WORD Lublin - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez kasikk82 » środa 18 listopada 2009, 16:49

Witam,
ja też zdawałam egzamin 06.11. i zdałam za pierwszym razem. :D
28.10. miałam część teoretyczną i zdałam bez żadnego błędu.
Ale najgorsze było przede mną. Na szczęście miałam tydzień czasu aby sobie jeszcze pojeździć. Więc zadzwoniłam do p. Piotra ( koleżanka mi go poleciła, powiedziała że jest znakomitym instruktorem i praktycznie wszyscy od Niego zdają za pierwszym razem) i umówiłam się na troche godzinek aby sobie poćwiczyć przed egzaminem. Pojeżdziłam i udało się . Mam już prawko :lol:
Naprawdę polecam Pana Piotra, jak ktoś jest zainteresowany to moge podać na maila numer telefonu do niego.
Pozdrawiam i życzę powodzenia tym co jeszcze zdawanie przed Nimi.
kasikk82
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 18 listopada 2009, 13:00

Postprzez RaVaU » czwartek 03 grudnia 2009, 10:23

Egzamin praktyczny - 3.12.09 - godz.7:28

Egzamin zdany za drugim razem.

Wylosowałem zbiornik płynu hamulcowego i światło stopu.
Plac manewrowy pozytywny.
Miasto : Opiszę trasę jak tylko najdokładniej potrafię...

Z ośrodka WORD w lewo na Hutniczą, później na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną w prawo na E.Graffa, na rondzie obok E.Leclerca zawracanie i jazda na Al.Wincentego Witosa, na rondzie obok Makro tym dużym, znak STOP i jazda w prawo, póżniej skrzyżowanie z syg.świetlną i skręt w prawo, jazda strefą do 30 i skrzyżowanie na końcu Pogodnej w prawo na Piagego później w lewo na Rolną i tam zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury, później powrót na Piagego i jazda Lotniczą , na skrzyżowaniu z syg.świetlną prosto na Lotniczą później w prawo na Olchową i tu parkowanie skośne. Później powrót do WORD na Męczenników Majdanka, później w prawo na Łęczyńską i tu w lewo na Przyjaźni później w prawo na Al.Tysiąclecia i w lewo na Hutniczą i prawo do WORDu. Egzamin zakończony POZYTYWNIE.

Pan Egzaminator miły, konkretny i rzeczowy. Pozdrawiam serdecznie.
6.11.2009 - Teoria +
Praktyka -
3.12.2009 - Praktyka +
Prawko moje :)
RaVaU
 
Posty: 9
Dołączył(a): czwartek 03 września 2009, 10:30
Lokalizacja: Świdnik

Egzamin Na Instruktora kat B

Postprzez efa23 » piątek 04 grudnia 2009, 13:55

Moja relacja nie odbiega zbytnio od relacji cman.
Teoria cz.I:
Test składa się z dwóch części: test zasadniczy (18 pytań) i test .... (kurcze zapomniałam nazwy:)) chodzi o pytania z dydaktyki, psychologii i techniki kierowania (6 pytań).
Z tego pierwszego pytania był proste, jednakże wiele osób poległo :(. Były to pytania z bazy pytań na prawo jazdy, czasami odrobinę zmodyfikowane; wielokrotnego wyboru.
Ten drugi hmmm... trzeba mieć super wiedzę albo duuuże szczęście; jednokrotnego wyboru.Ww każdym teście można zrobić 1 błąd.
Teoria cz.II:
Prowadzenie wykładu.
Wg mnie była to czysta formalność. Losowaliśmy temat, troche czasu na przygotowanie i podejście do egzaminatora. Egzaminatorzy bardzo pozytywni, a wręcz pomocni. Była to luźna rozmowa, wymiana pogladów na dany temat. Egzaminatorzy przekazali wiele rad dotyczących prowadzenia wykładu.
Egzaminatorów interesowało przede wszystkim konspekt, a dokładniej cele (poznawczy, kształcący i wychowawczy) oraz dobór metody do każdego celu.
Praktyka:
Nadal egzaminatorzy pomocni. Luźna rozmowa. można było wybrać określony manewr lub czynności. Ja wybrałam łuk, ale egzaminator poprosił o ruszanie pod górkę. Egzaminator wcielił się w rolę kursanta. Musiałam omówić po kolei czynności wykonywane podczas ruszania pod górkę. Uznał że powiedziałam zbyt ksiażkowo i sam zaprezentował sposób wykonania tego manewru. W gruncie rzeczy chodziło mi o to samo, ale widocznie się nie zrozumielismy :lol: Egzaminator był bardzo zadowolony, ja również :D Wszystkie osoby przede mną zdały praktyczny (ok. 7 osób - tzn było ich więcej, ale egzaminowało 2 egzaminatorów). Wydaje mi się, nawet jestem przekonana, ze wszystkie osoby, które zdały testy, zdały pozostałe części egzaminu.

Na ok 40 os zdało 15.

Moje przemyslenia.
Żeby oblać kandydatów na instruktorów wcale nie trzeba tworzyć skomplikowanych pytań. Koledzy i koleżanki polegli na pytaniach z testów na B(lub baaaardzo podobnych).
Najgorsza jest dydaktyka, ale jak widać, można zdać.
Stres jest i to duży ale egzaminatorzy go nie wywołują:D


ps. jak coś sobie przypomne to dopisze:D
Obrazek
Avatar użytkownika
efa23
 
Posty: 19
Dołączył(a): poniedziałek 16 listopada 2009, 21:10
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Twiggy » wtorek 15 grudnia 2009, 15:33

A ja mam pytnie trochę z innej beczki. Jak dokładnie wygląda egzamin teoretyczny, a jak praktyczny? Skąd będę wiedziec gdzie bedę zdawac teoretyczny? Otrzymam taką wiadomośc przy zapisywaniu się na egzamin? Aaa, i egzamin praktyczny. Jak juz mnie wyczytają w głosnikach to wychodzę przed word na plac i co? Egzaminator mnie wyczyta i poprosi o podejście do danego samochodu? W końcu zawsze czeka tam spora grupka i co, oni tak podchodzą i mówią do wszystkich?Wiem, że pytania są wrecz głupie, ale wiedząc co ze mną robi stres wolę wcześniej wiedziec jak to wygląda i nie dodawac sobie dodatkowego stresu. Pozdrawiam :)
Twiggy
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 15 grudnia 2009, 14:10

Postprzez donyks » wtorek 15 grudnia 2009, 22:37

Jest jeden pokój do zdawania teoretycznego,na drzwiach jest lista zdających w danym dniu, a nad drzwiami lampa z napisem egzamin, trudno nie trafić. Na praktyczny wyczytują nazwisko i numer samochodu do którego należy podejść.Egzaminator powie żeby wsiąść do samochodu, poprosi o okazanie dowodu osob. i wyda dalsze polecenio. Wszystko jest jasne. Powodzenia
donyks
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 25 listopada 2009, 15:37

Postprzez Twiggy » środa 16 grudnia 2009, 09:56

Dzięki bardzo :) Zawsze to lepiej dla mnie, że chociaż wiem jak to wszystko wygląda;) Mniejszy stres, większe szanse dla mnie na zdanie :wink: Pozdrawiam :)
Twiggy
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 15 grudnia 2009, 14:10

Postprzez le_guano » czwartek 17 grudnia 2009, 14:18

czesc,
ja zdawalam dzis, i udalo sie! szczerze, nigdy w zyciu sie tak nie stresowalam, nawet za pierwszym razem (dodam, ze zdalam za trzecim). wszytko potegowala okropna pogoda, a gdy rano jechalam na egzamin, ledwo przedarlam sie przez zaspy na drodze. luk na szczescie byl elegancko odsniezony, tylko na miescie okropne korki, i snieg na drogach. moja jazda trwala dzis 1godz 20min bo doslownie szybciej sie nie dalo. ta piekna pogoda zadzialala na moja korzysc:) nikt sie nie spieszyl, trzeba bylo jechac powoli i osroznie. raz wpadlam w poslizg przy skrecie na skrzyzowaniu,bo za bardzo sie rozpedzilam, ale odruchowo skrecilam kierownica w druga strone i okazalo sie, ze tak wlasnie powinno sie robic:) potem samochod nie wychamowal na czas, tylko sunal po jezdni dobrych pare metrow, ale egzaminator wzial pod uwage ciezkie warunki pogodowe i dalam rade. nie bylo widac pasow, wiec tym bardziej nikt sie nie przejmowal przekroczeniem linii, i jechalam za innymi. nie martwcie sie ta pogoda, naprawde nie warto! dzis rano myslalam ze gorzej byc nie moze, ale dzieki temu, nie musialam zwracac uwagi na szczegoly. choc musze przyznac, ze ciezko sie jechalo w tym sniegu. szkoda ze zadne piaskarki nie jezdzily po miescie, eh... uroki lublina. i zima znow zaskoczyla drogowcow :?
zycze powodzenia!
le_guano
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 17 grudnia 2009, 13:36

Postprzez Maczupikczu » czwartek 07 stycznia 2010, 17:54

Zdałem we wtorek o godz 7.00 za 5 razem.... straszny mróz.
Wchodzę o 6.55 siadam na krześle i po 5 sekundach ktoś mnie wyczytuje (modliłem się żeby to nie był starszy mały facet w okularach którego miałem wczesniej) a czasu do stresowania też nie miałem dużo wiec +
Wychodzę dobre 2 minuty szukam samochodu nr 27 , podchodzi do mnie starszy siwy pan i pyta się czy szukam 27 a ja mówię że tak no to on "to poszukamy razem" No i w końcu znaleźliśmy wsiadamy komentujemy pogodę itp. Plac spoko, na górce miałem cofkę o jakieś 4 -5 cm ale dałem rade.

Miasto:
Nie znam lbn więc:
Z wordu w lewo potem znowu w lewo , na rondzie w lewo i na kolejnym rondzie zawracanie. Potem prosto i dalej nie pamietam :P ale na ul męczenników majdanka miałem wyprzedzić koparkę, Przejechałem ciągłą linię ale egzaminator machnął ręką i jedziemy dalej :P Parkowanie prostopadłe omijanie wyprzedzanie. Bezbłędnie i do wordu :D Przed skrętem do wordu już mi się zaczęły ręce trząść bo nie mogłem w to uwierzyć :D i na koniec miła pogadanka o tym że dobrze jeżdżę ale przy wyprzedzaniu koparki mogłem trochę zaczekać. No i tyle nic sczególnego... ale polecam brać sobie egzaminy o 7 rano ! Najlepsza pora bo nikt nie jest zmęczony i każdy świeży ;) :P pozdrawiam i powodzenia
Maczupikczu
 
