przez Iza » wtorek 17 września 2002, 13:53
huh, u mnie zaczelo sie od szukania czegos po necie... znalam do tej pory ze slyszenia "Igielskiego", wiec maila podeslalam, ale nie odpowiedzieli (moze nie doszedl, nie wnikam), wiec z nich zrezygnowalam... i tak szukalam dalej.. potem przypomnialam sobie, ze jak jezdzilam na treningi Pogoni jakies 2-3 lata temu rowerem, to nieopodal stadionu (wlasciwie na jego terenie) byl spory plac manewrowy, tylko nie wiedzialam, jakiej szkółki... ok, dowiedziałam sie, napisalam, odpisali... szukałam jednak dalej - wiedzialam, ze z okien bloku mojej babci widac plac manewrowy "PD", wiec mnie to zaciekawilo, zawsze jak jechalam z ojcem do babci to przejezdzalam obok i oczy wlepialam w te wszystkie SEATciki i Skodziki Felicyjki jezdzace sobie wolniutko miedzy pacholkami :twisted: ... pewnego dnia, gdy bylam na wykladach a starszy zawital po raz enty do babci, przeszedl na tamten plac co nieco sie dowiedziec... skierowali go do biura na ul. Mazurska, wzial telefon a potem ja zadzwonilam... poza tym... kumpela z roku mowila, to dopiero oni nauczyli ja jezdzic dobrze na kopercie... :shock: i tak zaczela sie moja przygoda z "PD" :twisted: :twisted:
reasumujac - z polecenia znajomej, z bliskosci placu od babci domu tzn. badz co badz rodzina o kursie i tak nic nie wie, jak zdam to bedzie niespodzianka :twisted: , z powodu tego, ze tata sie tam przeszedl, z powodu tego, ze bardzo mily pan kierownik odebral telefon gdy dzwonilam i sporo sie o szkole naprodukowal :mrgreen: , z powodu tego, ze zawsze jak jechalam do babci wlepialam slipka w plac manewrowy "PD" i ich SEATciki i Skodziki :twisted: :twisted: ... i co najwazniejsze - niczego nie zaluje :mrgreen:
the end :mrgreen:
t.i. t.m.i.
we've been running over battlefields
from century to century
to century...
nothing wrong nothing right
there was no day there was no night