Jakim jesteś kierowcą?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Jestem:

złym kierowcą
5
3%
kiepskim kierowcą
17
9%
średnim kierowcą
93
48%
dobrym kierowcą
52
27%
bardzo dobrym kierowcą
11
6%
znakomitym kierowcą
15
8%
 
Liczba głosów : 193

Postprzez cman » wtorek 25 sierpnia 2009, 10:19

Pocieszma się tylko tym, że na koniec powiedział iż jestem dobrym kierowcą...

I jak tu się nie dziwić ludziom, że uważają się za dobrych kierowców, skoro nawet egzaminator potrafi powiedzieć do zdającej (która w dodatku oblała egzamin), że jest dobrym kierowcą...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Neurot » wtorek 25 sierpnia 2009, 21:08

Brakuje moim zdaniem odpowiedzi w stylu "Cały czas się uczę".

PS: Jeżeli ktoś zaznaczy, ze jest dobrym kierowcą, to znaczy ze nim nie jest :P
Pozdrawiam i życzę szczęśliwej podróży
Obrazek
Avatar użytkownika
Neurot
 
Posty: 308
Dołączył(a): wtorek 08 lipca 2008, 07:37
Lokalizacja: Białystok

Postprzez ja:D » środa 26 sierpnia 2009, 08:56

kiepska :wink:
prawko mam dopiero od 3 miesięcy, na koncie przejechane dopiero około 1 tys. km... I szczerze mówiąc do średniego mi jeszcze duuuuuuuuuuuuuuuuuużo brakuje...Poza tym trzeba czasu, żeby móc się sprawdzić w różnych sytuacjach a mi jak na razie raz wyskoczyła sarna na drogę i to koniec moich stresujących sytuacji...Zobaczymy jak będzie za rok, mam nadzieję,że będe bliżej tego średniego niż dziś :D
29.04.2009 1 i ostatnie podejście :D
Skoro to mi się udało, to uda się wszystko :)
ja:D
 
Posty: 50
Dołączył(a): środa 18 marca 2009, 14:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez cman » środa 26 sierpnia 2009, 09:53

Neurot napisał(a):Brakuje moim zdaniem odpowiedzi w stylu "Cały czas się uczę".

No tak, tylko że wszyscy (przynajmniej większość) cały czas się uczą, a niezależnie od tego każdy w danym momencie już ileś się nauczył i o to właśnie chodzi.


Swoją drogą, fakt że to "złym" i "kiepskim" kierowcą nie jest może najlepszym sformułowaniem (chociaż prawdziwym), ale nie bardzo jest je czym zastąpić.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez d » środa 26 sierpnia 2009, 11:10

Trochę nie rozumiem takiego podejścia:
PS: Jeżeli ktoś zaznaczy, ze jest dobrym kierowcą, to znaczy ze nim nie jest Razz


To trzeba było w ankiecie dać do wyboru tylko "beznadziejnym" i "tragicznym", po co pozwalać ludziom na tak dobre mniemanie o sobie. :|


Abstrahując od tego, myślę, że dobrym uzupełnieniem tej skali byłby zbiór przykładów każdego typu kierowcy. Najlepiej w formie wideo, ale słowo pisane też nie gryzie.
No bo rozumiem, że Loeb/Schumacher to znakomici kierowcy.
Bohaterzy filmków youtube z serii "zaparkuj w godzinę" to źli kierowcy.

A co z całą resztą?
Avatar użytkownika
d
 
Posty: 288
Dołączył(a): środa 19 listopada 2008, 20:20
Lokalizacja: WD*****

Postprzez cman » środa 26 sierpnia 2009, 11:49

d napisał(a):No bo rozumiem, że Loeb/Schumacher to znakomici kierowcy.

Niekoniecznie. Oni są znakomitymi kierowcami rajdowymi/wyścigowymi, natomiast tutaj chodzi o kierowców w pojęciu ogólnym, przede wszystkim w rozumieniu drogowym. Oni są znakomici na torze, ale wcale nie wiadomo, jak zachowują się w ruchu ulicznym, na ile dobrze znają przepisy itd.
Wyobraźmy sobie np. Schumachera, który od urodzenia nie opuszczałby toru i jedynym jego kontaktem z samochodem byłaby jazda bolidem po torze oraz przepisy FIA. I on byłby tam znakomity, ale co by się stało gdyby wypuścić go nagle na drogę publiczną w cywilnym samochodzie? O ile w ogóle byłby nim w stanie jechać, to pewnie bardzo szybko spowodowałby wypadek.

Dlatego też ciężko dać konkretne przykłady kierowców z danych kategorii, bo na to się składa wiele czynników, które w dodatku czasami ciężko jakkolwiek zmierzyć.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez jerz » środa 26 sierpnia 2009, 12:56

chyba za duzo tu poziomow zaawansowania.... pogubilem sie...
Avatar użytkownika
jerz
 
Posty: 40
Dołączył(a): środa 26 sierpnia 2009, 12:53

Postprzez piterp » piątek 02 października 2009, 19:28

Ja zdałem prawko 10 miesiecy temu i uwazam sie za sredniego kierowce. Jesli chodzi o ogolne jezdzenie samochodem to ostatnio kolezanka powiedziała ze bardzo przyjemnie jezdze dla ucha :) ( tzn. spokojnie, bez szarpania, gazowania itd. ), ale mam problem z innymi rzeczami jak np: z wyczuciem wielkosci samochodu i czasem mam obawy przy mijaniu samochodu ze moge walnąć prawym kołem w krawęznik gdy jednak zostaje troche miejsca. Jadąc niedawno z ojcem miałem taką sytuacje ze koles chciał skrecic w lewo i było miejsce z prawej strony do wymijania, ale na pierwszy rzut oka wydawało mi sie ze nie ma zadnych szans i stanąłem, po czym ojciec spytał po co sie zatrzymałem skoro mozna spokojnie wyminąć samochod. Tak samo z parkowaniem. Ja mam obawy czy sie zmieszcze, a ojciec mi mowi ze on by TIRa tu zaparkował :lol:
piterp
 
Posty: 34
Dołączył(a): środa 24 września 2008, 15:00

Postprzez mufyn » piątek 02 października 2009, 20:17

Prawko mam ledwie od trzech miesięcy więc zaliczyłem się do kiepskich, mimo że nieskromnie się przyznam że gdybym wybrał średni to bym nie skłamał :D Nie chciałem się równać z osobami które maja uprawnienia od kilku lat a zapewne zaliczyli się do "średniaków", nie wspominając o kierowcach z dłuższym stażem.
Zobaczymy po zimie do których kierowców się zalicze, czy do beznadziejnych czy dobrych :lol:
12 kwiecień 2009: rozpoczęcie kursu
5 maj 2009: pierwsze jazdy
18 czerwca 2009: zapis na egzamin
2 lipca 2009: egzamin teoretyczny i praktyczny, Sukces!!!
14 lipca 2009 prawko w kieszeni:))
mufyn
 
Posty: 55
Dołączył(a): piątek 10 lipca 2009, 09:30

Postprzez Grzegorz199991 » piątek 02 października 2009, 20:32

Jestem co tu dużo gadać żółtodziób na drodze , dzisiaj mija dokładnie 30 dni od kąd jestem kierowcą, a miałem bardzo wiele sytuacji już "opresyjnych" z których musiałem niestety wychodzić obronną ręką :roll: , typu bezpośrednie wyjechanie na mój pas na tzw "czołówkę" , gdyby nie pas awaryjny na E7 i innych drogach to może bym z wami teraz nie rozmawiał... :roll: , ale gdy ktoś wyprzedza na wzniesieniu przy zakręcie to co można o nim powiedzieć??.
Pozdrawiam.
Pasjonat kolei żelaznych ;)) i miłośnik prowadzenia autka;)).
20.08.2009 (Za pierwszym podejściem zdane!):)
od 2.09.2009 szczęśliwy posiadacz kategorii B:).
Grzegorz199991
 
Posty: 49
Dołączył(a): środa 29 lipca 2009, 11:53
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez szerszon » piątek 02 października 2009, 23:10

Po 20 latach i milionie kilometrów zastanawiałbym się nad dobrym.Cmentarze są pełne dobrych i świetnych,więc jeszcze trochę poczekam.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez anonimowa18 » sobota 03 października 2009, 08:18

Dobrym to i ja bym chciała być... Człowiek podobno uczy się na błędach:) Ale staram się jak mogę:) Puki co uważam, że jestem bardzo kiepskim kierowcą, ale chcę się uczyć, dlatego się nie poddam:P
anonimowa18
 
Posty: 41
Dołączył(a): piątek 26 czerwca 2009, 12:43

Postprzez serwal4 » sobota 03 października 2009, 23:27

Nie rozwalam się na drodze, nie miałem przez te pierwsze 4 miesiące wypadku, stłuczki, trzymam się w pasach itd;

Śmiem twierdzić, że swoje auto doskonale wyczułem pod względem odległości/gabarytów/sprzęgła/silnika/hamulców;

Ale i tak wiem, żem świeżak i daleko mi do "dobrego" kierowcy;
Zresztą jak po 4 miesiącach i zrobieniu niecałych 4000km mogę być dobrym kierowcą?

To, że nie spowodowałem wypadku itd... to tam...

Teraz nadchodzi 1. zima w życiu, na kursie nie jeździłem zabardzo w warunkach zimowych więc...
Więc zima pokaże co zdołałem nauczyć się (kurs nie uczy jeździć, co najwyżej uczy nas obsługi auta i jak zdać egzamin państwowy) przez te 4 miesiące;

Nie jeżdżę tylko po mieście, bo w mieście nie mieszkam więc też do tego dojdą wąskie nie oświetlone i nie odśnieżane drogi... po których jeździ komunikacja publiczna...
...:: 03.06.2009r - Wreszcie na 'trasie' ::...
serwal4
 
Posty: 41
Dołączył(a): poniedziałek 09 lutego 2009, 16:22

Postprzez absolutny » niedziela 04 października 2009, 01:52

serwal4 napisał(a):Teraz nadchodzi 1. zima w życiu, na kursie nie jeździłem zabardzo w warunkach zimowych więc...
Więc zima pokaże co zdołałem nauczyć się (kurs nie uczy jeździć, co najwyżej uczy nas obsługi auta i jak zdać egzamin państwowy) przez te 4 miesiące


Ja dostałem prawko na zimę. Prawdopodobnie dzięki temu mam nawyk hamowania silnikiem, poznałem hamowanie pulsacyjne oraz nauczyłem się (o ile można się tego nauczyć) wychodzić z poślizgów :) Już nie mogę doczekać się śniegu... Mam tyle rzeczy do przetestowania... :)
Avatar użytkownika
absolutny
 
Posty: 31
Dołączył(a): czwartek 13 sierpnia 2009, 20:30

Postprzez poczatkujaca1991 » sobota 19 grudnia 2009, 00:28

Znam przepisy, manewry idą mi sprawnie, ruchu raczej nikomu nie utrudniłam, jestem ostrożna chyba aż do przesady, ale ostrożności nigdy za wiele, ale jeżdżę dopiero miesiąc, przejechałam ok. 500 km, brak mi doświadczenia, dopiero zaczynam jeździć w trudniejszych warunkach (od kilku dni po śniegu), wielu sytuacji na drodze nie doświadczyłam jeszcze "na własnej skórze" więc pewnie jestem gdzieś między kiepskim a średnim kierowcą;) Ale robię co mogę..:)
28.10.2009 - szczęśliwy dzień!:) Egzamin zdany:)
(11/4/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(11/10/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie. :)
Od 13.11.2009 początkujący kierowca;)
poczatkujaca1991
 
Posty: 53
Dołączył(a): środa 12 sierpnia 2009, 16:09
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości