Parkowanie na zaśnieżonej uliczce- odwołanie?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Parkowanie na zaśnieżonej uliczce- odwołanie?

Postprzez test » czwartek 04 lutego 2010, 21:39

Hej!
Zdawałem dzisiaj egzamin w Skierniewicach. Egzaminator kazał skręcić w osiedlową lewo i zaparkować pomiędzy dwoma autami. Ok. Wyjeżdżam i tu się zaczyna problem, gdyż w czasie jazdy w tył nie mogłem całkowicie wyjechać/skręcić, bo z tyłu była góra śniegu i zakleszczyłem się. Ani w przód, bo stuknę samochód po lewej swoją prawą częścią ani w tył bo do 1/3 szerokości uliczka była zawalona kopnym śniegiem.
A nie zrobiłem wcześniej (pomiędzy autami)przed wyjazdem korekty w tył i w prawo by mieć więcej miejsca na wykręcenie w tył.
Czy odwołanie ma tu jakiś?
Jestem zły, bo to mój czwarty egzamin, a za kółkiem nie czuję się źle, jeździłem z kilkoma instruktorami i było ok.
test
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 04 lutego 2010, 21:16

Postprzez dylek » czwartek 04 lutego 2010, 21:58

Jak w takim razie wjechałeś ??
Wg mnie skoro dało się "na raz" wjechać, to i wyjechać powinno się dać "na raz";)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Sirenia » czwartek 04 lutego 2010, 22:49

witam.mialam na egzaminie identyczna sytuacje, egzaminator kilkukrotnie kazal mi parkowac w miejscach gdzie zwyklemu smiertelnikowi nie oplacalo by sie wjezdzac (kola buksowaly) kopy sniegu po wycieraczki i oblodzenie. Parokrotnie w czasie egzaminu mowilam mu,ze ciezko mi bedzie zarowno wjechac miedzy samochody jak i wyjechac w tym sniegu! ale powiedzial prosze sprobowac i nie wiem jakim cudem udalo sie, stres niesamowity..w zyciu by mi nie przyszlo do glowy zeby w takim miejscu"zaparkowac"
Jakos sobie jakos poradzilam,mimo ze kola krecily sie w miejscu to wkoncu zlapalam przyczepnosc i cudem wyjechalam.Kolejna uliczka slysze w lewo,droga wewnetrzna zasniezona na amen,kopy sniegu i lod,prosze zawrocicn w bramie slysze :tylem,prosze pani.Snieg po kolana,prawie nie wyjezdzony,tne mocno yarisa,ale jakos ciagnie..poklepalam samochodzik przy wyjezdzie z zaspy.
egzamin pozytywnie zaliczony,ale nie powiem,nie bylo latwo.
Widze ze nie tylko w stolicy takie akcje, ale nie powiem,trafil mi sie bardzo tolerancyjny,opanowany i kulturalny starszy ale i wymagajacy egzaminator,ktory nie depcze po hamulach bez powodu konczac tym samym egzamin.
Zycze powodzenia nastepnym razem (dla pocieszenia to rowniez byl moj "kolejny")
Sirenia
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 07 września 2009, 15:44

Postprzez simon1979pl » piątek 19 lutego 2010, 11:28

Odwołanie nic nie dam, niestety. Kierowca musi umiec zachowywac sie na drodze w kazdych warunkach. Powodzenia !!
---------------- www.driver-jazda.pl -------------
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Zapraszam na strone-------------
simon1979pl
 
Posty: 6
Dołączył(a): piątek 19 lutego 2010, 11:03
Lokalizacja: Głogów

Postprzez Driver'ka » piątek 19 lutego 2010, 11:36

dylek napisał(a):Jak w takim razie wjechałeś ??
Wg mnie skoro dało się "na raz" wjechać, to i wyjechać powinno się dać "na raz";)


Dokładnie. Trzeba było wyjechać tym samym torem co wjechałeś, a nie bezsensownie kombinować :wall:
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez Mała75 » piątek 19 lutego 2010, 13:59

Wiesz też miałam kilka egzaminów-jakoś odwołanie nie przyszło mi do głowy,chociaż miałam ku temu powody(egzaminator poinformował mnie o 3 błędach-raz zgasło auto,raz zabuksowałam koła i raz za późno włączony kierunek,a na arkuszu miałam jeszcze dodatkowe błędy,które niewiem skąd się wzięły).odnośnie parkowań-to miałam równoległe-zaliczyłam bez problemu,a kolejne było prostopadłe.Też parkowałam w warunkach ciężkich-śnieg nie wyjeżdźony,śniegu po kolana-ale dałam radę-jak wjechałam tak wyjechałam,noi obyło się bez buksowania,choc byłam pewna,że ciężko będzie z tym parkowaniem.Niestety warunki mamy jakie mamy-albo zdawac,albo czekac do wiosny.Parkowanie musi byc na egzaminie i w takich warunkach też musimy sobie radzic,pomimo,że jesteśmy świeżo po kursie,albo jak pisze-czekac do wiosny.
Mała75
 
Posty: 31
Dołączył(a): czwartek 10 grudnia 2009, 16:05


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 51 gości