WORD Piotrków Tryb.-relacje z egzaminów, informacje i opinie

[kukiz87]

dzis miałem egzamin wczesniej miałem teorie 2 tyg temu a dzis o 8 30 praktyke czekałem na auto z 20 minut trafiłem to co chciałem toyote ładnie zrobiłem swiatełka ladnie poszla maska zaczynam ruszac robie rekaw egzaminator prosi o powtórzenie o samo ruszenie, rusyzłem kawałek zatrzymuje mnie wynik negatywny... okazało sie ze miałem reczny zaciagniety... stres zrobil swoje... egzaminator pyta mnie czy kontynuje egzamin mowie po co skoro juz nie zdalem??... ciekawe ile teraz bede czekal na poprawke...

*****

ja zdawałem w aucie nr 17 u egzamiantora p... niby stary gosc luzny gosc bo takie sprawiał wrazenie ale jednak słuzbista taki ze najmniejszy bład i egzamin negatywny

[my-own-look]

Pierwszy egzamin miałam na początku października... Na placu wszystko dobrze, ale nie zdałam za nieustąpienie pierwszeństwa... Jestem pewna, że nie wymusiłam, ale pan egzaminator się uparł, prawie krzyczał, jak mu powiedziałam, że wg mnie nie popełniłam błędu. Jednak najlepsze w tym jest to, że egzaminator nie powiedział o tym od razu, nawet nie zahamował (a chyba powinien), tylko po jakimś czasie przypomniało mu się, że na jednym ze skrzyżowań nie ustąpiłam pierwszeństwa. Zdawałam toyotą, totalny złom...
Drugie podejście za dwa dni. :)

[kukiz87]

byłem dzis w wordzie stałem w kolejce bagatela 1,5 godziny!! 1 osoba pracowała tam a 5 innych chodziło sobie smiech na sali normalnie kolejki siegały do bufetu az juz nie było miejsca gdzie stanac w kolejce... ale przejdzmy do rzeczy poprosiłem o jak najszybszy termin no i w sumie dostałem 7 styczen na 18 30 :) ciekawe do której tam word jest czynny heh:D

[moniczka41]

egzamin zdałam 25 listopada, fakt że dopiero za 5 podejściem no ale najważniejsze, że wreszcie mam to za sobą :)
1 egzamin- samochód nr 16, który gaśnie gdy bardzo mocno nie przyciśnie się pedału gazu :( jeździłam już ponad pół godziny i nagle zgasł mi na skrzyżowaniu... a było już parkowanie skośne, zawracanie na skrzyżowaniu i przy wjeździe do posesji... wszystko ocenione pozytywnie... szkoda :( ale egzaminator był miły,nie starał sie mnie stresować, powiedział,że gdyby nie ten incydent to na prawdę dobrze sobie radziłam
2 egzamin- zupełnie niesprawiedliwie,egzaminator stwierdził że wymusiłam pierwszeństwo na skrzyżowaniu choć jestem pewna że nie miał racji. Poza tym cały czas się czepiał, ogólnie niemiło go wspominam
3 egzamin to moja głupota bo nie zatrzymałam się na stopie i byłam na siebie o to strasznie wkurzona.
Ale na szczęście za 5 razem wszystko odbyło się bez żadnych problemów, plac poszedł mi świetnie, na mieście też było ok.Trasa była dość łatwa, tylko na ulicy Słowackiego był duży ruch no i wszędzie dużo pieszych.Jechałam oplem corsa nr 14 egzaminator stworzył miłą atmosferę,na początku zapytał sie jak moje samopoczucie,mówił że nie ma się czym denerwować tylko pokazać swoje umiejętności.Ogólnie bardzo pozytywnie :)
Minusem WORDu w Piotrkowie jest na pewno długi czas oczekiwania na następny egzamin i kolejki przy okienkach.Gdy zgłaszałam zdany egzamin stałam w kolejce ponad godzinę. Ale teraz czekam już na dokument i od połowy grudnia będę kierowcą :D

[my-own-look]

Dziś miałam drugi egzamin... Zdawałam toyotą... Miała bardzo czuły hamulec i przez to kilka razy zahamowałam dość ostro... Egzaminator zrobił na mnie negatywne wrażenie (na początku), sam zamknął maskę, pytał o poziom płynu hamulcowego, o ilość świateł "stop" i różne dziwne rzeczy... Po zakończeniu jazdy po łuku zapytałam czy dobrze, a on pokiwał głową, że tak i nie... Nie wiedziałam o co mu chodzi, ale plac zaliczyłam. ;) Na mieście zgasł mi dwa razy silnik, piesi wtargnęli mi na przejście, więc nie obyło się bez ostrego hamowania... Raz nawet zostałam skierowana prosto pod zakaz wjazdu, ale w porę się zorientowałam i skręciłam. :) Z manewrów miałam tylko zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury i parkowanie skośne. Bardzo dużo jeździłam po uliczkach jednokierunkowych w okolicach dworca... Miałam też zatrzymanie przy wyznaczonym obiekcie... Zrobiłam to, ale egzaminator miał "ale" o to, że zatrzymałam się na środku i nie włączyłam kierunkowskazu... Mój błąd. Po powrocie do ośrodka znowu hamowałam w ten sposób na placu... Już na ulicy Glinianej egzaminator stał się bardzo rozmowny, żartował, uśmiechał się... Wcześniej wydawał tylko polecenia, a jak o coś zapytałam odpowiadał jednym słowem... Zatrzymałam się w wyznaczonym miejscu i usłyszałam, że źle się zatrzymałam przy wyznaczonym punkcie na mieście, ale WYNIK POZYTYWNY! Zarąbiste uczucie! :lol:
Myślałam, że będzie gorzej, ale widocznie w Piotrkowie można zdać. :) Jeździłam tylko 30 minut. :)

[kukiz87]

2 podejscie Piotrków Tryb sroda 7 stycznia od godz 16 totalna zawierucha w miescie snieg sypal jak szalony widocznosc oraz warunki na drodze beznadziejne na godz 16 zaplanowane mialem 2 godz jazdy doszkalajacej bardzo dobry instruktor z olimpu, robiłem wczesniej kurs w olkusie... porazka. godz 17 50 wysiadam przed wordem stało kilka osób i czekało na egzamin ja byłem na godz 18 30 ok 18 20 byłem czytany juz...ale nie byłem na teresnie osrodka dlatego szybko wszedłem i powiedzialem ze jestem na 18 30... o wejsciu na teren widziałem jak ok 5 osób skonczylo egzamin ciagu 15 minut. kazdy miał problem w rekawem a dokladniej chyba bardziej z warunkami nic nie bylo widac... zostałem wyczytany do samochodu nr 21 ide widze egzaminatora mlody gosc twarz nie za miła... mysle sobie no to juz zdane... wsiadam wyjasnił mi co i jak,niedaleko stała dziewczyna ktora marzła i trzymala za mnie kciuki maska bez problemu poszła rekaw bez problemu,podjechałem na gorke zaciagłem reczny gosc na zewntarz mowi mozesz jechac ja mowie ok daje gaz puszczam sprzeglo a recznego nie mogłem zdjac wogole mysle sobe co jest zamarzlo cos czy jak i w koncu ruszyłem na zaciagnietym recznym :D po zjezdzie z górki dopiero na siłe go spusciłem gosc nawet sie nie domyslił stał obok kogos i pił herbate...dalsza czesc juz mniej ciekawa na miescie poszło mi niezle poza tym ze pare razy sie czepiał ze jase 2 pasami mowił zebym sie zdecydował na jakis ale mowie mu ze nie widac wogole pasów i jade po sladach innych aut... ze 2 razy mi zgasł, ale to nic;] jezdziłem ok 45 minut miałem ze 3 razy zawracanie parkowanie prostopadłe oraz wjazd i wyjazd z bramy... dojechalismy do wordu na placu juz nie bylo nkogo była to godz przed 20 egzaminator daje mi jeszcze pewne rady odnosnie mojej jazdy i mowi mozesz isc do pani z biura i powiedziec ze zdałes... radosc na mej tarzy ogromna ucieszyłem sie strasznie ze dałem rade w akich warunkach zdac jak sie potem okazalao z mojej grupy godzinowej na 8 osób zdąły 2 w tym ja...

[anka_86]

witam :)
ja zdałam egzamin w piotrkowie trybunalskim 20 stycznia za 4 razem (nie biorąc pod uwagę,że w łodzi skąd jestem próbowałam zdać 5 razy :P). Egzamin miałam wyznaczony na 7,30 rano, z narzeczonym już bylam pod Wordem o 6 rano- trochę za wcześnie wyjechaliśmy :P
Egzamin zaczęłam ok.7.40, najpierw placyk - rękaw ok, wjazd pod górkę też, choć się bałam, bo miałam egzamin na Yarisie, a ja o wieele więcej godzin wyjeździłam na Corsie...no i dalej na miasto.Egzaminatora bardzo miło wspominam, ogólnie za mnie porozmawiał na każde tematy, nie mówił tylko swoich rozkazów, normalna konwersacja się zaczęła...a na początku się okazało,że na wszystkich egzaminatorów z Piotrkowa trafiłam na jedynego z Łodzi :) więc już na początku było ok :) na mieście...gdyby chciał, to by mnie uwalił, ale najwidoczniej nie chciał :) miałam zawracania za pomocą bramy (wjazd tyłem w bramę) i parkowanie prostopadłe przodem (bałam się teog,bo parkowanie najgorzej mi wychodzi)...tak to na mieście nie wziął mnie na żadne rondo, tylko skrzyżowania, zakręty, i na koniec jak jechaliśmy już do Wordu kazał mi się zatrzymać co mnie zdziwiło...a okazało się,że to był punkt egzaminu,jako czy wywiązuje się z poleceń egzaminatora :)
jak dojechałam do Wordu to się mnie zapytał "zdaje pani jeszcze prawo jazdy kat.D?" ja Mu na to "nie", a On do mnie" to może Pani pomachać budynkowi,bo widzi go pani ostatni raz" :D wtedy już wiedziałam,że zdałam :D

co prawda od zdania egzaminu minął prawie tydzień, a papierów nie ma jeszcze w Łodzi,ale cóż ... poczekam :D

cieszę się, że w końcu zdalam :)

[Kasia:)]

Egzamin miałam 21 stycznia:) 15.30.. Trochę późno ale nie było źle.. Zdawałam toyotą nr 25. Masakra..Cały kurs jeździłam corsą a tu na egzaminie mała niespodzianka. Egzaminator był naprawdę bardzo miły. Samochód też ok w porównaniu do stanu technicznego corsy, na której zdawałam wcześniej.Placyk bezproblemowo, później równe 40 minut na mieście..W końcu zaparkowanie obok myjni na terenie WORDu i bezcenne stwierdzenie: ,,Zdała pani.Zapraszam do okienka w celu zgłoszenia wyniku pozytywnego :lol: ''

Bezcenne uczucie:)

[Dymek314]

Ośrodek w Piotrkowie to jakieś straszne nie porozumienie na pierwszy egzamin czekałem 2,5 miesiąca pózniej cały czas 2 miesiące na każdy egzamin. Egzaminatorzy wiecznie nie w humorach, jeżeli chodzi o Samochody żadnych zastrzeżeń.
Zapisy na egzamin wiecznie tylko jedno okienko otwarte kolejka aż do bufetu i WC :evil: Paniusie siedzą i kawki popijają Ogólnie nie polecam :? :!:

[kocia]

ja do prawka podchodzilam jusz 3 razy za 1 razyem oblalam na rekawie mialam z taka pania :roll: cos cieszka.. drugi raz mialam z panem takim siwym starszym niby sie nie rozejrzalam na przejezdzie kolejowym on tak stwierdzil i mnie oblal! a za 3 razem jak parkowalam miedzy samochodami za mocno dokrecilam i wjechalam na kraweznik ten pan z ktorym zdawlam byl mily nawet fajny ale cosz nie poszlo mi i tym razem..Teraz znow sie zapisoje na egzamin zobaczymy jak mi pojdzie? :wink: moi instruktorzy mowia ze swietnie jerzdze z nimi a na egzaminach partole i tyle.. :oops:

[aleksa34]

Ja zdałam w Piotrkowie - mieście w którym mieszkam za trzecim podejściem . Dwa pierwsze egzaminy zawaliłam tylko i wyłącznie z własnej winy , po prostu zjadły mnie nerwy . Faktem jest, że na egzamin trzeba sporo poczekać, ja na pierwszy egzamin czekałam dwa i pół miesiąca, na kolejne krócej bo tylko półtora . Ale nie ma się czemu dziwić, skoro w Piotrkowie zdaje chyba połowa województwa łódzkiego . Wystarczy na chwilę zatrzymać się przy pierwszym lepszym skrzyżowaniu w centrum ...na dziesięć jadących L-ek może z cztery będą miejscowe. Piotrków jest stosunkowo łatwym miastem do zdania egzaminu, żadnych tramwajów, nieskomplikowane ronda , to przyciąga ludzi . Co do pań w tak zwanych okienkach nie mam żadnych zastrzeżeń, nigdy nie trafiłam na tylko jedno czynne okienko. A po oblanym egzaminie trudno dostrzec cokolwiek pozytywnego . Jeden z moich egzaminów wspominam bardzo negatywnie , trafiłam na młodego egzaminatora i był naprawdę nieprzyjemny , zachowywał się tak jakbym przeszkodziła mu w czymś ważnym i nachalnie wpychała się na jego teren . Ale to już chyba taka postawa życiowa z pretensjami do całego świata . Ostatni egzamin zdawałam u bardzo miłego pana w średnim wieku ...kultura , uprzejmość i takt. Aż głupio byłoby oblać u takiego człowieka .Widział,że jestem bardzo zdenerwowana i starał się rozładować sytuację .Pomogło .Człowiek na poziomie po prostu.Ogólnie ośrodek oceniam dość dobrze, a już z pewnością lepiej zdawać w Piotrkowie niż choćby w Częstochowie :lol: .

[toya]

Na egzamin w Piotrkowie czekałam jakieś 2 tygodnie, przy zapisywaniu nie było wielkich kolejek. Egzamin miałam 27.01.2009r. o godz.11.30. po zdanej teorii jakieś 30 min zanim mnie wyczytali. Zdawałam na samochodzie nr 24, dosyć młody egzaminator, sympatyczny, wytłumaczył co i jak i do dzieła :shock: ja z przerażeniem wykonuje jego polecenie, ale jak czegoś zapomniałam dopowiedzieć to starał się mi podpowiedzieć :o niestety wjechałam na linie jak wyjeżdżałam z łuku :evil: egzaminator poprosił żebym wyszła z samochodu pokazał i wytłumaczył czemu przerywamy. no i na koniec słowa pocieszenia i rada poćwiczenia tego manewru :evil: (trzeba panować nad stresem, łuk tak naprawdę jest banalny) Następny egzamin już niedługo. Na poprawkę czeka się ok miesiąca. Ogólnie WORD oceniam na <plus> (chociaż uważam że powinna być możliwość wybrania sobie samochodu na jakim chce się zdawać egzamin).

[paula18_2007]

ja zdawałam 10 04 2009,wieki piątek W PIOTRKOWIE O 7;30 wywołuja do samochodu nr 20 stres daje sie ze znaki nogi sie trzesa ale ide EGZAMINOWALA MNIE PANI EWA bardzo sypatyczna egzaminatorka na początku obsługa samochodu pokazanie pod maska i swiatełka stres pomału przechodzi plac zaliczyłam w 10 minut rekaw i gorka ok i na miasto jezdziłam 45 min niemiałam zadnego duzego ronda na szczescie podrodze parkowanie , światła na miescie niebyło duzego ruchu na szczescie bo to w okresie przed swiateczym zawracanie .niedaleko osrodka kazała mi sie zatrzymac wiec sie zatrzymałam . koło osrodka jeszcze jedno parkowanie i komenda na ktora czekałam bardzo dlugo wjeżdzamy do osrodka wtedy wiedziałam ze juz zdałam .na placu wytumaczyła naco powinna uwazac w przyszłosći WYNIK POZYTYWNY było to moje 5 podejscie i ostanie WORD WPOMINAM BARDZO POZYTYWNIE UCZYŁAM SIE W AUTO BISIE W TOMASZOWIE JESZCZE 3 TYGODNIE I ODBIÓR PRAWA JAZDY POZDRAWIAM TYCH CO ZDALI I TYCH CO NIEMOGA ZDAC. :P :wink: :lol: :lol: :lol:

[PIOTREK77774]

powiem tak ja po piotrkowie mam zle wspomnienia zdawalem tam 4 razy i nie zdalem pierwszy raz na testach (chociaz przyznam ze sie nie uczylem) a reszta na miescie.po tych 4 razach które nie zdałem przenioslem sie na częstochowe wykupiłem tam sobie 2 godziny jazd i za pierwszym podejściem zdałem.mialem pare tam błedów w jeżdzie ale egzaminatorzy nie sa tam tacy uparci jak w piotrkowie,Przejechał bym na czerwonym świetle ale egzaminator zachamowal mi i powiedzial zebym jeszcze raz na światła spojżał.póżniej mi pieszy wyszedl i tez mi egzaminator zachamowal,juz myślałem że nie zdam ale naszczęście sie udało.POZDRAWIAM :lol:

[FigaZmakiem]

A ja wam powiem, że zdałam egzamin idąc na niego z myślą, że i tak nie zdam bo to już mój kolejny raz (czwarty) i nikt chyba we mnie nie wierzył i co zdałam :D miałam bardzo miłego i spokojnego pana egzaminatora (nr 06 POZDRAWIAM :wink2: ) egzamin przebiegł dosyć szybko, kolejek przy okienku wielkich nie było, ogólnie oceniam dosyć pozytywnie. Teraz czekam tylko na dokument :D