ks-rider napisał(a):To dlaczego sprawdzac dzielanie swiatel wstecznych ( swiatla wstecznego ) przy pracujacym silniku ? Nikt w zyciu dziecku nie powiadzial, ze mozna wylaczyc silnik lub w przypadku niepracujacego silnika wlaczyc jedynie zaplon, wrzucic bieg wsteczny, wysiasc z auta i sprawdzic swiatlo / swiatla ?
Coz poziom szkolenia i szkolonych jak widac pozostawia sporo do popisu i zyczenia.
Najpierw warto by przeczytac całość dyskusji i to przeczytac ze zrozumieniem a nie obrażać - jeżeli masz trudności z czytaniem ze zrozumieniem to może powstrzymaj się z określeniami w stosunku do innych użytkowników forum w postaci "dziecko" i "poziom szkolenia i szkolących"
Padł wniosek w tym temacie czy na egzaminie weryfikacyjnym trzeba sprawdzać podstawowe elementy pojazdu odpowiedzialne za bezpieczeństwo ruchu drogowego na włączonym silniku - jak dla mnie oczywiście jest to bez sensu , co tez starałem się dowieść...
A ty jak już prezentujesz ten niby wysoki poziom szkolenia to powinieneś chyba używać właściwego nazewnictwa -"dzielanie swiatel wstecznych ( swiatla wstecznego )" - światła wsteczne ??? jest cos takiego???
ks-rider napisał(a):Taaaaaaaa, a ja z pierwszej reki slyszalem jak jeden kolo powiedzial drugiemu:
- no co ty, glupi jestes ? JA tam na egzamin z teori poszedlem bez zagladaniu w testy bez jakiegoikolwiek przygotowania i zdalem bez bledu.
Wierz wiec dalej w wiadomosci z pierwszej reki, powodzenia zycze.
Wiesz , zdziwiłbys się ale wcale nie jest to niemożliwe - na weryfikacji system losuje 20 pytań z bazy liczącej kilkaset , a może i więcej pytań , w bazie są pytania o róznym stopniu trudności więc jeżeli trafi sie 20 z tych "normalnych" ? 6ke w totka tez mogą trafić nieliczni... Mam przykład kolegi któremu sie udalo a nie poświęcił czasu zbyt wiele ..., ale mam też kolegów którzy zdawali po kilka a nawet kilkanascie razy ...
oskbelfer napisał(a):Wielki szkoleniowcu poczytaj 217-tkę a dowiesz się iż przy sprawdzaniu świateł cofania można poprosić drugą osobę by popatrzyła czy świecą - podobnie ze "stopami"
A że niewykonalne to naprawdę już trzeba być genialnym żeby coś takiego stwierdzić - wystarczy chłopie wcisnać sprzęgło, właczyć wsteczny a drugi koleś patrzy czy się coś z tyłu świeci
Wielki Egzaminatorze , tak się składa że 217ę znam dość dobrze , masz rację można na właczonym silniku włączyć wsteczny i poprosić egzaminatora o potwierdzenie działania światla zewnęrznego ale gdzie tu jest sens , ja go nie widzę . można również podjechać autem pod stodołę tylem i wcisnąć hamulec i wtedy sprawdzić działanie świateł hamowania stop. Czyli rozumiem że twoim zdaniem czynności kontrolno-obsługowe należy robić na włączonym silniku skoro mnie tak do tego przekonujesz ? No to gratuluję ...
oskbelfer napisał(a):No ja myślę że się nasłuchałeś i powielasz bezsensowne "tematy"
Masz rację , nasłuchałem się trochę tego i to sporo ale to co napisałem to widziałem na własne oczy bo bylem tam...
A czy powielam bezsensowne tematy ? Skoro tak uważasz to gdybys miał odrobinę taktu i wychowania to albo bys nie zabierał zdania w tych tematach albo bys to przemilczał... no cóż może za wiele wymagam...
Akurat w tym temacie autor miał pytania odnośnie czekającego go egzaminu weryfikacyjnego - ja starałem się mu pomóc na ile umiałem , a twoje wypowiedzi czy mu pomogły?
Powiem szczerze , ja nie rozumiem osób które nie potrafią normalnie dyskutować tylko w swoich wypowiedziach muszą stale obrażać , wyśmiewać i oczerniać - jeżeli już masz się za "ostoję wiedzy wszelakiej" to podziel się nią z nami niedoukami bez obrażania nas...jak tak czytam te twoje komentarze to zaczynam wspłczuć osobom które egzaminujesz ...
Jakoś inni egzaminatorzy mogą wyrażać swoje opinie w sposób rzeczowy a konkretny nie obrażająć...