Wyprzedzanie za podwójną ciągłą

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez cman » niedziela 17 lutego 2008, 11:38

dariex napisał(a):Suma sumarum -wynika z Twej wypowiedzi tyle,że jesli na jezdni nie ma podwójnej ciągłej,to możnaby sobie np. jechać cały czas pod prąd,no bo zakładając,ze to droga rzadko uczęszczana,to nie spowodujesz(raczej) zagrożenia .. :lol:

Jeżeli droga jest mało uczęszczana, dość wąska, a do tego są zaparkowane samochody przy jej prawej krawędzi, to jak inaczej można ją przejechać, jak nie właśnie pod prąd?

dariex napisał(a):Gdybyśmy za każdym razem szukali dziury w całym i nadinterpretowali kodeks,to mielibyśmy niezły pasztet.

Owszem, z tym, że nie jest to nadinterpretacja, ale bardzo ścisła interpretacja. A na takich właśnie ścisłych interpretacjach, czyli szukaniu dziury w całym bazuje świat prawniczy.

A tych dziur nie brakuje i niegdyś nie kto inny, jak właśnie kopan wyszukiwał różne: http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=3801 - i w większości przypadków miał niestety rację.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez dariex » niedziela 17 lutego 2008, 11:44

cman napisał(a):
dariex napisał(a):Suma sumarum -wynika z Twej wypowiedzi tyle,że jesli na jezdni nie ma podwójnej ciągłej,to możnaby sobie np. jechać cały czas pod prąd,no bo zakładając,ze to droga rzadko uczęszczana,to nie spowodujesz(raczej) zagrożenia .. :lol:

Jeżeli droga jest mało uczęszczana, dość wąska, a do tego są zaparkowane samochody przy jej prawej krawędzi, to jak inaczej można ją przejechać, jak nie właśnie pod prąd?


O tutaj juz dodałes sobie ponownie własną wizję ale ja nie pisałam o takiej sytuacji,wiec czemu dodajesz własny "plan" ? ;)


Caman napisał(a):
dariex napisał(a):Gdybyśmy za każdym razem szukali dziury w całym i nadinterpretowali kodeks,to mielibyśmy niezły pasztet.

Owszem, z tym, że nie jest to nadinterpretacja, ale bardzo ścisła interpretacja. A na takich właśnie ścisłych interpretacjach, czyli szukaniu dziury w całym bazuje świat prawniczy.


Ależ oczywiście,więc zakładam,że można wobec Ciebie "walić" na czołowe w razie "gdyby",bo sobie zinterpretowałeś i masz tego wytłumaczenie rodem ze światka adwokackiego.
Zdziwiłam się bo na tym forum zwykle to Ty jawiłeś się jako osoba ganiąca dziwne nadinterpretacje..
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cman » niedziela 17 lutego 2008, 11:48

Dziwne nadinterpretacje owszem, ale właściwe interpretacje dziwnych przepisów raczej nie.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez dariex » niedziela 17 lutego 2008, 11:54

Caman ale własciwie czemu ma służyc ta dyskusja?
Udowodnieniu,że mamy kolejny punkt w kodeksie z "małą" luką.
Ok,załóżmy,że ktoś by się wymigał od odpowiedzialnosci gdyby wjechał przed podwójną ciągłą ale chyba nie masz wątpliwosci co do tego czyja była by wina,w przypadku kolizji(np.z pieszym),a przecież znaki ostrzegały....
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cman » niedziela 17 lutego 2008, 12:03

Wszystko się zgadza, sprawnie to ujęłaś.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości