czy wymiana oleju w silniku jest konieczna?

[maryann]

jakie przeglądy?

Jak to jakie?! Okresowe! A Ty o badaniu technicznym piszesz. To nie to samo!

[tomciopaluch188]

volvo s40 96 1,8 16v 115km LPG
1/ Panowie jesli przejechalem w ciągu roku 3tys km to musze wymieniac olej? równo rok temu olej wymienialem czyli 3k km a instrukcja nakazuje co 15k/rok
z tym ze mnie nie stać a mam zalany 10w 40 castrol i jest jeszcze świezy moge go wymienic za rok, dwa?

2/ chcialem dolac pl do hamulców jak odkrecic korek? próbowalem ale ani drgnie boje sie ze urwe cały zbiorniczek z pompy jest tak w polowie miedzy min a max ale widze ze tylko troszke ponad tego wezyka od sprzegla wiec moge stracic sprzeglo jak opadnie ten plyn?

3/ wyjasni mi ktos dlaczego nie pracuje mi ten wentylator od chlodnicy mimo ze jest na dworze ponad 30st?

pozdr

[alice_b]

wentylator może mieć zatarty silniczek, sprawdź bezpiecznik. A olej jednak bym wymieniła

[tomciopaluch188]

nie jest za tarty bo raz na rok moze 2 zadziala ale trzeba miec spore szczescie zeby zakrecil a jak zakreci to i to po paru minutach sie odlacza i to musi byc naprawde juz prawie 40st i jazda an 1

[Mas74]

Olej?
Powinieneś wymienić. Raz do roku ALBO 15k km. Jeśli nie stać Ciebie an Castrol-a to możesz innym o tych samych parametrach a tańszym. Są określone klasy i to nie ma jakiegoś specjalnego znaczenia. Norma to norma. Reszta... bywa marketingiem. Ja wymieniam zgodnie z założonym harmonogramem i silnik nie robi mi problemów, nie ma stuków w zaworach (a bywają przy tym - doświadczenia z innymi autami na których oszczędzano)
Płyn hamulcowy.
Chesz dolać, korka nie możesz odkręcić... Dawno tam nikt nie zaglądał... Płyn hamulcowy może nie trzymać parametrów. (Temp wrzenia etc.) Hamujesz teraz ,a le przy dużym gwałtownym albo długotrwałym hamowaniu (serpentynki w górach) - oj może być niepewnie do utraty hamowania włącznie. Boisz się że urwiesz? Do specjalisty, jak on urwie to jego problem (jeśli się za to zabierze).
Wentylator nie kręci?
Jeśli wskaźnik temperatury jest ok i nie ma jakichś anomalii to jest to dobry objaw świadczący o układzie chłodzenia samochodu. jeśli nie wierzysz to na stację diagnostyczną.

[lith]

Ja bym nie wymieniał, ale mówię o sobie. Jeżeli jeździ się tyle, że samochód prędzej się rozpadnie ze starości niż zajedzie się w nim silnik to nawet jakby miało się to minimalnie większym zużyciem objawić to pewnie i tak się tego nigdy nie zauważy. Jeszcze kwestia jakie autko pewnie, np. w moim bym się nie zastanawiał i przeczekał jeszcze z pół roku czy rok.

[Mas74]

@lith ja spokojnie wyrabiam te 15 a jeśli nie wyrabiam to i tak wymieniam.
Chcesz mieć pewne, bezpieczne i sprawne auto to trzeba się trzymać zaleceń producenta. To zmniejsza późniejsze wydatki (często ogggromnymi!!!) z szpitalnymi włącznie.

[lith]

Ta... z takim podejściem to powinienem zmieniać olej co 100 km, do tego opony (tak co by być niezniszczalnym na drodze ;p). Przecież to nie jest tak, że przez rok olej jest idealny a z dnia na dzień staje się nie do użytku.

[Mas74]

Oczywiście że nie staje się bezwartościowy skoro dzień po terminie jest do wymiany... TO po prostu jakaś tam zasada i tyle.
Ale stopniowo zwiększa się ryzyko uszkodzenia.
Mój kolega miał stare auto (stare może być dobre jeśli trzyma się i dba o niego i wszystko jest robione przy nim jak trzeba), miał filozofię: "jadę jak się zepsuje to będę się martwił". Wóz klekotał, zatrzymywał się, on to naprawiał najniższym kosztem a w większości lekceważył.
Raz (prawdopodobnie jakaś głupia drobna awaria) go zatrzymała na dwupasmówce. Obudził się w szpitalu. Skasował go jakiś dostawczak. Dziś dba o wózek inwalidzki...
Wolę mieć wpływ na stan auta, a większość awarii właśnie jest spowodowanych brakiem systematyczności i przewidywania.

[lith]

To o ile procent miałby większe szanse na uniknięcie wózka jakby mu się ten samochód zepsuł z o pół roku nowszym olejem? Właśnie jestem za tym, żeby skupiac się na rzeczywistych usterkach i zagrożeniach, a nie tych wymaginowanych Dla mnie samochód, który na jednym oleju przejechał 5 tys km w ciągu 1,5 roku nie wydaje się jakoś specjalnie bardziej narażony na awarię niż taki, który przejedzie 15 tys km w po roku.

[tomciopaluch188]

Olej?
Powinieneś wymienić. Raz do roku ALBO 15k km. Jeśli nie stać Ciebie an Castrol-a to możesz innym o tych samych parametrach a tańszym. Są określone klasy i to nie ma jakiegoś specjalnego znaczenia. Norma to norma. Reszta... bywa marketingiem. Ja wymieniam zgodnie z założonym harmonogramem i silnik nie robi mi problemów, nie ma stuków w zaworach (a bywają przy tym - doświadczenia z innymi autami na których oszczędzano)
Płyn hamulcowy.
Chesz dolać, korka nie możesz odkręcić... Dawno tam nikt nie zaglądał... Płyn hamulcowy może nie trzymać parametrów. (Temp wrzenia etc.) Hamujesz teraz ,a le przy dużym gwałtownym albo długotrwałym hamowaniu (serpentynki w górach) - oj może być niepewnie do utraty hamowania włącznie. Boisz się że urwiesz? Do specjalisty, jak on urwie to jego problem (jeśli się za to zabierze).
Wentylator nie kręci?
Jeśli wskaźnik temperatury jest ok i nie ma jakichś anomalii to jest to dobry objaw świadczący o układzie chłodzenia samochodu. jeśli nie wierzysz to na stację diagnostyczną.

mam volvo s40 1,8 16V 115km lpg 1996r. 200tys km jednak podejrzewam ze ponad 300, mam go juz 4lata i nic nigdy w nim sie nie popsulo a lpg od 3lat
1/ chodzi o to ze mi szkoda tego oleju i kasy bo jednak jest tam castrol 10w 40 ma rok i 4tys km poprzednio wymienialem po jakis 3 latach 15tys km i wtedy juz byl ciemno brązowy ale auto sie nie psuło, a na dzien dzisiejszy jest świeżutki jak z butelki czyli jak poczekam jeszcze rok, dwa jak poprzednio bedzie ok?
2/ a jak odkrecic ten zbiorniczek do dolewania hamulców jak pisalem jest dokrecony na maxa ze za ch..... nie idzie go odkrecic, płyn jest czarny jak smola wg mnie od 96 nikt go nie wymienial, po górach nie jezdze zresztą tam sie hamuje silnikiem a nie hamulcem, a hamulce są ok, podejrzewam ze przednie klocki sie kończą bo nie widac materialu ciernego ale piszczenia niema, hamulce są naprawe przyzwoite
3/ dziwne bo wskaźnik w polowie nie stoi tylko w prawie polowie a powyzej 110 opada do 1/3 skali i to mimo ze naworze +35C, klima wlaczona i np stoje w korku to wentylator ani drgnie , pisalem ze od dwonu sie wlaczy trzeba miec naprawde szczescie zeby załączył sie, to dlaczego w innych autach pracuje bardzo częśto a w innych prawie wcale
zrestą po co on jest jesli chlodzenie polega na cieczy chlodzącej tam jest pompa co pompuje ciecz wiec po co jeszcze wenylator jesli bze wentylatora chlodzenie jest aż za nadto i to nawet w najupalniejszy dzien?

pozdr

[Mas74]

Twoje małpy, Twój cyrk. Oby tylko nie uciekły na moje podwórko. Nie będzie litości.
Jedź do volvo i z nimi pogadaj co o tym sądzą.Chłopie! Ty nie wiesz czym jeździsz a patrzysz na nalepkę z butelki Castrol i powierzasz bezpieczeństwo swoje i innych pojazdowi o niejasnym stanie technicznym.

Lith, patrz na całokształt który składa się z szczegółów. Wbrew pozorom nawet takie pierdoły jak olej w silniku składają się potem na wielkie usterki - patrz np samoloty.
Czy miałoby to jakiś wpływ że gość siedzi na wózku? A postaw się w sytuacji tego gościa, co on myśli teraz o tym że o auto trzeba dbać?
My mamy zadziwiającą łatwość lekceważenia sobie terminów, zaleceń etc a potem płacz że nam Prezydent spadł z nieba zamiast przewidzieć, pomyśleć co mogłoby się stać gdybyśmy robili to co trzeba. Szczęściu trzeba też pomagać a nie utrudniać przez bezmyślność.
Ps. Moim poprzednim samochodem był Golf II w tym roku będzie obchodził u kolejnego właściciela 29 urodziny... Sprawny! Jego właściciel nie ma zastanawiania czy płyn hamulcowy trzyma normę i czy wentylator mu działa czy nie działa. Jak dbasz tak masz.

[Cyberix]

Poproszę o fachowe wyjaśnienie tego fenomenu, iż olej wlany do silnika natychmiast traci swoje właściwości i po roku nadaje się do wymiany, a ten sam olej stojący na półce w sklepie w magiczny sposób ich nie traci?

[Mas74]

http://www.auto-swiat.pl/1-starzenie-sie-oleju
http://www.tribologia.org/ptt/trib/Trib ... _39_56.pdf
(to akurat o olejach przekładniowych ale chemia jest podobna)
http://www.motofakty.pl/artykul/regular ... lnika.html
Więcej mi się nie chce szukać.
Generalnie zdejmując olej z półki i pozwalając dotrzeć do niego powietrzu z tlenem zaczyna się starzenie oleju. Olej starzeje się znacznie później jeśli jest przechowywany w odpowiednich warunkach a nawet wtedy procest ten się toczy.
Kiedyś gdy silniki nie były tak doskonałe stosowało się nawet wymianę olejów sezonową na zimę i na lato były inne zwłaszcza w pojazdach pracujących w trudnych warunkach.

Jeszcze raz powiem. Jak dbasz tak masz. Wolę wymienić raz na rok za stokilkadziesiąt zł niż potem ładować w silnik kilka tysięcy.

[Cyberix]

Tak pytałem z ciekawości, bo wiesz, tak bezkrytycznie wierzyć we wszystko co ktoś napisał czy powiedział nie zawsze jest wskazane... A producent także dba oto, aby schodziły części zamienne na których zarabia się dużo więcej niż na samej sprzedaży aut (tak jak producenci drukarek nie zarabiają na drukarkach ale na tuszach/tonerach).

Można by się zastanawiać , w ilu procentach wymiana oleju przekłada się na zwiększenie żywotności silnika w przełożeniu na inne aspekty: jakość paliwa, technika prowadzenia pojazdu, garażowanie, itd...

Niemniej wydanie 100 zł z hakiem raz do roku nie jest spektakularnym wydatkiem.