Posty: 11
Dołączył(a): czwartek 03 grudnia 2009, 23:14

Postprzez Twiggy » niedziela 10 stycznia 2010, 17:28

Zdałam! Za pierwszym razem! :D
A więc zdawałam 8 stycznia, egzamin miałam o 9.15. Najpierw teoria, poszlo gładko. "No to teraz najgorsze" -myślę sobie-"ale w sumie jak nie zdam za pierwszym razem to żaden wstyd". Cały czas to sobie powtarzałam, jak jakąś mantrę :D Samo czekanie na wyczytanie jest dośc stresujące szczególnie, kiedy podsłuchuje się co mówią inni jak to egzaminatorzy oblewają na byle czym. Na szczeście przyszła koleżnka, także troche się odsresowałam. Polecam wziąc kogoś ze sobą, kto uspokoi i odwroci uwagę od stresu. Mi to jak widac bardzo pomogło. :) W końcu mnie wyczytali, autko numer 32. No to idę! Za chwilę podszedł egzaminator niższy pan, koło 35 lat, kazał wsiasc i od razu "Gdzię są kluczyki?Kurczę, no kto mi je zabrał?" Poleciał szukac, ja się troszkę oswoiłam z sytuacją. Spytałam, czy mogę wylac wode z dywanikow, egzaminator zaczal przepraszac, że to obsługa powinna robic, że nawet on, a nie ja. :) Obsługa zaliczona, łuk i górka rownież. No i pojechaliśmy na miasto 8) Szczerze to z emocji niewiele pamiętam z trasy którą jechalismy . Z wordu skręciłam w lewo, potem w prawo, reszty nie pamiętam :P Za rondzie ze stopem, gdzie był stromy podjazd zgasł mi samochod na recznym 2 razy. Myśle sobie "Uuu juz po mnie". Egzaminator nic nie mówił, więc jadę dalej. Parkowanie prostopadłe cacy, na kolejnym skrzyżowaniu zaciągnęłam ręczny i już spokojnie ruszyłam, żeby pokazac, że jednak umiem go używac. Pod wiaduktem kazał mi rozpędzic do 50km i zatrzymac się niegwałtownie. Wymijanie itp. też w porządku. Sytucja z ręcznym, chyba wyostrzyła mi zmysły :) W ogóle nie wiem kiedy mineło 25 minut. Skręcam już w prawo do wordu, ale myśle nie jeszcze nie ma co się cieszyc, calm down;) Wjechałam pod word, zaparkowalam tyłem choc nigdy tego nie robiłam. Egzaminator mówi, że ładnie, są małe błędy, ale ogólnie dobrze i że zdałam! Wyskoczyłam z samochodu jak z procy rzuciłam tylko "do widzenia, miłego dnia". Do tej pory nie wierzę, że mi się udało. Mina mojego brata, który zdał za 3 razem kiedy się dowiedział, że zdalam- bezcenna :D Naprawdę nie ma się co stresowac, podejdzcie do egzaminu spokojnie, a to juz połowa sukcesu. Życzę wszystkim powodzenia na egzaminie :) Pozdrawiam :)
Twiggy
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 15 grudnia 2009, 14:10

Postprzez donyks » środa 13 stycznia 2010, 18:01

Witam
Zdałam egzamin dzisiaj 13 o godz.13 za drugim razem.
Poza umiejętnościami ważne jest szczęście a z tego wszystkiego najważniejsze jaki trafi się egzaminator. Pierwszy egzamin-trasa: z Word`u w lewo w Hutniczą,na światłach w prawo w Graffa,na rondzie w lewo w Andersa,na następnym rondzie w prawo w Koryzonową, potem w lewo w Ponikwodę,w prawo w Walecznych,następnie w lewo w Porzeczkową,na Porzeczkowej parkowanie, wracamy w Walecznych i tu koniec egzaminu 5 razy zgasł mi samochód.Egzaminator był b.niemily
Drugi egzamin(jeździłam prawie 45 min)-trasa:z Word`u w lewo w Hutniczą,na światłach w lewo w Tysiąclecia,na rondzie w lewo w Azotową ,tu zawróciłam, prosto przez rondo w Krańcową, na światłach w prawo w Pogodną,znowu w prawo w Plaggego,w lewo w ul.Majdanek tu parkowanie,wracamy,jedziemy prosto w Rudlickiego tu zawracamy na 3,jedziemy prosto,następnie w lewo w Plaggedo ,prosto w Lotniczą,potem w lewo w Puchacza,Sowią i w prawo w Pogodną,na światłach w prawo w Krańcowa, na światłach w lewo w Męczenników Majdanka,na światłach wprawo w Sulisławicką,w prawo w Kosmonałtów, w prawo w Długą, w prawo w Krańcową,na światłach w lewo w Męczenników Majdanka,w Fabryczną, w prawo w Aleję Unii Lubelskiej,w prawo w Tysiąclecia przez wiadukt, na wiadukcie miałam się rozpędzić do 50 i zatrzymać bezpiecznie w zatoczce,następnie na światłach w prawo,znowu w prawo w ul.Graffa,na światłach w lewo w Hutniczą,tu egzaminator stwierdził że dosyć tych męczarni wracamy do Wordu.Do końca trzeba mieć skupioną uwagę,przy skręcie do Wordu na przecie wyszedł mi niezdecydowany pieszy,musiałam się zatrzymać.Wynik pozytywny.Egzaminator(młody po 30) był b.miły szczególnie przed i po egzaminie.
Najważniejsze żeby nie dać się wyprowadzić z równowagi .
donyks
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 25 listopada 2009, 15:37

Postprzez Micky » środa 20 stycznia 2010, 18:19

Jak czytam wasze posty to łezka w oku się kręci :( i chciałoby się mieć to wszytko za sobą. Ostatnio nie zdałem za 3 razem :( . Teraz czekają mnie 5 h i znów czekanie ponad miesiąc na egzamin :( Tyle mordowania się, stresu, pieniędzy co już poszło na te prawko :(
Wiem wiem grunt to nie załamywać się ale w takiej sytuacji...
Micky
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 20 stycznia 2010, 18:09

Postprzez losAnka911 » czwartek 21 stycznia 2010, 14:25

Micky wiem dokładnie co czujesz, bo zdałam dopiero za 4 razem. i to dzięki temu że trfiłam na ludzkiego egzaminatora i podeszłam do tego wszystkiego na luzie, choć miałam juz dosyc lubelskiego WORDu. mam nadzieję że i Tobie się uda:) powodzenia!
nie ważne ile razy upadasz, ważne ile razy sie podnosisz!
losAnka911
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 21 stycznia 2010, 14:10

Postprzez matios2 » niedziela 24 stycznia 2010, 17:40

22 styczeń teoria + praktyka rozpoczęcie teorii: 13;15 praktyka 14:13

Zdane za pierwszym podejściem! :)
Teoria szybko i bezbłędnie
Później pół godz czekania i usłyszałem swoje nazwisko no to jazda do samochodu trafiła mi się pani egzaminatorka(co mnie ucieszyło bo myślę że jednak kobiety mają inne podejście do kierowców) jej nazwisko to Danuta N. naprawdę bardzo miła pani choć na początku była obojętnie nastawiona.

Wylosowałem kierunkowskazy i płyn hamulcowy sprawdziłem i zaczął się plac. Tutaj ledwo mi się udało nie wyjechać za linie... nie wiem czemu tak bo na jazdach wszystko idealnie na placu było... no ale udało się później wzniesienie bez problemu zatrzymaliśmy się egzaminatorka wyjaśniła zasady i powiedziała że dzisiaj wolno jeździmy bo jezdnia oblodzona. No i ruszyliśmy. Oto trasa:
http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=Hutnicza&daddr=Nieznana+droga+to:Emanuela+Graffa+to:J%C3%B3zefa+Pankiewicza+to:Ludowa+to:Trze%C5%9Bniowska+to:51.257044,22.590226+to:Aleje+Tysi%C4%85clecia+to:Nieznana+droga+to:Hutnicza&hl=pl&geocode=FeblDQMdRMZYAQ%3BFcroDQMdVLtYAQ%3BFYrxDQMdYL1YAQ%3BFWktDgMdzaFYAQ%3BFdA3DgMdaqRYAQ%3BFVAyDgMdxrFYAQ%3B%3BFRPsDQMdZrpYAQ%3BFbzSDQMd2r1YAQ%3BFcjlDQMdssZYAQ&mra=mi&mrcr=3,4&mrsp=6&sz=16&via=1,2&sll=51.257,22.590551&sspn=0.005667,0.013797&ie=UTF8&ll=51.242266,22.594907&spn=0.005669,0.013797&z=16


W punkcie B parkowanie skośne
Punkt C jakiś gówniarz zamiast sobie iśc chodnikiem to szedł drogą ale na szczęście w ostatniej chwili zobaczył samochód i zszedł z drogi(Egzaminatorka powiedziała że mogłem użyć klaksonu)
Punkt D zawracanie z wyk. infrastr.
Punkt E bezpieczne zatrzymanie w zatoczce oraz wyprzedzanie rowerzysty na drodze dwujezdniowej o dwóch pasach ruchu w tym samym kierunku:)
Punkt F wjazd na drogę o podwyższonej prędkości (70km/h)
I punkt H pozytywne zdanie egzaminu:)

Trasa myślę że w miarę łatwa jeździłem 27 min pani egzaminatorka bardzo miła później po egzaminie chwaliła że bardzo dobrym kierowcą jestem i będe co mnie bardzo podbudowało.
Żadnego błędu nie popełniłem
Życzę tak samo zdanych egzaminów kat. B;p
matios2
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 24 stycznia 2010, 17:15

Postprzez Grand » poniedziałek 25 stycznia 2010, 23:10

Dziś zdane :D za drugim razem
Pierwszy egzamin był łączony teoria i praktyka. Teoria poszła gładko- zero błędów. Egzaminator był naprawdę w porządku, wszystko dokładnie wytłumaczył. Łuk i górka poszło idealnie, no i ruszyliśmy na miasto. Trasy dokładnej nie pamiętam, z ośrodka pojechaliśmy w lewo, na skrzyżowaniu także w lewo i potem to już ciężko mi powiedzieć bo nie znam nazw ulic. Jechało mi się bardzo dobrze, a co najważniejsze opanowałem stres:) Egzaminator odpowiednio wcześnie sygnalizował gdzie mamy jechać, co ułatwiało jazdę. Przez pół godziny jazdy zrobiłem kilka błędów, ale mimo to wynik był do przodu. I chyba to mnie rozluźniło bo jak wyjeżdżaliśmy z jakiegoś osiedla miałem skręcić w lewo, tyle że na moim pasie, częściowo na jezdni, częściowo na chodniku stał zaparkowany samochód a że była podwójna ciągła, to chciałem się zmieścić między samochodem a linią i niestety to nie była dobra decyzja, egzaminator dał po hamulcach i koniec;/
Dziś miałem ustaloną na egzamin godzinę 18, wyczytany zostałem tak około 18 45. Egzaminator od początku był bardzo w porządku. Plac poszedł idealnie. Z ośrodka wyjechaliśmy w lewo, następnie w prawo w Graffa, na skrzyżowaniu w prawo w Mełgiewską, tam w zatoczce hamowanie, przy skrzyżowaniu z Gospodarczą zawracanie, na kolejnym skrzyżowaniu w lewo w Graffa, potem prosto i na rondzie przy Makro w prawo, następnie zacząłem gdzieś jeździć po osiedlowych uliczkach, tam parkowanie i zawracanie z wykorzystaniem biegu wstecznego, potem jechałem Krańcową prosto przez rondo, a na tym małym zawracanie, następnie dwa razy w prawo i znaleźliśmy się w ośrodku.
Nie powiem trochę nerwów było, ale szybko je opanowałem w czym pomógł egzaminator swoją postawą :) W czasie jazdy popełniłem dwa małe błędy ale ostateczny wynik pozytywny.
Tak jak ktoś wcześniej pisał, egzamin o tej porze to przyjemność-ruch na ulicach minimalny, dzięki czemu szybko można wykonać zadania egzaminacyjne(26 minut). Praktycznie w tym samym czasie wrócił drugi egzaminowany także z wynikiem pozytywny:)
Życzę powodzenia i wiary w siebie następnym egzamniowanym.
Grand
 
Posty: 17
Dołączył(a): poniedziałek 23 listopada 2009, 21:59

Postprzez meravigliosa1983 » czwartek 28 stycznia 2010, 17:30

zdawalam wczoraj,teoria zero bledow,plac ok ,wyjezdzam z wordu i po minucie przesiadam sie jako pasazer,oblalam za jazde na swiatlach pozycyjnych,szczerze wolalabym z placu nie wyjechac niz oblac za swiatla :(
meravigliosa1983
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 28 stycznia 2010, 17:24

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości