na placu pan egzaminator już mi dał do zrozumienia ze obleje mnie na pewno.Zdenerwował mnie tym,ze musiałam mu kilka razy udowadniać ze znam światła.Zrobił ze mnie idiotke,bo ile razy można sie pytać "czy aby na pewno?".Plac poszedł gładko,na mieście zawracanie zaliczone,jedno skrzyżowanko poszło ale pan egzaminator miał jakieś "ale",drugie to była pułapka,dałam sie podpuścić i oblałam. :( Dostałam jeszcze uwage,ze powinnam jeździć o wiele lepiej niż kierowca z kilku letnim prawem jazdy.Jak można zdać prawko jesli już na samym początku egzaminu egzaminator daje ci do zrozumienia,ze napewno cie obleje.Przeniosłam papiery do innego ośrodka i teraz mam nadzieję,ze w końcu zdam :D .
takasobie25
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 03 września 2008, 12:14

Postprzez kasiulka846 » środa 11 lutego 2009, 11:19

Ja oblalam juz dwa razy :( Fakt ze nie przejelam sie tym bo za kazdym razem wychodzilam z usmiechem na twarzy bo niby co mialam plakac i robic z siebie posmiewisko?!Pierwszy egz z panem z wasem...Wydawal sie mily,sympatyczny,ale to tylko pozory. :( Pokazalam co jest po maska i kazal mi podjechac pod luk zrobilam go idealnie tak jak i wzniesienie :D potem wyjechalismy na miasto i to juz byl koszmar.! :cry: Cały czas sie czepial bez powodu. Oblal mnie gdy niby przejechalam na zoltym co oczywiscie bylo nieprawda..Gdy zaswiecilo sie zółte ja juz dawno bylam na skrzyzowaniu i prawie na prawym pasie ale oczywiscie mi zahamowal :( Malo przez szybe nie wypadlam.Oczywiscie cala droge do WORDu sie z nim klocilam.Na kolejnej probie zdobycia plastiku zamarlam gdyb zobaczylam ze w moja strone idzie pan z wasem ale na szczescie z drugiej uslyszalam mily glos Dzien dobry pani Kasiu.Plac zaliczylamm i ruszylam na lans w miasto...Wszystko szlo idealnie ale pozniej 2 razy przejechalam po ciaglej lecz nie zwrocil mi uwagi :D jezdzilam ponad 40min. :( wywiozl mnie gdzies gdzie nigdy nie bylam z instruktorem i to byla 1kierunkowa z dwoma pasami ruchu.Oczywiscie ja nieswiadoma bo zadnych znakow,nikt mnie nie wyprzedzal na lewym pasie mimo iz jechalam 40km/h chcialam skrecic w lewo z prawego pasa ruchu :( i znow uslyszalam :przykro mi ale musze przerwac pani egz.Ja nie jestem z Plocka wiec nie znam taaak dobrze miasta :( ale juz 20 trzecia proba i tym razem sie nie daam :D
Kaśś.
kasiulka846
 
Posty: 10
Dołączył(a): środa 11 lutego 2009, 10:56

Postprzez MartaaaK » sobota 14 marca 2009, 22:53

Hej :)
W czwartek pierwszy raz zdawałam egzamin. I oczywiście stało się to czego się obawiałam najbardziej - oblałam na łuku. Strasznie byłam zła na siebie ale jednocześnie zaczęłam się zastanawiać, czy metoda, którą mi wpojono na kursie jest tu przydatna. Bo jednak ten łuk w WORDzie ma dość duży spadek. Egzaminator powiedział mi, że za bardzo trzymałam się lewej strony...Czy ktoś z Was mógłby mi powiedzieć jak zaliczyć ten łuk?

Z góry dziękuję.

Pozdrawiam :)
MartaaaK
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 14 marca 2009, 22:49

....

Postprzez Peszek » piątek 07 sierpnia 2009, 13:22

Witam :) dziś zdawałam 3 raz egzamin na kat. B i oblałam :( trafił mi bardzo niemiły pan egzaminator, niby młody ale straszny... :cry: plac poszedł mi perfekcyjnie (jak zawsze:) ) wyjechałam na miasto, wszystko szło mi bardzo dobrze dopóki nie kazał mi zawrócić na skrzyżowaniu, akurat dobrze trafiłam bo nie było ruchu.. Z naprzeciwka samochód skręcał w prawo więc skręciłam w lewo, przy jego pasie chciałam poczekać aż przejedzie i ruszyć za nim (bo tak mnie uczono) ale egzaminator mi ostro po hamulcach :what: i od razu wymuszenie.. Ale byłam wściekła :mad2: :( tłumaczyłam mu że tylko się przybliżałam a ten swoje i egzamin oblany.. :cry2: moim zdaniem egzaminatorzy na zbyt wiele sobie pozwalają i nie tylko ja tak uważam..
POWODZENIA!!!
Peszek
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 07 sierpnia 2009, 12:52

Postprzez rulo » środa 16 grudnia 2009, 21:46

Witam. Ja egzamin na kat. B zdałem wczoraj za pierwszym razem. Część teoretyczną egzaminu zacząłem o 12:30. Na sali osoba prowadząca egzamin bardzo dokładnie wszystko wytłumaczyła.Z egzaminu wyszedłem po 15 min (5min egzamin, reszta wprowadzenie), teorię zakończyłem z jednym błędem. Wyszedłem z sali i poszedłem do poczekalni czekać na swoją kolej. Nie minęło może 20 min i zostałem wyczytany do samochodu nr.9 ( toyota).Egzamin praktyczny rozpocząłem o 12:52. Po wejściu do do samochodu egzaminator się przedstawił i pokazał mi kartkę co mam pokazać pod maską (płyn hamulcowy) i światło (kierunki). Po tym nastąpiło przygotowanie do jazdy i zostałem poproszony o wjechanie na łuk. Łuk jak i wzniesienie poszły gładko. I ruszamy na miasto. Po wyjeździe z WORD`u pokonałem gładko 2 skrzyżowania i zostałem poproszony o zaparkowanie równoległe i zawrócenie na 2x tyłem,po wykonaniu tego zadania zostałem poproszony o 2-krotne zawrócenie,potem zostałem poproszony o przejazd przez rondo (2 kronie to samo rondo) i przez drogę jednokierunkową. Później gdy usłyszałem proszę skręcić w lewo i kierować się na plac,to wiedziałem że mam wielkie szanse że egzamin zakończy się wynikiem POZYTYWNYM. Po wjeździe na teren WORD`u zostałem poproszony o zaparkowanie i wtedy usłyszałem gratuluje wynik egzaminu pozytywny. Egzamin praktyczny zakończyłem o 13:28, czyli trwał on 30 min. I teraz pozostaje mi tylko czekanie na odbiór.
rulo
 
Posty: 6
Dołączył(a): środa 16 grudnia 2009, 21:29
Lokalizacja: Płock

Postprzez Tomasz71 » piątek 25 czerwca 2010, 23:51

Ja dziś zdałem egzamin właśnie w tym Ośrodku Ruchu Drogowego. W poniedziałek zdałem egzamin teoretyczny (po 2 minutach) z wynikiem 0 błędów. Zjadł mnie jednak stres i nie wyjechałem z placu, poległem na łuku, który był dla mnie banałem. Lecz jak dochodzi taki czynik jak stres to wszystko się może stać. Dziś miałem ustalony egzamin praktyczny na 11:30. Zaraz miałem podejść do samochodu, trafiła mi się tak samo jak wcześniej Toyota Yaris. Elementem silnika jaki wylosował mi się był: sygnał dźwiękowy natomiast światła musiałem pokazać drogowe. Wjechaliśmy na łuk, wszystko poszło tak jak miało pójść, potem górka, również bez cofnięcia i bez boxowania kół. Elegancko. Pojechaliśmy na miasto, parkowanie miałem prostopadłe, zawrócenie z wykorzystaniem infrastruktury miałem dość trudne, bo wąsko było i brama zamknięta, ale na "trzy" dałem radę. Samochód zgasł mi raz (nie wiem jakim cudem, może z nerwów za mało gazu dałem), ale egzaminator nic nie mówił. Odpaliłem sprawnie, wszystko si. Zawracałem na rondzie, hamowanie w określonym miejscu z prędkości 60 km/h. Trochę krążenia na drogach bocznych, koło bloków, ale to miałem obcykane. Wróciłem do WORD-u po około 40-45 minutach. Wjechałem, zaparkowałem tyłem obok drugiego auta. Egzaminator mówi: zaliczę panu ten egzamin, jeździ pan bezpiecznie, respektuje prawa innych uczestników, proszę jednak pamiętać, żeby nie ulegać presji kolegów. Przytaknąłem, mówię wiem, że jak w grę wchodzi prędkość i brawura to jest nie za ciekawie. Wynik egzaminu pozytywny, świetny początek wakacji. Zdawałem ze znajomym, również zaliczył.

Pozdrawiam.
Egzamin na prawo jazdy zdany za drugim razem.
Tomasz71
 
Posty: 6
Dołączył(a): piątek 25 czerwca 2010, 23:41

Re: WORD Płock - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez matt0312 » czwartek 17 marca 2011, 22:50

Ja zdawałem egzamin na kategorię B dwa dni temu (15.03.2011). Termin miałem ustalony na godzinę 8 w sali komputerowej numer 1, przyjechałem 7.40 do WORDu i egzamin teoretyczny rozpoczął się punktualnie. Po jakiś 5 minutach podniosłem rękę, pan kazał wcisnąć KONIEC i oczom ukazał się bezbłędny wynik egzaminu. Uradowany sytuacją w sali nr 1, poszedłem sobie na dwór czekając na swą kolej.
Czekałem, przyglądałem się wyczynom innych kierowców na placu, zdarzały się uśmiechnięte buzie jak i te zasmucone.
Już miałem iść do WC kiedy przeczytali moje nazwisko i kazali wsiąść do pojazdu numer 10.
Podszedłem do pojazdu, i przywitał mnie pan Artur, dosyć miły facet, ale strasznie mało gadatliwy(może to przez te kamerki w wozie).
Kazał mi się przedstawić po czym wyszedł i powiedział bym mu pokazał światła mijania i jak sprawdza się ilość płynu do spryskiwaczy, potem kazał mi wsiąść i przygotować się do jazdy. Ja jak głupi nie zapiąłem pasów więc kazał mi się zatrzymać i ponownie przygotować się do jazdy, tak też zrobiłem. Podjechałem pod linie i wjechałem na łuk. Łuk jak to łuk- kilka chwil i po sprawie, później górka, zjechałem z górki i wyjechaliśmy na miasto.
Na mieście nie było zbyt dużego ruchu, kazał mi jechać w prawo na rondzie, zawracać, parkować, aż po 35 minutach powiedział "no to jedziemy spowrotem na plac". Coś niesamowitego, wspaniałe uczucie jak już wjeżdżałem, tak się podjarałem że zgasł mi przy parkowaniu tyłem już na placu, ale już mi nie kazał odpalać bo już auto stało na swoim miejscu. Napisał drukowanymi POZYTYWNY i kazał iść do okienka i się pochwalić że zdałem... na końcu dodał bardzo ładnie... podziękowałem i poszedłem.
Uha, uha, ha.
Pani w okienku (chyba Jola) powiedziała że za 2-3 tygodnie u mnie w Wydziale komunikacji prawko do odebrania, podziękowałem i wyszedłem patrząc na TYCH dalej zdenerwowanych w poczekalni. TAK ZDAŁEM ZA PIERWSZYM RAZEM !!!!
Mówiąc szczerze nie chciałbym przechodzić drugi raz takiej sytuacji, ale ogólnie Płock jako miejsce do zdawania prawka polecam w 200%.

Teraz tylko czekać jeszcze 1.5 tygodnia i będzie ok. ;D
Już się nie mogę doczekać.

Pozdrawiam ;)

P.S zdawałem na Toyocie Yaris. A od 26 marca wchodzą Skody Fabie.
matt0312
 
Posty: 5
Dołączył(a): czwartek 17 marca 2011, 22:35
Lokalizacja: Płock/ Gostynin

Re: WORD Płock - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez patrykoo747 » środa 13 kwietnia 2011, 18:13

siemka wszystkim ostatnio zdawałem prawo jazdy na kategorie B. To już był 4 raz i się balem ze będę egzamin zdawał bez końca .Ale się udało zdałem miałem tylko na mieście 2 błędy plac poszedł jak po maśle ...W sprawie łuku w Płocku nie bójcie się go nie jest taki straszny jak wszyscy piszą . Ja mam swój sposób nigdy jeszcze nie oblałem na luku to coś musi być w tym . Mój sposób to gdy dojeżdżacie do końca łuku stajecie i wbijacie wsteczny, ruszacie na pół sprzęgle patrzycie się w prawą szybę od strony pasażera i gdy widzicie 2 pachołek na początku szyby robicie jeden pełny obrót kierownicy w prawo cały czas jadąc, pamiętajcie żeby patrzyć się w lusterka bo jak się nie patrzycie egzaminator możne kazać powtórzyć wam luk.
Gdy widzicie ze samochód się prostuje odbijacie ten obrót kierownicy który zrobiliście wcześniej,gdy ustawicie samochód w dobra pozycji to wystarczy cofnąć do tylu i jest luk zaliczony .
to jest moja rada możecie ją wykorzystać jeśli chcecie ja już mam prawko wiec wiecie mi to nie potrzebne nie bójcie się egzaminatorów jest tylko jeden taki dziwny 1 raz z nim miałem a 3 innych było w pożo na mieście byłą moja wina to oblałem tylko z pierwszym się kociłem . powodzenia wszystkim którzy teraz zdają najważniejszy jest spokój pamiętajcie ja to pojolem za 4 razem .jeszcze raz powodzenia
patrykoo747
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 13 kwietnia 2011, 17:50

Re: WORD Płock - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez Liwka9089 » piątek 02 marca 2012, 18:05

Witam wszystkich. Ja zdałam za 2 razem. Mialam dwa lata przerwy bo jakos tak nie mogłam sie zebrać do testów, ale dzięki mojemu instruktorowi wszystko poszło gladko. Powiem wam jedno: nie wierzcie w te gadki o strasznych i wogole przeokrótnych egzaminatorach nie znających litości. Dwa razy trafiłam na bardzo miłych i kulturalnych egzaminatorów. Czułam się przy nich ja przy moim instruktorze- bez stresu.
Najgorsze co może być to stresować się. Podeszłam na luzie, spokojnie plac, i miasto ( za pierwszym razem nie zdałam z mojej winy, gdyż wymusiłam pierwszeństwo).
Pozdrawiam wszystkich zdających;) :D
Liwka9089
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 02 marca 2012, 17:44


Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 104 gości