PORD Gdynia - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: PORD Gdynia - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez westie89 » piątek 10 czerwca 2011, 13:24

Udało się! Wczoraj o 15 miałam 6 już egzamin. na poprzednich 2 razy nie wyjechałam z placu. 3 razy oblałam na mieście przez swoja głupotę... Ale nigdy nie mogłam narzekać na egzaminatora... Zawsze trafiałam na ludzkiego, nie chcącego mnie oblać... Oblewałam na własne życzenie.
Ostatni egzaminator pan W.K. - nie wiem, czy pan to przeczyta, ale chciałabym jeszcze raz podziękować... Takich egzaminatorów właśnie nam trzeba! Życzę powodzenia w życiu!

Wnioski wyciągnięte z doświadczenia egzaminowego:
-wiem, że to trudne, ale nie pozwólcie, by stres Wami zawładnął - skupcie się na jednej myśli: ""Zdam". Nie myślcie o tym, co robicie źle - ja wykrakałam za każdym razem :)
-jeżeli na jazdach jeździliście z tym samym instruktorem i nie zdaliście egzaminu - wykupcie jazdy w innej szkole - nie ze względu, że Wasz instruktor jest zły [ ja swojego - Zbyszka Jurkiewicza ] będę wychwalać pod niebiosa, ale szok jaki przeżyłam przesiadając się z L-ki do samochodu z egzaminatorem był ogromny... Dlatego warto pojeździć z kimś obcym co przybliży trochę sytuację na egzaminie, a inny instruktor zwróci też uwagę na co innego niż ten "nasz" ,
-pas ruchu - banał, ale najwięcej osób na tym oblewa, pamiętajcie, żeby robić go powoli i spokojnie, to najważniejszy moment egzaminu na placu więc warto to zdać :),
-warto mieć egzamin w "godzinach szczytu" :) więcej się stoi niż jedzie,
-nie obawiajcie się ulewy! Miałam dwa egzaminy w okropnym deszczu, w tym ten zdany również, pamiętajcie tylko o włączeniu wycieraczek na dopasowany do siły deszczu poziom i do przodu! :),
-kierowcy w Gdyni są mili i kochani więc ich akurat nie trzeba się obawiać :).

Spędziłam w L-ce 44 godziny, przeżywałam stres 6 razy, ale nie poddałabym się za żadne skarby!
Trzymam za Was kciuki i z niecierpliwością czekam na dokument.
:)
westie89
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 10 czerwca 2011, 13:08

Re: PORD Gdynia - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez rahmel » niedziela 12 czerwca 2011, 18:38

Od "A" do "Z"

Na kurs zapisałem się 28 marca w elka school rumia, teoria obcykana, potem jazdy obcykane i 27 maj egzamin na rano w PORD Gdynia. Teoria i jazdy na jednego bata. Na teorii stress jak diabli ale za to wyszedłem na jazdy spokojny. Zapowiadało się dobrze a to była droga przez piekło. Trafiłem na rękawik ze spadem, ten drugi od płotu/trzeci od ośrodka, takie cofanie to nie problem ale wstecznego nie mogłem zarzucić i już mi instruktor wyskakuje z teoriami co ja odstawiam, co to wogole było.. Ale dało rade jak już wlazł ten wsteczny ^^ Potem ruszanie z ręcznego - bez problemów. Jazda po mieście czułem że robiewszystko perfekcyjnie a tutaj mnie facet cały czas jechał, i stąpał po cieńkiej granicy między upomnieniem a obrazą mej osoby. Po powrocie nie chciałem nawet patrzeć co on tam zakreśla na tej kartecze, po chwili powiedział że na dzień dzisiejszy egzamin zakończony wynikiem pozytywnym a na tej karteczce miałem wykonane wszystko poprawnie, zastanawiam się wtedy po co to gadanie było ? Jak dostałem ja do ręki to już mi wszystko jedno było :D

Na stronie Status Spraw Interesanta jest napisane że dokument w druku
(6/7/11) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.

Mam nadzieję że w poniedziałek będzie już do odbioru i sobie pośmigam. :)

Pozdro.
rahmel
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 12 czerwca 2011, 18:08

Re: PORD Gdynia - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez Marzena_77 » piątek 17 czerwca 2011, 22:44

Przed swoim egzaminem przeczytałam tutaj prawie wszystkie posty i obiecałam ze tez napisze.
Zacznę od tego ze nie byłam specjalnie wzorowym uczniem na nauce. Mój instruktor Piotr (genialny nauczyciel, wspaniały człowiek) powiedział mi ze jak się mocno postaram to zdam, może nie za pierwszym razem, ale w miarę szybko :) . Ja tez nie nastawiałam się na zdanie za pierwszym razem, – ale się udało!!! Tak wiec niestety nie wiem co to „koszmar zdawania na prawko” mogę sobie tylko wyobrazić – gdyż moja kuzynka ostatnio powiedziała ze jej poród to był pikuś w porównaniu z jej przygoda pt „prawo jazdy”.
Dzień przed egzaminem miałam jeszcze 2 godz. jazdy – niestety mój instruktor nie mógł jeździć i załatwił mi kolegę z zupełnie innej szkoły – wsiadłam do jego samochodu i masakra – tak ciężko działało sprzęgło ze nie mogłam jechać zaparkować itd. Pan Adam patrzył na mnie z przerażeniem ze ja jutro mam egzamin zdawać. Przydała mi się ta jazda bardzo – nawet parkowanie miałam w miejscu gdzie parkowałam na egzaminie. Przed egzaminem denerwowałam się strasznie cały tydzień, dopiero ta ostatnia jazda i podróż po jeździe z Chyloni do domku w Rumi na 12 godzin przed egzaminem pozwoliły mi się zrelaksować.
Egzamin zdawałam 27 maja rano (Rahmel – chyba zdawaliśmy razem egzamin :D ). Przyznaje – na noc przed egz. oraz z samego rana łyknęłam sobie persen forte Na teorii denerwowałam się okropnie – wynik – 1 błąd, wstyd, ale ważne ze zaliczony. Potem jazda – bardzo szybko mnie wywołali, nawet nie pamiętam, którym samochodem jeździłam. Przeraziłam się jak zobaczyłam ze moja egzaminatorka to kobieta – nie wiem, czemu nastawiałam się na faceta. Była to ładna, młoda i bardzzzo oficjalna.
Jak wsiadłam do samochodu po ostatniej jeździe z „twardym sprzęgłem” pomyślałam sobie ze samochodzik sam jedzie :) - byłam zachwycona. Najpierw płyn do spryskiwaczy, którego jak zwykle nie było w zbiorniku. Potem światła kierunkowskazów i jazda po luku – Nie było problemów wiec kobieta do mnie wsiadła i ruszyliśmy pod górkę, a zaraz potem na miasto.
Strasznie się bałam początku, bo zawsze na nauce jazdy na początku robiłam jakąś głupotę. Jakoś sobie poradziłam nie zrobić nic głupiego.
Kobieta od początku powiedziała ze mam nie korzystać z uprzejmości i jak nic nie mówi jechać prosto.
Pojechałyśmy w lewo, potem lewa skos, – czyli jednokierunkowa (na karcie egz. mam niezaliczona pierwsza próbę jednokierunkowych – obawiam się ze to na tej uliczce – stało tam dużo samochodów prawie do samego skrzyżowania i nie mogłam zjechać do lewej – mogłam przynajmniej się odezwać żeby to skomentować – to tak w ramach porady dla tych, który to będą czytać) potem prosto i w prawo pod górkę na morska. Jeszcze przed skręceniem powiedziała mi ze mam zająć pas do jazdy prosto. Potem prosto pod estakada i zawracanie na skrzyżowaniu z chylońską potem prosto i w prawo na estakadę, w lewo w małą uliczkę pod estakada ze stopem i następnie prosto na estakadę. Trochę pojeździłam ta estakada, zjechałam gdzieś przy terminalu i znowu wjechałam na estakadę – potem na hutnicza skręt w lewo na krzywoustego i tu byłam najszczęśliwsza na świecie, bo właśnie marzyłam o zawracaniu na tej uliczce. W międzyczasie kobieta zwróciła mi uwagę, „dlaczego pani ciągle trzyma noge na sprzęgle – tak nie można”- trochę się zdenerwowałam - tak mi ładnie szło a jej się nie podobało.
Zawracanie przy użyciu bramy na krzywoustego zrobiłam najlepiej jak umiałam i usłyszałam „manewr zawracania wykonany nieprawidłowo - będzie miała Pani później możliwość drugiej próby” zgłupiałam i pytam, co źle zrobiłam a ona „ze musze się zastanowić i sama do tego dojść” od razu usłyszałam słowa mojego instruktora „jak zrobisz błąd to się na nim nie skupiaj tylko myśl o tym, co dalej” i tak zrobiłam. Potem hutnicza w prawo na estakadę, znowu w prawo na morska (byłam zaskoczona ze tak mało skręcam w lewo Piotr ze mnie głowie w lewo skręcał na naukach). Morska prosto i potem w prawo i parkowanie przodem pod szkolą – wjechałam i byłam z mojej strony dosyć blisko drugiego samochodu – już chciałam jej mówić ze z 2 dzieci mam wprawę wsiadania i wkładania ich przy znacznie mniejszej odległości, ale usłyszałam „czy zakończyła pani manewr parkowania?” i jej mina była nie za bardzo – wiec powiedziałam „ zrobię korektę” i zrobiłam po czym usłyszałam „manewr parkowania wykonany prawidłowo, jest możliwość opuszczenia pojazdu z obu stron” :) ) po prostu wszystko tak oficjalnie – na szczęście persen działał – a ja gryzłam się w język żeby do niej nie zagadać, bo mogło by się to źle skończyć. Potem jeszcze zawracanie blisko ośrodka egzaminacyjnego pod jakimś blokiem i zakazem wjazdu, pod którym tez kilka razy na kursie zawracałam i powrót do PORD-u. Byłam niesamowicie spokojna i skupiona podczas egzaminu jednak jak usłyszałam ze zdałam to tak mi emocje puściły ze się poryczałam i przestać nie mogłam. Po wyjściu z samochodu kobieta przemówiła ludzkim głosem :) „czy już wie pani co źle było zrobione przy pierwszym zawracaniu” … i „kierunkowskaz nie w ta stronę” … ufff dobrze ze się mocno na tym nie skupiłam, bo w życiu bym na to nie wpadła – zrobiłam głupotę z nerwów nawet nie wiem jak to się stało bo jakoś mocno się nie zastanawiam nad tym w jakim kierunku włączam kierunkowskaz – jest to naturalne i odruchowe. No cóż Chyba trochę za dużo napisałam. Podsumowując. Moja pani egzaminator mimo oficjalności była OK. – fajnie i dużo wcześniej mi mówiła, co będziemy robić. Myślę ze najważniejsze jest pokazać ze się jest pewnym tego co się robi i się nie denerwować (polecam persen forte) myślę ze kilka niezdecydowanych ruchów i nie było by problemu żeby kobieta stwierdziła „ ta pani ma jeszcze czas”.
Już mam prawko zdałam w piątek a w środę (12 dni później) je odebrałam. Przejechałam już się dwa razy autostrada 140 na godzinę, – ale fajnie :D zaliczyłam kilka miast np. Starogard Gdański i wiosek – Jeszcze nie czuje się pewnie, a mój mąż biedak cierpi ze mną katusze (i się mu nie dziwie, bo sama bym do siebie wolała nie wsiadać gdybym miała być pasażerem – hahah) Dziękuje bardzo mojemu najlepszemu instruktorowi Piotrowi z Ronda bis w Rumi i życzę wszystkim szybkiego otrzymania wymarzonego dokumenciku.

Acha i jeszcze jedno – dwa razy mi na egzaminie zgasł samochod :D
Marzena_77
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 17 czerwca 2011, 21:31

Re: PORD Gdynia - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez fuzzym » poniedziałek 20 czerwca 2011, 11:45

Pierwszy exam miałem na 7.45 <17 maja>
Byłem o 7.30
o 7.45 Pan poprosił na salę, sprawdził dowód osobisty.Rozpoczął się exam. po zaznaczeniu wszystkich pytań sprawdziłem czy wszędzie zaznaczyłem.
Egzamin teoretyczny zdany na 16 . Wiedziałem gdzie jest 1 błąd ale wchodząc na sale obiecałem sobie że NIE POPRAWIAM-bo człowiek zaczyna się wahać .!!
potem czekałem na praktyczny ... i tu Pan z wąsem zaprosił mnie do pojazdu nr1 .
Miałem zatrąbić i sprawdzić awaryjne.
Ale nerwy udzieliły się i na rękawie zaparkował za płytko za 1 i 2 razem i cóż ...9 wracałem do domu...
Od razu opłaciłem praktyczny i 30 maja kolejny termin.

30 maja byłem bogatszy o doświadczenie że...WRÓG = NERWY!!!
egzamin na 7.30 -7.15 byłem od wyjścia z domu miałem składankę bardzo wyciszającej muzyki .
muszę przyznać, że byłem tak wyluzowany, że myślałem że to mój DZIEŃ.I jeżeli nie dziś ...to nigdy :P
7 30-Pan zaprosił nas do sali i wyjaśnił wszystko.
o 7.45 przez megafon słyszę nazwisko i imię ide pierwszy, auto nr 10:D
Pan bardzo Fajny sam głos miły bardzo miły.
Zaczynamy od kierunkowskazów i wskazania wlewu do spryskiwaczy .
Przygotowanie i...rękaw Głęboki oddechy jak po biegu i ... parkuje gdy pan wsiada -zaliczone jedziemy dalej - w głowie SZOK !!(starałem się być strasznie przytomny !!)
teraz podjazd przez wzniesienie
Zgodnie z zasadami hamulec ręczny i spuszczam sprzęgło (obrotomierz silnika skacze z z 800 na 1200 a teraz czas na gaz i wskazówka podnosi się do 2tys ) i hamulec w dół... auto z miejsca , bez cofnięcia rusza pod górę i ...słyszę Dobrze teraz wyjeżdżamy w miasto i tu padają zasady etc.
Jedziemy !! Prosze w lewo pada komenda !!
Głośno powtarzam (co jak zapomnę :P) hamulec kierunek i pusta droga jedziemy
na skrzyżowaniu w lewo ... proszę wykonać manewr zawracania z wykorzystaniem infrastruktury drogowej.wykonuję i nie ma aut . teraz do PORDU wracamy , do skrzyżowania proszę w lewo, na tą ulice jedno kierunkową a stąd na morską (bałem się wzniesienia ale nikogo nie było w lusterku) na morskiej w estakade, puszczam faceta ze środkowego na mój lewy pas , widzę że to pozytyw (kultura na drodze ) morską do 4 biegu aż na oburze centrum wykonać zawracanie przy skręcaniu słyszę "ten kierunkowskaz NADAL WŁĄCZONY"- nic nie mówie, tylko włączam lekko się denerwuje i tu zamiast na 1 daje na 3 ale szyko zmieniam przy ruszaniu i jakoś się udało teraz znów estakada i zjazd na makro !! widze zieloną strzałkę i wiem że tu można się wyłożyć wiec sprytnie ... hamuje auto ...:D i w głowie tylko -gaś gaś się no,....- i strzałka gaśnie gdy podjeżdżam :D
ruszamy na makro spokojnie jadę do 3 biegu i przy makro za przejściem dla pieszych w lewo. tu szacun , mruga pan ... Panie michale korzystamy i wjeżdżam i zaparkować mam po lewej.Zatrzymuje się (robie to powoli ), bieg ... parkuje . wyjeżdżam i znów stoję cały wężyk trochę postoimy myśle ale tu pan po hamulcach i cały pociąg stoi :D (wielkie dzięki ) tu znów moja -3 zamiast 1 . ale bronie się i jedziemy na estakade .,... zielona strzałaka i nie che się zgasić rydzyk fizyk i jedziemy ...nie słyszę że poległem UDAŁO SIĘ . Teraz jedziemy mijam skrzyżowanie morskiej prosto pod estakadę gdzie jest znak stop i tu wjeźdzam i daje na 2 i zatrzymuje się , redukuje bieg(tak by nie zapomnieć :D). teraz w lewo na morska do 4 ,lo na światłach czekamy i JEDZEMy wjechałem na prawy pas zmieniam na lewy a tu za mną facet zaczął się bawić (przyśpieszył i na lewy a to naprawy !! )i przy zmianie pasa zajechanie DROGI !! Ale on ewidetnie chciał mi DOKOPAĆ.
Proszę w lewo przed 4 ...acha oblałem przez... myślę a tu droga i znów 3zamiast 1 gaśnie silnik ale nic nie mówie zapalam jedziemy teraz w lewo i do pordu. myśle zdany ?? Ale jeszcze 15 sekund jazdy do produ <jade tylko do 2 by nie pomylić> wyjżdzam w złą bramę ...ale parkuje i gaszę silnik.
Exam zdany pozytywnie ale 5 minut miałem gadania o pomyleniu 1 z 3 i celebracji 1 podczas parkowania a nie od razu powinienem ale daje się facetowi wygadać mówię DZIEKUJE i wychodzę
za 2 razem zdany !!
Moje rady
A nie stresować się
B Nerwy to 1 i ostatni wróg
C głosno mówić gdzie jechać
D być bardzo przytomnym a w lusterko tyle zerkać (jedzie srebrna honda )i w lewe (minęła srebrna gonda )
E nie komentować och , nie , ojej .... cisza !!!!!!!!!!!!
Szerokiej drogi i do zobaczenia w lusterku :P
p.s. po 2 tyg odebrałem prako 18 czerwca
exam trwał od za 10 8 do 8.25
fuzzym
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 20 czerwca 2011, 11:12

Re: PORD Gdynia - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez mikula99 » wtorek 02 sierpnia 2011, 07:57

Ja zdawałam egzamin w piatek ! I zdałam za pierwszym razem.Egzaminator fantastyczny....byłam przygotowana na opryskliwe uwagi a tutaj miłe zaskoczenie!Nie jechałam idealnie ale tez nie źle .Miłe zaskoczenie "egzamin zdała pani pozytywnie"...popłakałam się i nie umiałam się uspokoić.Dziękuję mojemu instruktorowi że nauczył mnie dobrze jeździć (pan ZAJDA Władysławowo doda ze naprawde bardzo dobrze mnie nauczyl bardzo jestem zadowolona a jego uwagi oczywiscie pozytywne zostana na dlugo w glowie dzieki dobrej nauce na egzaminie nie popelnilam bledów )....no i egzaminatorowi że był miły i spokojny .Pozdrawiam wszystkich :D
mikula99
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 02 sierpnia 2011, 07:49

Re: PORD Gdynia - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez canis » wtorek 16 sierpnia 2011, 13:48

Ja zdawałem 12 lipca 2011 roku o 9:30 teoria, o 10 praktyka. To byl mój pierwszy i jedyny egzamin.

Sam chciałem wierzyć ze mi się uda ale wolałem sie troche negatywnie nastawić też:D Z teorii miałem 1 błąd...praktyczny...pokazac światła drogowe, pokazać pojemnik płynu chłodniczego, rękaw i wzniesienie na placu - bez korekt.
Póki pamiętam: Wyjazd z PORDu w prawo i na najbliższym skrzyżowaniu (w ul. Geskiego) skręt w lewo - tam zawracanie z wykorzystaniem infraktustury po lewej (utrudnieniem było że wyjeżdzając tyłem miałem przy krawężniku zaparkowany samochód i musialem dopiero minąc go aby manewr zrobic, ale bezbłednie poszło. Potem wyjazd...w kierunku PORDu...pojechaliśmy w kierunku Zakret do Oksywia - tam pod budynkami MZK czy ZKM jednokierunkową....potem na Morską i Estakade...w kierunku Obłuża. Tam na ul. Unruga/Kwiatkowskiego zawracanie. Wjazd na Estakade i zjazd na Hutnicza. Z Hutniczej za Makro wjazd w uliczke po lewej (Bolesława Krzywoustego) - tam parkowanie prostopadle. Potem wyjazd na Pucka i Hutniczą...i zjazd na Morską prosto (czyli jakbysmy mieli jechac z Morskiej na obwodnicę w kierunku gdanska) i za światłami w możliwym miejscu zawracanie (tam gdzie czasem na stopie ssię nie zatrzymywalem, ale bezbłednie). Na światłach Morska/Kwiatkowskiego jechac w lewo w kierunku chylonii...skret w prawo przed światłami w ul. Geskiego chyba (przed szkoła liceum 8 czy 9 chyba) i stamtad już do PORDu. Czas 39 minut. Wynik pozytywny.
Hmmm...facet nie miał uwag...a ja jechałem jak z moją instruktorką bez nerwow:D Teraz tylko czekac az prawko bedzie mozna odebrac:) Raz tylko mówił że zjeżdzając z estakady dłużej kierunkowskaz mam trzymac do lini ciagłej potem go wyłaczyć i raz na zielonej strzałce kobieta mi wyszła na przejscie ale udało mi się przed egzaminatorem zahamować jeszcze zanim wjechałem na przejście.

Egzaminatorem byl Krzysztof J. Miły facet, nie stresowałem się przy nim.
canis
 
Posty: 7
Dołączył(a): wtorek 16 sierpnia 2011, 11:38

Re: PORD Gdynia - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez niebieska » środa 17 sierpnia 2011, 20:42

Przekopałam się przez cały wątek i obiecałam sobie, że sama napiszę relację ze swojego egzaminu jak tylko zdam. Nie będę się rozpisywała jak bardzo się denerwowałam i jak sobie z tym radziłam, bo wiadomo, że każdy musi sam na siebie znaleźć sposób. W każdym razie podpisuję się obiema rękoma pod stwierdzeniem,że stres to główny nasz wróg, a nie egzaminator :)
Egzamin rozpoczęłam o 6.oo. Genialna pora!! Mały ruch, jedynie Hutnicza lekko przytkana. Moja trasa:
- z PORDU na prawo, minęłam ul. Dantyszka i Geskiego (po lewej) i miałam zawrócić w kolejnej małej uliczce (ślepej) po lewej,
- dalej w stronę PORDU i skręt w prawo w Geskiego i znowu w prawo w Ramułta,
- pod LO 4 parkowanie prostopadłe,
- potem w prawo na Morską i zawracanie na najbliższym skrzyżowaniu,
- z Morskiej w prawo tam, gdzie jest ta mała uliczka ze stopem pod estakadą,
- potem wjazd na estakadę, jazda na wprost (nie na Rumię) i zjazd w prawo na Janka Wiśniewskiego,
- dalej w prawo i ponownie wjazd na estakadę a potem znowu w prawo na Hutniczą,
- tam dojechaliśmy do wjazdu do Makro i miałam tam zawrócić, wykorzystując wjazd na stację benzynową,
- następnie w lewo (wbić się przez dwa pasy ciągnących się sznurem samochodów to był wyczyn! I nikt nie chciał ustąpić :-( ) i z powrotem na estakadę w prawo,
- potem już była droga do PORDU przez Morską (z estakady na lewo), wjazd do Zakręt do Oksywia (z Morskiej, brrrr), rundka pod szkołą PWSH i do ośrodka.
Egzaminator (pan Jarosław K.) był małomówny ale życzliwy, przymknął oko na kilka drobnych błędów, które na końcu ze mną omówił, pogratulował i życzył szerokiej drogi.
Zresztą ma moim pierwszym egzaminie, na którym nawet nie wyjechałam z placu, egzaminator (pan Lech B.) też okazał się człowiekiem a nie maszyną. Wyjaśnił dlaczego oblałam, życzył powodzenia na drugim egzaminie. Wydaje mi się, że większość z nich jest już całkiem ludzkich, więc nie skupiajcie się na nich tylko na drodze.
Będzie dobrze. Trzymam za Was kciuki :-)
niebieska
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 17 sierpnia 2011, 19:35

Re: PORD Gdynia - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez marchewa93 » sobota 20 sierpnia 2011, 20:49

zdałem za drugim podejściem.
W pierwszym 22.07.2011 teoria bezbłędnie, następnie plac(egzaminatorowi Pawłowi R. się gdzieś spieszyło, ale nie wprowadzał nerwowej atmosfery) bezbłędnie, na górce jedna poprawka(wiem, mój błąd) i w miasto.
z ośrodka w prawo, dalej w lewo na Dantyszka, dalej w prawo na Ramułta(zgasło mi auto) i w prawo na Morską, na Morskiej zawracanie,znów zgasło auto, dalej w prawo z Morskiej na estakadę i zawracanie ze znakiem STOP, dalej w lewo z powrotem na Morską, w prawo znów na Ramułta, parkowanie prostopadłe przodem i pod przychodnią koniec egzaminu... Prawie lusterko urwałem bo zamiast ustąpić pierwszeństwa pojazdowi znaprzeciwka ja pojechałem, egzaminator nie miał innego wyboru, złapał za kierownicę... Ewidentny mój głupi błąd z nerwów. Pan Paweł na placu pospieszał ale potem okazał się bardzo miłym człowiekiem, załowałem ze nie udało mi się zdać.

Drugie podejście 16.08.2011 o 7:00. Przygotowanie do jazdy, plac, ruszanie pod górkę bez problemów i wyjazd na miasto. z ośrodka w lewo, na skrzyzowaniu lewo skos, dalej w lewo i w prawo na Morską, na Morskiej w lewo na estakadę, zawracanie ze STOPem i prosto na Estakadę, dalej prosto do samego Obłuza Centrum, tam w prawo na Unruga i dalej na Śmidowicza, tam niedaleko Stoczni Marynarki Wojennej w prawo przez przejazd kolejowy ze STOPem i na końcu zawracanie z uzyciem biegu wstecznego(dziękuję panom z "Elka school" samochód nr 30 którzy jadąc w to samo miejsce tuz przede mną zjechali mi z drogi aby nie utrudnić manewru), wyjazd w lewo z powrotem na Śmidowicza, tam w prawo na Bosmańską(zgasło mi auto), zawracanie na Rondzie i z powrotem na Unruga do Obłuza Centrum. Tam na Estakadę i cały czas prosto az do Obwodnicy, na Obwodnicy nie ma innej mozliwości jazda w lewo w stronę Chwarzna, zjazd na Chwarzno, i z powrotem wjazd na Obwodnicę, z Obwodnicy znów na Estakadę i z Estakady zjazd na Morską w lewo, dalej Morską i zjazd w prawo na Chylońską, tam od razu w prawo na zamenhofa i tam miało być parkowanie ale nie było miejsc więc w lewo i do Opata Hackiego, w prawo w stronę ośrodka, w prawo na jakąś uliczkę(nie wiem czy to nie była inna część zamenhofa, tam parkowanie prostopadłe przodem(bardzo duzo miejsca na parkowanie miałem, brak tam jakichkolwiek linii parkowania a samochody stały w znacznych odległościach) i powrót do ośrodka.
Kilka błedów zrobiłem ale egzaminator przymknął oko(pan Marek B. przez całą jazdę cicho był, tylko polecenia wydawał).
Ogólnie miałem wyjątkowe szczęście co do okoliczności i egzaminatorów. zyczę aby kazdy miał tak, jak ja!
Osobiście nie spodziewałem się Chwarzna, jest tam sporo robót drogowych i zmian organizacji ruchu, trzeba być czujnym, tak samo jak na losowe przypadki jak niedziałająca sygnalizacja świetlna przy braku opisania skrzyzowania znakami(u mnie się zdarzyło na jednym albo dwóch skrzyzowaniach na Obłuzu, w nerwach nie trudno nie ogarnąć i w takiej sytuacji wymusić pierwszeństwo)
marchewa93
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2011, 20:28

Re: PORD Gdynia - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez aleols » wtorek 30 sierpnia 2011, 21:16

Obiecałem sobie, że napiszę relację z mojego trzeciego (tego udanego) egzaminu.

Egzamin o godzinie 17:00. Wychodzę na zewnątrz i witam się z egzaminatorem, który był przesympatyczny! (pan Wiesław K.). Na wejściu spytał mnie o samopoczucie i przygotowanie do egzaminu, co znacznie złagodziło mój stres. Rękaw - 1 błąd, nie podjechałem wystarczająco blisko w pierwszą kopertę, wzniesienie bez problemu.
Trasa była niesamowicie przyjemna. Od ośrodka w lewo, na ukos w jednokierunkową, prosto, w prawo na morską, w lewo pod estakadą w lewo (uliczka ze stopem). Na estakadę, zjazd na janka wiśniewskiego, cały czas prosto do gdyni centrum, w prawo na morską, cały czas prosto, za estakadą pierwsza możliwa uliczka w prawo, tam parkowanie prostopadłe. Stałem troszkę krzywo, spytałem czy mogę poprawić, ale powiedział, że nie ma potrzeby jest w porządku. tam w prawo, druga w lewo, w prawo na opata Hackiego i do ośrodka. Egzamin trwał 36 minut. "gratuluję, jest pan kierowcą" :).

Powodzenia !
aleols
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 21:06

Re: PORD Gdynia - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez andziaaxdd » piątek 04 listopada 2011, 11:00

Hej wszystkim. ;-) wczoraj po raz 2 podchodziłam do egzaminu praktycznego. ;-)
mój pierwszy egzamin , teoria- 0 błędów, lecz poległam na placu ( pas ruchu), przywaliłam w słupek z tych wszystkich nerwów , i wynik negatywny.
a wczoraj godz. 19.45 2 podejście. O tej godz. grupa weszła do sali, omówili zasady itp. i czekałam na swoją kolej;-) gdzieś o 20.10 wywołali mnie, jaki stres, ale pomyślałam - DAM RADĘ :) samochód nr 4. , konkretny egzaminator - Grzegorz K. <pozdrowienia> . wylosowałam klakson, i światła awaryjne ^^ : ) potem pas ruchu, wolny był tylko ten felerny z poprzedniego oblanego pasa ;) ale nic, pełne skupienie, i jedziemy ... ufff udało się ;) góreczka- 2 podejścia, za 1 nie schowałam do końca ręcznego. a za 2 razem tak go wcisnęłam w podłogę ;D i jedziemy w prawo na miasto.
ulic Gdyni dokładnie nie znam, więc trasy nie opiszę, ale był wjazd na estakadę, pare razy zawracanie na skrzyżowaniu, zawracanie na wstecznym, z użyciem infrastruktury, parkowanie, jednokierunkowe, skręty w prawo, w lewo itd.
raz zgasło mi auto, raz wjechałam chyba z 40 na próg zwalniający -.- ;-) ogólnie jechało mi się bardzo dobrze, chyba po 10 min. jazdy zupełnie zapomniałam , że to egzamin :) i wjazd na plac i . Wynik pozytywny ;)
do dziś nie mogę w to uwierzyć, i co chwilę sprawdzam czy na arkuszu napewno widnieje 'pozytywny' ;) haha.
Wszystkim zdającym, życzę powodzenia, i aby powiedzieć sobie 'dam radę!' .
a tym, którzy zdali - GRATULUJĘ ! ;)
te ok. 35 min. jazdy szybciutko zleciało.


(2011-11-03 19.45) - egzamin zaliczony z wynikiem pozytywnym ;)
(2011-11-10 13:25:01) Prawo Jazdy: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(2011-11-17 13:22:16) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
(2011-11-17 14:40:53) Niepoprawne dane, brak spraw w toku lub dokument wydany
andziaaxdd
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 04 listopada 2011, 10:44

Re: PORD Gdynia - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez Anuska2525 » wtorek 13 grudnia 2011, 12:42

Witam!!!Śledziłam forum i obiecałam sobie ,ze jak zdam to podziele sie z Wami swoimi przezyciami.Egzamin 1 -negatywny -plac zrobiony,wzniesienie tez,na miescie zły jeden lewoskret :( po 40 minutach skonczylam egzamin.Dziś mialam o 6.00 rano 2-gi egzamin.Wstalam o 3.40 ,chociaz w sumie nie wstalam ,bo i tak nie spalam cala noc :D .Byłam juz po 5-ej przed PORDEM :lol: Wybiła godzina 6 :o i panika.....czekam az mnie wyczytaja...6.15 zaczelam.Plac ok ...no to wyjezdzamy...egzaminator spoko,wiec juz na starcie noga przestala mi skakac :D Nie znam ulic w Gdyni ,wiec nie opowiem przebiegu trasy.Na pewno wiem ,ze zawracałam na morskiej,estakada,hutnicza a reszty uliczek nie pamietam :wink: Auto nr7 -fajnie sie je prowadzi :D a zas nr 1 wszystko w nim jest rozklekotane-zaczynajac od sprzegla a konczac na kierunkowskazach :lol: Życze powodzonka dla zdajacych ! :spoko: :spoko: :spoko:
Anuska2525
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 19 sierpnia 2011, 15:19

Re: PORD Gdynia - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez ania74 » niedziela 12 lutego 2012, 00:41

Witam,
Wielokrotnie wchodziłam na to forum i czytałam posty zazdroszcząc innym , że mają już to za sobą. Teraz i ja mogę się pochwalić zdanym egzaminem :D !!!
Swoje słowa kieruję szczególnie do tych,których na egzaminie paraliżuje stres - wszystko da się przeżyć. Skoro mi się to udało, uda się i Wam :)
Prawo jazdy rozpoczęłam w październiku 2007 roku ( tak, tak, tak !!!). Niestety trafiłam do koszmarnej szkoły jazdy ( już nieistniejącej), gdzie niewiele się nauczyłam, chociaż prowadzący mnie instruktor ciągle mnie chwalił. Sam kurs trwał koszmarnie długo, 30 godzin jazd wyjeździłam od listopada 2007 do kwietnia 2008. Do tego wszystkiego doszły strasznie długie kolejki oczekiwania na egzamin. Pod koniec kwietnia udało mi się zapisać na egzamin teoretyczny na 12 czerwca (!), a potem po zaliczeniu teorii na egzamin praktyczny na 21 sierpnia (!). Tak to wyglądało w 2008 roku. Raz udało mi się uzyskać termin przyspieszony egzaminu - gdzie czas skrócił się do 3 tygdni. Po niezdanym 4 egzaminie w grudniu 2008 roku postanowiłam zakończyć swoje starania i dać sobie spokój ze zdawaniem, za dużo nerwów i stresu mnie to kosztowało :(
Nieoczekiwanie dla samej siebie w listopadzie 2011 roku postanowiłam podnieść jeszcze raz rękawicę i zawalczyć. Wykupiłam 10 dodatkowych godzin i trafiłam na cudownego instruktora, który sam stwierdził, że umiejętności są, tylko strasznie biorą górę emocje. Nastawił mnie bardzo pozytywnie, opowiedział 1000 historii z egzaminów swoich kursantów podnosząc mnie na duchu. Niestety emocje znów wzięły górę i na egzaminie poległam już na rękawie. Tym razem postanowiłam się nie poddawać. Kolejne dodatkowe godziny z innym instruktorem - inny samochód, inne podejście do nauki, zwracanie uwagi na inne rzeczy, nowe doświadczenia. Kolejny egzamin negatywny. Ponieważ był to w sumie już 6 niezaliczony egzamin praktyczny musiałam wyjeździć dodatkowych 5 godzin ( co zrobiłam w tydzień ) i czym prędzej gnałam do PORD-u z zaświadczeniem, aby wyznaczyć kolejny termin. Przed egzaminem dodatkowe godziny znów z innym instruktorem. Znowu inny samochód, wymagania itd, a ja już czułam się w samochodzie jak u siebie :) Niestety 7 raz egzamin oblany, chociaż było bardzo blisko. Rodzina myślała, że już sobie odpuszczę, że to będzie koniec. Ale skoro powiedziałam, że do skutku, to do skutku, nawet jakbym miała iść i 14 razy. Kolejne dodatkowe godziny. Kolejny 8 już egzamin. I udało się! Karta egzaminacyjna same pozytywy z góry na dół. Poprostu na 6+ :)
Trasa egzaminu : z PORD-u wyjazd w lewo, drogą z pierwszeństwem przejazdu czyli do Morskiej, nakaz jazdy w prawo, przejazd przez skrzyżowanie prosto. Na światłach za IV LO zawracanie. Potem skręt wprawo w Działdowską, w prawo w Mławską, w prawo z powrotem a Morską. Na światłach wjazd na obwodnicę , tzn pod estakadę i zawracanie. Przejazd przez skrzyżowanie prosto i zjazd przy bazie kontenerowej. Dalej Janka Wiśniewskiego i wjazd na estakadę. Zjazd na Hutniczą, zawracanie z użyciem wstecznego na drodze z płyt za Makro po przeciwnej stronie. Hutniczą do estakady, skręt w prawo. Potem parkowanie prostopadłe przy płocie IV LO. Dalej Ramułta , Geskiego do Opata Hackiego, powrót do ośrodka.
Super trasa, łatwa, godzina była 9.30 rano jak wyjeżdżałam na miasto. Ze względu na padający śnieg nie było na ulicach dużego ruchu : komunikacja miejska, L-ki , tiry. Idealnie :) Pani Egzaminator miła, nawet się odzywała, gdy coś mówiłam. Bo do tej pory raczej rozmowni byli, gdy już oblali.
Naprawdę warto zawalczyć , nie poddawać się, niesamowite uczucie gdy dzwoni się do najbliższych z tak radosną wiadomością! Na pewno nie wiedzą tego Ci, którym udało się to a pierwszym razem :)
ania74
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 10 lutego 2012, 17:05

Re: PORD Gdynia - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez aniamala10 » piątek 24 lutego 2012, 18:22

Witajcie:)

Często czytałam to forum i obiecałam sobie,że jak zdam to też napiszę.Niestety moja przygoda z prawe jazdy nie była zbyt przyjemna,ale najwazniejsze -z happy endem:D
Na kurs zapisałam się w lipcu. Zdałam za szóstym razem. Dopiero. Mój instruktor uważał,że powinnam zdać za pierwszym,ale po kolei.
Zdawałam w Pomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego w Gdyni.Pierwszy egzamin- początek października. Testy zdane bezbłędnie, praktyka- padłam na rekawie. BYłam w szoku,bo nie bylo dla mnie nic latwiejszego na kursie niz rękaw, ale cóz. kolejne podejscie w przyszlym miesiącu ,udało się wyjechac na miasto, ale pan egzaminator ewidentnie nie miał ochoty ze mną jezdzic,zaczal mnie stresowac i bledy same zaczely sie wkradac,no trudno, podeszłam po raz kolejny. Za trzecim ,spotkalam okropnego egzaminatora, mialam ochote wysiasc z samochodu ,ale jechalam ,jezdzilam juz 40 minut, a potem zle zmienilam pas no i klapa.Czwarte podejscie-znów niemiła atmosfera, całą drogę egzaminator usilowal wyprowadzic mnie z rownowagi, jezdzilam 52 minuty, oblałam pod ośrodkiem. Piąte podejscie - egzaminatorowi nie podobało się to,że się upewniam,stwierdzil,ze szukam samochodów ;] -oblałam .Można sie załamac,nie chciałam już zdawac,ale rodzina bardzo mnie wspierała no i poszłam na szósty egzamin, 22 lutego na ósmą rano, oczywiscie byly opoznienia, od nowa stres , do teo dobijające bylo to,ze przede mna nikt nie zdał ,wiele osob poleglo tego dnia na rekawie.. w koncu zostałam wywołana , egzaminator niezbyt sympatyczny, ale 55 minut + zero błędów na karcie egzaminacyjnej:D jechałam idealnie-mogę szczerze to powiedziec :) pan pogratulował,bardzo pochwalil i życzyl szerokiej drogi :D wbiegłam do osrodka,gdzie cekal na mnie chłopak ,nie moglam uspokoic sie,bylam taka szczesliwa. a wiec kilka rad ode mnie: starac sie pokonac stres!! to on najbardziej gubi !! i przede wszystkim NIE PODDAWAC SIĘ! trzeba walczyc do konca, nie po to wydaliscie tyle pieniedzy ,nerwow i czasu zeby to zostawic! ja czekam na mój upragniony plasticzek ,auto juz w garażu i nic tylko jezdzic! powodzenia zdającym i gratulacje dla tych,którzy juz mają to za sobą :D!
aniamala10
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 24 lutego 2012, 18:09

Re: PORD Gdynia - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez paula2411 » sobota 24 marca 2012, 11:11

No to ja podniose watek :) zdałam za 4 razem :) za pierwszym poległam na strzałce która zgasła przy ruszaniu,za drugim Panu wyraznie zalezało zeby mnie oblac, po 40 min zekome nie zastosowanie sie do znaku stop :/ moim zdaniem jak juz do linij ktorej prawie widac nie było zima 21:30 :/ trudno egzamin nr 3 i tu pierwszy raz poległam na rekawie, no i szczesliwyy egzamin nr 4 czas okolo 35 min miły Pan instruktor z pierwszego egzaminu pozdrawiam pona J.M :) moim zdaniem super egzaminator,nie stresuje niepotrzebnie i nie wprowadza nerwowej atmosfery :) a wiec tak plac swiatła pozycyjne i wlew oleju, aaa samochod toyota na ktorej mialam wyjezdzone zaldwie 5h,potem rekaw cos mi nie poszlo ale wyrownalam i prosze jedziemy na wzniesienie :) wzniesienie bez problemu,potem w prawo z pordu,prosto na skrzyrzowaniu przy zamena w prawo,potem na swiatlach w lewo, w uliczke parkowania dla elek, parkowanie skosne,tu pierwszy blad, nie wlaczylam kierunku, porawilam,ok prosze jedziemy dalej :) potem na ulice tam gdzie sa te lamane pierwszenstwa, jazda prosto po drodze z pierszenstwem potem w prawo i tam zawracanie z urzyciem wstecznego :) wszystko ok wyjezdzam znowu w prawo jade spowrotem,i nie pierwszy zjazd a drugi w prawo i gura pustek o ile dobrze mysle spowrotem,potem powrot do pordu i drugi blad za szybko przejechany pros zwalniajacy, no i wjazd do pord wynik egzaminu pozytywny, jeszcze raz dziekuje Panu J.M :) i pozdrawiam,
rady dla zdajacych,starac sie oganac stres :) ja szlam z załozeniem ze nie zdam bo tak bylam zmeczona 2,5 h jazdami przed egzaminem ze sily nie mialam ale jednak sie udało :) pozdrawiam i zycze powodzenia
paula2411
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 24 marca 2012, 10:34

Re: PORD Gdynia - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez Aaa123 » środa 11 kwietnia 2012, 12:25

Witam! :)
Egzamin zdany! :) :) Niestety za drugim razem, ale cóż, stres i pan 1 egzaminator (Jarosław K. - nie polecam!!!) zrobili swoje...
Co do Pana nr 2 (Waldemar W.), PRZESYMPATYCZNY!! Super podejście do zdającego, wyrozumiały i miły. Aż przyjemnie się jeździło :) Oby więcej takich egzaminatorów!
Nie ma co opisywać pierwszego egzaminu, bo nawet na miasto nie wyjechałam.
Na drugim, to ogólne kręcenie się koło pordu i estakady (Morska, Kwiatkowskiego, Janka Wiśniewskiego itp). Dzięki Bogu we wszystkich miejscach z egz byłam z instruktorem, więc nic mnie nie zaskoczyło. Czas 40 min.
Wiem, że łatwo jest mówić, ale nie stresujcie się!! Nie taki diabeł straszny, jak go malują :) Dobry instruktor - egzamin zdany :)
Życzę powodzenia przyszłym zdającym!
I dziękuje Panu Waldemarowi W. i oczywiście mojemu instruktorowi Panu Łukaszowi z elka school! :)
Serdecznie pozdrawiam :)
Aaa123
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 11 kwietnia 2012, 11:23

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości