Plac manewrowy

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez PrzemasKSP » środa 03 grudnia 2008, 09:04

mihauu napisał(a):
PrzemasKSP napisał(a):Nawet jeśli na łuk wjeżdżamy sami, to należy pamiętać, że nawet jeśli przy wjeździe na kopertę potrącimy słupek lub najedziemy na linię, to egzaminator nie ma prawa przerwać egzaminu, gdyż nie jest to zadanie egzaminacyjne. Tak więc jak komuś ze zdenerwowania powinie się noga, niech o tym pamięta.


Najechanie na pachołek lub tyczkę, to przerwanie egzaminu, niezależnie czy nastąpiło to przy zadaniu nr 2, czy przed, czy po.


W takim razie które zadanie egzaminacyjne zostało oblane? Rozmawiałem na ten temat z instruktorem i jestem pewny, że jak zostaniemy za coś takiego oblani możemy się śmiało odwoływać i racja jest po naszej stronie.
PrzemasKSP
 
Posty: 50
Dołączył(a): wtorek 04 listopada 2008, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez /// » środa 03 grudnia 2008, 09:21

a czy na placu egzaminator siedzi w samochodzie tzn. podczas luku i pod gorke czy jest na zewnatrz samochodu?
///
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 01 października 2008, 16:34

Postprzez Febe » środa 03 grudnia 2008, 09:49

U mnie na łuku był na zewnątrz, a na górce już w samochodzie.
zdany egzamin: 29.12.2008 (drugie podejście)
08.01.09 - prawo jazdy odebrane
Febe
 
Posty: 33
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 20:03
Lokalizacja: Police

Postprzez Amos » środa 03 grudnia 2008, 13:45

kev napisał(a):A to dziwne bo w Krakowie oceniane jest wszystko od momentu wejścia do samochodu egzaminacyjnego.

Teraz to ja się dziwię. Zdawałem w Krakowie aż trzy razy niestety. Po sprawdzeniu płynów i świateł to egzaminator ustawiał samochód do wykonania łuku i dopiero od momentu przesiadki zaczynała się ocena. Co prawda po wykonaniu łuku sam musiałem zjechać tyłem na górkę, ale nie było to już oceniane, tylko samo ruszanie pod tąże górkę...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ButterflyEffect » środa 03 grudnia 2008, 15:02

Amos napisał(a):po wykonaniu łuku sam musiałem zjechać tyłem na górkę, ale nie było to już oceniane, tylko samo ruszanie pod tąże górkę...
Dokładnie. Ja na pierwszym egzaminie trochę za bardzo do tyłu pojechałam, jak wyjeżdżałam z łuku i chyba na trawę wjechałam, ale egzaminator się tylko śmiał, że nie trzeba aż tak daleko :P
...pensa prima di sparare, pensa prima di dire, di giudicare...
_________________________
Kobieta za kierownicą Kropki ;)
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Mereth » środa 03 grudnia 2008, 15:27

/// napisał(a):a czy na placu egzaminator siedzi w samochodzie tzn. podczas luku i pod gorke czy jest na zewnatrz samochodu?


Z tego co zauważyłam, w Poznaniu wsiadają od razu po łuku do auta, w Kaliszu wsiadają dopiero po wykonanej górce.
Nothing's Impossible...
Avatar użytkownika
Mereth
 
Posty: 21
Dołączył(a): poniedziałek 01 września 2008, 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez chantal » środa 03 grudnia 2008, 16:23

u nas w Chelmie sprawdzamy stan podzespolow i swiatla na stanowisku,pozniej wsiadamy do auta i przygotowujemy sie do jazdy,nastepnie sami wjezdzamy na luk,zatrzymujemy sie w kopercie i gdy egzaminator da znak wtedy ruszamy i robimy luk,pozniej wzniesienie i dopiero po wzniesieniu egzaminator wsiada i jedziemy na miasto :)
Avatar użytkownika
chantal
 
Posty: 318
Dołączył(a): piątek 26 września 2008, 21:44
Lokalizacja: CHEŁM

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości