ZMIANA W SYSTEMIE EGZAMINOWANIA!

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Jazda po łuku jest konieczna?

tak, sprawdza ona wazną umiejętnośc
48
65%
nie, nie ma ona odzwierciedlenia w rzeczywistosci
24
32%
nie mam zdania
2
3%
 
Liczba głosów : 74

Postprzez Khay » środa 18 lutego 2009, 07:12

modzel napisał(a):twoja racja ja wiem
ale 110zł + klika godzin 2-4h po jakieś 40zł za 5min zabawy troszkę wkurza. nawet jak ja już zdałem i myślę o innych to trochę wkurza


Wybacz, ale jak ktoś nie zajrzy do opisu pojazdu na którym zdaje, może również oblać na płynach. No to takiemu (3 min?) powinno się chyba 90% zwracać? Litości!

Na egzamin masz przyjść przygotowany. Jeśli Twoim problemem jest stres, przygotowujesz się pod tym kątem, a nie uczysz kolejnej metody na słupki. Moim zdaniem nie ma sensu nagradzać kogoś za to, że przygotowałem się na egzamin gorzej niż inni. To o czym piszecie miałoby sens, gdyby nie fakt, że kolejki w WORDach są makabryczne. Bo porównajcie dwie opcje:

1. Mam cennik - za płyny: 10 PLN, za płyny + łuk: 20 PLN, za pełny plac - 30. WORD naturalnie musi dla mnie zarezerwować czas egzaminatora na pełną 1h+. Więc ja, niedouczony, idę se na egzamin. Jak mi się noga powinie - zapłacę mniej niż za jazdę. Więc po co marnować kasę? A że inni, którzy może już się nauczyli, przez moją niefrasobliwość mają na 50+ min egzaminatora "z głowy"? A CO MNIE TO?

2. Płacę 112 za 3-5 min walki na placu. Może zastanowię się następnym razem, jak opanować to wszystko by zdać (na egzaminie, nie na placu bezstresowo z instruktorką). Może wezmę więcej jazd, skonsultuję się z jakimś psychologiem jak opanować zbędny stres? Bo mam motywację - jak uwalę wcześniej to zapłacę jak inni.

Więc polecam zamiast zmieniać prawo, zmienić podejście.

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ale-fajnie » środa 18 lutego 2009, 08:49

Lutia napisał(a):ale-fajnie a co nas obchodzi wypłata egzaminatorów , nam i tak na piffko wieczorne wystarczy nie ? reszta jest milczeniem :P

jak ja już zdałem i myślę o innych
nio mam to samo,,

Myślisz o innych, ale co Cię to obchodzi... :)
Przeczytaj mój post jeszcze raz. Tam masz, co by się mogło stać, gdyby taka sytuacja miała miejsce.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez Lutia » środa 18 lutego 2009, 09:17

to Ty prosze czytaj ze zrozumieniem :D

myslę o tych co mają jeszcze egzamin przed sobą

ale

nie obchodzi mnie ile zarabiają/będą zarabiać egzaminatorzy




zarobki egzaminatorów nie miały/nie mają /nie bedą miały nigdy wpływu na wynik egzaminu ,

bez przesady ,,,,,,,




poza tym można sobie tak gdybać i gdybac ,,,

a ja już co mialam do powiedzenia w tym temacie- napisałam ,

txs :D
7.02.09 szczęśliwy dzień- egzamin na prawko B (+)
Obrazek
Avatar użytkownika
Lutia
 
Posty: 9
Dołączył(a): czwartek 05 lutego 2009, 23:09

Postprzez adama35 » środa 18 lutego 2009, 12:17

Jeżeli ktoś nie zda na placu i popełni 2 błędy nie mówie tutaj o tym że przejechał linie albo dotknął pachołka to ma prawo pojechac na miasto i wyjechać swoje 45 min. bo za to zapłacił,ale tylko i wyłącznie wtedy gdy popełni 2 błędy jak wcześniej napisałem.
Przynajmnie będzie miał obraz jak to wygląda na następny raz.
adama35
 
Posty: 7
Dołączył(a): środa 10 listopada 2004, 01:04

Postprzez agniesiaa90 » środa 18 lutego 2009, 16:22

wedlug mnie jazda po łuku jest bardzo potrzebna...

na egzamin przychodza rózni ludzie jedni lepiej drudzy gorzej przygotowani..
niektórzy wogole nie potrafa jezdzic a ze wiekoszc osk nie przeprowadza wewnetrznego egzaminu praktycznego wydaja takiej osobie dokumenty i idzie zdawac...
wiec na łuku egzaminator moze wstepnie... podkreslam wstepnie okreslic czy dana osoba nie spowoduje jakiegos wiekszego zagrozenia na drodze

zreszta łuk to zadna filozofia w ciagu godziny jazd na placu przejezdzisz go kilkadziesiat razy i sie wkoncu nauczysz


a co do zwracania 80%ceny egzaminu na praktyce po oblaniu na łuku to troche przesada... to moze zrobmy 3 egzaminy... teoria... plac... i miasto... :P jak ktos nie zdał to jego problem... na egzamin przychodzi sie przygotowanym i word nie bedzie patrzył ze sa osoby którym sie moze podwinac noga na placu
agniesiaa90
 
Posty: 232
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 23:22
Lokalizacja: Kraśnik-Lublin- Okolica

Postprzez ale-fajnie » czwartek 19 lutego 2009, 00:28

Zwrot kosztów za oblanie na łuku nie ma sensu też z tego względu, że masz prawo wyjechać na miasto. Nie znasz swoich praw? Twój problem.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez martuuus » czwartek 19 lutego 2009, 00:38

lopez,
wiesz, co ja też oblałam swój pierwszy egzamin na łuku mimo, że na kursie był on dla mnie banalny i w życiu nie pomyślałabym, żeby wnosić jakieś propozycje do ustaw :/
wydaje mi się, że łuk jest potrzebny, bo często podobny manewr wykonujesz na parkingach etc. i twierdzę tak mimo, że oblałam na nim swój pierwszy egzamin. gdyby nie to pewnie już od listopada byłabym kierowcą, a tak musiałam czekać 2 miesiące na kolejny egzamin i w efekcie kierowcą jestem od stycznia.
moja propozycja - zacznij od siebie. poćwicz łuk raz jeszcze, bo to od Ciebie zależy, czy będziesz kierowcą czy nie. Ja nikogo bynajmniej nie obwiniałam za to, że oblałam w tym, a nie innym miejscu. pzdr
12.o1.2oo9 r. - zdałam egzamin na prawo jazdy kat. B :D
martuuus
 
Posty: 93
Dołączył(a): poniedziałek 04 sierpnia 2008, 20:13

Postprzez bruno666 » czwartek 19 lutego 2009, 11:37

Ja myślę, że prawo jazdy powinno być wydawane na podstawie oświadczenia:

Kod: Zaznacz cały
Ja, niżej podpisany oświadczam, iz umiem jeździć.

Jan Kowalski


Po co stresować ludzi na jakichś placach i potem jeszcże do tego w ruchu miejskim!
...
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01

Re: ZMIANA W SYSTEMIE EGZAMINOWANIA!

Postprzez loser » czwartek 19 lutego 2009, 14:42

lopez napisał(a):Mam bardzo ważne pytani, które przede wszystkim chcialbym skierować do egzaminatorów i instruktorów: co tak naprawdę daje jazda po łuku i czy jest ona, Waszym zdaniem niezbędna w trakcie egzaminu?

Chciałbym złożyc w biurze poselskim propozycję, (ustawy) zmiany w systemie egzaminowania. Chodzi mi przede wszystkim, o zrezygnowanie z jazdy po łuku, (ktora nie tylko moim zdaniem nie sluzy niczemu) a także, propozycję zmiany systemu płatnosci, aby osoba, ktora nie zdała na łuku, miała zwracane 80% ceny egzaminu praktycznego. Kolejnym aspektem jest rownież mozliwosc jednej korekty przy parkowaniu. Jak powiedzial mi instruktor, nie chodzi o to, zeby zaparkowac bezblednie przy pierwszym podesjciu, ale o to zeby umiec parkowac tak, zeby nie przeszkadzac innym uczestnikom ruchu.

Uwazam, ze egzamin nie odzwierciedla jazdy w rzeczyswistoci, bo nikt po przejechaniu tych 30u godzin nie jezdzi jak zawodowiec, wiec nie nalezy wymagac od zdajacego takiej precyzji. Uwazam, ze okres probny dla osob, ktore zdaly jest dobrym rozwiazaniem, ale niech za tym idze, ułatwienie zdawania.

Nie bede ukrywal, ze MORD'y zyjaz z pieniedzy, ktore placa zdajacy. Zastanawia mnie jeszcze jeden fakt. Te przykładowe 45min jazdy na egzamnie kosztuje 112 zł, a godziny dodatkowej jazdy w szkole 40zł. Przecież szkola ponosi takie same koszty w utrzymaniu samochodow i osrodków.../

Proszę o powazne opinie.



Nie jestem ani szkoleniowcem ani egzaminatorem dlatego wypowiem się niepoważnie.

Jazda po łuku daje bardzo wiele.
1. Dzięki łukowi niezależnie kto jest szefem WORD-u, MORD-u, to są to jednostki samofinansujące się. Koszt egzaminu jest niewielki: trochę zużytej benzyny, nawet nie litr, plus pensja egzaminatora.
Większość osób oblewa na placu. Dzięki temu że egzamin, dla większości zdających, trwa kilka minut, można zapisać na dany dzień ze 3 razy więcej osób, niż wtedy gdyby egzamin trwał 50-60min.
Dzięki temu przychody WORD-ów są mniej więcej 3 razy większe.

2.Dzięki łukowi, egzaminatorzy kończą pracę, w miarę punktualnie. Gdyby wszyscy zapisani wyjeżdżali na miasto to pierwsza zmiana kończyłaby pracę wieczorem a druga następnego dnia nad ranem.
Poza tym praca na placu jest łatwiejsza, światełka, łuk i proszę następną osobę.
A na mieście różnie może być. Obecnie chyba w całej Polsce sypie, w wielu miejscach jest błoto pośniegowe. A jak taki egzaminowany wpadnie w poślizg.? A jak będzie wypadek?
Trzeba pamiętać, że egzaminowany musi jechać zgodnie z przepisami. A ci co mają plastik, jeżdżą tak tylko wtedy gdy jest w pobliżu drogówka lub fotoradar.
To też może sprzyjać kolizjom.

3.Dzięki m.in łukowi wiele osób trafia ponownie do OSK-ów. Dokupuje godziny doszkalające. A one w wielu OSK-ach nie są rozliczane z fiskusem. Co więcej często szkoleniowiec ma większą stawkę za godzinę doszkalającą niż "kursową".

z powyższych powodów, uważam, ze Twoja propozycja nie ma żadnych szans na powodzenie.

Zresztą bez obrazy, Ty nie masz żadnej siły przebicia. Zasady egzaminowania ustala ministerstwa, a tam z Tobą nikt nie będzie się liczyć. O wiele ważniejszy będzie głos WORD-ów czy OSK-ów.


A tak jeszcze, osobiście od siebie napiszę, że łuk to jest krzyżówka cyrku z teatrem.
I moim zdaniem to bez sensu zrobiłeś tę ankietę.
Ona powinna wyglądać np tak:

Czy jako szkoleniowiec uczysz kursantów:
a) jeździć do tyłu
b)uczysz jeździć po łuku na metodę typy: jak widzisz 2,3,4 (niepotrzebne skreślić) słupek, na szybce, w tym miejscu, to kręcisz kierownicą 90, 180, 270, 360 stopni (niepotrzebne skreślić. A jak widzisz tą panią, nie, nie tą w czerwonym kapelusz, ale tą z niebieską parasolką w tamtym miejscu na szybce to kręcisz kierownicą .........


Czy jako egzaminator
a) Wierzysz, że egzaminowani jadą po łuku zgodnie z wytycznymi rozporządzenia (czy jesteś klownem?)
b) W pełni zdajesz sobie sprawę, że egzaminowany, patrząc się do tyłu, nie obserwuje toru jazdy tylko liczy słupki. A jeśli spojrzy się do przodu, to nie po to, żeby spojrzeć w lusterka ale żeby sprawdzić, czy o właściwą ilość stopni odkręcił kierownicę. (czy jesteś aktorem?)


I jeszcze jedno, piszesz o jakimś ułatwieniu zadania.
Moim zdaniem problem polega na czy innym i jest o wiele szerszy.
Podstawowe problemy na polskich drogach to nagminne łamanie przepisów, rzesza osób źle jeżdżących w tym także mających nieco nie w porządku pod czaszką , oraz duża liczba wypadków.


W kontekście tematu który zacząłeś, można postawić pytania czy obecny system szkolenia i egzaminowania służy zmianie tej sytuacji?
Czy łuk w obecnej postaci ma jakiekolwiek znaczenie?
Czy powinno być .......

Można by ciągnąć.
loser
 
Posty: 330
Dołączył(a): poniedziałek 15 stycznia 2007, 15:25

Postprzez modzel » czwartek 19 lutego 2009, 16:12

ale-fajnie napisał(a):Zwrot kosztów za oblanie na łuku nie ma sensu też z tego względu, że masz prawo wyjechać na miasto. Nie znasz swoich praw? Twój problem.


nie zawsze. nie pamiętam co i jak ale na 100% nie zawsze

Khay nie napisałem ze trzeba zmienić napisałem ze wkurza

korki tez mnie wkurzają i mam sobie kupić T-34 i jak ktoś nie ustąpi mi z drogi to go z działa?
modzel
 
Posty: 544
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 13:25
Lokalizacja: Warszawa

Re: ZMIANA W SYSTEMIE EGZAMINOWANIA!

Postprzez AgaG » czwartek 19 lutego 2009, 16:20

lopez napisał(a): nie nalezy wymagac od zdajacego takiej precyzji.


o precyzji można było mówić jak jakiś czas temu kiedy na egzaminie podczas parkowania egzaminowany musiał ustawić samochód ileś tam cm od lini....jak stanął za daleko albo za blisko to oblewał.A teraz nikt tego nie wymaga trzeba tylko przejechać do przodu i do tyłu a to są manewry,które wykonuje się praktycznie za każdym razem podczas cofania czy to na parkingu czy wyjeżdżając ze swojego podwórka.Napewno jazda po łuku uczy kontrolowania samochodu i płynnej jazdy patrząc w lusterka...nie jestem znawacą ale tak mi się wydaje.Jakby jazdy po łuku nie było to zaraz by się ktoś znalazł komu nie potrzebna by była jazda pod górkę itd....
AgaG
 
Posty: 204
Dołączył(a): wtorek 04 grudnia 2007, 20:27
Lokalizacja: k/krakowa

Postprzez ale-fajnie » czwartek 19 lutego 2009, 16:22

A tak, prawda. Wyjechać na miasto możesz, jeśli egzamin nie zostanie przerwany. Jeśli przejedziesz za linię, albo potrącisz pachołek - to nie wyjedziesz. Jeśli np. dwa razy zgaśnie Ci samochód na górce - to masz prawo wyjechać na miasto. To tak samo, jak np. na mieście zrobisz takie same dwa błędy (np. schodzisz do osi przy skręcie w lewo na jednokierunkowej, zamiast do lewej krawędzi), to też jeździsz dalej, a dopiero na końcu słyszysz "wynik negatywny". A tu, i tu, sprawa jest już przesądzona.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez Amos » czwartek 19 lutego 2009, 16:32

Dlatego zmiany powinny być następujące:

1. Kto obleje na placu (obojętnie w jaki sposób), ten nie wyjeżdża na miasto.

2. Kto poprawnie wykona zadania egzaminacyjne na placu, a zawali na mieście, nie musi już wykonywać zadań na placu podczas następnego(ych) egzaminu(ów).
W końcu dany egzaminator poświadcza swym podpisem, że na placu było OK, więc czego się bać?
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ale-fajnie » czwartek 19 lutego 2009, 16:38

Nie możesz skreślić całego placu. Przygotowanie do jazdy musi zostać. Fotel i lusterka nie będą czekać w tym ustawieniu do następnego terminu :D
Z jednej strony pomysł dobry, a z drugiej - trochę nieopłacalny dla WORD-ów. Teraz można nieźle zarobić na ludziach, którzy na siłę pchają się na egzamin, mając problem z łukiem, ruszaniem pod górkę, czy - czego kompletnie nie rozumiem - pokazaniem zbiorników aż czterech płynów i kilku świateł.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez skov » czwartek 19 lutego 2009, 18:38

mało tego że łuk, światła, wzniesienie....
Średnia zdawalność w Polsce oscyluje około 30%, przyczyn jest wiele, ale ni o tym....
Zdawalność egzaminu teoretycznego, gdzie wszystko jest dostępne, nie ma ukrytych pytań, można wykuć "na blachę", stres egzaminacyjny niewielki, ingerencja egzaminatora w wynik -żadna....dlaczego zdawalność wynosi około 70 %? Po co przyszło na egzamin 30% ?
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości