WORD Krosno - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez madziallenka1990 » czwartek 26 listopada 2009, 16:35

Witam. Dziś miałam egzamin. Niestety zakończony niepowodzeniem ;( Strasznie się denerwowałam, obawiałam... Testy poszły ok, miałam jeden błąd ale uspokoiłam się po tym i na prawde byłam dość pozytywnie nastawiona. Czekałam ok 30 minut aż mnie wyczytają. Zaprosili mnie do samochodu numer 1... poszłam, dzień dobry do pana egzaminatora, którym okazał się pan G... Pierwsze wrażenie nie było zbyt optymistyczne... Ale cudów sie nie spodziewałam. Warto dodać, że od początku pan egzaminator był niemiły i "darł się" o wszystko, wszystkiego się czepiał. Łuk, czego obawiałam się najbardziej, poszedł ok. Na górce zrobiłam błąd, poniewaz zatrzymałam się za wyznaczoną linią. Musiałam powtórzyć. Zaliczone. Wyjazd z WORD. I tutaj pierwszy ochrzan, że za długo czekam aby włączyć się do ruchu. Ale nie moja wina, że auta jeździły z obydwu stron, a nie chciałam, żeby mnie oblano za wymuszenie pierwszeństwa. Później z WORDu w lewo, i zaraz później skręt w prawo aby zawrócić z wykorzystaniem wjazdu. tutaj auto zgasło dwa razy (!) Byłam pewna że już po mnie. Ale kazał jechać dalej. Później rozpędzić się do 50 km/h i zatrzymać w wyznaczonym miejscu. I ok... Wyjazd, później w prawo i na skrzyżowaniu dalej w prawo ( ta droga do carrefoura) i tutaj następny ochrzan, że jade za wolno a jest ograniczenie do 70 km/h. Fakt, jechałam niecałe 50, ale żeby zaraz się rzucać? I głupie teksty, że nie po to ktoś wymyślił skrzynie biegów, żeby z niej nie korzystać itp. I wtedy zaczął się stres. Na carrefour na parking, parkowanie... I tutaj znów zgasł samochód. Ja już łzy w oczach, ale ok, wyjazd, na skrzyżowaniu w prawo. Ustawiłam się na prawym pasie, tuż przed światłami ( do linii miałam może ze 20 cm...) Światło czerwone. Tuż przede mną na pasach stało auto, a przed tym autem jeszcze jedno, przepuszczali tych jadących z lewej strony. Mi wówczas włączyła się zielona strzałka warunkowa, tamci zaczęli jechać, więc ja też. I słysze " w tym momencie egzamin przerwany, gdyż nie zastosowała się pani do sygnalizacji". Okazało się, że "niby" się nie zatrzymałam. Ale ja przecież stałam przed linią ;/ to miałam cofnąć, podjechać i się zatrzymać?? I później zjazd do renault zaparkować, i zmiana miejsc... Jestem troche zła. Ale nie załamana. Wiedziałam, że i tak by mnie oblał, bo ewidentnie od początku miał taki zamiar. No cóż. 18 grudnia powtórka... Może tym razem się uda?? Jedyne co mnie denerwuje to to, że jeszcze raz trzeba zdawać placyk. To dodatkowe, niepotrzebne nerwy. I tak łatwo na tym oblać...
madziallenka1990
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 15 listopada 2009, 22:54

Postprzez Palladino19 » poniedziałek 11 stycznia 2010, 22:36

21 grudnia egzamin zdany za drugim razem. Egzaminatora pan Adam P. Długosc jazdy 53 minuty z powodów dóżych korków, godzina 15.10 . Każdemu życze żeby trafił na tego egzaminatora, nie mam mu nic do zarzucenia chyba ze miał dobry dzien hehe ale przymykał oczy na błędy i ogólnie miło bede wspominał ten egzamin :). Moja rada dla wszystkich spokój opanowanie jazda w granicach 40 km/h i słuchanie egzaminatora. Głównie wszystko zależy od koncentracji.
Palladino19
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 11 stycznia 2010, 22:29
Lokalizacja: Podkarpacie

Postprzez ecia » czwartek 14 stycznia 2010, 20:32

4 styczen 2010.. moje drugie podejście do praktyki..cudem pozytywne:D Do samochodu zostalam wywolana tuz przed 3, egzaminowala mnie pani egzaminator:) Warunki byly kiepskie bo drogi praktycznie biale i slisko.. plac poszedl gładko. Z osrodka wyjechalam w lewo, pozniej w prawo i tak mialam zawrocic z uzyciem biegu wstecznego w bramie po prawej stronie. I ok. Pozniej wyjazd na obwodniece, dokladnej kolejnosci nie papmietam, ale parkowałam pod carefourrem skosnie- to bylo moje jedyne parkowanie i na tym skrzyzowaniu kolo carefoura zawracalam. Przez zetke jechalam dwa razy raz po glownej a raz wjazd w podporzadkowaną. Raz zamiast prosto na skrzyzowaniu usttawilam sie na lewym pasie i juz musialam pojechac w lewo..:P Pani powiedziala ze niezastosowanie sie do polecenia i wrocilam na to skrzyzowanie ponownie. Raz tez nie zatrzymalam sie na przejsciu dla pieszych a Pani nie przerwala od razu egzaminu tylko zaznaczyla blad w karcie. Ogolnie nie mam nic do zarzucanie kazdemu zycze zeby trafil na egzaminatorke i jakis wielkich bykow typu wymuszen nie zrobil to spokojnie zda. Jezdzilam az 60 minut masakra:D Na koncu zajechalam na plac pani wypomniala mi wszystkie błedy m.in to ze za gwaltownie ruszam w takich zlych warunkach i powiedziala ze wynik pozytywny.

Moje rady to: przede wszystkim spokojnie bez stresu np na placu bo zaczyna noga latac na sprzegle i moze byc ciezko:) Myslec i przypominac tez sobie sytuacje bo wieksza czesc miasta kazdy z nas objezdzil. Powodzenia:)
4.01.2010 Zdane..:):)
ecia
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 08 grudnia 2009, 19:24

Podsumowanie

Postprzez DawidJakub » wtorek 06 kwietnia 2010, 17:46

Witam.
Dzisiaj miałem egzamin teoretyczny + praktyka zaliczony pozytywnie.
Teoria około 15 minut zaliczone z jednym błędem. Wychodzę z sali mija 15 minut zostaje wywołany do samochodu nr: 4.
Egzaminator Jan C. pyta o moje nazwisko prosi o dowód tożsamości i zadaje pytanie o zasadach egzaminu, które oczywiście są mi znane. Losuje 2 pierwsze zadania:
- sprawdzenie płynu chłodzącego
- sprawdzenie działania świateł "R"
Pokazuje bezbłędnie, przygotowuję się do jazdy i ruszam. Łuk pozytywnie zaliczony, górka tak samo wyjeżdżam na miasto.
Z ośrodka w lewo, później pierwsza w prawo zawracanie z użyciem bramy wjazdowej powrót, wyjeżdżam w prawo, egzaminator prosi o rozpędzenie pojazdu do prędkości 50 km/h i hamowanie awaryjne koło żółtego znaku, kontynuacja jazdy: znak STOP jazda w prawo, pierwsze światła w prawo i na parkowanie skośne koło carrefoura i z powrotem na skrzyżowanie gdzie egzaminator prosi o zawrócenie. Jadę z powrotem koło carrefoura cały czas prosto aż do ronda gdzie egzaminator prosi o skręcenie w prawo na rondzie tam aż do sławnej "Z". Po drodze nie przyjemna sytuacja z kałuża gdzie zwalniam wrzucam drugi bieg a egzaminator wciska mi hamulec (ochlapał bym pieszych, ale jechałem już 30 km/h więc pewnie jeszcze za dużo) Grzecznie po cichu mówię "przepraszam" egzaminator na to mówi ciiiii i wskazuje palcem na kamerę. Ok po drodzę mała nie przyjemna sytuacja z pieszymi gdzie bardzo silno hamuję ponieważ na przejście wbiega mi jakaś kobieta, drugi raz taka sama sytuacja egzaminator pomaga mi zahamować ponieważ tak samo reakcja jest spóźniona. W obu sytuacjach pieszy pojawił się od lewej strony jezdni i wymuszał zatrzymanie, ale egzamin to egzamin. Pan wypisuje jakąś karteczkę mina mi zrzedła i myślałem że zaraz będzie przesiadka, dojeżdżam pod ośrodek i Pan dziękuję za egzamin prosi o zabranie dokumentów i mówi na końcu egzamin zaliczony pozytywnie :) Grzecznie dziękuję i koniec.
Powiem tak na egzamin poszedłem w miarę wyluzowany bardziej bałem się testów niż placu, egzaminator zarąbisty widać nie chciał mnie oblać i nie szukał śmiesznych powodów. Pogoda fatalna cały czas padało nie widać w ogóle dziur tylko kałuże. Moja rada spokojna jazda, omijanie dziur i spokojne zachowanie. Nie wiem jak Wy ja ubrałem się w miarę elegancko koszulka z kołnierzykiem i sweterek do tego eleganckie spodnie. Myślę że to też ma jakiś wpływ na prezentację siebie. Nie znam Krosna ponieważ jestem z innego miasta dlatego może mój opis nie jest zbyt dokładny, ale z tego co inni powiadają o Rzeszowie czy Tarnowie to Krosno kulturka maxymalna ze strony egzaminatorów.
Zdałem za pierwszym razem i polecam każdemu WORD Krosno :) Pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia jak również szerokości..
DawidJakub
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 06 kwietnia 2010, 17:18

Egzamin - 10.05.2010

Postprzez pawelnn » poniedziałek 17 maja 2010, 18:16

No to teraz moja historia.
egzamin teoretyczny - pozytywny (1 błąd)
egzamin praktyczny -pozytywny

Praktykę miałem z panem E.F. :D. W ten dzień niesamowicie kosił. Jak zobaczył, że akurat z nim to już na starcie miałem dość. Do sprawdzenia płyn spryskiwaczy i światła pozycyjne. OK. Wsiadam do samochodu i stres minął. Nie wiem od czego to zależy, ale wyluzowałem się. Łuk elegancko, podobnie górka. No i wyjazd na miasto. Od razu mówię, że Krosna dobrze nie znam dlatego napiszę tak mniej więcej. Z WORDu w prawo, na zetce w lewo, czyli puszczałem tylko z prawej. Jedno rondo, to płaskie, małe, do tego w prawo. Na skrzyżowaniach raz w prawo, reszta z pierwszeństwem. Wyjechałem na obwodnicę. Później te jednokierunkowe przy lotnisku, tam też robiłem zawracanie i parkowanie prostopadłe. Na skrzyżowaniu do tego jeszcze zawracanie.
Nie było ciężko, co mnie zdziwiło, bo raczej ten egzaminator ma opinię takiego co kosi....moim zdaniem to kwestia tego, że ludzie po prostu się boją go dlatego zżera ich trema. Fakt, jest stanowczy i raczej nikomu nie pomoże, ale nie ma się co bać. Po mieście jeździłem może 20-25 minut. I to bardzo łatwymi drogami.
Jeszcze jedna rada. Jeźdźcie na egzamin z koleżanką/kolegą. Jest całkiem inaczej, szybciej leci czas i nie stresujesz się tak, nie myślisz cały czas o tym co cię czeka.
Wszystkim którzy zdali gratuluję, a tym co dopiero będą zdawać życzę jak najlepiej. Trzymajcie się.
pawelnn
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 17 maja 2010, 17:59

Postprzez hansfrank » niedziela 30 maja 2010, 11:53

ja też miałem egzamin z panem E.F. chociaż zakończony niepowodzeniem to jednak miło go wspominam jest niezwykle kulturalny,uprzejmy i elegancki i wole mieć 10 egzaminow ze starszym egzaminatorem jak 1 z tymi młodymi niedoświadczonymi "na dorobku" pan F nie czepiał sie detali a oceniał samą jazde po mieście przestrzeganie przepisów zwracanie uwagi na pieszych itp na początku po wyjeżdzie z WORD-u przewiozłem go po krawężniku ale tylko mnie upomniał trase miałem łatwą ale tuż przed pomnikiem (a jechaliśmy od tyłu) nie zachowałem bezp.odległości przy omijaniu stojących pojazdów obok supersamu bo droge zajechał mi autobus moja wina nie mam pretensji do egzaminatora. Na 1 podejściu miałem pana KM który ulał mnie na placu bo musnąłem pachołek tylnym zderzakiem a wcześniej zaliczył mi łuk prawidłowo i kazał na wzniesienie jechać i wtedy pojazd odjechał minimalnie do tyłu i musnął pachołek,a skoro poprzedni manewr był zaliczony to po jakiego przy ruszaniu wpisał błąd i przerwał egzamin skoro cięzarowym z przyczepą wywalił pachołek i egzaminator nakazał powtórke???? dziwni są ci egzaminatorzy z krosna!!
hansfrank
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 30 maja 2010, 11:17
Lokalizacja: jasło

Re: WORD Krosno - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez senkuPH » czwartek 12 maja 2011, 19:30

12.05.2011
Egzamin kategorii A1.
Zaliczony, teoria 18/18
Plac z jedną powtórką slalomu.
Miasto bezproblemowo.
Pan Egzaminator Tomasz G był bardzo miły,
przez co trochę rozładował moje napięcie.
Z pewnością widział, jak strasznie się zestresowałem.
Szczerze polecam i pozdrawiam.
senkuPH
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 12 maja 2011, 19:23

Re: WORD Krosno - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez rose242 » czwartek 30 czerwca 2011, 12:42

Witam.
Wczoraj miałam egzamin teoretyczny i praktyczny zaliczony pozytywnie.
Teoria około 5 minut zaliczona z jednym błędem. Po 2 godz. zostaje wywołana do samochodu nr: 9.
Egzaminator Dariusz P. prosi o dowód tożsamości i pyta czy znam zasady egzaminu ja ,że tak.
Wylosowane 2 pierwsze zadania to:
- sprawdzenie płynu chłodzącego
- sprawdzenie działania świateł hamowania
Pokazuje bezbłędnie, przygotowuję się do jazdy i ruszam. Łuk i górka pozytywnie zaliczone, więc wyjeżdżam na miasto.
Z ośrodka w lewo, później pierwsze skrzyżowanie w prawo zawracanie z użyciem bramy wjazdowej powrót, wyjeżdżam w prawo, egzaminator prosi o rozpędzenie pojazdu do prędkości 50 km/h i hamowanie awaryjne koło latarni, kontynuacja jazdy: znak STOP jazda w prawo, pierwsze światła w prawo i na parkowanie skośne koło carrefoura wyjechałam z parkingu w lewo i potem na skrzyzowaniu w lewo i jedziemy na żwirki i wigury(te jednokierunkowe) i tam jadę zgodnie z oznakowaniem w prawo potem prosto na drogę podporządkowaną potem w lewo , następnie znów w lewo wyjeżdżam w prawo na skrzyzowaniu w prawo na najbliższej sygnalizacji świetlnej prosto później prosto przez tory dojeżdzam do ronda tam pan egzaminator każe wyjechać drugim wyjazdem i potem w prawo dojeżdzam do ronda tam pan egzaminator każe mi zawrócić później koło rckp w lewo na następnym skrzyzowaniu w prawo i pan egzaminator każe mi jechać pod ośrodek worda.
Wiem ze trochę chaotycznie ,ale mam nadzieje że zrozumiecie
Powiem tak na egzamin poszłam zdenerwowana noga na pedale gazu na początku strasznie mi skakała ,ale pan egzaminator był bardzo miły dzięki czemu nie czułam bardzo strachu wyglądało to tak jakbym tam sobie sama jechała, egzaminator widać było że nie chce mnie oblać i nie szukał dziury w całym. Pogoda była dobra bo nie padało ,ani słońca nie było tylko były kałuże bo dzień wcześniej padało. Moja rada spokojna powolna jazda oraz zwracanie uwagi na znaki i sygnalizację świetlną.
Zdałam za pierwszym razem :)
Pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia.
rose242
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 30 czerwca 2011, 12:26

Re: WORD Krosno - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez neta271 » niedziela 03 lipca 2011, 16:54

witam, jeszcze nie miałam egzaminu ale mam do was pytanie. Jak się zawraca na skrzyżowaniu koło carrefoura w krośnie? Pytam bo za każdym razem mi nie wychodzi bo robię coś źle i w ogóle, pytałam się instruktora o co cho... ale i tak nie zrozumiałam. Liczę że wy mi wyjaśnicie normalnym językiem :)
neta271
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 03 lipca 2011, 16:47

Re: WORD Krosno - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez 19dzasta86 » poniedziałek 01 sierpnia 2011, 18:05

Jeśli masz czerwone to wiadomo czekasz, aż będziesz mogła wjechać na skrzyżowanie i nawrócić. Włączasz lewy kierunkowskaz, ustępujesz wszystkim autom które jadą z naprzeciwka (wyjeżdżają z naprzeciwka od strony Polanki, też mają zielone i mają pierwszeństwo przed Tobą, to samo byłoby jakbyś skręcała w prawo na skrzyżowaniu, też ustępujesz). Będzie wolne nawracasz :) Nie zapomnij o lewym kierunkowskazie :)
19dzasta86
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 01 sierpnia 2011, 17:55

Re: WORD Krosno - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez mrszufla » czwartek 04 sierpnia 2011, 19:35

27 Lipiec 2011r. 1 podejście, Teoria + Praktyka Pozytywnie :D

Samochód nr. '4'
Do tego naprawdę w porządku egzaminator, spokojny, miły i kulturalny, z innymi nie miałem do czynienia, ale życzę wszystkim tego egzaminatora :) Pan Adam P.
mrszufla
 
Posty: 6
Dołączył(a): czwartek 04 sierpnia 2011, 18:57

Re: WORD Krosno - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez vego4 » czwartek 11 sierpnia 2011, 16:19

No to teraz moja kolej. Egzamin miałem 10 sierpnia, tzn wczoraj. Niestety oblałem. Ale od początku ;)
Mój instruktor najbardziej obawiał się, że nie zdam na...teoretycznym. Nie dziwię się mu, bo w ośrodku to masakra błąd za błędem, ale dzień przed egzaminem przysiadłem do testów w domu. Okazało się to zbawienne, bowiem z palcem w nosie zdałem teoretyczny. Teraz tylko czekałem na ten praktyczny. Około godziny 14 zostałem wywołany do samochodu numer 7. Stres jaki mi towarzyszył zniknął w momencie kiedy usiadłem za kierownicą. Wcześniej oczywiście wytłumaczenie przez egzaminatora rożnych rzeczy, okazanie dowodu osobistego. Komputer był dla mnie łaskawy, wylosował mi sygnał dźwiękowy i światła awaryjne. :lol:

Następnie do zrobienia miałem łuk. Wsiadam, ustawiam fotel, patrzę czy dobrze ustawione lusterka. Ok, odpalam i ruszam. Nagle komenda, że mam się zatrzymać. Egzaminator mówi, że popełniłem pierwszy błąd, wycofał auto na kopertę i miałem powtórzyć manewr. Zbaraniałem :shock: :roll: . Okazało się, że ręczny był zaciągnięty. :lol:

Jak się upewniłem, że już wszystko dobrze, ruszyłem. Spokojnie do przodu, jeszcze spokojniej na wstecznym bez żadnych problemów prościutko do koperty. Następnie góreczka. Tego najbardziej się obawiałem. Z ręcznym u mnie na bakier, ale za drugim razem udało mi się wystartować, co prawda z piskiem opon 8) ale ruszyłem.

Pan egzaminator wsiadł i powiedział, że rozpoczynamy egzamin w ruchu drogowym. Włączyłem światła za nim jeszcze zjechałem z górki, wyjechałem z WORDU w prawo. Ładnie jechałem, przepuszczałem na pasach, ale nie potrafiłem wyczuć sprzęgła (gasł raz na jakiś czas). Dojechałem do najbliższego skrzyżowania. Masakra. Ludzie jechali jak chcieli, wymuszali itp. Na szczęście nie czekałem zbyt długo i po chwili skręciłem w prawo, pewnie. Tu skrócę i dojdę do punktu, gdzie oblałem.

Przeklęte wsk. Droga jednokierunkowa. Pojechałem na wprost, zaparkowałem idealnie. Wyjechałem. Egzaminator w tym momencie nie mówił mi gdzie jechać, na sekundę się zdziwiłem ale zobaczyłem znak zakazu i wiedziałem, że mam w prawo jechać. Jednak zapomniałem, że jestem na podporządkowanej i ciach po hamulcach egzaminator. Po dosadnym wytłumaczeniu mi błędu, pocieszał mnie przez jakieś 10 minut. :)

Na plus z pewnością Pan egzaminator (E.F) :spoko: . Tuż po wjechaniu do WORDU i po tym jak wyjaśnił mi ponownie dlaczego oblałem powiedziałem mu, że liczę iż to On na poprawce będzie mnie egzaminował, szkoda, że to jednak komputer losuje. :mrgreen:

Poprawkowy 2 września.
vego4
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2011, 16:00

Re: WORD Krosno - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez ja1984 » piątek 12 sierpnia 2011, 19:47

Więc u mnie było tak - pierwsze podejście - przewrócony słupek na łuku. Sama nie wiem jak ja to zrobiłam.
Drugie podejście plac wyszedł pięknie. Szczęśliwa jadę na miasto. Droga dwukierunkowa - parę aut przedemną,stoi elka która sygnalizuje skręt w lewo, i czeka az samochody z naprzeciwka przejadą. Auta przedemną omijają ją z prawej strony więc ja robie dokładnie to samo. i co? i błąd! bo to podobno pobocze było a po poboczu zakazane! Jeżdze dalej już conajmniej 45 minut po czym znowu błąd bo było 30 a ja miałam 40 noi koniec, mam wracać do WORDU bo drugi błąd na drodze dwukierunkowej.
Moim zdaniem to jest chore!!!!!!!!!!!!!!!
ja1984
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 12 sierpnia 2011, 19:35

Re: WORD Krosno - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez Anette77 » sobota 13 sierpnia 2011, 16:56

Zdawałam w czwartek :)
Testy miałam parenascie dni wczesniej i było 18/18 /duzo osob wtedy oblało testy-ja trafilam na super zestaw/

Plac mialam na 14 weszłam ok 15 bylam ostatnia ..
Łuk idealnie a bałam sie go strasznie ;] górka tez OK
pozniej właczyłam swiatła mijania i czekam na niego wsiadł jedziemy mijam pachołki daje kierunki i czekam az powie gdzie dalej jedziemy a On mowi do mnie :
-prosze sie przygotowac do jazdy..-mysle ocb?patrze a ja przy kierunku wyłaczyłam swiatła mijania,nawet nie wiem kiedy ;p
wiec szybko swiatła włączam i jedziemy
nie znam Krosna wiec nie pamiętam ulic ale nie wyjechałam z wordu na lewo jak wiekszosc ;) skrecilismy w prawo i za dworzec tam miałam sie rozpedzic do 50 itd a pozniej zawrac z wykorzystaniem pobocza ,byłam na Zetce,na rondach i przy pomniku gdzie jest zasada prawej reki :) oraz na dzielnicy gdzie mieszkaja Cyganie,nie byłam na lotnisku

Miałam super egzaminatora!Pomagał mi :O
jezdziłam ok ale miałam troszke bledów
czesto tez gasł mi samochód :O nie mogłam wyczuc sprzegła ,kiedy samochód zgasł mi kolejny raz a pan Z.wzniósł oczy ku niemu pomyslałam sobie ze to juz KONIEC!Byłam na siebie wsciekla zaczełam sie denerwowac-efekt auto znowu zgasło ;) na kursie nie mialam takich problemow i tego sie najmniej bałam a tu niespodzianka ;)wszystko odwrotnie na kursie bałam sie łuku a poszło mi super

..
no ale mimo tego ze samochodł gasł a ja plułam sobie w twarz za swoja bezmyslnosc jezdzilismy dalej :P
zaczełam sobie powtarzac-walcz dalej zapomnij o tym ze Ci zgasł skoro On zapomniał i kazał jechac dalej
i wtedy nerwy pusciły- skupiłam sie na tym co dzieje sie teraz z a tamto zostawiłam..

ogolnie pan Z b.mało mówił tylko w lewo,prawo lub z droga 1-wszenstwa ,zawrocic na rondzie itd i ok nie rozpraszałam sie niepotrzebna gadka,pasował mi taki układ
cos tam sobie notował i obserwował
miałam parkowanie skosne obok wordu w 50 minucie egzaminu ..zaparkowałam i czekałam czy powie prosze jechac na wprost na obwodnice lub Hutnicza na prawo jest ?? czy tez może powie ... do Wordu

i usłyszałam upragnione prosze skrecic do Wordu!
w Wordzie powiedział w prawo no to ja w prawo na parking tam gdzie stoja samochody egzaminatorów zanim wyjadą na plac , a On ze nie o to prawo mu chodziło ale niech bedzie juz tutaj ,prosze zaparkowac i wylaczyc wszystko...
wyłaczyłam i czekam...serce mało mi nie wysiadlo
On odfajkował w raporcie reszte zadań
i
usłyszałam:
-egzamin pozytywny,szerokiej drogi :D
wyłaczył kamery i chwile z nim pogadalam,podałam dłon i podziekowałam
w wordzie juz nikogo prawie nie było,panie sprzatały ale zdazyłam zapłacic 80 zł i za 3 tygodnie mam sie zgłosic do UM

dalej do mnie nie dociera ze zdałam co chwile patrze na raport i spr czy na pewno tam pisze pozytywny ;)

teraz tak naprawde zacznie sie prawdziwa nauka jazdy!egzamin to tylko wstep!
------------------------
wskazówki;
-nie oceniajcie sie/jezeli zrobicie cos zle nie skreslajcie sie tylko walczcie dalej ,moj egzaminator mogł mnie uwalic ale nie chciał!udał ze nie widzi paru rzeczy i pomagał mi!widział ze radze sobie za kierownica i dał mi szanse mimo ze samochód zgasł a zgasł wiecej niz 4 razy...pieknie robiłam ronda,kulturalnie sie zachowywałam wzgl innych i to go przekonało..
-spokoj i koncentracja na ile tylko mozecie/wiem ze to trudne/
-nie myslcie o tym gdzie za chwile pojedziecie ,myslcie o tym co dzieje sie w danej chwili tu i teraz
-nie panikujcie ze samochód zgasł,tylko spokojnie zapalic i robic swoje

ja miałam super egzaminatora,starszy Pan ,ponoc jeden z lepszych i tych spokojnych jak sie pozniej dowiedziałam na portierni..nie wiem czy bym zdała przy tych młodych-mysle ze chyba NIE zdałabym :/


No i duzy udział w tym wszystkim miał moj instruktor -wspaniały nauczyciel!wspaniały człowiek!pomogł mu uwierzyc w siebie bo był z ta wiara naprawde kiepsko ;]
to tyle
zycze powodzenia wszystkim!
Anette77
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 12 sierpnia 2011, 16:00

Re: WORD Krosno - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez 19dzasta86 » środa 31 sierpnia 2011, 16:52

Witam, podchodziłam już dwa razy, w poniedziałek mam 3 podejście mam nadzieje że ostatnie hehe
Po raz pierwszy zdawałam 29 lipca. Na testach popełniłam dwa błędy, wiec na szczęście udało się zdać. Po jakiejś godzinie zostałam wywołana do samochodu nr 4. Światła mijania i poziom oleju. Łuk poszedł bezbłędnie, na górce zaczęło mi auto gasnąc, za mocna sprzęgło popuściłam, ale opanowałam sytuacje. Było bezstresowo dopóki nie wsiadł egzaminator, było strasznie nie mogłam nerwów opanować dlatego nie poszło pewnie, ale nic bywa. W WORDa pojechalismy w lewo z piskiem opon, kazał mi się rozpędzić do 50 i stanąć w wyznaczonym miejscu, tu popełniłam pierwszy błąd, nie włączyłam kierunkowskazu włączajac sie do ruchu :roll: Później pojechaliśmy na Carrefour, parkowanie przodem wyjazd tyłem. Wyjazd z parkingu w lewo, skręcenie w prawo na salon Reno (od tyłu nie od głównej drogi), tam mi kazał nawrócic z wykorzystaniem pierwszego miejsca parkingowego. Poszło dobrze, następnie wyjechaliśmy tą samą drogą i skręt w prawo na krzyżówke (tam gdzie Carrefour). Kazał nawrócic na skrzyżowaniu, zmieniłam pas ruchu stoje czekam bo było czerwone, włączyło się zielone ja ruszam a tu egz hamuje hehe nie zauważyłam auta które jechało z naprzeciwko. No i wjazd znów pod Carrefour i przesiadka :D Na koniec egz, powiedział gdzie mi się tam spieszyło i po co te nerwy, jakby było na spokojnie to by było dobrze, taaa łatwo mu mówić.

Podejście nr 2. Ten sam egzaminator to samo auto. Miałam pokazać sygnał dxwiękowy i awaryjne. Łuk za pierwszym razem nie wyszedł, nie wjechałam w koperte całkiem, za drugim juz ok, górka tez w porządku. Wyjazd z WORDA w lewo, chwile przejechaliśmy skret w lewo, i tam nawracanie koło bramy takiej (chyba kazdy przez to przechodzil), poźniej prawo, rozpędzenie do 50 jak poprzednio, tylko teraz to już dobrze zrobiłam. Nastepnie Carrefour parkowanie, następnie wyjazd z parkingu w lewo, zmiana pasa na lewy po miałam skręcić w lewo, miałam warunkowe, nie zatrzymałam sie całkowicie i koniec egz. Zaawsze sie zatrzymywałam a tu taki błąd zrobiłam, no ale cóż sie nie powiesze :D I tak jestem dumna z siebie, byłam ze mną dziewczyna co bedzie zdawac 5 raz i jeszcze z placu nie wyjchała, także aż tak źle ze mną nie jest. mam nadzieje, że w poniedziałek się uda zdać, musi się udać :)

Zycze powodzenia wszystki zdajacym :)
19dzasta86
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 01 sierpnia 2011, 17:55

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości