Najmniej lubiany manewr:)

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez invx » wtorek 07 sierpnia 2007, 16:00

tak wlasnie :) - jednojezdniowa :wink:
invx
 
Posty: 495
Dołączył(a): poniedziałek 17 lipca 2006, 20:40

Postprzez jestemJolka » piątek 28 września 2007, 21:53

Ja mam problem z cofaniem 'pod gore'.Mieszkam naprawde w gorzystym terenie i praktycznie gdzie sie nie zatrzymam to gorka.I kiedy wlasnie sobie tak zaparkuje rownolegle i chce wyjechac a ktos stoi przedemna to musze podjechac na wstecznym pod gore zeby go nie zachaczyc przy wyjezdzaniu a czesto nawet dlatego by cokolwiek widziec(jezeli stoi jakis wiekszy woz)i mam wsteczny bieg ale gdy puszaczam hamulec to auto i tak 'leci' do przodu i zawsze boje sie ze stukne te autko przedemna i w zwiazku z tym daje zbyt duzo gazu i wyrzuca mnie do tylu jak z orbity... :roll: Mieliscie moze podobne doswiadczenia?
jestemJolka
 
Posty: 35
Dołączył(a): czwartek 13 września 2007, 16:56
Lokalizacja: slaskie

Postprzez baquerro » piątek 28 września 2007, 23:25

Nawet na dość ostrej górce da się ruszyć czy to do przodu czy to do tyłu BEZ użycia gazu, więc jego nadużywanie nie jest konieczne. Po prostu wrzucasz wsteczny, puszczasz sprzęgło powoli aż do momentu kiedy czuć, że samochód chce ruszyć i wtedy zwalniasz hamulec (nożny lub ręczny). Ewentualnie możesz dodać trochę gazu.

Najlepiej poćwicz sobie to w miejscu, gdzie nie będzie blisko samochodów. Wtedy bez stresu na pewno Ci wyjdzie.
baquerro
 
Posty: 9
Dołączył(a): poniedziałek 03 września 2007, 21:10

Postprzez DEXiu » piątek 28 września 2007, 23:47

baquerro napisał(a):Nawet na dość ostrej górce da się ruszyć czy to do przodu czy to do tyłu BEZ użycia gazu, więc jego nadużywanie nie jest konieczne. Po prostu wrzucasz wsteczny, puszczasz sprzęgło powoli aż do momentu kiedy czuć, że samochód chce ruszyć i wtedy zwalniasz hamulec (nożny lub ręczny). Ewentualnie możesz dodać trochę gazu.

Najlepiej poćwicz sobie to w miejscu, gdzie nie będzie blisko samochodów. Wtedy bez stresu na pewno Ci wyjdzie.

Wybacz że spytam - czy w Twoim aucie sprzęgło jeszcze funkcjonuje? Bo ja osobiście nie polecałbym ruszania na samym sprzęgle (bez gazu) nawet na płaskim (niby na płaskim/bardzo słabo nachylonym odcinku można tak ruszyć, ale mija się to z pojęciem dynamicznej jazdy), a już nie wyobrażam sobie jak można ruszyć pod ostrą górę :shock:
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez BOReK » sobota 29 września 2007, 00:03

Przepraszam, a z hamulca ręcznego to nie można skorzystać (tak jak tego zresztą uczą na kursie i wymagają na egzaminie)?

Najmniej lubiany manewr - wysiadanie z samochodu :D.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez baquerro » sobota 29 września 2007, 00:07

Chodziło o lekkie cofnięcie przecież, chyba przy cofaniu ciężko mówić o dynamicznej jeździe? Ja mówie, że się da tak zrobić. Chodzi o to, że niektórzy myślą, że trzeba walnąć butem w pedał gazu to wtedy dopiero pojedzie (słychać to szczególnie na egzaminie, gdzie prawie każdemu wyje, mimo że tam jest prawie równo i gaz można sobie w zupełności podarować). Poza tym tak jest bezpieczniej, jeśli przed nami stoi samochód, bo przy puszczaniu sprzęgła może nam jedynie zgasnąć (jeśli go nie czujemy), a jak puścimy za mało i damy dużo gazu nawet, to może się stoczyć.
baquerro
 
Posty: 9
Dołączył(a): poniedziałek 03 września 2007, 21:10

Postprzez jestemJolka » sobota 29 września 2007, 10:45

Borek...ja wlasnie recznego uzywam.Ale jestem poczatkujacym kierowca,bez doswiadczenia...Stoje na ostrej gorce miedzy dwoma samochodami i musze wyjechac,nie jest to dla mnie latwe :? Na kursie nie uczyli mnie cofania pod gore i juz nie raz palilam sprzeglo :oops: przy ruszaniu pod gore mozna wyczuc ten moment gdy samochod sie 'dzwiga' i chce jechac a przy cofaniu zanim ruszy na tym sprzegle to ono juz sie zdazy troche przypalic(oczywiscie gdy rownoczesnie dodaje sie gazu-jak w moim przypadku) :wink2:
jestemJolka
 
Posty: 35
Dołączył(a): czwartek 13 września 2007, 16:56
Lokalizacja: slaskie

Postprzez kwito » niedziela 30 września 2007, 13:17

ja nienawidzę jazdy w środku nocy drogami szybkiego ruchu na których nie ma namalowanych pasów (przez długi okres na krajowej E-7 na wysokości Pasłęka) tam większość osób zwalnia w nocy do 20-40km/h bo po prostu przy tirach walących z naprzeciwka, samochodach na długich światłach nie widać nawet gdzie kończy się droga, gdzie jest zakręt, a gdzie prosta - kompletnie nic - koszmar nie jazda...
Obrazek
kat. B - zdane za pierwszym razem 10.03.2006
od 24.02.2008 jeżdżę Trampkiem i jestem z niego dumny :P
Avatar użytkownika
kwito
 
Posty: 517
Dołączył(a): piątek 02 grudnia 2005, 00:32
Lokalizacja: Elbląg / Gdańsk

najmniej lubiany manewr

Postprzez emka2 » sobota 07 lutego 2009, 22:00

Parkowanie równoległe :twisted:

Łuk, którego instruktor uczył mnie na wyczucie i nigdy nie jestem pewna, czy wyjdzie :(
emka2
 
Posty: 5
Dołączył(a): sobota 07 lutego 2009, 14:21

Postprzez agniesiaa90 » sobota 07 lutego 2009, 22:01

parkowanie prostopadle parkuje zawsze za blisko lewej strony
agniesiaa90
 
Posty: 232
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 23:22
Lokalizacja: Kraśnik-Lublin- Okolica

Postprzez chantal » sobota 07 lutego 2009, 23:06

a ja nie lubie lewoskretow na skrzyzowaniu w godzinach szczytu i rowniez zmiany pasa na zatloczonej jezdni :)
29 listopad 2008-mój szczęśliwy dzień:)
UWAGA-BLONDYNKA ZA KIEROWNICĄ:)
Avatar użytkownika
chantal
 
Posty: 318
Dołączył(a): piątek 26 września 2008, 21:44
Lokalizacja: CHEŁM

Postprzez ale-fajnie » sobota 07 lutego 2009, 23:12

Ja mam taki manewr, którego nie lubię w wykonaniu innych uczestników ruchu drogowego przebywających w moim pobliżu - manewr nazywa się wymuszanie pierwszeństwa. Nieładnie!
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez Dave71 » sobota 07 lutego 2009, 23:27

Nielubie łuku a w szczególności kiedy jade tyłem ;p no i nielubie manerwu takiego jak Zawracanie ;] niewiem czemu ale nie przepadam za tym...

No i gwałtownie deptać po hamulcach gdy piesi mi wyjdą nagle na jezdnie... ;)
Obrazek
6.02.09 "Kierowca kat. B"
Avatar użytkownika
Dave71
 
Posty: 43
Dołączył(a): poniedziałek 02 lutego 2009, 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez ===Dawid=== » sobota 07 lutego 2009, 23:46

A ja nie lubię jazdy za L-kami :lol:
Pozdrawiam, Dawid.
Avatar użytkownika
===Dawid===
 
Posty: 230
Dołączył(a): poniedziałek 02 października 2006, 19:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Borys_q » niedziela 08 lutego 2009, 00:17

Ja nielubie jak ktoś jadący przedemną lub obok zachowuje sie nie przewidywalnie.

Nie lubie też jak kursant przy zmianie biegu zamiast na sprzęgło to hamulec do oporu.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości