Pierwsza długa trasa

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Pierwsza długa trasa

Postprzez Aiglon » czwartek 17 lutego 2011, 01:04

Hej wszystkim,

Prawo jazdy mam od paru miesiecy, dokładnie od 7 stycznia dysponuję samochodem, którym zdązyłam nastukać od tego czasu przeszło 2 tysiace km. Jeżdżę dużo i chetnie, zresztą do pracy mam kawałek... W każdym razie na drodze czuje się już PEWNIEJ, nie idealnie, ale już jakoś tam daję sobie radę i się nie denerwuje... Nadchodzi także czas kiedy wybiore się w pierwszą dłuższą trasę, to znaczy Warszawa - Wrocław. I mimo, że w mieście czuję się dobrze, to zastanawiam się, na co mam się przygotować podczas takiej długiej podróży i to w zasadzie kompletnie poza miejskimi drogami? Jakby nie liczyć, to jest przynajmniej 5 godzin jazdy... No i trochę się boję, jakoś dziwnie, tym bardziej, że uderzać być może będę sama za kółkiem. Macie może jakieś porady, uwagi, sugestie? ;-)
Aiglon
 
Posty: 18
Dołączył(a): niedziela 26 września 2010, 12:54
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pierwsza długa trasa

Postprzez pablo7654 » czwartek 17 lutego 2011, 01:34

Warto sprawdzić auto aby nie spotkały Cię niespodzianki kiedy będziesz w trasie.

Sprawdź poziom oleju w silniku, płynu hamulcowego, chłodniczego. Jeśli Twoje auto "bierze olej" (czasem nawet nowe auta biorą) to musisz mieć zapas tego płynu na ewentualne dolewki w trasie. Sprawdź ciśnienie powietrza oraz stan opon. Mamy zimową porę a więc sprawdź poziom elektrolitu w akumulatorze...
pablo7654
 
Posty: 55
Dołączył(a): piątek 28 stycznia 2011, 12:45
Lokalizacja: Gdańsk, Elbląg

Re: Pierwsza długa trasa

Postprzez lith » czwartek 17 lutego 2011, 02:21

@Aiglon
-okulary polaryzacyjne
-naładowany telefon

Długa jazda poza miastem nie rożni się specjalnie chyba od krótkiej. Na koniec świata zdala od cywilizacji nie jedziesz, więc nie ma co się przejmować. Jak coś to są przecież sklepy, stacje benzynowe co kawałek.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Pierwsza długa trasa

Postprzez bobpl » czwartek 17 lutego 2011, 14:00

siknąć sobie przed wyjazdem ;)
Ew navi sobie naładuj, fona tez jak pisze lith.
Warto tez sprawdzic dzialanie swiatel, chociaz tych podstawowych (mijania, drogowe, kierunki)
30.09.2010 - Data uzyskania uprawnień.
Obecnie: Lanos "Czerwona Rakieta" 1.4 z podtlenkiem LPG ;)
bobpl
 
Posty: 450
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 22:04
Lokalizacja: Łączno. ;)

Re: Pierwsza długa trasa

Postprzez Borys68 » czwartek 17 lutego 2011, 14:43

Ahoj!
Wyprzedzaj tylko wtedy, gdy będziesz absolutnie pewna, że zdążysz.
Pamiętaj o lusterkach - w trasie częściej niż w mieście trafi ci "miszcz" (nowa biała skoda/mały dostawczak/ czane Audi/BMW) który MUSI ciebie wyprzedzić.
Po 3 godzinach zrób sobie przerwę. Zjedź do jakiejś restauracyjki, przejdź się, zrób siusiu, zjedz coś. 20-30 minut.
Weź jakies picie na drogę.
Nie nastawiaj się na - "muszę tam być o XX". O której przyjdziesz to o tej będziesz.
Borys
PJ ("1.06"; "78") odebrane 4.V.2009
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Re: Pierwsza długa trasa

Postprzez lith » czwartek 17 lutego 2011, 15:06

Borys68 napisał(a):w trasie częściej niż w mieście trafi ci "miszcz" (nowa biała skoda/mały dostawczak/ czane Audi/BMW) który MUSI ciebie wyprzedzić.

...ale najpierw poczeka na zakręt i podwójną ciągłą....bo co to za radocha z wyprzedzania na prostej

Borys68 napisał(a):Po 3 godzinach zrób sobie przerwę. Zjedź do jakiejś restauracyjki, przejdź się, zrób siusiu, zjedz coś. 20-30 minut.

Podawanie konkretnego czasu to nie jest dobra rada... dużo zależy od osoby, od warunków na drodze, od humoru... może być, że po 1-2h będziemy chcieli się zatrzymać, a może być tak, że będziemy jechali 8h i nie będzie problemu. Ja raczej też chyba unikałbym specjałów z przydrożnych restauracyjek... różnie trafić można. Ogólnie najlepiej stawać na stacjach benzynowych, tych lepszych...nawet jak nie tankujemy to można coś tam kupić, skorzystać z łazienki, przejść się w tą i z powrotem i można jechać dalej. Przy czym pomijając kwestie tankowania przy wyborze stacji- raczej za miastem, te na trasie się zwykle lepiej utrzymane i mniej zjechane. Na 'Bliskich' toalety są zazwyczaj płatne i w najlepszym wypadku średnio utrzymane- przynajmniej na takie trafiam... Najpewniej Łukoile, Shelle i ogólnie te większe sieci prezentują niezły poziom i za prawie zawsze za darmo. Dla faceta w sumie tragedii nie ma, ale w przypadku dziewczyn jednak ma to znaczenie.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Pierwsza długa trasa

Postprzez Borys68 » czwartek 17 lutego 2011, 15:16

Ahoj!
Zaiste, brakowało "po mniej więcej 3h".
Czy po 2 godzinach, czy po 4-ech - moim zdaniem ważne jest, aby przerwę zrobić. Mi po ok. 3-4 godzinach siada koncentracja (oraz odczuwam zbliżającą się śmierć z głodu) i się zatrzymuję.
A co miejsca na jedzenie dochodzimy do własnych preferencji - absolutnie nie interesuje mnie żarcie na stacji.
Borys
PJ ("1.06"; "78") odebrane 4.V.2009
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Re: Pierwsza długa trasa

Postprzez lith » czwartek 17 lutego 2011, 15:44

W takim razie lepiej się chyba zatrzymywać w miejscach pewnych/poleconych. Ewentualnie w miastach gdzie są to normalne restauracje, a nie właśnie miejscówki tworzone pod kierowców, bo można wtopić dość łatwo. Już lepiej chyba się nawet zatrzymać w spożywczaku i coś skombinować. Oczywiście nie mówię, że nie można trafić dobrze.... bo w większości pewnie będzie wszystko ok i jedzenie oczywiście lepsze niż gdzieś ze stacji czy makdonalda... ale różnego rodzaju przygody raczej zdarzają się na tyle często, że ja bym się po prostu bał.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Pierwsza długa trasa

Postprzez qwer0 » czwartek 17 lutego 2011, 15:57

Wyluzujcie. Wawa-Wroclaw wg wuja 343km.
Wyprawa, ze hoho.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Pierwsza długa trasa

Postprzez Borys68 » czwartek 17 lutego 2011, 16:36

Ahoj!
qwer0 napisał(a):Wyluzujcie. Wawa-Wroclaw wg wuja 343km.
Wyprawa, ze hoho.

To jej pierwsza trasa.
Definicja "ho ho" - miodzio :thumb2:
Borys
PJ ("1.06"; "78") odebrane 4.V.2009
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Re: Pierwsza długa trasa

Postprzez bobpl » czwartek 17 lutego 2011, 16:44

cóż, wazne zeby wiedziec kiedy mamy sobie zrobic przerwe.
a zeby nie powtarzac, to warto tez sprawdzic plyn w spryskiwaczach. Mi sie niedawno skonczyl w tracie k-ce -> kraków, cała szyba uwalona i nie ma czym umyc. -.-
30.09.2010 - Data uzyskania uprawnień.
Obecnie: Lanos "Czerwona Rakieta" 1.4 z podtlenkiem LPG ;)
bobpl
 
Posty: 450
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 22:04
Lokalizacja: Łączno. ;)

Re: Pierwsza długa trasa

Postprzez mls » piątek 18 lutego 2011, 03:08

W swoją pierwszą dłuższą trasę wyruszyłem miesiąc po zakupie pierwszego samochodu. Miesiąc od pierwszej całkiem samodzielnej jazdy. I pół roku od odebrania prawka. Zabrałem żonę i córkę na wakacje nad morze, czyli trasa Warszawa-Dębki, ok. 450 km w jedną stronę. Dałem radę. I chyba od tej pory zacząłem tak naprawdę jeździć :) Codzienne dojazdy z domu do pracy, po mieście, nijak się mają do wyjazdów gdzieś dalej. Choć trasa bardziej męczy, wymaga większego skupienia bo i prędkości są większe niż w mieście. Ale warto sobie na początek sprawić taki "wyskok" - później już jest tylko łatwiej. A za miesiąc, jak finanse dopiszą, planuję wyjazd w jak dotąd najdłuższą swoją trasę - ok. 1300 km w jedną stronę. I myślę, że będzie całkiem łatwo :) Nie ma co się stresować na zapas.

Co do przygotowań, powtórzę tylko to co "przedmówca" - płyn do spryskiwaczy. W taką pogodę jaka jest obecnie nic bardziej nie denerwuje jak "usyfiona" szyba. Poza tym, jeśli to Twoja pierwsza tak długa trasa, i nie będzie po drodze żadnych przestojów, przygotuj się na ból prawej nogi ;) Może to kwestia ustawienia fotela, ale po dojechaniu nad owo morze najbardziej czułem właśnie własną nogę, która większość trasy spędziła w prawie takiej samej pozycji...
Avatar użytkownika
mls
 
Posty: 49
Dołączył(a): niedziela 31 stycznia 2010, 00:38
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Re: Pierwsza długa trasa

Postprzez Borys68 » piątek 18 lutego 2011, 08:12

Ahoj!
mls napisał(a):W swoją pierwszą dłuższą trasę wyruszyłem miesiąc po zakupie pierwszego samochodu. Miesiąc od pierwszej całkiem samodzielnej jazdy. I pół roku od odebrania prawka. Zabrałem żonę i córkę na wakacje nad morze, czyli trasa Warszawa-Dębki, ok. 450 km w jedną stronę.

Czytałem to porawie jak autobiografię :) - rok od odebrania PJ pojechałem z żoną nad morze, czyli trasa Warszawa-Dąbki :D

A autorce bym jeszcze doradził aby nie jeździła na zderzaku, aby zostawiała spory odstęp pomiedzy sobą a poprzedzającym samochodem - to naprawde się przydaje ...
To nic, że "będą się wciskać" - to nie boli. Ale wjechanie komuś - kto właśnie sobie przypomniał, że TU musi skręcić - w dupę jest bolesne.
Borys
PJ ("1.06"; "78") odebrane 4.V.2009
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Re: Pierwsza długa trasa

Postprzez Cyberix » piątek 18 lutego 2011, 08:27

Dodam swoje 3 grosze. Uważaj na fałszywą rutynę. Żeby Ci czasem przez głowę myśl nie przeszła, czuję się już pewniej za kierownicą mogą trochę odpuścić przepisy, mogę jechać bardziej dynamicznie itd. W przypadku kierowców z małym doświadczeniem właśnie takie fałszywe przeświadczenie o tym, że już się dobrze jeździ jest przyczyną problemów.
I to o czym pisali przedmówcy, czyli koncentracja. Im dłuższa trasa tym z biegiem czasu spada koncentracja, na to trzeba uważać. Wystarczy 5-10 minut postoju co 2-3 godziny (około), wyjść z samochodu, rozprostować nogi, powdychać powietrza, przeciągnąć się. Np. stacja paliw, można wyjść kupić sobie batona, zjeść i gotowe :)
Pozostaje kolejny aspekt, a mianowicie jazda drogi która się nie zna. Jadąc znaną droga wiadomo gdzie można wyprzedzać, jakie są zakręty itd. Na nieznanej drodze trzeba uważać podwójnie i właśnie uważać na "mistrzów" kierownicy, czasem warto puścić takiego barana jadącego na zderzaku niż podnosić sobie ciśnienie widząc go w lusterku przyklejonego do zderzaka.
Na zakończenie poruszę jeszcze kwestię muzyki... osobiście uważam, iż powinna być stonowana i różnoraka, im bardziej agresywna muzyka tym bardziej przekłada się to na agresywną jazdę i spiralę zaciekłości i nerwów (oczywiście mówię ogólnie, każdy inaczej reaguje).
Szerokiej drogi.
PS. Jak już przejedziesz te trasę to napisz koniecznie o swoich wrażeniach.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Pierwsza długa trasa

Postprzez qwer0 » piątek 18 lutego 2011, 11:42

Najpierw piszesz
Uważaj na fałszywą rutynę.

a pozniej piszesz
Pozostaje kolejny aspekt, a mianowicie jazda drogi która się nie zna. Jadąc znaną droga wiadomo gdzie można wyprzedzać, jakie są zakręty itd. Na nieznanej drodze trzeba uważać podwójnie i właśnie uważać na "mistrzów" kierownicy, czasem warto puścić takiego barana jadącego na zderzaku niż podnosić sobie ciśnienie widząc go w lusterku przyklejonego do zderzaka.

Jak dla mnie jedno zaprzecza drugiemu.
Jazda "na pamiec", to wlasnie falszywa rutyna.
Zarowno na trasie ktora jedziesz po raz 100, jak i na trasie, ktora jedziesz po raz pierwszy, mozesz jechac tylko na tyle, na ile widzisz. Absolutnie nie mozna jechac "na pamiec" i jak sugerujesz, nie mozna mniej uwazac.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości