WORD Dąbrowa Górn.- relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez cuddy » poniedziałek 02 listopada 2009, 19:41

Mi również kilka dni temu udało się zdać za pierwszym razem w Dąbrowie Górniczej :D Teoria poszła szybko - 0 błędów. Później było trochę czekania, i w końcu wywołano mnie z poczekalni na plac. Trafiłam na świetnego egzaminatora, starszy pan, w sumie moje pierwsze wrażenie nie było najlepsze, ale kiedy wsiadłam do samochodu i przedstawił się, sprawdził moje dane, powiedział jak wygląda egzamin itp. to muszę przyznać, że szybko przekonałam się, że pozory mylą :) Łuk udało się zaliczyć przy pierwszej próbie, górkę również. Za górką zgasł mi :( ale pan egzaminator powiedział "spokojnie, jeszcze raz i jedziemy" :) dzięki temu poziom stresu był praktycznie bliski zeru. Na mieście jeździłam 45 minut, dużo po drogach jednokierunkowych, gdzie ciągle musiałam skręcać w lewo. Było zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury, zawracanie na rondzie, parkowanie prostopadłe na parkingu przy Lidlu i zatrzymywanie się we wskazanym miejscu. Kilka razy, chyba nawet od każdej strony, przejeżdżałam przez skrzyżowanie ul.Piłsudskiego z ul.Tysiąclecia - trzeba tam uważać na tramwaj. Popełniłam jeden błąd - przez nieuwagę najechałam trochę na pojedynczą linię ciągłą i przez chwilę myślałam, że to już koniec egzaminu, ale pan egzaminator zaznaczył tylko, że to był błąd i powiedział, że jedziemy dalej. Nie robił żadnych złośliwych uwag, nie czepiał się szczególików, odpowiednio wcześnie dawał jasne polecenia. Czułam się właściwie jak na jazdach z moim instruktorem - miła, spokojna atmosfera, ale 100% skupienia i oczy naokoło głowy :D Po zjechaniu na parking WORD-u, usłyszałam "Zdała pani, gratuluję" :D [... tu nastąpił wybuch mojej euforii :D] po czym pan egzaminator dał mi kilka rad co do jazdy, wypełnił papiery, poprosił o podpis i "Niech pani uważa na siebie na drodze" ;)

Myślę, że grunt to opanować stres, choć nie wiem czy udałoby mi się to, gdybym trafiła na innego egzaminatora - jednak sporo zależy od szczęścia... Ja miałam podwójne szczęście - na kursie trafiłam na rewelacyjnego instruktora, dzięki któremu idąc na egzamin byłam pewna swoich umiejętności. A na egzaminie trafił mi się miły i rzetelny egzaminator, który pozwolił mi się tymi zdobytymi umiejętnościami wykazać.

Polecam też przed egzaminem czytać sporo o technice jazdy, o egzaminach innych osób, przyglądać się skrzyżowaniom - tu polecam stronkę http://picasaweb.google.pl/audimaniak/FotoDabrowa# - zdjęcia skrzyżowań, może nie wszystkie aktualne, ale mogą się przydać.

Powodzenia :D
1.08.2009 - pierwsza godzina w L
21.10.2009 - pierwszy egzamin, wynik pozytywny :)
cuddy
 
Posty: 14
Dołączył(a): czwartek 03 września 2009, 09:50

Egzamin

Postprzez daromdc » wtorek 17 listopada 2009, 12:52

13 Listopad 2009, godz 12.30

Egzaminator : P. inż Robert Cz.

Ostatnia szansa przed wygaśnięciem teori. o godz. 12.40 zaproszenie na plac manewrowy,
Formalności i przeczytanie wylosowanych zadań.

Stan techniczny :

- Działanie świateł stop
- Sprawdzanie płynu hamulcowego.

Oczywiście sprawnie pokazałem zbiornik i min i max.
Poprosiłem Pana egzaminatora o naciśnięcie hamulca, sprawdzam 3 światła się palą.

Plac :

Ustawiłem lusterka, pooglądałem się i ruszam, egzaminator odrazu powiedział stop, patrze...no tak nie zapiąłem pasów, no to pierwszy błąd, stres zrobił swoje.

Ruszam, łuk ok, wzniesienie ok. no to czas w droge na miasto, zapaliłem światełka i jedziemy,

Ruch drogowy (12.54) :

Z ośrodka w lewo, na rondo, pusto, jedziemy w prawo na ul. Kasprzaka, na skrzyzowaniu w lewo. W centrum gołonoga w prawo w kierunku centrum ( skrzyzowanie - przepuścić tramwaje). Na skrzyzowaniu koło stacji paliw ( tam gdzie McDonald's) w prawo, egzaminator prosi o zatrzymanie bezpiecznie auta w wyznaczonym miejscu, za przystaniem jest TYLKO jedno drzewo, rozglądnięcie w lusterkach, staje. Jedziemy dalej, Na końcu drogi w lewo, na krzyzowce znow w lewo ( przepuszczam ładnie jadących z pierwszeństwem. Zawracanie nieopodal w bramie wjazdowej do garazów). Dojezdzamy do dziwnej krzyzowki ( prosto tam nie oznacza ze jedziemy dokładnie prosto tylko po łuku najpierw w prawo - niewiem co to za ulica), dojezdzamy z za pałacu kultury na główną droge, oczywiście w prawo zgodnie z nakazem, na rondzie zawracamy, rondo aleja roz - kierunek gołonóg, cały czas prosto. W prawo na aleje, tam wyraźny sygnał, proszę w prawo i nie rozpędzać się, zaparkuje Pan tam, wyznaczone piejsce po lewej stronie, między dwoma autkami, szybki wjazd i wyjazd w kierunku alei. Na skrzyżowaniu ( pod cmentarzem) w lewo, chwile trzeba odstać bo ruch masakryczny, puźniej caly czas prosto, Pan egzaminator oznajmia - na rondzie w prawo i proszę odrazu do ośrodka. Wjazd do ośrodka i koniec egzaminu.

(13.24) Wynik - POZYTYWNY ( krótka rozmowa o bezpieczeństwie i zeby nie jezdzic zbyt szybko)

Teraz widzę że na wcześniejszych egzaminach poprostu nie byłem odpowiednio przygotowany to raz, a dwa stresowałem się niesamowicie. Podczas egzaminu Nalezy skupić się tylko i wyłącznie ja swojej jezdzie, jeśli potrafi się jezdzić to powinno byc dobrze. Na duży plus zasługuje egzaminator, nie był szczególnie wylewny, miły itd. ale za to przez cały czas profesjonalny, nie odezwał się ani raz na mieście (oprocz poleceń), nie zawracał głowy uwagami i nie starał się mnie oblać. Życzę wszystkim udziału tego Pana w egzaminie.

No o najlepsze wreszcie prawko :)
daromdc
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 17 listopada 2009, 12:31

Postprzez bartelemus » czwartek 15 kwietnia 2010, 14:26

Szczerze to jedna rada nie denerwujcie się opanujcie stres który jest waszym wrogiem.
Fakt zalezy wiele od egzaminatora ja zdałem za 3 razem 1 raz stres jak nic noga latała mi jak nie powiem co oczywiście nawet z łuku nie wyjechałem.........:( brak słów 2 raz tez jeszcze wiekszy stres nie powiem ale coż oczywiscie łuk z problemami a jakże ............ale wyjechałem na miasto nie ujechałem za daleko jak podwójna ciągła i dziękuje...........stres i jeszcze raz stres ............
Trzecie podejscie rano wcześniej jazdy opanowany byłem chyba jak nigdy może i żaloba tak mnie wyciszyła o 14:30 wybiła godzina zero...wsiadłem do czerwonego boba i jazda łuk luzik nawet sobie z lekkim gazem pojechałem bałem się że mi zgaśnie uspokoiłem nerwy.............poszło bez problemu ............na mieście to samo delikatnie i spokojnie ogólnie bezstresowo jak wyszedłem z samochodu chyba sam nie wierzyłem że zdałem.
Tak więc zalecam uspokojenie zjechanych nerwów i będzie dobrze.
Oczywiście wielkie dzięki instruktorowi z nauki F1 z Sosnowca.
i jeszcze jedno egzaminator powiedział iż też jest człowiekiem...eh znamienne słowa................................
----POZDRAWIAM--------
14.04.2010 14:30 zdany egzamin
----POZDRAWIAM--------
bartelemus
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 15 kwietnia 2010, 14:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez milamber44 » wtorek 18 maja 2010, 19:14

Podszedłem wczoraj po raz 1 do egzaminu teoretycznego jak i praktycznego - teoria zdana ;) praktyczna część poszła mi tragicznie - warunki pogodowe fatalne, ale podstawowym problemem był STRES - człowiek robi takie głupie błędy, że aż wstyd wspominać. Oblałem na łuku - z tego co zauważyłem i warto wspomnieć - auta w WORDzie są dużo słabsze niż te z mojej szkółki (a tu i tu są fiaty grande punto) - co za tym idzie nie polecam ruszania na samym sprzęgle - auto po prostu zgaśnie (pomimo bardzo łagodnego puszczania sprzęgła przy ruszaniu na wstecznym), na dodatek koniec łuku jest na lekkim spadku i cofanie rozpoczynamy właśnie w tym miejscu - na sprzęgle tak słabego auta nie ma szans ruszyć. Warto zapamiętać te rzeczy - mnie na szkółce nauczono ruszać z samego sprzęgła i zawsze się udawało, ale nie tam ;)
ośrodek jak ośrodek - ja nie mam zastrzeżeń - zapanujcie na nerwami, nastawcie się pozytywnie i pamiętajcie - lepiej dodać gazu niż potem żałować jak ja ;)))
Powodzenia
milamber44
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 19:03

Postprzez maniOra » wtorek 15 czerwca 2010, 22:42

Witam,
pierwsze podejście do egzaminu zarówno praktycznego jak i teoretycznego dnia 10 czerwca 2010 zdałem.Powiem szczerze, że testów nauczyć się jest prosto więc teoria poszła bezproblemowo..tzn 1 błąd gdyż nie byłem pewny i z nerwów odznaczyłem prawidłową odpowiedź... dalej to już oczekiwanie na praktykę.Prawda jest taka, że największym wrogiem jest stres.. powtarzałem sobie w myślach 2 najważniejsze rzeczy a mianowicie 1)zdałeś teorie więc nie ma wstydu bo dużo ludzi oblewa plac i miasto, kolejna i to najważniejsza ! 2) egzamin to po prostu kolejna nauka jazdy (eLka) tyle , że z inną osobą niż nas uczy. Można powiedzieć, że ta historia rozpoczęła się śmiesznie gdyż na pierwsze pytanie egzaminatorki "czy zna pan procedury egzaminacyjne?" odpowiedziałem ze zmieszaniem "chyba tak" .. nie byłem do końca pewny o co chodzi (pewnie ze stresu :>).Łuk.. można powiedzieć, że w stopniu zadowalającym.Następnie ruszanie ze wzniesienia lajt.. chyba każdy co miał okazje odpowie to samo. Wyjazd na miasto.. zawracanie z użyciem biegu wstecznego na osiedlu manhattan przy parkingu strzeżonym, następnie przejazd przez ulicę kosmonautów w kierunku świateł przy Realu w DG, kierunek Warszawa po czym natychmiastowy zjazd z trasy szybkiego ruchu na Bytom, dalej kierunek Gołonóg i chwilowe zatrzymanie w zatoczce koło lasu, parkowanie prostopadłe pod kościołem na Kosmonautów (poprawiane gdyż ustawiałem się do krzywo stojącego samochodu) po czym zawracanie na rondzie koło WORDa i powrót do ośrodka.W sumie 32 min i praktycznie egzaminatorka przyczepiła się do jednej sytuacji gdyż było blisko wymuszenia (gość nie zachamował na rondzie.. chociaz uważam, że jesli by zachamowal to ze wzgledu na inny pojad a nie na mnie jadącego po zewnętrznej ronda) ale mimo wszystko się udało.Co mogę powiedzieć przyszlym zdającym... jesli chodzi o praktykę.. jeżeli po nauce jazdy wiecie, że nie macie problemów z manualną obsługą pojadu to będzie dobrze.Przede wszystkim egzamin to kolejna NAUKA JAZDY ! po drugie BEZ POŚPIECHU bo macie pokazać znajomość przepisów w praktyce a nie jeździć na szybko, po trzecie i chyba najważniejsze gra psychologiczna.Egzaminator to też człowiek i tego nie napisałem wcześniej.. ale warto zagadać do egzaminatora w czasie egzaminu.. to pokaże, że nie jesteście przerażeni egzaminem i również, że nie jesteście pionkami i egzaminator może was polubić i przymknąć oko... podstawowe gadki rozluźniające atmosferę pomogą.Jeżeli chodzi o naukę jazdy.. Zbigniew Kluba , nauka jazdy przy trójkątnym kościele w Gołonogu na Kosmonautów (przybudówka kościelna)... polecam, ze wzgledu na to, że gość naprawde potrafi nauczyć.. daje trafne wskazówki.. duży procent zdawalności za 1 razem.. i bardzo miły i elastyczny czasowo.Jedyne minusy jakie są u niego to po pierwsze spóźnia się często 5, góra 10 min.. byłem świadkiem, że robi to ze wzgledu na tłumaczenie innym uczącym się.. drugi i ostatni minus a nawet plus dla niektórych to sprawa taka, że "im więcej umiesz tym więcej wymagam"... często byłem "ofiarą" tego, że jak dobrze jeździłem to denerwował się mocno na mnie gdy zrobiłem najprostszy błąd.. stresowałem się przez to ale wydaje mi się, że mentalnie przygotowało mnie to do stresu egzaminacyjnego.To tyle.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
maniOra
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 15 czerwca 2010, 22:26

Re: WORD Dąbrowa Górn.- relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez KJS » poniedziałek 27 września 2010, 22:32

27.09.2010 / 18:30 / Deszcz, Ciemno
Egzaminujący: Sebastian K.
Zadania: Kierunkowskazy + Płyn do spryskiwaczy
Łuk = Poprawnie

Miasto:

Z word na prawo
pierwsze w lewo ( w strefe)
w strefie pierwsza w prawo i zawracanie z uzyciem infrastruktury
po zawracaniu w lewo i do wyjazdu ze strefy
pozniej do ronda przy WORD
Rondem prosto do skrzyzowania przy apteka SWIT
na skrzyzowaniu w prawo
zawracanie na najblizszym mozliwym skrzyzowaniu czyli przed gorka (zjedz na lewy pas)
po zawroceniu dlugi czas prosto - az do skrzyzowania przy targu (jedz 50km/h!)
przy targu w prawo
jedz jak mowi droga z pierwszenstwem (czyli odbij od poniatowskiego na augustynika w lewo)
prosto az do zjazdu w strone wsb (czyli na cieplaka w prawo) i do konca ulicy
jak nakazuje znak w lewo i do skrzyzowania przy antykwariacie
potem na lewy pas bo zawracamy na rondzie centrum
trzymamy sie lewego pasa bo przy kosciele na nowych swiatlach jedziemy w lewo (znowu na augustynika)
ponownie skrzyzowanie poniatkowskiego i augustynika - tu odbijamy w lewo.
prze slepa uliczka odbijamy w prawo
jedziemy prosto - pozniej jednokierunkowa i na lewo na skrzyzowaniu
na skrzyzowaniu w prawo - na morcinka
na morcinka rozped do 50 km/h i hamujemy ! przy latarni
pozniej kolo pizzerii w prawo i znowu do apteki swit
na skrzyzowaniu w lewo i do gory - UWAZAJ NA PASY
przy rondzie na golonogu w prawo i do zjazdu na kosmonautow ( w prawo)
na rondzie w lewo - w strone osrodka
za osrodkiem - w prawo - znowu w strefe - pozniej w lewo - pod kosciol
pod kosciolem - parkowanie prostopadle - poprawnie = w prawo i wyjedzamy na rondo
na rondzie w lewo i do word :)

Zaliczone !

* Brak konwersacji z egzaminatorem. Ciągłe skupienie. Egzaminator przymykał oko na drobne błędy. Polecam tego człowieka !
KJS
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 27 września 2010, 22:28

Re: WORD Dąbrowa Górn.- relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez magda_88 » wtorek 05 kwietnia 2011, 21:08

Witam
Do egzaminu na prawo jazdy podchodziłam 12 razy!!! Z tego 6 ostatnich odbyło się w Dąbrowie Górniczej, za każdym razem trafiałam na innego egzaminatora i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że tylko dwóch z sześciu panów było w porządku: trzeci z kolei, który oblał mnie całkiem słusznie( nie zauważyłam tramwaju;D) i ostatni, który nie tylko był uprzejmy ale także nie robił wszystkiego żeby mnie jeszcze bardziej zestresować i za wszelką cenę oblać. Najgorzej wspominam dwóch panów. Jeden przycisnął hamulec kilka metrów przed linią zatrzymania twierdząc, że na pewno nie zdążyłabym się zatrzymać (podjeżdżałam do linii z prędkością 15km/h). Drugi z panów zapytał jak sprawdzę poziom płynu do spryskiwaczy. Na moją odpowiedź, że zaglądnę do zbiornika odpowiedział, że jest ciemno i nie mamy latarki, kiedy powiedziałam że sprawdzę pompką czy płyn tryska odpowiedział, że się zepsuła po czym dodał, że jak nie wiem to bardzo niedobrze i stwierdził, że należy wsadzić palec i sprawdzić czy jest mokro. Na szczęście egzaminacyjne stresy mam już za sobą, gdyż egzamin zdałam w ubiegły czwartek. RADA DLA WSZYSTKICH ZDAJĄCYCH: Nie poddawajcie się po którymś z kolei nieudanym podejściu do egzaminu, warto próbować do oporu, a na stresik polecam herbatki z melisy ;)
magda_88
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 05 kwietnia 2011, 20:41

Re: WORD Dąbrowa Górn.- relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez Jedynka » czwartek 07 lipca 2011, 11:32

WORD w Dąbrownie Górniczej w ogóle nie dba o swoich klientów, przecież JA czy INNA osoba która podchodzi NA egzamin TO KLIENT.
Najogólniej mówiąc to: ZŁA ORGANIZACJA PRACY - zbyt długi czas oczekiwania na egzamin poprawkowy
INSTRUKTORZY EGZAMINACYJNI NIE ŻYCZLIWI A RACZEJ ZŁOŚLIWY - ŁASKĘ ROBIĄ ŻE PRZEPROWADZĄ EGZAMIN NA ZASADZIE ,, CZY SIĘ STOI CZY SIĘ LEŻY DWA TYSIĄCE SIĘ NALEŻY"

Wy moim przypadku było tak: zbyt późno podana komenda - tj zmiana pasu ruchu ( przed samym skrzyżowaniu ) gdzie było to nie możliwe. A raczej jedynie możliwie jeżeli kierowca wpuści ( GRZECZNOŚCIOWO) Cię na pas - I EFEKT TAKI IŻ OBLANY JEST EGZAMIN. BO NIE WYKONANE BYŁO POLECENIE.


GRATULACJĘ W TAKI SPOSÓB KASA SIĘ KRĘCI, MY OBLEWAMY A ONI ZARABIAJĄ HURA HURA JESTEŚMY O KILKA STÓWEK LŻEJSI.
Jedynka
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 07 lipca 2011, 11:13

Egzaminatorzy - parę słów.

Postprzez Negatives » poniedziałek 07 listopada 2011, 18:52

Woj. Śląskie/ Dąbrowa Górnicza
Pan mgr. Piotr C.
Miły i kulturalny gość, który z uśmiechem podchodzi do egzaminowanej osoby. Nie sprawia wrażenia wyższości i co to ja nie jestem.

Pan Sebastian B.
Jak to się mówi w środowisku sportowców, facet dwa bez dwóch czyt. wysoki (198cm) Wyrozumiały, podchodzi do sprawy jak człowiek. Nie jak ktoś kto pozjadał wszystkie rozumy ; )

Pan mgr. inż. Mirosław Ł.
Egzaminator, na którego trzeba uważać i uważnie słuchać jego poleceń podczas jazdy, potrafi dwa razy w perfidny sposób wymusić na zdającym ten sam błąd.

Pan mgr. Piotr G.
W tym przypadku bardzo przewrażliwiony, podczas jazdy trzeba wybierać w umiejętny sposób tak, aby dany "delikwent" był co najmniej z 2 km. od nas. Inaczej egzamin oblany.
Najważniejsze - w toyocie nie umie poprawnie wrzucić jedynki, ale oceniać innych potrafi, kiedy sam robi błędy.

Proponuję, aby każdy z nas po zdanym lub oblanym egzaminie naskrobał parę słów, a na pewno przyszłym zdającym będzie łatwiej ;)
Wskazówek nigdy za wiele.
Negatives
 
Posty: 4
Dołączył(a): poniedziałek 17 stycznia 2011, 13:45

Re: WORD Dąbrowa Górn.- relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez Butterfly92 » środa 07 grudnia 2011, 21:56

W Dąbrowie zdawałam wczoraj... Najpierw teoria, potem praktyka... Teorie- 2 bledy, ledwo co zaliczyłam... Potem 20 minut czekania i wywołali moje nazwisko... podeszlam do egzaminatora, pan bardzo miły , bardzo cierpliwy.... miałam pokazac plyn do spryskiwacza szyb i swiatla awaryjne.. pokazalam... poustawiałam wszystko no i zaczynamy..., łuk wyszedl idealnie, wzniesienie tez, gorzej na miescie bylo... raz najechalam na podwojna ciagla, zle mi wyszlo parkowanie prostopadle... potem zamiast jechac prawym pasem to jechalam lewym... pozniej 2 razy mi zgasł.. zablokowalam skrzyzowanie, w ogole samochod nie chcial mi odpalic... masakra. za wolno jechalam, okolo 40km/h.. a na koncu mialam zawrocic i byl pas wylaczony z ruchu... najechalam na niego.. i oblany......... tyle bledow zrobilam ze az wstyd pisac :( :( :wow: :wow: :wow: :wow: :wow: :wow: ale i tak egzaminator byl mega cierpliwy, kolezanka ktora zdawala w tym samym czasie najechala na podwojna ciagla i odrazu oblała, natomiast ja tyle bledow popelnilam i tak nadal jezdzilam...
nastepnym razem bedzie o wiele lepiej :D
WORD Dąbrowa Górnicza
29.05.2012- praktyka- wynik POZYTYWNY
(2012-06-04 07:57:24) Prawo Jazdy: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(2012-06-08 11:27:57) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
Obrazek
Butterfly92
 
Posty: 8
Dołączył(a): sobota 03 grudnia 2011, 18:50

Re: WORD Dąbrowa Górn.- relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez weter93 » czwartek 26 stycznia 2012, 14:09

26.01.12 godz. 8:40
Kategoria : B ( teoria + praktyka )
WORD : Dąbrowa Górnicza
Warunki : Lekki deszcz, śliska nawierzchnia.
Samochód : Toyota Yaris ( 6-biegowa ). Sprzęgło "ciągnące" wysoko.
Teoria - zdana. Wynik 17/18
Praktyka - zdana. Pierwszy raz.

Egzamin teoretyczny :
Długie oczekiwanie, ale gdy wszedłem do sali egzaminacyjnej to mi przeszło zdenerwowanie. Pan który wytłumaczył działanie panelu naprawdę profesjonalny. Zrozumiało by to nawet dziecko. Po próbnym teście nadszedł czas na test główny. Dostałem bardzo proste pytania, właściwie jeden błąd zrobiłem tylko przez swój pośpiech. Wynik : pozytywny. Pan prowadzący zaprosił mnie do poczekalni. Teraz nadszedł czas na praktykę.

Egzamin praktyczny :
Czekałem dosyć długo, zapewne dlatego, że dużo ludzi brało udział w egzaminach tego dnia. Po mniej więcej 35 minutach zostałem zaproszony na plac. Wychodząc zobaczyłem mojego egzaminatora (swoją drogą bardzo "oficjalny" pan. Ciężko było złapać kontakt), który machał, że mam do niego podejść. Wsiedliśmy do auta, poznałem zasady zdawania egzaminu oraz przedstawił wylosowane zadania z obsługi pojazdu, a były to :
a) pokazanie płynu chłodzącego, wytłumaczenie jak sprawdza się poziom tego płynu, oraz to czy znajduje się na właściwym poziomie.
b) pokazanie świateł mijania.
Egzaminator pokręcił nosem i podjechaliśmy na ..
Łuk
Ten wysiadł, kazał mi usiąść za kierownicą i przygotować się do jazdy (tutaj polecam włączyć światła mijania, żeby później nie zapomnieć). Po przygotowaniu się ruszyłem. Łuk przejechany bezbłędnie. Czas na następne zadanie :
Wjazd na wzniesienie
Egzaminator kazał mi podjechać na wzniesienie (bardzo łagodne, bez problemu można zaliczyć), tam zahamowałem w wyznaczonym miejscu - ręczny, gaz, sprzęgło, ręczny i jedziemy. Wjazd zaliczony.
Miasto
Zadania które dostałem :
a) Zawracanie na rondzie (tym koło WORDu).
b) Wjazd do strefy zamieszkania i zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury po prawej stronie.
c) Parkowanie prostopadłe przodem.
d) Jazda po terenie niezabudowanym i drodze expresowej.
Właściwie to tylko tyle. Po mieście jeździłem około 30 minut. Egzaminator nie chciał mnie uwalić, był stanowczy. Po dojechaniu do WORDa wytknął mi tylko błędy, które robiłem (kazał pewniej przejeżdżać przez skrzyżowania z pierwszeństwem, oraz uważać na pieszych przy skręcaniu na sygnalizacji). Po chwili niepewności powiedział : "Egzamin z wynikiem : pozytywnym" .

Życzę przyszłym zdającym podobnego egzaminatora do mojego oraz podobnych zadań. Powodzenia :)
weter93
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 26 stycznia 2012, 13:33

Re: WORD Dąbrowa Górn.- relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez OlaOla » środa 08 lutego 2012, 01:26

Witam :wink: W piątek 3.02.12 godz:10.20 pierwsze podejście.
Teoria 0;0 chwilkę czekania ok 10min mimo ze nazwisko na końcu alfabetu proszona zostaję na plac. Niestety mimo super egzaminatora P.Bartosza B. który na początku nieco mnie uspokoił od stresu podpowiedział troszkę :) nogi odmówiły posłuszeństwa i dwukrotnie zgasł samochód po dojechaniu z jednej do drugiej koperty. :(
Kolejne podejście 7.02.12 godz.14.30 egzaminator Marcin Dz. również bardzo sympatyczny, potrafiący uśmiechem uspokoić, łuk prawidłowo wykonany, wzniesienie ok i wyjazd na miasto. Na wstępie egzaminator zaczyna delikatną rozmowę by obniżyć stres. Potem podpowiedż- DYNAMIKA i jednorazowo uwaga o omyłkowy kierunkowskaz :) JAZDA DYNAMIKA ZNAKI!!!-P.Marcin naprawdę życiowy FACET, po 5min wyjazdu z wordu jechałam czując się naprawdę swobodnej, cała trasa trwała ok 25min na zakończenie przy rondzie sprawdzian mojej czujności w co odwróciłam w żart i odwzajemniony uśmiech powrót do ośrodka. Przy zaparkowaniu, zabezpieczeniu samochodu krótka lużna rozmowa i gratulacje :spoko: ŻYCZĘ SZCZĘŚCIA UWIERZCIE ZE EGZAMINATORZY SĄ NAPRAWDĘ :spoko:
OlaOla
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 07 lutego 2012, 22:42

Re: WORD Dąbrowa Górn.- relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez damkok » środa 13 czerwca 2012, 16:52

Egzamin na kat.B zdawałem dzis rano w Dąbrowie Górniczej o 7.30, trafiłem na bardzo antysteresowego egazimatora(niestety nie pamiętam nazwiska a podpis jest nie czytelny, wysoki szczypły P. chyba po 50-ce w okularach), życzę wszystkim zdającym wlaśnie tego egzamintora który naprawdę swoim elastycznym, opanowanym i życzliwym podejściem do osoby egzaminowanej może pomóc wam zdać,
pozdrawiam
damkok
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 13 czerwca 2012, 16:31

Re: WORD Dąbrowa Górn.- relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez dreambrain » sobota 23 czerwca 2012, 18:59

Egzamin 22.06.2012 godz. 8:40
Teoria:
Oczekiwanie ok. 15 minut, na korytarzu ludzie zdenerwowani, kilka osób wkuwa na szybko klucz odpowiedzi. Zostajemy poproszeni o wejście do sali, ustawia się kolejka. Pan egzaminujący prosi każdą osobę o dowód rejestracyjny, wybiera wg własnego widzi-mi-się (albo ostatniej cyfry numeru serii dowodu) numer stanowiska i prosi o zajęcie miejsc. Tłumaczy przebieg egzaminu przy pomocy wyuczonego na pamięć tekstu :) co jak wiadomo, skończyło się na wielu wątpliwościach podczas egzaminu próbnego (5-minutowy). Przyciski trzeba mocno wciskać.
Po przeprowadzonym egzaminie, osoba która ukończyła test, prosi egzaminatora o podejście do stanowiska i pozwolenie na opuszczenie sali.

Praktyka:
Gdy wszyscy zdający egzamin teoretyczny opuszczą salę egzaminacyjną, rozpoczyna się nerwowe oczekiwanie na wywołanie naszego nazwiska poprzez głośnik. Kolejność z początku wydaje się logiczna (nazwiskami od Z-A) ale jednak jest to czysto losowe. Po wywołaniu udajemy się przed barierki i oczekujemy na egzaminatora. Prosi nas o podejście do konkretnego pojazdu (podaje jego numer). Siadamy od strony pasażera, podczas oczekiwania na uruchomienie systemu nagrywającego jesteśmy proszeni o ukazanie dowodu osobistego. System nagrywający uruchomił się, egzaminator głośno i wyraźnie przedstawia się, podaje datę i godzinę rozpoczęcia egzaminu, pokazuje do kamery nasz dowód osobisty, prosi nas o głośne wypowiedzenie naszego imienia i nazwiska, po czym prosi o potwierdzenie tego czy rozumiemy zasady przeprowadzenia egzaminu. Po tym, pokazuje i mówi nam jakie zadania egzaminacyjne wylosowaliśmy, w moim wypadku było to sprawdzenie poziomu płynu chłodzącego oraz działania świateł stop. Zaliczone, więc oczekujemy na zwolnienie się któregoś z łuków. Po zwolnieniu, egzaminator wsiada do samochodu i ustawia nam pojazd na miejscu postojowym na łuku. Prosi nas o wejście do pojazdu, przygotowanie się do jazdy.

Koniecznie: włączamy światła mijania, sprawdzamy czy pas nie jest poskręcany (mój był, na 99,9% celowe działanie), ustawiamy lub chociaż dotykamy zagłówek, ustawiamy lusterka, sprawdzamy czy któraś z kontrolek się nie świeci, ustawiamy fotel tak by było nam wygodnie, sprawdzamy czy obieg powietrza jest ustawiony na pobór z zewnątrz (tak ma być). Jeśli szyba zachodzi nam parą, włączamy A/C na zimne powietrze, obieg powietrza z zewnątrz i ustawiamy go na szybę!

Jedziemy łukiem, spokojnie, nie za szybko, nikt nam nie każe się spieszyć. Przy cofaniu na łuku miejmy prawą rękę opartą o siedzenie pasażera! Patrzymy na prawe lusterko czy odległość od linii wynosi ok. 30cm i spoglądamy sporadycznie na tylną szybę, a szczególnie gdy już dojeżdżamy do miejsca postoju (żeby nie uderzyć w tylny pachołek :)

Po wykonanym łuku udajemy się na wzniesienie. Dojeżdżamy do miejsca gdzie wskazuje nam egzaminator, prosi nas o rozpoczęcie zadania. Wciskamy jedynkę, ręczny, sprzęgło do dechy. Dodajemy gazu, puszczamy sprzęgło i gdy czujemy, że auto już ciągnie do przodu, spokojnie zwalniamy ręczny.

Po udanej tej części, egzaminator wsiada z nami i mówi o wyjeździe na miasto. UWAGA: po tym łuku róbcie od razu ostry zakręt w prawo, nie róbcie kółka (tak jak ja, zaznaczone na żółto) przez cały plac bo lubią za to opierniczać a po co nerwy na sam początek. Oto mapka:
Obrazek

W czasie jazdy, kilka porad:
- gdy nadarzy się sytuacja, że na drodze będzie podwójna ciągła na przed wami jest przeszkoda albo pojazd, mówicie głośno i wyraźnie "panie egzaminatorze, najadę na podwójną ciągłą".
- to samo z zawracaniem, jest w dąbrowie taki punkt że przy zawracaniu nie ma siły żeby nie najechać na podwójną ciągłą. Informujecie o tym egzaminatora i trzymacie się już prawego pasa.
- gdy ktoś wam ustąpi pierwszeństwa, pytacie się "panie egzaminatorze, czy mogę skorzystać z uprzejmości?"
- ignorować złośliwe docinki lub w sposób spokojny i racjonalny odzywać się do egzaminatora, choćby nie wiem jak wielki cham to był :)

Zdałem :)
dreambrain
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 23 czerwca 2012, 18:23

Re: WORD Dąbrowa Górn.- relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez anushka » środa 15 sierpnia 2012, 08:43

dreambrain napisał(a):Egzamin 22.06.2012 godz. 8:40


zdawaliśmy tego samego dnia o tej samej porze :D z tym,że mi na łuku na samym początku 2 razy zgasła yariska :lol: tego nie wzięłąm pod uwagę... albo za mało gazu ( stres :roll: ) albo ręczny był zaciągnięty , aż wstyd się przyznać :lol:
II podejście do praktyki miałam 13 .08 o godz 19.30 - polecam taką godzinę ponieważ jest dużo mniejszy ruch !!!! Jeździłam 30 min po mieście ( plac bezbłędnie - na początku strasznie mi noga latała , nie mogłam jej opanować - kilka głębokich oddechów i zapomniałam o nodze, a noga zapomniała latać :wink: ) Nie znam nazw ulic w Dąbrowie - ale miałam :
1. Parkowanie przodem - z poleceniem wyjeżdżamy w lewo a przy okazji proszę sobie wycofać - także trzeba dokładnie słuchać poleceń :D .
2. Zawracanie na 3 w ślepej uliczce.
3. Omijanie ze zmianą pasa ruchu - polecam za każdym razem zmieniać pas ruchu z kierunkowskazem rzecz oczywista :)
4. Rozpędzenie do 50-tki i zatrzymanie we wskazanym miejscu
5. Zawracanie na rondzie ( to koło WORD-u)
6. Przejazd przed osiedle - ze 3 razy od każdej strony wjeżdżałam
7. Przy wyjeździe z ośrodka jest osiedle tam zaraz po wjechaniu miałam polecenie zawrócić na tym skrzyżowaniu
8. Jazda jednokierunkowymi uliczkami - z poleceniem zazwyczaj wyjazdu w lewo :wink:

Więcej nie pamietam ... egzamin zdany :jupi: , trzeba uważnie patrzeć na znaki , ustępować pierwszeństwa, nic na zasadzie zdąże :wink: na pieszych którzy nawet na czerwonym ich świetle przechodzili mi przez ulicę :hmm: , na tramwaje - głowa niech chodzi w prawo i lewo.

Miałam sytuację przy samym wyjeździe z ośrodka ( czyli sam początek) , jechał Pan od strony ronda - więc czekam aż przejedzie a Pan mi zwalnia i gest ręką,że mnie puszcza :shock: więc mówię do egzaminatora,że ten Pan mnie puszcza - skinął głową i dodał a co jakby Pan żartował ??? :wink:
No i z uśmiechem proszę iść, każda twarz uśmiechnięta wygląda inaczej :D

Szerokiej drogi i dozobaczenia na trasie :spoko:
I egzamin 22.06.2012r - testy zdane , praktyka oblana.
II egzamin 13. 08.2012r - praktyka zdana .

(2012-08-20 12:49:10) Prawo Jazdy: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(2012-08-24 12:39:15) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
anushka
 
Posty: 12
Dołączył(a): niedziela 13 maja 2012, 13:39

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości