Dziś miałąm egzamin tzn 9.X.07 o 10.00 testy i jazdy w Dąbrowie Górniczej (podejście pierwsze). Wynik - egzamin zdany !!! Do tej pory nie umiem się nacieszyć bo jeszcze tydzień temu robiłam takie błędy że ręce mi opadały. Ustawiłam sobie ostatnie jazdy tak że były o 8.00 i odwiozłam się na egzamin. To jest rewelacyjna sprawa bo można się rozkręcić. Było nas 5 osób ale niestety oblały. Myślałąm że i ja pójdę na odstrzał a tu takie buty. Ja byłam ostatnia z racji nazwiska na Z.
Pan egzaminator był bardzo miły, emanował życzliwością i spokojem co mnie ucieszyło bo jest tam jeden taki postawny esesman. Mój kojarzył mi się z Zamachowskim. Podczas otwierania maski rozwaliłam se palec i zakrwawiłam pół ręki. Nic to! Potem, czekając na swoją kolej obserwowałam jak inni się męczą... no i teraz ja!
Ustawił mi corse i dawaj. Samochód miał rozklekotane pedały i nie umiałam go wyczuć ale na szczęście dałam se radę. Łuk i wzniesienie czyściutko.
Trasa na mieście wydawała mi się nie najgorsza ale pojechał ze mną w kilka podchwytliwych miejsc. Na szczęście przerobiłam je z instruktorem!
Ewidentnie jednak nie miał zamiaru mnie uwalić bo z tego co opowiadali inni jak czekaliśmy na kolejkę to mieli istną krwawą jatkę.
Muszę przyznać że jechałam spokojnie, powiem tak : na żadnej jeździe z instruktorem nie jeździłam tak dobrze. Udało mi się opanować stres i myślę że to mnie uratowało.
Polecam zrobić z jazdy show tzn patrzcie się co chwila w lusterka nawet jak nie trzeba, rozglądajcie się dookoła tak jakby wam miała zaraz głowa przekręcić się o 360stopni, nie bójcie się zapytać czy to akurat tam macie jechać gdzie powiedział egzaminator no i kierunkowskazy gdzie tylko się da nawet jak wam się wydaje że to bez sensu. Zadbajcie też o swój PR. Nie robić z siebie pewniaczka (bo takich to lubią dla zasady oblać)ani fajtłapy raczej tak wypośrodkować Bo jak niektórych obserwowałam to istne mamałygi do oblania. No sami powiedzcie widząc taką osobę wsiedlibyście z nią bez obaw do samochodu? Trzeba przynajmnie sprawiać wrażenie osoby opanowanej, rozważnej i skoncentrowanej już to jest dużym plusem na wstępie. No i "keep smiling" to zawsze działa na wszystkich .
Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki!
Ja tymczasem czekam na odbiór prawka i potem już szlifuję dalej jazdę bo alfą i omegą jeszcze nie jestem mimo zdanego egzaminu