Zimowe opony

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez modzel » sobota 14 lutego 2009, 23:43

a droga hamowania? nie będzie na zimowych lepsza?
modzel
 
Posty: 544
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 13:25
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez cman » sobota 14 lutego 2009, 23:58

No będzie.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez kamix500 » niedziela 15 lutego 2009, 00:37

cman jeździć po prostej drodze to ja nawet na oponach bez bieżnika dam rady. weź przejedź się gdzieś gdzie są ostrzejsze wzniesienia oczywiście jak jest śnieg na drogach. polecam trase Kraków Wadowice (sporo wzniesień a tuż przed nimi zakręty)
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez cman » niedziela 15 lutego 2009, 00:55

Jak będzie śnieg i dam radę, to pojadę jutro.
Pomijając już to, że mnie akurat trasa Kraków - Wadowice drze, bo nie mam tam potrzeby jeździć.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez marcij » niedziela 15 lutego 2009, 01:12

To ja sie jeszcze wtrace i podziele moimi spostrzezeniami. Osobiscie bylem dosc sceptycznie nastawiony do opon zimowych , ale dzisiaj w koncu zmienilem kolka. Nie wiem na ile to sila autosugestii , a na ile fakty , ale wydaje mi sie , ze jednak przyczepnosci jest wyczuwalnie lepsza. Bo w sumie pogoda jaka mamy obecnie jest typowym przykladem , gdzie bieznik opony zimowej powinien sie spisywac lepiej niz letniej. I w moim odczuciu sa to fakty doswiadczalne , a nie tylko chwyty marketingowe.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Flisak » niedziela 15 lutego 2009, 02:03

Ja zmieniłem na zimówki bo je miałem więc co miały się marnować w piwnicy 8). Różnice odczuwam na zaśnieżonych parkingach i topniejącym sniegu. Na suchym nie widzę różnicy, pewnie dlatego, że nie rozwijam takich prędkości, żeby mieć okazję ją zobaczyć 8)
The government has this car, and it runs on water, man.
Avatar użytkownika
Flisak
 
Posty: 158
Dołączył(a): piątek 26 października 2007, 19:42
Lokalizacja: Lublin

Postprzez modzel » niedziela 15 lutego 2009, 02:31

kamix500 powiedział top co ja chciałem :)

http://www.smog.pl/wideo/22266/dlaczego ... na_zimowe/
modzel
 
Posty: 544
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 13:25
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kamix500 » niedziela 15 lutego 2009, 09:11

modzel napisał(a):kamix500 powiedział top co ja chciałem :)

http://www.smog.pl/wideo/22266/dlaczego ... na_zimowe/


eee te filmiki sie tutaj nie nadają :( na tych drogach był lód i nawet opony zimowe by im nie pomogły. Cman i spróbuj pod jakąś górę zatrzymać sie i ruszyć :P ( oczywiście na ubitym śniegu) jakoś wątpię żeby Ci sie to udało na letnich skoro wszyscy mają problemy na zimówkach...
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez cman » niedziela 15 lutego 2009, 10:26

A no i co jeszcze? Może mam się zatrzymać pod największą górą razem z innym samochodem na zimówkach i może jeszcze mam ruszyć bardziej dynamicznie od niego?

I tak korzystając z okazji, bo zauważam jakby większość znowu zapominała o czym ja mówię. Podkreślę jeszcze raz, opony zimowe są lepsze, a nawet zdecydowanie lepsze od opon letnich na śniegu. Ale tylko na śniegu, a tego u nas, leżącego na jezdni jest mało.

I jak już napisałem, nie mam ochoty uczestniczyć nadal w niekończącej się dyskusji...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez kamix500 » niedziela 15 lutego 2009, 10:38

cman już rozumiem Cie :P ty jeździsz po mieście do dużo tam odśnieżonych dróg na których nie ma śniegu, ja znowu mieszkam na wsi gdzie jest pełno śniegu na drogach. dlatego jestem za zimówkami.
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez cman » niedziela 15 lutego 2009, 10:52

No i w związku z tym jest tak jak pisałem wcześniej, po prostu nie mam potrzeby stosowania zimówek.
I od samego początku próbuję to wytłumaczyć, że nie ma sensu zmieniać opon na zimowe, tylko dla idei i dlatego, że "wszyscy" zmieniają i dlatego, że jest zima, ale zastanowić się, czy są one rzeczywiście komuś potrzebne.
Wracając jeszcze do samego początku tematu, włączyłem się w momencie, gdy ktoś napisał o rzekomej dziwności tego, że w Polsce nie ma obowiązku jazdy na zimowych oponach. I właśnie starałem się pokazać, że taki bezwzględny obowiązek, nieuwzględniający żadnych czynników, byłby zupełnie bezsensowny.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez kamix500 » niedziela 15 lutego 2009, 11:45

mnie zastanawia dlaczego nie można stosować opon z ''kolcami" ?? co one takiego robią że są nie dozwolone w Polsce ?? nigdy na takich nie jeździłem, ale mnie to zastanawia...
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez kev » niedziela 15 lutego 2009, 11:49

Dajcie spokój cmanowi. Niech jeździ w zimie nawet na slickach. Jego sprawa ;]

Ale z drugiej strony musisz przyznać cman, że przez ostatnie kilka dni znowu przydałyby się zimówki. Ba - były nawet konieczne bo nawet główne drogi były pokryte śniegiem czy to w centrum czy na wsiach.
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez marcij » niedziela 15 lutego 2009, 12:50

Wlasnie , dwa dni sniegu bylo , dzisiaj przestalo padac i juz zdazyli popsuc praktycznie wszystkie drogi z wyjatkiem osiedlowych. W sumie to na moja decyzje wplynela wygieta felga , ktora i tak musialem zmienic , snieg na drogach oraz fakt , ze wybieram sie w gory na narty, a tam moge spotkac wiecej sniegu na drogach. Jednak mam swiadomosc , ze w warunakch jakie sa dzisiaj , moje zimowki gorzej odprowadzaja wode , od letnich.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez BOReK » niedziela 15 lutego 2009, 13:12

Kev - w piątek jechałem z Władysławowa do Warszawy, a wieczorem do Łodzi, wczoraj znowu Łódź -> Wawa -> Łódź. Śnieg mnie dopadł w piątek wieczorem i trzyma do dziś, ale na asfalcie widziałem go tylko w Łodzi. Co więcej - jechałem spokojnie powyżej setki w trasie i było całkiem bezpiecznie, asfalt był wszędzie "tylko" mokry (tak samo w stolicy). Dopiero pod samym moim domem wjechałbym w gościa, bo biorąc zakręt w osiedlową uliczkę przy 20km/h samochód się zdrowo poślizgnął, musiałem zwolnić prawie do zera (facet z tej uliczki wyjeżdżał). Oczywiście mam zimówki od początku grudnia. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 10 gości