POMOZCIE!!!

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

POMOZCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Postprzez Wroclawianka2 » wtorek 17 maja 2005, 01:35

Od kilku miesiecy mam bardzo wielki problem...mysle ze dotyczy on wielu kobiet ktore chodza lub skonczyly kurs na prawo jazdy.Kilka miesiecy temu rozpoczelam kurs w znanym wroclawskim osrodku szkoleniowym .Myslalam ze zostane potraktowana jak klientka a nie jak kolejna panienka do przelecenia.Koszmar rozpoczal sie w momencie gdy po zdanym egzaminie z teorii zostalam dopuszczona do nauki jazdy.Moim instruktorem byl wlasciciel szkolki ktory juz na pierwszej godzinie jazdy za bardzo interesowal sie moim zyciem osobistym , po 3 godzinach jazdy zaproponowal mi ze za 1500 PLN nie bede musiala sie zbytnio wysilac i ze zalatwic mi moze zdanie egzaminu .Od samego poczatku zauwazylam ze klient ten jest chamski, bezczelny i co najgorsze jest zboczonym facetem ktory uwaza ze kazda kobieta ktora przychodzi na kurs prawa jazdy traktuje jako odskocznie i pragnie znalezc sie w lozku instruktora!!!!
Zwierzal mi sie ze swoich przygod sexualnym z 17-latkami i za bardzo wnikal w moje zycie sexualne z mezem. Do tego wszystkiego byl wulgarny, krzyczal i wyzywal mnie gdy po kilku godzinach(3-5) zrobilam cos zle.Pragne zaznaczyc ze jezdzilam po cenrtum Wroclawia!!!
Z dnia na dzien byl natarczywy i coraz bardziej mnie wyzywal. Mialam duze szczescie ze na kazda jazde przywozil mnie maz oraz mnie odbieral.Przez caly czas o wszystkim mowilam mezowi ktory stwierdzil ze zmienie sobie instruktora.Tak tez sie stalo tylko od tego mamentu zaczelam miec problemy.Moim nowym instruktorem byl przemily starszy pan ktory byl bylym egzaminatorem.Gdy ukonczylam kurs oddal moja karte wlascicielowi osrodka szkoleniowego z podpisem o dopuszczeniu mnie do egzaminu praktycznego.
W miedzyczasie skontaktowalam sie z dziewczyna ktora razem ze mna zaczela kurs.Dowiedzialam sie ze przerwala kurs poniewaz przestraszyla sie instruktora(wlasciciela szkolki).Zaproponowalam jej aby zmienila sobie instruktora...niestety zona wlasciciela szkolki nie wyrazila na to zgody!!!!!Opowiedzialysmy jej o zachowaniu jej meza ale ona stwierdzila ze to nie ma zadnego znaczenia.
Po kilku tygodniach udalam sie po dokument dopuszczajacy mnie do egzaminu .Niestety Pan wlasciciel stwierdzil ze jeszcze raz musze zdawac egzamin praktyczny jak i teoretyczny!!!!!!Przy czym byl chamski w stosunku do mnie i do mojego meza!!!!!!!!Powiedzial ze musze pojezdzic z nim po mniejsice(SAMI!!!!) i zdac po raz koejny egzamin teoretyczny.

Jest jeszcze duzo roznych rzeczy na niekorzysc wlasciciela jak i szkolki ale za duzo pisania.

Czy ktos byl w podobnej sytuacji????????????????????Co mam teraz zrobic, do kogo sie udac??!!!!!!

PROSZE O POMOC!!!!
Wroclawianka2
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 17 maja 2005, 01:32

Postprzez wiruswww » wtorek 17 maja 2005, 11:57

Nie podchodz do tego egzaminu tylko zmień ośrodek, szkoda że dawno już tego nie zrobiłaś.
Czasami mam dość tej całej techniki. Przez tą całą technologie ludzie oduczyli się rozmawiać twarzą w twarz :( I to jest naprawde smutne.
Avatar użytkownika
wiruswww
 
Posty: 553
Dołączył(a): niedziela 29 sierpnia 2004, 13:35
Lokalizacja: Podlasie

Postprzez ella » wtorek 17 maja 2005, 12:08

Dziwne, że zmieniłaś tylko instruktora i pozostałaś w tym samym OSK. Zwłaszcza, że wiedziałaś, że ten pan jest właścicielem tej szkółki. Pozostaje ci zabrać wtórnik dokumentów i udać sie z tym do innego ośrodka. Masz do tego prawo.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez set » wtorek 17 maja 2005, 13:24

Co robisz? Wchodzisz na www.uwaga.onet.pl zglaszasz sprawe, idziesz na dodatkowe jazdy, dyktafonik, kamerka, mala prowokacja, ciekawa podpuszczajaca rozmowa i facet lezy a my mamy ciekawy material w TV. Chwasty trzeba wyrywac, a ostatnio tvn bardzo jest w tym pomocny.
Co jeszcze mozesz zrobic ... podac nam nazwe tej szkoly.
"Musicie byc mocni moca milosci, ktora jest potezniejsza niz smierc..." Jan Pawel II
Prawo jazdy kat. B zdane za 1 razem: 09.03.2005, odebrane: 21.03.2005
Avatar użytkownika
set
 
Posty: 117
Dołączył(a): niedziela 02 stycznia 2005, 20:38

Postprzez Kasia » wtorek 17 maja 2005, 20:23

Jeżeli karta jest podpisana przez instruktora, zostałaś dopuszczona do egzaminu, kierownik nie ma prawa odmówić wydania zaswiadczenia.
Skargę na działalność ośrodka można złożyć w Wydziale Komunikacji.
Kasia
 
Posty: 217
Dołączył(a): niedziela 07 lipca 2002, 16:19
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez wiruswww » środa 18 maja 2005, 00:29

Ostatnio przeczytałem (chyba tutaj) że karte wydaje (lub nie) kierownik po uzyskaniu opini instruktora. Nie wiem na ile jest to prawdą, ale to by się zgadzało.
Czasami mam dość tej całej techniki. Przez tą całą technologie ludzie oduczyli się rozmawiać twarzą w twarz :( I to jest naprawde smutne.
Avatar użytkownika
wiruswww
 
Posty: 553
Dołączył(a): niedziela 29 sierpnia 2004, 13:35
Lokalizacja: Podlasie


Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości