pokonana przez łuk

[Kari]

Jeżeli podczas kursu łuk ci wychodzi super to moim zdaniem dokupywanie dodatkowych godzin nic ci nie da...musisz poprostu pokonać stres :wink: ja też dwa egzaminy oblałam na łuku...na jazdach też mi wszystko super wychodziło i jak zadzwoniłam do instruktora i powiedziałam na czym oblałam to był w szoku :shock: Niestety nie ma gotowej recepty na pokonanie stresu ale naprawdę można to zależy tylko od ciebie i twojego podejścia :wink: dlatego głowa do góry i myśl pozytywnie :D

Może za bardzo się na tym nie znam.. ale moim zdaniem chociaż godzina u innego instruktora pomoże. Mi też łuk na kursie świetnie wychodził, ale na nim poległam (mimo tego, że się nie stresowałam, podeszłam do tego na luzie). Mój pierwszy instruktor też był zdziwiony, że oblałam akurat na łuku. Wykupiłam godzinę u innego instruktora i myślę, że bardzo mi to pomogło. I mimo, że do drugiego egzaminu podchodziłam z większym stresem to byłam pewniejsza co do łuku..
Ale zrobisz jak uważasz.. ;)

[ella]

jeździj po łuku widząc w prawym lusterku linię, a nie jakieś kręcenie kierownicą. Jedziesz do tyłu patrząc w lusterka i masz mieć cały czas taką samą odległość samochodu od linii.

Aco to jej da jak na egzaminie tak nie wolno robić?

[madalena]

Dziękuję wszystkim za pomoc :)

[Amos]

jeździj po łuku widząc w prawym lusterku linię, a nie jakieś kręcenie kierownicą. Jedziesz do tyłu patrząc w lusterka i masz mieć cały czas taką samą odległość samochodu od linii.

Aco to jej da jak na egzaminie tak nie wolno robić?

Czego nie wolno? Patrzeć w lusterka?
Ja siedem razy zdawałem egzamin praktyczny (jak już pisałem) i za każdym razem patrzyłem tylko w lusterka. I tylko w jednym przypadku egzaminator zwrócił mi uwagę, żebym popatrzył do tyłu również przez szyby. Jedynie na pierwszym egzaminie poległem na łuku (uderzyłem w pachołek), a potem już placyk bezbłędnie...

[ella]

Czego nie wolno? Patrzeć w lusterka?

Czytaj dokładnie to co napisałam razem z cytatem

.jeździj po łuku widząc w prawym lusterku linię

A jak mało zajrzyj do rozporządzenia. Poszukaj dyskusji na forum. A jak mało to ci napiszę.
Nie wolno USTAWIAĆ LUSTEREK NA LINIĘ.

A jak chcesz na ten temat podyskutować to poszukaj wątku o tym na forum i tam możesz pisać na ten temat do woli.

[Amos]

A to w prawym lusterku nie widać prawej linii, obojętnie jakby się je ustawiło?
Ja tam zawsze gdy ćwiczyłem łuk, to widziałem w prawym lusterku prawą linię (już po wyjściu na prostą), a przecież nie ustawiałem go na linię, bo ani razu nie zaczynałem jazdy ćwiczebnej na łuku, więc nie miałem na co ustawiać. I przez cały kurs i jazdy dodatkowe, jak również na egzaminach, nie usłyszałem żadnych uwag nt. lusterek...

[ainesea]

jeździj po łuku widząc w prawym lusterku linię, a nie jakieś kręcenie kierownicą. Jedziesz do tyłu patrząc w lusterka i masz mieć cały czas taką samą odległość samochodu od linii.

Aco to jej da jak na egzaminie tak nie wolno robić?

Czego nie wolno robić, możesz uściślić ?
Niech sobie ustawi lusterko trochę niżej, ale bez przesady. Jeśli się to ćwiczy na placu to potem już wiesz co masz mieć w tym lusterku żeby dobrze przejechać. Zresztą nikt nie zabrania się do lusterka wychylać :) Natomiast innym jeszcze elementem jest zaliczenie patrzenia przez tylną szybę, ale to już robi się na prostej.

[Valhaar]

Przecież ella już to wyjaśniła...

[Rafix]

jeździj po łuku widząc w prawym lusterku linię, a nie jakieś kręcenie kierownicą. Jedziesz do tyłu patrząc w lusterka i masz mieć cały czas taką samą odległość samochodu od linii.

Aco to jej da jak na egzaminie tak nie wolno robić?

Czego nie wolno robić, możesz uściślić ?
Niech sobie ustawi lusterko trochę niżej, ale bez przesady. Jeśli się to ćwiczy na placu to potem już wiesz co masz mieć w tym lusterku żeby dobrze przejechać. Zresztą nikt nie zabrania się do lusterka wychylać :) Natomiast innym jeszcze elementem jest zaliczenie patrzenia przez tylną szybę, ale to już robi się na prostej.

A jak Ci się trafi jakiś pajac, co będzie chciał przejść przez Twój tor podczas jazdy, to na pewno go zauważysz w tym lusterku.

[ainesea]

A jak Ci się trafi jakiś pajac, co będzie chciał przejść przez Twój tor podczas jazdy, to na pewno go zauważysz w tym lusterku.

Mówisz o samobójcy, który się sam rzuci pod samochód ?:) To już trochę inna bajka, tutaj by się przydały informacje co zrobić jak się kogoś przejedzie ;)

[rookie]

Ja może napisze o czyms innym.

Na kursie łuk robiłem 10 razy na 10 dobrze. Dzisiaj miałem egzamin, łuk co prawda przejechałem, ale myśle, że to był jakiś cud. Łuk był bardzo wąski i zaraz po zakręcie był miejsce do zatrzymania. Metoda na patrzenie w lusterko zawiodła, nic nie było widać słupki chyba poprzestawiane. W akcie desperacji odwróciłem się i powolutku przejechałem. Na serio zastanawiam się czy te ich łuki były takie same jak miałem na kursie. Bardzo w to wątpie.

Czy autorka tematu miała może podobnie? Czyli węższy łuk na egzaminie niż na kursie.

[luklic]

No przecież wiadomo, że słupki i łuk nie będą idealny.. chociażby przez to, że ludzie strącają słupki i nikt nie będzie odmierzał jak postawić słupek ;] A taki instruktor, ma czas .. podjedzie na plac, ustawi pięknie słupki i heja :D
Na egzaminie to chyba nie ma metody na łuk, po prostu trzeba na wyczucie jak nie widzicie nic w lusterkach (ja jestem wysoki i jak ustawię je tak jak na miasto to mimo tego jakoś widzę linię, czy to nienormalne? ;P).
Powoli i jakoś wyjdzie ;P Mi na kursie często przez pośpiech nie wychodziło.

[Rafix]

A jak Ci się trafi jakiś pajac, co będzie chciał przejść przez Twój tor podczas jazdy, to na pewno go zauważysz w tym lusterku.

Mówisz o samobójcy, który się sam rzuci pod samochód ?:) To już trochę inna bajka, tutaj by się przydały informacje co zrobić jak się kogoś przejedzie ;)

Wystarczy, że spokojnie sobie postanowi przejść, Ty go nie zauważysz i nawet jak mu nic nie zrobisz, to możesz oblać.

[madalena]

Czy autorka tematu miała może podobnie? Czyli węższy łuk na egzaminie niż na kursie.

Nie, łuk chyba nie był węższy tylko pacholki troszkę w innych miejscach( tak mi się przynajmniej wydaje). Pozazdrościć opanowania, ja jak widziałam, że coś idzie nie tak(na zakręcie za blisko prawej linii) to po prostu nie potrafiłam zareagowac. pewnie dlatego, że na moja metode łuk na kursie zawsze perfekcyjnie wychodził i nie musiałam nic robic. Dlatego teraz na dodatkowych godz specjalnie będe za wczesnie/pozno krecic kierownica i postaram sie nabyc umiejetnosci wychodzenia z sytuacji beznadziejnycg :)

[AgaG]

Nie, łuk chyba nie był węższy tylko pacholki troszkę w innych miejscach( tak mi się przynajmniej wydaje). Pozazdrościć opanowania, ja jak widziałam, że coś idzie nie tak(na zakręcie za blisko prawej linii) to po prostu nie potrafiłam zareagowac. pewnie dlatego, że na moja metode łuk na kursie zawsze perfekcyjnie wychodził i nie musiałam nic robic. Dlatego teraz na dodatkowych godz specjalnie będe za wczesnie/pozno krecic kierownica i postaram sie nabyc umiejetnosci wychodzenia z sytuacji beznadziejnycg :)

Nie wiem czy to będzie jakaś rada dla ciebie ale jak ja oblalam też na łuku to egzaminator mi powidział,żeby jechać po łuku bardzo powoli wystarczy żeby samochód się tylko toczył.