WORD Piotrków Tryb.-relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez maniokin2 » poniedziałek 22 lutego 2010, 01:04

Witam wszystkich.

Ja jutro jade wyznaczyc 3 poprawke praktycznego;( pewnie na nastepny dzien juz sobie wezme.
2 razy uwalilem...na miescie, glupie bledy, bardzo glupie, za pierwszym razem, mialem egzaminatora - kamien, sztywny, same komendy widac bylo ze czekal tylko az sie pomyle, no i sie pomylilem,jechalismy 3 pasmowka, jechalem prawym pasem ruchu, bo tak trzeba, nie bylo zadnej komendy, czyli jedziemy prosto, snieg sypal masakrycznie, niestety, za pozno sie zorientowalem ze jade pasem tylko do skretu w prawo, egzaminator na to: " czy byla komenda skretu w prawo ? " i wszystko jasne, uwalone;/, ale dal mi dojechac do wordu.

Za 2 razem trafilem na kobitke, myslalem ze bedzie " luzniej" ale nie bylo, snieg znow sypal masakrycznie, i znow ta sama pasmowka...tym razem przejechalem linie ciagla 2 razy;/ nic nie bylo widac, widocznie egzaminatorzy maja 6 zmysl...
za 2 dni 3 podejscie, mam nadzieje ze zdam, juz o wszystkim trzeba tylko pamietac, oby sie udalo ;), niedlugo napisze relacje;)
maniokin2
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 00:52

Postprzez veroni91 » czwartek 25 lutego 2010, 01:06

Witam!
ja zdałam prawko 16.10.2009 w piątek godz.17 ..auto nr 27 egzaminował mnie p. Zbigniew- sprawiedliwy i w porządku egzaminator
mój egzamin trwał 35minut ..czyli w sumie po mieście jeździłam jedynie około pół godziny....
nie obyło się bez drobnego błędu poczas lewoskrętu...ale nie stworzyłam zagrożenia czyli musiałam poprawić poprostu..
egzaminator widział jak mi zależy i starał się mnie bardziej nie stresować... a po egzaminie mogłam z nim jeszcze chwilę porozmawiać bo był to już jego ostatni egzamin tego dnia..i tygodnia pewnie też..
..było to moje drugie podejście jednak za pierwszym razem oblałam przez własny głupi błąd a wówczas zdawałam w aucie nr 7 i egzaminator Michał-mimo że bardzo mało czau z nim spędziłam-wywarł na mnie pozytywne wrażenie.

co prawda na drugi egzamin czekałam aż 3tyg. ale wiem że teraz jest to kwestia zaledwie kilku dni, dlatego WORD w Piotrkowie oceniam bardzo pozytywnie :D
veroni91
veroni91
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 24 lutego 2010, 23:39

Postprzez Bob » sobota 13 marca 2010, 13:11

Na początku marca 2010 roku zdawałam egzamin na prawo jazdy kategorii B. Udało mi się go zdać za pierwszym podejściem. Moim egzaminatorem był starszy pan Jacek K......Jak się okazało później bardzo sympatyczny, a przede wszystkim obiektywny.
Jeżeli chodzi o sam przebieg egzaminu to egzaminator przed kolejnymi etapami ( plac manewrowy i wyjazd do miasta)wszystko dokładnie wyjaśnia i pyta się czy zrozumieliśmy i czy mamy jakieś wątpliwości i pytania.
Podczas egzaminu na mieście ważne jest, aby dokładnie wykonywać polecenia egzaminatora. Należy pamiętać, aby jeździć prawym pasem i zmieniać go tylko w razie konieczności skrętu w lewo lub konieczności wykonania manewru wyprzedzenia i omijania. Trzeba pamiętać o kierunkowskazach (lepiej użyć ich trochę za dużo niż o jeden raz za mało). Pamiętajcie, że gdy zbliżamy się do skrzyżowania, a egzaminator nie wydaje nam polecenia to jedziemy cały czas prosto. Jeżeli zgaśnie nam samochód, a potrafimy go sprawnie uruchomić i nie zablokujemy skrzyżowania to nic się nie dzieje. Należy bezwzględnie zatrzymywać się na stopie i pamiętać, aby skręcać w lewo na drodze jednokierunkowej z lewej strony jezdni, a nie z osi, gdyż za to dużo osób oblewa! Jeżeli podczas jazdy egzaminator kilka razy powtarza z wami jakąś ulicę to najprawdopodobniej coś źle wykonaliście. Przy zatrzymaniu w wyznaczonym miejscu obowiązkowo kierunkowskaz. Gdyby zdarzyła się sytuacja, że jakiś kierowca nas chce przepuścić należy o tym powiedzieć egzaminatorowi, bo jeżeli tego nie zrobimy to potraktuje to jako wymuszenie pierwszeństwa.
Ważne jest także opanowanie stresu i trzeźwe myślenie. Jeżeli to potrafimy zrobić to połowa sukcesu za nami.
Bob
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 12 marca 2010, 18:16

Postprzez domciok13 » niedziela 28 marca 2010, 23:10

Witam, ja niestety zdawałem po raz 8 , był to 26 marzec tego roku oczywiście i był to dzień moich urodzin ,mowie wam ja juz nie mialem sil by zdawac , wiem ,ze to wstyd bo 8 raz ale na prawde wielu egzaminatorow wyzwalalo we mnie taki strest ,ze twarz mnie piekla ,oczy lzawily a na jezdzie sie skupic w ogole nie moglem , az tu mowie sobie ; teraz mam urodzinki ,moze mi sie uda, no i poszedlem egzaminowal mnie pan Longin, samochod bodajze nr 30 lub 31, nie wiem jak slowami opisac czlowieka o tak wielkim sercu... po prostu anioł. Byl Cieply , wyrozumialy ,stworzyl tak "ciepla" atmosfere ,ze czulem jakbym byl na 'jazdach' a nie na egzaminie, gdyby nie ten czlowiek, sadze ,ze bym sie do dzis uzeral z jakimis ambicjami innych egzaminatorow , ktorzy kij wie czego wymagaja, z jednym bylem na jakiej tam ulicy kretej i jak mi zaczal krzyczec ; w lewo, prawo ,lewo i to pod rząd wiec juz mi sie tak powalilo ,ze normalnie wysiadłem :D masakra, ale Pan Longin, ...ehh byl tak super ,ze czulem jakbym jechał z własnym dziadkiem, to bylo cos nie do opisania ,jak wjechalismy na plac , choc przeczuwalem ,ze jest ok , to mowie sobie; nie ciesz sie zbyt szybko, ale stanelismy na placu , Pan Longin pozaznaczal i mowi "Panie Dominiku egzamin zakonczony wynikiem pozytywnym" uwierzcie mi 8 raz zdawac i zdac, i pomyslec o tym co sie przezylo przez poprzednie 7 nie sposób nie uronić łez i tak tez sie stalo ,wiem ,ze to niemeskie ,aczkolwiek ludzkie, i bylem w takim szoku ,ze powiedzialem ' przepraszam ,ale to jeszcze do mnie nie dociera' i nie docieralo , ale na szczescie mam to juz za soba, fakt faktem , ze prawo jazdy uczy pokory ,nie da sie go zrobic na sile, Trase Egzaminacyjna mialem wporządku bez żadnych niepotrzebnych haczyków,
Pana Longina Będę pamiętał do końca życia, pzdr;))
domciok13
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 28 marca 2010, 23:01

Postprzez pgrzeszczyk » sobota 10 kwietnia 2010, 13:31

Tak, tez trafiłem ostatnio na Pana Longina. I tak szczerze mówiąc, upatrzyłem sobie wcześniej, że chciałbym do tego gościa iść, bo taki spoko się wydawał. Miałem rację - koleś naprawdę w porządku.
Sytuacja wyglądała tak, że to był mój czwarty egzamin. Wcześniejsze oblałem z własnej głupoty, nie ma się co oszukiwać :). Miałem więc okazję poznać w sumie czterech egzaminatorów, a Pan Longin był z nich najbardziej odpowiednim człowiekiem na tym stanowisku. Fakt faktem, tym razem jechałem dobrze, więc nie miał się chyba czego czepiać, ale i tak widać było po nim, że to zacny człowiek. :) Jak wejdziecie do samochodu i koleś z prawej przedstawi się jako Longin, to cieszcie się i radujcie - nie będzie się czepiał. Nie zdacie tylko wtedy, jak ewidentnie nie będziecie na to gotowi. Pozdrawiam Pana Longina :) Więcej takich ludzi!
pgrzeszczyk
 
Posty: 7
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2010, 12:41

Postprzez monia67 » piątek 16 kwietnia 2010, 10:55

ja egzamin zdałam 14 kwietnia
, za drugim razem jeździłam samochodem nr8 polecam egzaminator bardzo w porządku, przede wszystkim nie denerwowałam sie, podeszłam na luzie i myśle że to zrobiło swoje. za pierwszym razem jeździłam samochodem nr3 ale oblałam, z mojej winy(, na szczęcie za drugim razem udało się super niedługo odbiór :D
monia67
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 16 kwietnia 2010, 10:49

Postprzez Skoooorpion » wtorek 04 maja 2010, 19:23

Ja dzisiaj oblałam już 3 raz,myślę jednak,że to wszystko wynika ze stresu. Nawet nie myślałam,aż tak się będę stresowała.
Pierwszy raz zdawałam dokładnie tydzień temu-egzaminator to był p. Tadeusz M. i jeździłam samochodem nr 16. Jak na niego traficie,to możecie być spokojni bo gość nie jest zły,tylko autem się ciężko jeździ. Kierownica strasznie opornie chodzi i ciagle gaśnie. I wtedy oblałam już na rękawie.Gdy mi zgasł,potraktował to jako pierwsze podejście. No i teraz ma Pani drugie. I po prostu wyjechałam z nerw za linie. I koniec.
Drugi raz-znów trafiłam na bardzo wporzo egzaminatora,jak wylosujecie 29 to się cieszcie,bo autem sie po prostu ,,plynie" a gość też jest bardzo miły i młody,zwie sie Artur Z. Wtedy plac mi dobrze wyszedł,i myślę ze poszloby mi dobrze,gdyby nie to,że zapomniałam włączyć świateł;-/i przez to mnie oblał.
Dzisiaj trafiłam na autko nr 14,egzaminator też chyba nie najgorszy,zresztą nie miałam okazji mu sie przyjrzeć,bo szybko skończyłam. Przy rękawie potrąciłam(dużo powiedziane);moze dleikatnie naruszyłam pachołek.I zahamowałam,chciałam do przodu dać,ale już mi powiedział ze to koniec. <&%#$@>,szkoda na tkaiej <&%#$@> oblać.Rozumiem,że jakbym przewróciła ten pachołek,ale tak się nie stalo,a ten już mnie oblał. Takie przepisy...;-/
Teraz znow trzeba kasę dać na dodatkowe 5 godzin i dopiero na egzamin się zapisać. Ciekawe czy choć troche lepiej za 4. razem będzie.
Avatar użytkownika
Skoooorpion
 
Posty: 36
Dołączył(a): wtorek 04 maja 2010, 19:09

Postprzez jurehkiller » poniedziałek 10 maja 2010, 10:25

Z tym Tadeuszem M. to byłbym ostrożny. Jeździłem z nim, jak dla mnie straszny gbur. Z początku myślałem, że po prostu jest służbistą i tylko wykonuje swoją pracę, myliłem się. Jeździłem z nim prawie półtorej godziny, przejechaliśmy chyba wszystkie ulice w mieście. Cały egzamin nic się nie odzywał, wydawał tylko polecenia. Podjechaliśmy do ośrodka i wtedy się zaczęło. Nagle się rozpromienił, uśmiechnął i zaczął gadać jak nakręcony. Ponieważ nie był to mój pierwszy egzamin, to nie byłem zestresowany, i miałem świadomość tego, że pojechałem dobrze, choć z drobnymi błędami. Zaczął omawiać trasę. Wymyślił mi chyba z tysiąc błędów, których jestem przekonany, że nie popełniłem.
Wpisał mi negatyw przy:
- zachowanie przy przejeżdżaniu przez skrzyżowania-zmiana kierunku jazdy (wybór właściwego pasa ruchu, sygnalizowanie manewrów)
- zachowanie w odniesieniu do znaków drogowych...
- sposób używania mechanizmów sterowania pojazdem

Na koniec z uśmiechem dodał "Proszę nie próbować się odwoływać, bo na kamerze będzie to wszystko widać i nic to panu nie da. Po prostu musi się pan nauczyć jeździć."

Kolejny raz był kilka dni później. Jeździłem z bardzo sympatycznym Zbigniewem W. Wszystko trwało ok. 20 minut. Na koniec zapytał mnie, który raz podchodzę i ile jeżdżę bez prawka, bo na pewno nie nauczyłem się tak jeździć na kursie...
jurehkiller
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 10 maja 2010, 10:04

Postprzez maniokin2 » czwartek 13 maja 2010, 22:00

Witam, ponownie wszystkich.
W następnym tygodniu mam...5 podejście ( praktyczny ), masakra no, takie głupie błędy ;(, za 4 razem wyprzedziłem rowerzystę na przejściu dla pieszych...trochę się wkurzyłem, ponieważ przepuszczałem pieszych, rowerzysta z prawej podjechał, stał na równi zemną, no i po przepuszczeniu pieszych, ruszyliśmy, wiadomo, że samochód szybciej się zbierze niż rowerzysta. Chciałem go puścić, ale już egzaminator powiedział że błąd i dziękujemy;(.
Już mam dość tego prawka, śmiać mi się chce, zawsze ktoś mi musi rozwalić egzamin, w następnym Tygodniu 5 podejście...mam nadzieję, że napisze już tu posta, że zdałem :)
maniokin2
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 00:52

Postprzez Skoooorpion » czwartek 20 maja 2010, 10:32

Ja przed chwilą oblałam po raz 4. Dziś egzaminowała mnie p.Ewa M.Zawsze się obawiałam,że na nią trafię,ale nie sluchajcie,dużo osób mówi że jest z niej straszna piła itp itd a to normalna kobitka. Jakby chciała,mogłaby mnie oblać na placu nawet,bo gasło mi auto parę razy,ale tego nie zrobiła.
Wszystko przez tego pier... dziada.Jakiś pieszy mi się wje... i przez niego tylko nie zdałam.A gdyby nie on,już miałabym prawko w kieszeni,nawet egzaminatorka mówiła,że bardzo ładnie mi szło i w ogóle. Co za ch... jeden,nie mógł pół minuty później iść,czy jak? Dla zasady dodam,że nie było to na pasach,ale jak w uliczkę skręcałam.
Avatar użytkownika
Skoooorpion
 
Posty: 36
Dołączył(a): wtorek 04 maja 2010, 19:09

Postprzez gadzinka » czwartek 20 maja 2010, 21:36

WITAM !!! ZDAWALAM JUZ WCZESNIEJ KILKA RAZY W LODZI I POWIEM, ZE BYLAM JUZ ZALAMANA.EGZAMINATORZY W LODZI TO OSOBY, KTORE NIE POWINNY WYKONYWAC TEGO ZAWODU. :!: :!: :!: :!: MIALAM DOSYC, ZROBILAM SOBIE DLUGA PRZERWE I ZDECYDOWALAM SIE, ZE PRZENIOSE DOKUMENTY DO PIOTRKOWA. PIERWSZE JAZDY PO PIOTRKOWIE ZACZELAM NIECALE DWA TYGODNIE TEMU I BYLAM MILE ZASKOCZONA KULTURA JAZDY MIESZKANCOW PIOTRKOWA. W LODZI WSZYSCY JEZDZA JAK POPARZENI, ZEBY TYLKO JAK NAJSZYBCIEJ DOTRZEC DO CELU. MYSLALAM, ZE NIGDY NIE BEDE MIEC PRAWKA, AZ DO WCZORAJ GDY PODESZLAM DO EGZAMINU W PIOTRKOWIE I ZDALAM TAM ZA PIERWSZYM RAZEM. BYLAM SZCZESLIWA, Z TEJ RADOSCI SIE POPLAKALAM. MIALAM EGZAMIN Z PANEM ANDRZEJEM SZ. CHOC NIE MIAL PRZYJAZNEGO WYRAZU TWARZY TO NA KONIEC POWIEDZIAL, ZE EGZAMIN PRAKTYCZNY KAT B JEST ZAKONCZONY POZYTYWNIE. :D :D :D :D :D :D JEZDZILAM OKOLO 30 MINUT PO STARYM MIESCIE I WRACAJAC DO OSRODKA, PRZED WJAZDEM SAMA JUZ NIE WYTRZYMALAM I POWIEDZIALAM ZEBY POWIEDZIAL CZY ZDALAM CZY NIE. PRZEZ CALA DROGE NIC SIE NIE ODZYWAL AZ DO MOMENTU JAK ZAPARKOWALAM NA PLACU I CZEKALAM NA WIADOMOSC... MOIM ZDANIEM PIOTRKOW JEST NAJLEPSZYM MIEJSCEM DO ZDAWANIA EGZAMINOW. :) :) :) :) :) DLA WSZYSTKICH Z LODZI I OKOLIC, KTORZY CHCA ZDAWAC EGZAMIN W PIOTRKOWIE POLECAM AUTO SZKOLE W LODZI NA BARTOKA 47 U PANA LEONA B. 426720990
gadzinka
gadzinka
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 19 maja 2010, 20:23

Postprzez Skoooorpion » sobota 22 maja 2010, 15:45

Jak to miło napisac;D że wczoraj zdałam;D
to bylo moje piąte,i na szczęście ostatnie podejście. Egzaminował mnie pan Artur Z.,jest on chyba najmłodszy z tych wszystkich egzaminatorów. Miałam już nim wcześniej,ale wtedy oblałam na totalnej <&%#$@>. Jak dla mnie,jest to zaj...egzaminator,bardzo sympatyczny i fajnie się z nim gada,przymknął oko na parę moich błędow,za które u kogoś innego na bank bym oblała,i w ogóle... ;)Wczoraj jeździł on w 7,gdy zdawałam u niego ze 2 tyg temu,jeździł w 29. Jeździliśmy po mało ruchliwych ulicach,a potem już wiedziałam,że zbliżamy się do WORDU;D kazał mi jeszcze rozpędzić auto do 50 km/h i zatrzymać się przy drzewie. Zrobiłam tak,cos tam se zanotował i mówi-to jeszcze zawrócimy w bramie i jedziemy do osrodka;D na koniec kazał mi zaparkować koło 10,po czym tak-wręcza mi kartkę i te upragnione słowa-egzamin zakończony wynikiem pozytywnym;D ahh,co za ulga.Potem przy okienku już emocje mi pusciły i gdy ocierałam łzy,widziałam że akurat wtedy na mnie patrzył;D
Teraz ok 2-3 tyg i odbieram plastik;D
Avatar użytkownika
Skoooorpion
 
Posty: 36
Dołączył(a): wtorek 04 maja 2010, 19:09

Postprzez annettte_d » czwartek 03 czerwca 2010, 08:53

Hej! Do tej pory w to nie wierzę ale wczoraj zdałam ;) ! Moją egzaminatorką była pani Ewa M. :) Baardzo sympatyczna pani! ;) Jeździłam 57 minut ale warto było! :D Życzę powodzenia wszystkim zdającym! :)
annettte_d
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 03 czerwca 2010, 08:37

Postprzez Skoooorpion » piątek 02 lipca 2010, 14:53

Jesli chodzi o panią Ewę,to slyszałam wiele negatywnych opinii. Ale jak przyszło mi z nią zdawać to okazało się że jest naprawdę spoko.
Już prawie zjeżdżałyśmy z miasta,ale wepchał mi się przed maskę jakiś robotnik budowlany,no a Ja go nie przepuściłam :-/
Ale za to na następny dzień już zdałam :D
Mam 140 koni,nikt mnie nie dogoni...
Avatar użytkownika
Skoooorpion
 
Posty: 36
Dołączył(a): wtorek 04 maja 2010, 19:09

Re: WORD Piotrków Tryb.-relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez Shg » czwartek 09 września 2010, 22:36

Pani Ewa prowadzila u nas egz.teoretyczny,wydawała się w porządku.
Praktyczny miałem z Panem Andrzejem Sz. Egzaminator naprawdę w porządku.

Powodzenia życzę tym którzy egzamin mają jeszcze przed sobą,wcale nie jest tak ciężko jak mówią :)
02.09.2010 - Teoria 18/18
02.09.2010 - Plac + Miasto +
WORD Piotrków Trybunalski


(7/9/10) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
Shg
 
Posty: 4
Dołączył(a): poniedziałek 03 maja 2010, 14:32
Lokalizacja: Włoszczowa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości