oblany egzamin

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

oblany egzamin

Postprzez Soundgw » środa 04 maja 2011, 11:57

Witam,dziś miałem egzamin na kategorie D, egzaminator cały czas mnie się czepiał o nic,to czępianie spowodowało ze dość się denerowałem.,twierdził ze jazda nie jest dynamiczna,gdyż podczas skrecania jechałem 3,żeby nie zachaczyć o kraweżnik, wiec tak,mam nakaz skrętu w prawo-mowi mi przed manewrem,pozniej nagle wybuchnal do mnie z pyskiem ze nie jest dynamiczna jazda tzn. ze nie właczam retardera,nie właczałem dlatego ze przed wyjazdem na miasto nie dostałem polecenia proszę go uzywać,wiec wracam dalej, zjedzam z górki on do mnie, 1 km jest do następnego skrzyzowaniu w prawo w lewo i prosto-nie wiem dlaczego 3 polecenia dostałem na raz jak by szukał zaczepki, jade prawym pasem, trochę dalej są 3 pasy,2 w lewo i jeden w prawo,ja jade prawym,gdyż w Pl jest ruch prawo strony,nie chciałem jechać lewym dlatego że nie chciałem żeby mnie się czepiał ale prze dobrzyłem widocznie,mijam przejscie dla pieszych i właczam lewy kierunek,jadą samochody przepuszczam ję,zwolnilem-widział ze zwalniam żeby zmienic pas.widze w lusteku ze kierowca puszcza mnie,gdyż widziałem ze zwolnil,ja wjedzam na lewy pas ruchu egzaminator do ze wymusiłem i ze egzamin oblany,mówil mi ze mogłem zjedzajać z górki sobie zjechać odrazu na lewy,tylko ze ruch jest prawostrony i nie powienem moim zdaniem km przed skretem w lewo zmieniac pasa,moim zdaniem zalosne to było,chamstwa jest sporo. na b miałem tak samo,byłem jako ostatni w kolejce, pilnowalem swojej kolejki,przeszedłem się przejść i zdzowniłem w tym czasie do dziewczyny,naglę przychodzi egzaminator wydzierwa się na mnie przy ludziach ze dlaczego ja nie przychodze,i ze on musiał po mnie przyjść
Soundgw
 
Posty: 13
Dołączył(a): piątek 15 października 2010, 08:59

Re: oblany egzamin

Postprzez BuGi » środa 04 maja 2011, 13:33

Trzeba było się zapytać czy możesz wjechać jak ktoś Cię puszcza. Większość egzaminatorów przymyka na to oko, Ty trafiłeś jednak na wymagającego i tyle.

Pozdrawiam i powodzenia na ponownym egzaminie.
BuGi
 
Posty: 11
Dołączył(a): niedziela 30 stycznia 2011, 20:28

Re: oblany egzamin

Postprzez Przemek211 » środa 04 maja 2011, 14:36

Najlepiej to by było się zapytać tego co mógł się poczuć "wymuszony".
Ogólnie bardzo nieciekawa sprawa, no bo wiadomo (jaka by to kategoria nie była, a tym bardziej C,D), że trzymamy się tego prawego pasa, a potem trzeba wjechać na sąsiedni pas, na którym wszyscy jadą szybciej. Dlatego jeśli faktycznie wpuszczał to wielka niegodziwość ze strony egzaminatora.
Przemek211
 
Posty: 162
Dołączył(a): piątek 25 grudnia 2009, 20:41

Re: oblany egzamin

Postprzez mk61 » środa 04 maja 2011, 17:15

A jeśli szef w firmie Ci nie powie, że należy używać retardera, to powtórzysz Grenoble? Wioząc 30-50 osób, nie masz prawa ryzykować, a przede wszystkim, ryzykować przegrzania hamulców.
Z tego samego względu, że wieziesz 30-50 osób, jazdy autobusem rzadko kiedy można zaliczyć do dynamicznych. Masz jechać tak, żeby pasażerom się kawa nie wylała. :) Tak mnie instruktor piłował na kursie i do tego dążyłem, aby jazda była jak najbardziej delikatna i płynna, lecz żeby to nie było żółwie tempo. Może jednak się dało jechać "dynamiczniej", lecz Ty tego nie dostrzegłeś. A może egzaminator nigdy nie woził ludzi, tylko ich karcił na egzaminach.
Co do skrętu w prawo, czy w lewo. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ale miałeś skręcić w lewo. Jednak w dużej odległości też nie powinien tak mówić. Jeśli nie było wcześniej innej możliwości skrętu, to jeszcze można sobie odpuścić, ale dawanie komend "w lewo, w prawo, prosto, przez płot do parkingu" jest niedopuszczalne. Polecenia mają być wydawane odpowiednio wcześnie i WYRAŹNIE.
Zmiana pasa - niestety tutaj Twoja wina. Ty powinieneś poinformować egzaminatora o tym, że samochód Cię puszcza i ewentualnie zapytać, czy możesz jechać, lub po prostu oznajmić "on mnie puszcza, jadę". Ja miałem trochę inną sytuację, bo tuż po wyjeździe z WORD, aby skręcić w prawo, musiałem to zrobić z pasa do skrętu w lewo i już wtedy egzaminator wyjaśnił sytuację stwierdzając "proszę mi o tym nie mówić, pan jedzie, a ja oceniam". Jeśli czegoś takiego nie usłyszysz, to musisz mówić o każdym wątpliwym manewrze, który masz zamiar wykonać.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: oblany egzamin

Postprzez Soundgw » środa 04 maja 2011, 18:00

ruch był dość sporo,jadać prawym pasem,zwolnilem,przepuściłem pojazdy jadace lewym pasem, w ciemno nie zmieniałem gdyż spodowałbym kolizje, no i druga sprawa oblałbym egzamin, przed egzaminem,na testach wpadł mi 1 błąd to też się czepiał" o widzę udało się zdać,ledwo ledwo" na płacu się dość ostro ze stresowałem,wszystko poszło pięknie oprócz zatoczki,za 2 próbą się udało,a godzinę przed egzaminem było wszystko pięknie,przed samym egzaminem rozmawiałem ze swoim instruktorem,mówił mi żeby robił swoje i nie przejmował się tym ze będę mówil brak dynaminczej jazdy.jechałem ostrożnie,na zakretach 3,żeby spokojnie i bez stresowo przejechać i nie walnać głupoty,zjedzam z górki,droga tragiczna dziury,wiec jade 3 powoli,gdyż nie chce niczego uszkodzić,on naglę wydziera się do mnie z pyskiem brak dynaminczej jazdy i wpisuje to panu do karty, naglę dostaje polecenie w prawo lewo prosto, ten odcinek ma okolo 2 km,myślę na lewy odrazu nie zmienie bo zaraz się przycepi dlaczego jade lewym pasem, w koncu ruch jest prawo strony,tak zle i tak nie dobrze,mijam przejście dla pieszych i przed mną są 3 pasy,ruch był sporo,patrzę w lusteko,zwalniam przepuszam pojazdy jadace lewym pasem,widzę ze osoba mnie puszcza,zwalnia,wiec mówię jade,i a on mi mówi ze wymusiłem ze zmusiłem zeby zwolnił,wysane z palca,podczas jazd bardzo często inni kierujący mnie puszczali i instruktor nigdy o takie sprawy mnie nie czepiał.
Soundgw
 
Posty: 13
Dołączył(a): piątek 15 października 2010, 08:59

Re: oblany egzamin

Postprzez cman » środa 04 maja 2011, 18:03

mk61 napisał(a):Zmiana pasa - niestety tutaj Twoja wina. Ty powinieneś poinformować egzaminatora o tym, że samochód Cię puszcza i ewentualnie zapytać, czy możesz jechać, lub po prostu oznajmić "on mnie puszcza, jadę".

Żebyś i Ty, z takim forumowym doświadczeniem, żenił te bzdury...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: oblany egzamin

Postprzez mk61 » środa 04 maja 2011, 18:49

Piszę te bzdury na podstawie rzeczywistości, która nierzadko się taka okazuje. Ja do tej pory nie miałem żadnych problemów w tym temacie, lecz często właśnie widać, że egzaminator jednak jest innego zdania, niż "my".
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: oblany egzamin

Postprzez cman » środa 04 maja 2011, 18:55

Więc trzeba z tym walczyć, a nie jeszcze na forum utwierdzać w przekonaniu, że egzaminator miał rację. Trzeba jasno i wyraźnie napisać, że nie miał, można ew. dodać, że w związku z istniejącym problemem dobrze byłoby zrobić tak, a tak, ale nie pisać, że kolega coś zrobił źle.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: oblany egzamin

Postprzez mk61 » środa 04 maja 2011, 22:25

Masz rację, jednak w autobusie nie ma kamer i ciężko jest udowodnić swoją rację. Nie mówię, żeby nie składać odwołań, czy coś, bo przynajmniej w kategorii B jestem jak najbardziej za tym, kiedy egzaminator nam coś wmawia, ale na wyższe kategorie, gdzie nie ma kamer?
Uprzedzając, jeśli każde odwołanie skutkowałoby powtórzeniem egzaminu na koszt WORD, to WORD szybko by zakończył działalność, bo każdy, kto nie zdał, odwoływałby się i egzaminował się na ich koszt.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości