WORD Leszno - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez karlos349 » czwartek 30 lipca 2009, 19:33

No a ja teraz w poniedziałek pierwsze podejście 03.08.2009 r. (teoria + praktyka).Troszkę się denerwuje jak czytam na necie różne wypowiedzi(niektóre uspakajają, a niektóre wręcz przeciwnie). Zwłaszcza jak niektórzy mówią, że nie wychodzą te sposoby 'na słupki'<chodzi o łuk na placu. Ych...raz mam takie myśli a raz takie..
Nie ukrywam, że zależy mi na tym żeby zdać za I razem
Instruktor mi powiedział, że śmiało mogę iść na egzamin i jeżdżę bdb, więc nie ma się co bać...tylko wiadomo jak to różnie bywa na egzaminie
Hmm....do egzaminu mam powiedzmy 3 dni..nie wiem czy bawić się jeszcze jakieś parkowania na podwórku itd..?(bo jazdy już nie będę miał bo ta była ostatnia)...czy może lepiej odpocząć sobie?
Bardzo mi zależy, jednak jak będzie to okaże się w poniedziałek o 8.30 xD
Pozdrawiam i 3majcie kciuki :)
karlos
karlos349
 
Posty: 10
Dołączył(a): czwartek 30 lipca 2009, 18:50

Postprzez dotemi » poniedziałek 24 sierpnia 2009, 20:10

Witam serdecznie.Dzisiaj zdawałam w naszym słynnym WORDie po raz piąty :oops: .Każdy egzamin był inny,ale dziś był szczególny.W ośrodku byłam już o 12(takie niestety połączenia autobusowe są w naszym kraju) a egzamin miałam na 13,ale wywołali mnie dopiero o 14:45.Stres co nie miara,bo zobaczyłam,że egzaminatorem jest ten sam facet co tydzień temu.Byłam gotowa,że znowu nie zdam..wszystko było nie tak:źle zapięte pasy(mi było wygodnie),włączone światła mijania na placu(przecież nie ma zakazu),to że przepuściłam pieszego na pasach,że gwałtownie zatrzymałam auto na żółtym świetle na wielkim skrzyżowaniu przy skręcie w lewo(jako piąta za nic nie zdążyła bym opuścić tego skrzyżowania na żółtym świetle),za wolno wyjeżdżałam z miejsca parkingowego(po skosie),powinnam była się wepchać...Ogólnie o wszystko wykłócałam się z egzaminatorem i na końcu usłyszałam,"a niech będzie,damy dzisiaj pozytywnie".Do teraz jeszcze się uśmiecham.na pewno nie zapomnę Pana egzaminatora.Ogólnie nie było źle,ale ręce i nogi na koniec mi się trzęsły ogromnie.No i łzy się polały ze szczęścia.
Egzamin teoretyczny:06.03.2009 :-)
Egzamin praktyczny:24.08.2009 :-)
Prawo jazdy: 31.08.2009 przyjęto wniosek,trwa postępowanie administracyjne
07.09.2009 prawko do odbioru w Urzędzie
dotemi
 
Posty: 8
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 17:21
Lokalizacja: dolny śląsk

Postprzez glucklich » piątek 18 września 2009, 10:35

Witam. Ja zdawałam w naszym pieknym Wordzie prawo jazdy wczoraj. Egzamin teoretyczny mialam na godzine 12, poszedł bez problemu. Gorzej było z jazda nie wiedziałam co mnie czeka. Ok 12.55 wywołali moje nazwisko i kazali sie skierowac do samochodu numer 7 czekał tam na mnie młody lecz do czasu miły Pan.Wylosowałam płyn hłodniczy i światła kierunkowskazów. Łuk i górka poszły bez problemu. Na poczatku na miescie szło dobrze zabrał mnie koło ekonomika, przemysłowa, śłowiańska, S, zawracanie na rondzie w gronowie, no i fabryczna, miałam skrecic w wilkońskiego, zatrzymalam sie by nie wymusic, i wtedy sie zaczeło, Pan egzaminator zaczol być niemiły i krzyczeć. Kazał mi zawrocic z wykorzystaniem infrastruktury, wiec zrobilam, niestety chyba mu sie nie podobalo i juz jakies auto czekalo wiec uznal to jako bład i kazał mi powturzyc zadanie w innym miejscu, i tu juz czekała mnie przesiadka, bo nie właczyłam kierunkowskazu do ominiecia samochodu ktory byl cały na chodniku zaparkowany. Jak pech to pech. Do WORDu wrocilam o 13.30. Oczywiscie zapisałam sie na kolejny termin (koniec pażdziernika) I wiem jedno na pewno sie nie poddam :)
glucklich
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 18 września 2009, 10:20
Lokalizacja: Leszno

Postprzez janek1627 » piątek 09 października 2009, 16:26

Witam !!! Pierwszy egzamin miałem 23 września 2009 r. (kat. B) testy 0 błędów po jakiejś godzinie wywołano moje nazwisko samochód numer 8 plac+górka bezproblemowo niestety pan egzaminator niemiły i wkurzający się o byle co niezdanie niezatrzymanie się na stopie. Poprawka dziś czyli 9 października muszę powiedzieć choć imię egzaminatora. Pan Maciej miły w samochodzie super atmosfera umiał pożartować po ok 40 min jazdy zawróciłem na skrzyżowaniu i potem w lewo do wordu. Egzaminator powiedział " ładna dynamiczna jazda poza jednym drobnym błędem " egzamin pozytywny na co ja " nie wierzę" a on "to niech pan uwierzy gratuluję" uścisk dłoni i banan wielki jak cały świat. Tego pana nie zapomnę do końca życia pozdrawiam go i życzę wszystkim zdania prawka jak ja dziś.
janek1627
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 05 października 2009, 19:08

Postprzez anisud » środa 16 grudnia 2009, 01:09

Czesc. Moja męka z Lesznem w końcu sie zakończyła, potrzebowałem do tego aż ...7 podejść.


I proba (22.04.09) - egzamin 7:30 teoria 0 błędów, praktyka dramat na wzniesieniu


II (maj) - miasto, skrzyżowanie z sygnalizacja swietlna, skret w prawo i egzaminator po hamulcach, nie przepuscilem pieszych...


III (czerwiec) - łuk, wyjazd po za linie..


IV (sierpien) - miasto, parkowanie rownolegle, pierwsza proba wyszlo troche krzywo, egzaminator nakazuje powtorzyc, powtorka idelanie tylko ze nie wlaczylem kierunkowskazów.... dramat..


V (wrzesien) - łuk, wyjazd z linie, po co ja marnuje tyle kasy?


VI (październik) - miasto, egzaminator bardzo chyba chcial zebym zdal, bardzo mily gosc, w sumie jedzilem po miescie z 50 minut(!), niestety niewykorzystalem tekiej okazji... najpierw przy zmianie pasa przejechlem po ciaglej, nastepnie na drodze jednokierunkowej o 2 pasach ruchu zaczalem przepuszczac pieszych stwarzajac niebezpieczenstwo, a na koncu z nerwow, pomylilem kierunku, zachowalem sie skrajnie nieodpowiedzialnie chcac naprawic swoj blad odbijajc kierownica w druga strone...



VII (11.12.09r.) - podejscie calkowicie na luzie, staralem sobie nie kotłować w glowie jak to bylo by fajnie zdac, jezdzic tam i tu.. egzamin na 11:30, oczywiscie jak przed kazdym egzaminiem 2h jazdy doszkalającej, jeszcze nigdy tak nie bylem zj*bany przez instruktura, po prostu to byl by cud isc teraz na egzamin i go zdac... wywolany zostalem o 11:50, samochod nr. 2, wychodze na plac i patrze "baba" o kurdee... pewnie bedzie sie czepiać o każdy szczegół..
- dzien dobry
E- dzien dobry
E- po prosze o dowod i prosze sie przedstawic
- prosze.. bla bla
E- zna Pan zasady ... bla bla
- tak
nastepnie wylosowalem sygnal dzwiekowy i swiatla drogowe... ani maski nie musialem otwierac..

łuk jakoś poszedl, wniesienie bez problemowo..


wyjazd na miasto, z osrodka w prawo, zawrocenie na skrzyzowaniu, nazad kolo osrodka do ronda, tam w prawo, kolejne rondo w prawo dalej nie pamietam..
na miescie mialem parkowanie skośne i nawrocenie z wykorzystaniem infrastruktury (brama wjazdowa), ogolnie przejazdzka trwala 25 minut, nie myslalem ze tak szybko to pojdzie..
Po zjezdzie do osrodka uslyszalem "egzamin zakonczony wynik pozytywnym, gratuluje" :D wtedy nastala ulga ze koszmar sie juz na szczescie skonczyl :D
Teraz tylko czekac na wydanie plastiku :D

pozdrawiam

P.S mawiają ze w Lesznie sa najgorsi egzaminatorzy i bardzo jest trudno zdac, w moim przypadku o przeciagajacych sie probach winie tylko i wylacznie siebie, kazdy egazmin konczyl sie tylko i wylacznie moimi bledami i zadnego egzaminatora nie winie za "ulanie"
anisud
 
Posty: 7
Dołączył(a): niedziela 12 lipca 2009, 21:52
Lokalizacja: pgs

Postprzez gosiammm » piątek 18 grudnia 2009, 13:34

Witam:)
I ja już mam egzamin za sobą :D
Pierwsze podejście - 2 listopad - oblałam na mieście... Dziadek wszedł na pasy :oops:
Drugie podejście - 13 listopad - łuk - masakra, nigdy tak fatalnie nie zrobiłam łuku :?
Trzecie podejście - 14 grudzień - po 40 minutach jazdy po mieście nie ustąpiłam pierwszeństwa na krzyżówce (prawą miałam zajętą) :?
No i czwarte podejście - 17 grudzień, godzina 11:30 do samochodu wywołano mnie o 13. Warunki pogodowe - masakra :? Ale pomyślałam sobie co ma być to będzie. W samochodzie bardzo miły Pan egzaminator:) Przedstawiłam się, wylosowałam zadania... wszystko pokazałam dobrze, podjechaliśmy na łuk wyszedł super, górka rewelacja no i na miasto... Trasa podobna jak anisud z ośrodka w prawo, na krzyżówce kazał zawrócić, potem na rondzie w prawo i potem już nie pamiętam :roll: Na mieście miałam zawracanie na 3, hamowanie do zatrzymania w wyznaczonym miejscu, parkowanie prostopadłe i powrót do ośrodka :D I wynik pozytywny!!!!!!!!!
Ja tak samo jak mój poprzednik nie mogę narzekać na egzaminatorów. Oblane egzaminy były niestety z mojej winy:/ Ale było minęło :D Teraz czekam na dokument i w drogę:)
gosiammm
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 13 listopada 2009, 20:19

Postprzez Cameleon » środa 23 grudnia 2009, 11:53

Na wstępie powiem, że kurs i pierwsze 2egzaminy podchodziłem ok 8lat temu w Legnicy za czasów kiedy nie było jeszcze kamer, egzamin wyglądał jak komu się podobało.

Po 2oblanych w Legnicy zmieniłem miejsce zamieszkania. Po 8latach przycisnęło żeby dorwać prawko i trzeba podejść do egzaminu. Jako, że obecnie mieszkam w Rawiczu naturalny wybór padł na WORD Leszno. Niestety Leszna w ogóle nie znałem więc wykupiłem kilka godzin u poleconego instruktora. Tu wielkie ukłony dla Pana Romana !

*Podejście pierwsze i mega stres spotęgowany poważnymi problemami w pracy. Plac idealnie ale w mieści głupie dwa błędy i dupa blada. Egzaminator bardzo miły. Wprowadził mnie w ulicę ktorej nie kojarzyłem. Jednokierunkowa, nie zauważyłem znaków i nie zjechałem przy wyjeździe z tejże ulicy. Wprowadzil mnie drugi raz w ta ulicę, żebym miał szanse się poprawić i znowu dupa.

*Podejście drugie i po ok 20minutach słyszę pierwszy raz w życiu
komendę "zawracanie z użyciem biegu wstecznego". Jak się obiłem z myślowego letargu było za późno. Po analizie stwierdziłem, że chodzi o zawracanie na szerokości jezdni. Niestety domyśliłem się tego za późno i zawróciłem pod zakazem. No cóż dupa blada znowu z własnej winy.

*Przy trzecim podejściu już myślałem tylko o wieczornej wizycie u stomatologa chirurga który miał mi ściągać szwy :D, egzamin tego dnia to był najmniejsze zmartwienie :). Jak na złość padało jak cholera a nigdy w deszczu nie jeździłem. Efekt deszczu jednak bardzo pozytywny, ZERO LUDZI NA MIEŚCIE !!!
Do auta podchodziłem jako drugi. Gość który zdawał przede mną nie dość, że się spóźnił to jeszcze skasował by auto o murek górki(!!!) na placu przy robieniu łuku. Jak się łatwo domyśleć egzaminator był mega wkurzony jak wsiadałem do auta.
Plac poszedł mi gładko, jedziemy na miasto. Po 20minutach egzaminator tylko lewo, prawo i zawracanie na szerokości, nagle wjeżdżamy w jedną z ulic na której oblałem przy drugim podejściu. Egzaminator mówi "Pan wjedzie między bloki i zaparkuje równolegle między tymi dwoma samochodami". O jaką cholerę chodzi, przecież równoległego nie ma już w kanonie elementów na egzaminie. Hmmm czyżby jakieś podchwytliwe zadanie. Wjechałem, ładnie zaparkowałem a egzaminator "Pan wyłączy silnik i światełka" i wstał. Ja blady, że to koniec mojego trzeciego egzaminu juz miałem się wypinać a egzaminator nagle schyla się do samochodu i "Pan poczeka zabiorę tylko okulary z domu" :). Musiałem mieć mega głupią minę jak usłyszałem ten tekst :). Później tylko w drodze do WORDu zatoczka i zjazd. Trochę kombinowania bo auta na placu stały rozrzucone i zaparkowałem IDEALNIE :D. Egzaminator w ciszy wypełnił arkusz, potrwało by to jeszcze chwile i bym się udusił bo wstrzymałem oddech :). Dwa elementy zaliczone za drugim podejściem reszta za pierwszym. Wtem padło "Egzamin zakończony z wynikiem pozytywnym". MEGA ULGA ! ! !
Egzaminator bardzo mało mówił, podawał tylko krótkie i jasne polecenia.
Jedna rzecz która mi się nie spodobała:
W jednym momencie na prostej od McDonalda do łuku(nie pamiętam ulicy) stały potężne kałuże. Ja jechałem za TIRem który nagle przed łukiem zaczął mocno zwalniać i się zatrzymał a ja za nim. Egzaminator liczył chyba że szybciej ominę TIRa co skwapiliwe wyłapał a ja chcąc przepuścić drugiego tira którego miałem po lewej nieco odpuściłem manewr. Komentarz już w WORDzie "żyjący ale nie myślący". Ni cholery nie wiem do czego pił ;).

Nie uważam żeby którykolwiek z egzaminatorów był nie miły, nie starał mi się w jakikolwiek sposób przeszkodzić. Zdawałem m.in. u najstarszego i najmłodszego egzaminatora w leszczyńskim Wordzie. Dwa oblane podejścia na własne życzenie.

Obecnie prawko od początku sierpnia i od razu jeździłem służbówką. Od 3miesięcy mam prywatne autko ktore już było ze mną m.in. w znienawidzonym Wrocławiu. Jak się jeździ, hmmm łatwiej niż na kursie, łatwiej niż na egzaminie. Właściwie nie ma co porównywać bo samodzielna jazda to całkiem inna bajka ! ! !

Pozdrawiam!
Cameleon
Cameleon
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 23 grudnia 2009, 11:26

zdałam

Postprzez marga27 » niedziela 07 lutego 2010, 01:22

:lol: [color=red][/color]
22stycznia 2010roku ŚNIEG w całym Lesznie,zaspy po pachy -15st,o 8;30 miałam egzamin na kat.b w Lesznie (wywołano mnie do okienka po kartke gdzie było napisane w którym aucie bede miała egzamin)no i stało sie ....pare min wczesniej mój instruktor pan Tadeusz ostrzegał mnie przed egzaminatorem który jezdzi ł wowczas nr.4 a tu masz....patrze na kartce nr 4.....
wyszłam na plac i ,,,,,juz mi było wszystko obojętne ,(chora,po długiej podróży z zagranicy-wrociłam na pare dni tylko na egzamin-nic sie nie chciało a co dopiero zdawac!!!!)i jak na złość trafił mi sie pan P. niektórzy twierdzą że to najgorszy z egzaminatorow na jakiego mozna trafic,ja już raz z nim miałam i sama stwierdze nie mógł mnie przepuscic jesli popelnialam błąd za błedem....egzamin zaczelismy o9;30 oczywiscie swiatła plyny,jazda po luku ,wzniesienie no i na miasto .............................po powrocie usłyszałam pare uwag odnosnie mojej jazdy(ale nikt nie jest idealny)
godz.10;22koniec egzaminu....i słowa na które od dawna czekałam EGZAMIN ZALICZONY POZYTYWNIE!!!!! :oops: :oops: :oops: :o :lol:
marga27
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 07 lutego 2010, 00:58

Postprzez airmat » niedziela 13 czerwca 2010, 21:33

Witam :)
A więc od początku :P
Data egzaminu na kat. B jaką mi wyznaczono to 08.06.2010r, teoria + praktyka godz poranne 7:30 :)
W okolicach godziny 7:20 stawiłem się w WORDzie i po paru min już siedziałem przed testem teoretycznym. Po 3-4 min wyjście z sali, 0 błędów i trochę ulgi. Pan prowadzący egzamin teoretyczny po zakończeniu przez wszystkich egzaminu teoretycznego poprosił o powrót do sali i wyłumaczył zasady egz praktycznego. Teraz pozostało czekać... Około godz 9 w głośniku usłyszałem swoje imię i nazwisko, teraz tylko po kartkę i słowa "auto nr 8". Egzaminator Pan P.S. - bardzo konkretny, ale miły. Wylosowałem tylne światło przeciwmgielne, i pojemnik z płynem chłodzącym. Po wskazaniu wszystkiego, egzaminator przeparkował auto w kopertę na łuk i kazał się przygotować. Ustawienie lusterek, fotel, dwa głębokie wdechy i ruszamy :wink: Łuczek i górka bez większego problemu za 1 podejściem, po chwili hasło "wyjeżdżamy na miasto" ( PAMIĘTAJCIE O ZAPALENIU ŚWIATEŁ - EGZAMINATOR JE GASI!). Z WORDu wyjazd w prawo, potem na skrzyżowaniu, w lewo, później pierwsza w prawo, później znów w prawo o parkowanie równeległe tyłem, po chwili kolejne zadanie zawracanie na 3 obok stacji paliw, chwila jazdy i hamowanie w wyznaczonym miejscu. Już o 9:30 było po wszystkim, egzaminator w ciszy wypełnił formularz i oznajmił wynik POZYTYWNY :D :D :D Była to moje pierwsze podejście, dlatego radość była jeszcze większa :) !
Pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia, oraz do zobaczenia na drogach :P
P.S. Serdecznie dziękuję mojemu instruktorowi, dziękuje Panie Marcinie :)
airmat
 
Posty: 5
Dołączył(a): niedziela 13 czerwca 2010, 21:20
Lokalizacja: Rawicz

WORD Leszno

Postprzez Maciej92Leszno » piątek 18 czerwca 2010, 15:49

Podejście nr 1:
07.06.2010 WORD Leszno godzina 7:30

Teoria zaliczona z 1 błędem.
Praktyczny przerwany zaraz po wyjeździe z WORDu w prawo i na najbliższym skrzyżowaniu zawróciłem stwarzając zagr. bezp. w ruchu drogowym. Bawiłem się tylko 10 minut ;d Egzaminator Pan Maciej, bardzo fajny, chociaż nie udało mi się go poznać bliżej, gdyż tyle co się poznaliśmy, a tu już do widzenia ;) Więc pierwszy mit o tym jakoby egzaminatorzy z Leszna byli potworami, OBALONY !

Podejście nr 2:
18.06.2010 WORD Leszno godzina 11:30

Placyk OK, chociaż na łuku zaraz jak ruszyłem auto mi zgasło. Nie spanikowałem odpalam i jadę dalej. Pierwsze zadanie znów te skrzyżowanie i proszę zawrócić ;d hah tym razem tu nie oblałem ;p
Egzaminator Pan Lesław, kolejny bardzo sympatyczny i konkretny facet. W ogóle nie krzyczy, spokojny i wiadomo poważny i dokładny jak ludzie na poziomie. Więc i tu muszę przyznać, że mit OBALONY!

Oblałem w aucie nr 11 i zdałem w aucie nr 11 ;d
Ludzie jak pokażecie, że się nie denerwujecie jak wam coś nie wyjdzie i zachowacie przepisy ruchu drogowego to zdacie. Drobne błędy przechodzą obok. WORD Leszno nie jest takie straszne, tylko na poczekalni długo się czeka ;p ale przeżyjecie. Jak ktoś oblewa placyk 5 raz to on umie jeździć? Lepiej niech na mieście się nie pokazuje.

Pozdrawiam Egzaminatorów z Leszna i szerokiej drogi :)

Co do rozmowy w trakcie egzaminu to same zwroty grzecznościowe padały. Można było się rozluźnić ;d

P. S. Nazwiska nie podaję ze względu na artykuł prawny o ochronie danych osobowych.
Mistrzowie kierownicy zdają za drugim razem :)
Maciej92Leszno
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 18 czerwca 2010, 15:03
Lokalizacja: Leszno

Postprzez majkaxp » czwartek 15 lipca 2010, 17:55

Mam pewne pytanie. Chodzę na kurs prawa jazdy kat. A. Egzamin będę miała w Lesznie.

Czy ktoś orientuję się jakie motocykle są używane do egzaminu w tym właśnie ośrodku?

Na jakich motocyklach jeżdziliście na kursie?

Byłabym wdzięczna za odpowiedź.

pozdrawiam
majkaxp
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 15 lipca 2010, 17:44

Re: WORD Leszno - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez madziasta1992 » czwartek 16 grudnia 2010, 20:58

17 listopad 2010 - Testy godzina 12:00 zdane z 1 błędem.

02.12.10 praktyka godzina 9:00, o godzinie 10 wywołano moje nazwisko, samochód numer 6. egzaminator pan A.P, egzaminator wydawał się miły, światła stopu, maska ( zbiornik płynu spryskiwaczy) wszystko ok, czas na łuk no i tu poległam, zahaczyłam lusterkiem o pachołek. Warunki w ten dzień były masakryczne, w nocy były straszne opady śniegu, choć nie powiem plac mieli odgarnięty. Moja wina, za szybko skręcałam. Jednak nie poddałam się, zapisuje się na drugi egzamin.

16.12.10 drugie podejście, godzina 7:30, śnieg na szczęście nie padał, lecz warunki były średnie. w niektórych miejscach na ulicy lód.
wywołano mnie o 7:50, samochód numer 4, egzaminator pan R.P. tu tez egzaminator nawet spoko. przyszedł czas na światła tym razem pozycyjne, jednak pod maska miałam to samo: zbiornik płynu spryskiwaczy. wszystko dobrze, a więc przesiadłam sie na miejsce egzaminatora, pojechaliśmy na łuk, przygotowanie no i do dzieła, strasznie się tego bałam, wszystko wyszło idealnie. górka bez problemu. wyjeżdżam na miasto, standardowo z ośrodka proszę skręcić w prawo, na najbliższym skrzyżowaniu znowu w prawo, potem zawracanie, w lewo, przejeżdżam koło ośrodka, prosto przez rondo, w lewo w strefę zamieszkania, parkowanie prostopadłe, wracam ta sama drogą w strefie, skręcam w prawo, przejeżdżam obok ośrodka, na najbliższym skrzyżowaniu w lewo, potem prosto, w lewo na tzw" S", jadę z drogą pierwszeństwem, na rondzie zawracam, znów drogą z pierwszeństwem ciągle prosto, na końcu drogi z pierwszeństwem przejeżdżam przez sygnalizacje świetlną koło LO1, znów prosto, następnie w lewo, prosto, skręcam w prawo w drogę jednokierunkową, następnie skręcam w prawo, znowu w prawo, później w lewo, w prawo na Marcinkowskiego, w lewo na niepodległości, prosto, następnie w prawo na Opalińskich i do ośrodka.
Byłam juz przestraszona, ze nie zdałam bo tak szybko wracałam.

Egzaminator: będzie pani pamietać, aby szybciej wjeżdżać na rondo, bo inaczej będzie Pani blokować ruch?
Ja: tak będę pamietać.
egzaminator: wynik pozytywny, do widzenia
Ja: dziękuje i do widzenia ;)

Na placu byłam 10 minut, jazda na mieście 25 minut ;)
od egzaminu minęło 11 godzin, a ja mam cały czas usmiech na twarzy ;d

powiem Wam, ze zimą się najlepiej zdaje ;p
madziasta1992
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 16 grudnia 2010, 20:18

Re: WORD Leszno - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez n3dek » sobota 08 stycznia 2011, 13:56

1sze podejście, 16 XII. 2010, oblane z powodu wymuszenia pierwszeństwa na samym końcu, przy wjeździe do word'u.. Z Panem Krzysztofem. Teoria oczywiscie zaliczona na 0 błędów. :) (Pomagałem jeszcze kobiecie o imieniu Monika, około 35lat i zdała :D"

2gie podejście, 03.1.11, wszyscy zestresowani w poczekalni. Rozluźniłem atmosferę z takim ziomkiem około 20-25 lat z głogowa który nie zdał bo pasów nie zapiął. Z mojej grupy zdały 3 osoby. Więc tak: łuk, górka poszły szybko. Na mieście nie dajcie się ponieść emocją jak egzaminator mówi że zaraz do ośrodka pojedziecie! Specjalnie to robią! Mi tak powiedział, a jeszcze z 15 minut jeździłem. Krzyczał żeby nie szarpać kierownicą ( była <&%#$@> dziura w jezdni to omijałem, to redukować z 2 na 1 przy dojazdach.., to przyspieszac itd.. Na koniec mowa : "Przykro mi (uśmiech). Zdał Pan. :) Szczęśliwego nowego roku." I ta radość :D Trzeba podejść na luzie do tego, znacznie łatwiej poruszać się wtedy :D Powodzenia ! :)


Prawda jest taka, musisz czuć się pewnie, i potrafić jeździć.. I oczywiście nic głupiego nie zrobić. ;) Jak ktoś chce o coś zapytać to priv pisać ;)
n3dek
 
Posty: 2
Dołączył(a): sobota 08 stycznia 2011, 13:47

Re: WORD Leszno - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez adrian1 » wtorek 08 lutego 2011, 12:39

Witam :) Zdałem za 3 razem . Egzamin miałem na godz.11.30 , samochód nr 1 ( pozdrawiam panią egzaminator :D) . Łuk i górka zaliczona za 1 podejściem , potem wyjazd na miasto , tam parkowanie skośne oraz zawracanie z wykorzystaniem biegu wstecznego. Jeździłem głownie głównymi drogami w Lesznie , trasa bardzo łatwa a więc nie było większych problemów :) . Cały mój egzamin na mieście trwał 30 min. Po zaparkowaniu autka w ośrodku , pani egzaminator wydobyła z siebie te magiczne zdanie: wynik egzaminu pozytywny , dziękuje i życzę szerokiej drogi . Kamień z serca i banan na twarzy do końca dnia :D


Taka mała rada dla zdających : Nie stresujcie się , potraktujcie ten egzamin jak kolejną jazdę na kursie , a wtedy na pewno zdacie . 50 % sukcesu to spokojne podejście do tego , reszta to koncentracja i myślenie nad tym co się robi .Powodzenia!


Na końcu jeszcze pozdrowienia dla n3dek, dzięki za rozluźnienie atmosfery w oczekiwaniu na egzamin, i pamiętajcie nie zapomnijcie na egzaminie zapiąć pasów ! :D

Pozdrawiam :)
adrian1
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 08 lutego 2011, 12:02

Re: WORD Leszno - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez tig » piątek 04 marca 2011, 20:03

Witam! Dzisiaj zdałem za 2 razem 8)
od samego rana:
- 5:30 pobudka, kromka chleba, herbatka
- 6:00 dodatkowa godzina jazdy z instruktorem i potem do WORDu
- 7:30 usiadłem spokojnie w poczekalni i czekalem (bylo juz kolo 15 osób)
- 7:35 zostałem wywołany do samochodu nr 3, jako pierwszy :shock: (Renault Clio III)
- zasady egzaminu i do pokazania poziom oleju w silniku oraz światła awaryjne
- czas na łuk, noga na sprzęgle strasznie mi sie trzęsła ale zadanie wykonanie poprawnie za pierwszą
- górka wykonana poprawnie jednak po zjechaniu egzaminator: "wszystko jest poprawnie?" "a ja: "ręczny!" (nie dociągnałem do końca)
ale nie było to błędem - czas na miasto! :wink:
- 7:50 pełno dzieciaków idących do szkoły, co przejscie musialem sie zatrzymywac
potem spokojna jazda i parkowanie prostopadłe (I i IV LO) - zaliczone
- pierwszy błąd: nie zjechanie do lewej krawedzi na jednokierunowej :oops:
- hamowanie w wyznaczonym miejscu (Narutowicza) oraz zawracanie (55 pułku piechoty) - zaliczone
- drugi błąd: brak jednoznacznej reakcji na znak: "nakaz jazdy w lewo" :?
- dalsza nudna jazda i trzeci błąd: "przekroczenie dopuszczalnej prędkości" miałem 50 na 40 km/h (łuk krajowej 5) :lol:
- zawracanie na rondzie "Gronowo" i powolna jazda w strone ośrodka
- 8:30 prosze zaparkować na końcu, wynik egzaminu: "POZYTYWNY" :D :D
Egzaminator, Pan Lesław mówił jasno wyraźnie i zrozumiale. Myślę że jest jednym z najlepszych w swoim fachu :)
(3/4/11) Egzamin pozytywny - II podejście
(3/7/11) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(3/10/11) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
(3/11/11) Niepoprawne dane, brak spraw w toku lub dokument wydany
Avatar użytkownika
tig
 
Posty: 17
Dołączył(a): poniedziałek 03 stycznia 2011, 00:16
Lokalizacja: Leszno

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości